Dłuższe wyprawy, piesze, autostopem

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
Witam,

Niedawno a może właściwie już dość dawno temu, przeszła mi myśl o wyjściu z piwnicy i podróży autostopem w jakiś cieplejszy zakątek świata. Przynajmniej o tej porze roku. Być może ta myśl zmaterializuje się w dłuższej czy krótszej przyszłości i wczuję się w rolę nomada powiedzmy na miesiąc czas. Co myślicie o takiej formie zwiedzania świata? Macie jakieś przemyślunki? Skądinąd wiem że jest jakaś liczba ludzi podróżujących w ten sposób. I chyba jest on coraz bardziej popularny.

Trzeba by obrać punkt na mapie, zakupić odpowiedni ekwipunek, zabrać trochę pieniędzy.
Plecak, lekki namiot, lekka karimata samopompująca, odpowiednie obuwie, jakaś kamerka sportowa, nóż, dobry gaz, PB lub mały solar, odpowiednia odzież.

Któryś z forumowiczów podróżował w ten sposób?
 
Ostatnia edycja:
U

ultimate

Guest
Można tanim kosztem zwiedzić kawał świata ale w tych czasach coraz rzadziej spotyka sie ludzi przy drodze z plecakiem i wystawionym kciukiem. Ja nie podróżowałm autostopem ale mojej siostry syn kiedy był uczniem technikum razem z kolegami zwiedził prawie całą Europę. Podróżowali tylko autostopem, nie płacąc kierowcom ani grosza. Spali pod namiotami.
http://www.echodnia.eu/swietokrzysk...8739549,autostop-to-dopiero-wakacje,id,t.html
 

Crov

Well-Known Member
558
1 556
Można tanim kosztem zwiedzić kawał świata ale w tych czasach coraz rzadziej spotyka sie ludzi przy drodze z plecakiem i wystawionym kciukiem.
Czy ja wiem? Jak dla mnie robi sie to coraz popularniejsze. Są np. co najmniej 3 wyścigi autostopowe w Polsce, ktore co roku gromadza niemała liczbe ludzi. Mysle, ze nie kazdemu sie chce caly czas, rok rocznie, tak podrozowac, ale dla wielu ludzi - zwlaszcza mlodych - to wielka podjarka, zeby choc raz sprobowac.

Ja jezdzilem stopem wiele razy, na jutubach sa trzy moje filmiki z autostopu, wiec jak ktos chce to znajac moje nazwisko moze znalezc. ;) Nie bede tutaj wrzucal, bo wydaje mi sie, ze dla kogos, kto nie jest mna albo mnie nie zna beda dosc nudne.

Autostop to super rzecz, ale w ciagu ostatnich dwoch lat nie mialem na to czasu. Mam nadzieje w przyszlym roku zrobic sobie przynajmniej dwa tygodnie podrozy, jeszcze nie wiem gdzie. A najlepiej miesiac. Zachod Ojropy zaliczylem do wschodu Hiszpanii, na południu byłem tylko do Chorwacji i Bosni. Na pewno pojade w trase jeszcze nie raz.

Generalnie nie jest to trudne, jezeli ktos nie ma spiny z tym, ze musi dotrzec raz-dwa na miejsce. Jak jechalem z kims to zdarzylo mi sie tak raz czy dwa, ze moja partnerka wpadala w histerie, bo tkwilismy w miejscu dlugo albo trzeba bylo isc z buta. Jednak innym razem, inna partnerka, byla swietnym piechurem i bez problemu sie obylo. Zalezy od czlowieka, wiadomo.

Ja lubie podrozowac samemu - to najlepszy sposob na relaks i przemyslenia, a takze na nabranie pewnosci siebie, bo trzeba odpowiadac za siebie i myslec samemu. Nie ma wtedy rozkminy "kto pojdzie zagaić kierowce" tylko sie po prostu idzie gadac, idzie maszerowac kolejne kilometry, albo się czeka.

Piekna rzecz, polecam każdemu dluzszy autostop przynajmniej raz w zyciu. Zwlaszcza piwniczniakom. ;) Doradzilem taki wyjazd kumplowi, ktory byl raczej introwertykiem i samozwanczym nerdem, ktory wiekszosc czasu lubil spedzac przed kompem - dzis siedzi we Florencji, gdzie poznal dziewczyne i zyje sobie szczesliwszy. ;)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Na studiach tak trochę jeździłem, najdalej na wschód Turcji. Trochę stopem, trochę lokalną komunikacją, bo nie zawsze się chciało łapać okazję. Jak ktoś nie boi się spać na dziko i potrafi sobie wyobrazić wymycie się w strumyku to można za małą kasę całkiem sporo przygód mieć :)

Niestety wbrew pozorom nie jest to aż tak tanie. Czasem przyda się ciepły prysznic i coś trzeba jeść, chociaż małże oderwane z kamienia nad morzem z cytrynką są właściwie za darmo.
 

