Dlaczego obecny rząd nazywany jest prawicowym?

viyol

Member
62
46
Tak jak w temacie. Czemu obecny rząd przez wiele osób nazywany jest prawicowym skoro nie jest prawicowy ?
Większość ludzi nie rozumie jaka jest różnica pomiędzy prawicą a lewicą?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Czemu obecny rząd przez wiele osób nazywany jest prawicowym skoro nie jest prawicowy ?
Zostało to zrobione przez państwową oraz koncesjonowaną prywatną propagandę, by wypromować i uwiarygodnić PiS. To jest skutek porozumień z Magdalenki lub tzw. "okrągłego stołu".

Większość ludzi nie rozumie jaka jest różnica pomiędzy prawicą a lewicą?
Niestety nie rozumie. :(
Mają robioną macę z mózgu od małego.
 

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 690
W Polsce wystarczy, że jebiesz homosiów i chodzisz co niedziele do kościoła czyni cię ultraprawicowcem. To, że około 90% Polaków, nie potrafi odróżnić lewicy od prawicy wskazuje na wysoki brak informacji...już nie wspominając, że większość myśli, że w Polsce jakiś dziki kapitalizm istnieje. Jakby istniał chociaż ten dziki kapitalizm to skakałbym z radości, że mogę postawić budkę z kanapkami gdzie chcę i żadnemu sanepidowi czy innemu wirusowi państwowemu nic do tego.
 

Mercatores

Well-Known Member
269
821
Bo nie lubią aborcji, lgbt i nachodźców.


Co jest prawda glownie na papierze, bo zaledwie kilka tygodni temu chcieli dac stolek szefowej komisji do spraw rodziny niejakiej Biejatowej z Razem, czyli lasce, ktora gdyby mogla to wcisnelaby w polskich przedszkolach czytanie bajek przez Transow. Sprawy aborcji boja sie nawet dotknac kijem przez szmate, a imigrantow z muzlumanskiego Bangladeszu "sciagaja" obecnie hurtowo.
 
OP
OP
viyol

viyol

Member
62
46
+ dodać należy to, że większość uważa, że jak się chodzi do Kościoła to jest się prawicowcem a jak nie to lewicowcem :D .....
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Ten podział dotyczył pierwotnie stosunku demokracja-monarchia. Na przestrzeni wieków i w różnych miejscach do czego innego się odnosił. Trzymanie się jego nadal jest jakąś formą tradycjonalizmu (może jedną z nielicznych) w życiu politycznym i jeśli ktoś chce dzięki takim terminom jak lewica czy prawica opisywać współczesną politykę poprzez odnoszenie się do tego co było kiedyś i gdzie indzie to jak dla mnie jest to zupełnie pozbawione sensu.
 
D

Deleted member 6564

Guest
Tak czy siak w sferze symbolicznej i werbalnej PiS odwołuje się do wartości konserwatywnych i dlatego można go nazywać prawicą. Trzeba mieć świadomosć że ten podział odnosi się zawsze do tego, co w danym momencie i w danym kraju jest uważane za centrum
- Głosowali za rezolucją feministyczną.
- Cały czas chwalą egalitaryzm.
Gdzie ten wartości konserwatywne?
 
D

Deleted member 6564

Guest
Wystarczy zrobić jakikolwiek test polityczny. PISowi zawsze wyjdzie autorytarna lewica.

Z programu PISu
Przecież to jest typowe komunistyczne gadanie:

- "Wolność to także możność korzystania ze środków, jakie są w naszym posiadaniu indywidualnym i zbiorowym."
- "Podstawowym warunkiem dla realnego korzystania z wolności przez ludzi i wspólnoty jest uwolnienie się od ograniczeń ekonomicznych i środowiskowych. Dlatego też Prawo i Sprawiedliwość, mając możliwość sprawowania władzy w Polsce, w pierwszym rzędzie zadbało w ostatnich latach o poprawę warunków bytowych społeczeństwa, aby bariery
ekonomiczne, bieda i niski poziom życia nie ograniczały wolności jednostek. Temu celowi służył nasz wielki program transferów społecznych, możliwy do zrealizowania dzięki uszczelnieniu budżetu i rozwojowi gospodarczemu. Zrealizowane przez nas programy społeczne, które milionom polskich rodzin przyniosły prawdziwą zmianę cywilizacyjną i kulturową, omówione są w innym miejscu tego dokumentu programowego.
Podkreślamy, że tego typu reformy, podobnie jak programy podnoszące jakość naszych warunków życia w środowisku czy dostęp do względnie tanich mieszkań, są podstawowym warunkiem koniecznym do korzystania z innych form wolności. Z tego powodu programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości realizowane w ostatnich latach trzeba rozumieć przede wszystkim jako istotne programy wolnościowe i godnościowe."

Wojownicy społecznej sprawiedliwości
"Sprawiedliwości nie da się określić bez odniesienia do celów wspólnoty, jej instytucji, wartości ucieleśnionych w tych instytucjach oraz cnót przez nie wymaganych. Sprawiedliwość wymaga przyznania każdej jednostce należnych jej praw i dóbr."
"Za sprawiedliwy uważamy ład wewnętrzny i międzynarodowy, które stwarzają równość szans w osiąganiu społecznej pozycji oraz dóbr materialnych. Awans społeczny i pomnażanie majątku powinny jednak przebiegać zgodnie z zasadami moralności i wolą zachowania szacunku dla każdego człowieka.
Opowiadamy się za tak pojętą sprawiedliwością społeczną, staramy się ją realizować w Polsce, odwołując się do nauki społecznej Kościoła powszechnego. W encyklice Sollicitudo rei socialis papież Jan Paweł II pisał: „(…) należy koniecznie napiętnować istnienie mechanizmów ekonomicznych, finansowych i społecznych, które, chociaż są kierowane wolą ludzi, działają w sposób jakby automatyczny, umacniają stan bogactwa jednych i ubóstwa drugich”. Słowa
te odnosiły się do stosunków między państwami, ale z całą pewnością można je odnieść także do relacji wewnętrznych w społeczeństwach. Sprawę tę podjął także papież Franciszek, podkreślając: „Podobnie jak przykazanie »nie zabijaj« ustala jasne granice dla zabezpieczenia wartości ludzkiego życia, dzisiaj musimy powiedzieć »nie« dla ekonomii wykluczenia i nierówności społecznej. Ta ekonomia zabija. Prawo sprzyja silniejszemu, więc możny pożera słabszego. W wyniku tej sytuacji wielkie masy ludności są wykluczane i marginalizowane, bez pracy, bez perspektyw, bez drogi wyjścia”."

Jak ktoś ogląda telewizję i coś usłyszę, to członkowie PISu cały czas gadają o egalitaryzmie.
"Będziemy natomiast starać się o równość szans dla wszystkich Polaków, zapewniać dostęp do dóbr kultury, edukacji, zdrowia, uczestnictwa
w życiu publicznym bez względu na status społeczny i miejsce urodzenia. Chcemy otwierać możliwości rozwoju uzdolnień, zainteresowań oraz poprawy warunków życia i kariery zawodowej dla wszystkich, którzy dotąd byli zaniedbywani.
Prawo i Sprawiedliwość prowadzi i będzie prowadzić politykę na rzecz najbardziej potrzebujących, zasypywać podziały społeczne, zwalczać fałszywie pojęty elitaryzm, działać przeciwko wykluczeniu różnych grup społecznych; szczególnie zaś dbać o odpowiednią pozycję kobiet w społeczeństwie."

Rozprzestrzeniają mit o niesprawiedliwej różnicy w płacach.
"Dlatego wprowadzimy szereg rozwiązań, aby tę sytuację jeszcze znacząco poprawić i zapewnić równość kobiet
i mężczyzn w środowisku pracy.
Różnice w poziomie płac kobiet i mężczyzn wynikają z szeregu niekorzystnych zjawisk, takich jak np. występowanie „szklanego sufitu” czy „lepkiej podłogi”. Nierówne szanse rozwoju zawodowego kobiet i mężczyzn wpływają przede wszystkim na gorsze położenie ekonomiczne kobiet i całych rodzin, ale mają też swoje wymierne, negatywne efekty gospodarcze.
Dlatego tak ważne są działania wspierające równość w miejscu pracy: promowanie instrumentów zwiększających równość płac w sektorze prywatnym i publicznym, szczególnie na mniejszych rynkach pracy. Istotne jest także poszerzanie szans kobiet w obszarze dostępu do awansów, rekrutacji i szersze umożliwieni łączenia obowiązków zawodowych z rodzinnymi.
. Zainicjujemy nowe rozwiązania legislacyjne, w tym podniesiemy obowiązujące standardy w Kodeksie Pracy i innych ustawach i zapewnimy szerszy katalog narzędzi do wyrównywania szans w środowisku zawodowym i do egzekwowania zasad w tym obszarze."

Jaja sobie robią?
"Naszym hasłem stało się prawo do wolnych niedziel. Polacy należą do rodziny narodów europejskich i mają prawo do wolnej niedzieli, czyli spędzania czasu w wybrany przez siebie sposób. Jesteśmy orędownikami wolności. Tyle wolności, ile to możliwe."

Państwo "dobrobytu"

"Program budowy polskiej wersji państwa dobrobytu opiera się na kilku podstawowych filarach, a jednocześnie odnosi się zdecydowanie do kilku kluczowych wyzwań współczesności, sprostanie którym jest naszym celem i zadaniem na najbliższe lata."
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Problem z tym, że zapożyczając słowa od profesora Bartyzela lewica i prawica nie są pojęciami z zakresu politycznej ontologii a typologii. I nie są one pojęciami absolutnymi, a względnymi, bo nie są ustalone raz na zawsze. Kryteria tego podziału się zmieniały, a czasami wykluczały. Dla mnie sytuacja jest prosta: albo wracamy do pierwotnego znaczenia tego słowa i prawicą są monarchiści czyli w polskiej polityce odnosiłoby się to chyba tylko do Korwina, Brauna i z nieżyjących do Górskiego i może paru jeszcze osób- tylko w tym wypadku po co mówić o lewicy i prawicy jak mamy słowa takie jak demokraci i monarchiści? Albo przyjmujemy tak jak to się odbywa w rzeczywistości, że jest to pojęcie za pomocą którego politycy sami się umiejscawiają na politycznej scenie, bądź robią to opiniotwórczy komentatorzy polityki. W tym przypadku jeśli faktycznie PIS sam opisuje się jako prawica i tak się powszechnie uważa to tak jest. Pytanie po co komu nadal takie puste słowa jak lewica czy prawica? Co to komu da, że PIS zostanie za ich pomocą tak czy inaczej nazwany?
tolep napisał:
Trzeba mieć świadomosć że ten podział odnosi się zawsze do tego, co w danym momencie i w danym kraju jest uważane za centrum
A to warta rozwagi uwaga.
 
Do góry Bottom