Crov

Well-Known Member
558
1 556
Chodzenie na piechotę aprobuję, bo lubię to, ale autostop raczej nie ma zbytniego sensu. Podróżowanie środkami komunikacji zbiorowej jest raczej tańsze i bardziej efektywne.
Zalezy co uznajesz za efektywne i tansze. Sam autostop to juz czesc przygody. To jest fajne, bo jak lecisz gdzies samolotem to ten samolot rzadko sam w sobie jest przygoda, a tutaj transport juz jest zabawą. Autostop nic nie kosztuje, a zdarzylo mi sie dostac od kierowcow żarcie, nocleg, a nawet pieniadze (a wyjatkowo nie robilem nawet nic zbereźnego!). ;) Nie mowiac juz o kontaktach i tym, ze mozna w ten sposob poznac ciekawych ludzi i historie. IMO to wartość nie do przecenienia. W pociagu czy autobusie znacznie trudniej poznac czyjas historie tak osobiscie, jak wyjawi ci ją kierowca, ktory jest pewien, ze juz cie nigdy nie spotka.

W ten sposob uczestniczylem w smutno-jadowitej rozmowie meza z żoną, sluchalem od ojcow obaw o swoje dzieci, sluchalem opowiesci o skalpowaniu typa, czy jechalem z parą na aborcje. To co prawda dowod anegdotyczny, ale ja podrozujac autobusem czy pociagiem takich historii nigdy nie mialem, poniekad - wydaje mi sie - dlatego że kontekst rozmowy w pociagu jest inny niż kiedy ktoś wpuszcza cię do swojego auta. Wydaje mi sie, ze jest wieksza otwartość i bezpośredniość w momencie, gdy ktos cie zaprasza do auta. Zwlaszcza, ze robi to umyslnie, wiec jest przygotowany na rozmowe. A czasem musi sie komus wygadac.

Ale jezeli chodzi o sam czas podrozy... Moze tak byc. Choc ja np. stopem z Warszawy do Gdanska dostalem sie szybciej niż polskim busem i tylko pol godziny dluzej niz pociagiem pendolino. A mialem do tego calkiem interesujaca podroz z gosciem, ktory powiedzial mi na dzien dobry, ze chce sie zabic.

Niestety wbrew pozorom nie jest to aż tak tanie. Czasem przyda się ciepły prysznic i coś trzeba jeść, chociaż małże oderwane z kamienia nad morzem z cytrynką są właściwie za darmo.
Dlatego warto to laczyc z Couchsurfingiem i tym podobnym. Namiot jest spoko, ale wiadomo, czasem dobrze sie przespac u kogos, a nie ma gwarancji, ze ktorys kierowca to zaproponuje.
 
Ostatnia edycja:

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Jak ja tak jeździłem to nie było jeszcze coachsurfingu, youtube też nie :)

Faktycznie się poznaje ludzi, jak zacząłem jeździć samochodem to mi tego brakowało. Chyba najciekawsi, których poznałem to rumuńskie małżeństwo. On był rzeźbiarzem i to wziętym biorąc pod uwagę jak mieszkali (zaprosili nas na noc), opowiadali jak za komuny siedział w pierdlu i go bili, bo się jakiemuś aparatczykowi rzeźby nie spodobały. Spałem na wyrze w pracowni otoczony powstającymi rzeźbami. Pamiętam też kiedyś wiózł mnie jehowy nakłaniający mnie do przejścia na prawdziwą wiarę przy 180km/h na gównianej drodze też w Rumunii. Myślałem, że to już koniec i jestem z siebie dumny, że nawet w obliczu śmierci nie dałem się przekabacić.
 

vapaus

Active Member
209
251
No właśnie autostop to obecnie taka podjarka dla młodych ludzi, co próbują w ten sposób udowodnić jacy to oni nie są fajni i szaleni.
Jeszcze jeśli zachowywaliby to dla siebie to rozumiem, każdemu się nudzi i próbuje sobie wypełnić czas, ale te historie o przygodach życia, bo podróżują jak cyganie są dla mnie nie do przełknięcia.
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
Ja jeździłem stopem sporo po Polsce, raz chyba zdażyło mi sie nie dojechać tak jak zaplanowałem, jednego dnia, z Poznania do Warszawy i nocowałem w stogu siana. Przez rok prawie, dojeżdżałem do pracy i z pracy stopem (około 40km) zarabiałem mniej niż 1000 zł a miesięczny na autobus kosztował chyba jakieś 210 lub 220pln, a rodzine trzeba było utrzymać. Przemieszczałem sie rownież za granicą stopem i zawsze dotarłem tam gdzie chciałem. Jesli dobrze pamietam to raz jeden kierowca zażyczył sobie zapłaty, dostał ostatnie moje 5zl jakie miałem.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Tera są panie internety i blablacary. A my jesteśmy już starsi i wygodniejsi. I bogatsi. W spontanicznym podróżowaniu jedyną przeszkodą jest znalezienie w sobie chęci. A jeśli ktoś chciałby złamać troszeczkę III aksjo, to jeszcze znalezienie równie spontanicznej drugiej osoby :)
 
OP
OP
Madmar318

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
Sporo odpowiedzi i tylko jeden malkontent. Nie będę tego komentował.

pLT w grę wchodzi również przemieszczanie się pieszo. Tyle że trudno przebyć większe dystanse na piechotę. Ja piszę o Azji, Ameryce Południowej czy Indiach, ew. bliskim Wschodzie. Ciekawe czy w Turcji czy Iranie jest teraz stosunkowo bezpiecznie. W Azji można kupić motor/czy skuter. Komunikacja zbiorowa bardziej efektywna?

Niestety wbrew pozorom nie jest to aż tak tanie. Czasem przyda się ciepły prysznic i coś trzeba jeść, chociaż małże oderwane z kamienia nad morzem z cytrynką są właściwie za darmo.

Jedzenie w krajach o których wyżej pisałem jest dość tanie. Nie trzeba codziennie stołować się w restauracjach. Można się zaopatrzyć na bazarze lub w pobliskim sklepie. Jeśli idzie o higienę, to również nie widzę większego problemu. Nie ma potrzeby codziennego wynajmowania pokoju z łazienką. Być może będę miał przypływ fiat money, więc rozważę większy standard.

Puki co temat odkładam bo coś mi wypadło, może w najbliższym czasie zwiedzę wyspy.
By. Znalazłem interesującą stronę globtroter. Gdyby ktoś chciał załapać bakcyla.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
W mordeczkę, o czymś takim jeszcze nie słyszałem. Szczegóły w linku.

vg27ZT.jpg

https://www.wakacyjnipiraci.pl/paki...-doplata-do-paliwa-oraz-darmowe-noclegi_16007
 

osman

Well-Known Member
380
2 300
Jezdzilem czesto jak byłem malolatem, fajne różne przygody byly , zawsze z kolegami jezdzilismy całą grupą a teraz to nie wiem czy młodzież lubi takie podróże.
 
U

ultimate

Guest
Nie autostopem ale "Busem przez świat"



Mówili nam, że to niemożliwe. Nikt busem kupionym za grosze nie przejedzie ze Śląska na Gibraltar. A już na pewno nie pięciu facetów bez doświadczenia.Mieliśmy zapał zamiast pieniędzy, łąkę zamiast łóżka i wiecznie psującą się skrzynię biegów. A jednak nam się udało.
W szalonej podróży kolorowym samochodem spotkaliśmy paru złych ludzi, za to mnóstwo dobrych. Uciekaliśmy przed bykiem i niedźwiedziem, trafiliśmy do powieści Stephena Kinga i balowaliśmy z pastorem. Widzieliśmy najpiękniejsze miejsca w Szwajcarii, we Włoszech, Francji i w wielu innych krajach, poznaliśmy każdy rów przy drodze i spoglądaliśmy na Afrykę z samego krańca Europy. Potem nas aresztowano.
http://www.empik.com/busem-przez-swiat-lewandowski-karol,p1045663623,ksiazka-p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
Madmar318

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
Olać bioróżnorodność, natomiast sama wyprawa może być ciekawa o ile dojedzie do celu w jednym kawałku..
Kobieta chce przejechać 10 000 km przez Amerykę Południową na bambusowym rowerze
Brytyjka chce przejechać wzdłuż Amerykę Południową na bambusowym rowerze własnej konstrukcji. Do pokonania ma blisko 10 000 km od Kolumbii aż po przylądek Horn w Chile.
Pomysłodawczyni tego niezwykłego wyzwania to Kate Rawles, była wykładowczyni akademicka. Jej projekt "The Life Cycle" ma na celu uświadomić ludziom zmiany, jakie ich działania wprowadzają w sferze natury i bioróżnorodności. W tym celu Kate przemierzy Panamę, Ekwador, Peru, Boliwię, Chile, Argentynę i Brazylię. Podczas wyprawy czekają na nią ekstremalne temperatury, wysokie góry, zmiany wysokości i inne nieprzewidywalne wydarzenia.

Kate ma zamiar wykonać zakładaną podróż na bambusowym rowerze, noszącym imię "Woody". Jego niebambusowe części zostały wykonane z konopi namaczanej w specjalnej żywicy. Wyprawa ma się rozpocząć już w styczniu 2017 roku. Jej postępy możecie śledzić na oficjalnej stronie internetowej Kate.

https://www.tanie-loty.com.pl/blogi...ameryke-poludniowa-na-bambusowym-rowerze.html
 
OP
OP
Madmar318

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
Myślę albo o Azji (Tajlandia/Filipiny lub okolice) albo o Ameryce południowej/środkowej ale do Ameryki bilety są droższe (choć życie jest ponoć tańsze) i niektóre miejsca są niebezpieczne. Będę musiał się pośpieszyć i zabukować bilety na marzec bo w końcu nigdzie się nie wybiorę. Rozmawiałem również z jedną osobą na temat wyjazdu do Indii, ale pół roku do roku to dla mnie zdecydowanie zbyt długo.

Dobrze że w wiele miejsc nie potrzeba wyrabiać wizy.

Skądinąd nie wiem czemu Rosja jest zaznaczona na ciemniejszy kolor, z tego co wiem to na Syberii jest dość bezpiecznie, no chyba że chodzi o warunki atmosferyczne.
http://www.tierralatina.pl/2012/01/ameryka-lacinska-przestepczosc/morderstwa-na-swiecie/
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom