Dlaczego niektórzy libertarianie niesłusznie popierają Rosję?

P

Przemysław Pintal

Guest
Napisałem komentarz dla Marcina Reya (m.in. tłumacz, współzałożyciel Międzymiastówki Anarchistycznej - późniejsza FA), który jest mocno zaangażowany w walkę ideologiczną z ruchem euroazjatyckim.

Kilka politycznych myśli z ostatnich dni pomimo tego, że już mnie to nie pasjonuje tak jak kiedyś i nie chce mi się tracić czasu na głupie kłótnie i wielogodzinne odpisywania.

Dlaczego niektórzy ludzie o wolnościowych poglądach niesłusznie popierają Rosję? Szczerze nienawidzą sytuacji we własnym kraju, swojego establishmentu i osób ukazywanych jako elitę i autorytety. Są przekonani o istnieniu zabetonowanego układu, który trudni się wyłącznie zabieraniem pieniędzy jednym grupom społecznym, by przekazać je drugiej grupie i pobrać od tego procent (dziel i rządź). Na dodatek ośrodki decyzyjne posiadają cały wachlarz możliwości związanych z inżynierią społeczną. Sam w ten sposób postrzegam politykę w obecnej demokracji. Przyczyny poglądów takich są różne - na ogół jest się członkiem grupy poszkodowanej. Unia Europejska jest bardzo opresyjna ideologicznie i jak w średniowieczu chce regulować wszystko - żebracy mieli licencje, prostytutki określony ubiór, etc. Dlatego np. nie dziwi mnie kompletnie to, dlaczego człowiek który nie jest rasistą, homofobem, chce dekryminalizacji narkotyków i domaga się ułatwień w dostępie do broni, nagle politycznie wiąże się z dosyć nieprzyjemnymi ludźmi którzy są mocno autorytarni i kolektywistyczni. Z ludźmi którzy po prostu chcą wskoczyć na stołki i dla swojej grupy ciągnąć dochód, a nie zbudować coś nowego i lepszego. Powodem tego jest chęć znalezienia sojusznika i zwiększenia własnych sił. Przede wszystkim ludzie o radykalnych poglądach łatwiej się dogadają ze sobą, niż z kimś kogo postrzegają jako "owcę", "podczłowieka" (najłatwiej zdefiniować to słowami oportunizm, bezideowość, bierność). Punk i skinhead, anarchista i nacjonalista, słuchają tej samej muzyki, noszą paramilitarne obuwie, posługują się tymi samymi pojęciami, mają podobne lektury.

Oczywiście sojusz taki jest tymczasowy, ze względu na głębokie różnice światopoglądowe, które potrafią zostać wyciszone na moment, gdy pojawia się możliwość konfrontacji z czymś, co postrzega się jako ponadczasowe zło. I tu dochodzimy do ruchów klasycznie liberalnych (wolny rynek), libertariańskich (anarchizm wolnorynkowy) i republikańskich (rządy klasy średniej). Sprawy obyczajowe mają u nas marginalne znaczenie, wychodzimy z założenia, że wszystko leży w gestii prywatnego właściciela (nawet jak ktoś jest skrajnie konserwatywny i pobożny, to zawsze dodaje tę formułkę), że chcącemu szkoda się nie dzieje i że nie ma przestępstwa bez ofiary. W ten sposób strategiczny sojusz z ruchami konserwatywnymi, monarchistycznymi i chrześcijańskimi, stał się bardzo łatwy i owocny dla libertarian. Obie grupy mają wspólnego wroga – współczesne państwo. Osobiście od dawna jestem temu przeciwny. XVIII i XIX-wieczni liberałowie bardzo natrudzili się by złamać feudalizm, co uwolniło ogromne pokłady kreatywności i przedsiębiorczości, dzięki czemu mogę teraz to pisać a nie obrabiać pole i przymierać na przednówku. W chwili zwycięstwa sojusz zostanie złamany. Konserwatyści nie chcą wolnego rynku, tylko chcą wrócić do ośrodków decyzyjnych i świetnie wpisują się w politykę dziel i rządź (etatyzm). A wolności obyczajowej dadzą tylko tyle, ile w ich mniemaniu nie będzie sprzeczne z wolą ogółu. Ruchy indywidualistyczne postrzegają społeczeństwo jako sumę jednostek, które zawiązuję pomiędzy sobą umowy, przez co nie akceptują czegoś takiego jak wola ogółu. Ogółem jest rynek na którym każdy samodzielnie podejmuje decyzje i samemu ponosi konsekwencje swoich wyborów. Z tego też powodu powstała w Polsce Partia Libertariańska. Nie jestem jej członkiem, nie brałem udziału w założeniu jej, ale „znam się” z co ważniejszymi. Chcą oni zebrać ludzi o wolnościowych poglądach, poza prawicą i poza Korwinem.

Dziś imperializm rosyjski znów wrócił do swych dawnych szat, czyli bycia propagandowym obrońcą tradycyjnych wartości i religii. Jest oczywiste dla każdego kto orientuje się w najnowszej historii Rosji, że jest to tylko zwykły koniunkturalizm. Finansują wspomniane grupy na Zachodzie, korumpują intelektualistów, organizują konferencje, zapraszają na bankiety i poklepują po ramionach, fundują stypendia dla tych którzy mają przed sobą karierę w mediach, korporacjach i władzach, są bardzo szczodrzy. Tak jak finansowali lewicę podczas Zimnej Wojny. Nie robią tego by czynić dobro, ale żeby osłabić inne kraje i samemu móc jak najwięcej wydrzeć dla siebie. Nie robią tego dla zwykłych Rosjan, robią to dla siebie czyli wąskiej grupy oligarchów, wojskowych, patriarchów z cerkwi, ludzi ze służb którzy rządzą Rosją, rozkradają ją i wmawiają obywatelom, że trzeba budować imperium za cenę braku plasterka szynki na stole. Efekt tego jest taki, że gospodarka to kompletna ruina, przesiąka korupcją i jeśli ktoś nie opłaci się urzędnikom albo bandytom, to nic nie zrobi. Kraj zaś jest przeżarty narkomanią, alkoholizmem i epidemią HIV. Podobnie jest w Meksyku gdzie biedny człowiek może wyjść sobie na ulicę i sprzedawać tortillę albo czyścić buty, ale gdy tylko zapragnie zbudować sieć pucybutów lub restauracji, to nagle przychodzi do niego mafia ze styku publiczne-prywatne. W Brazylii jednostki policji i organizacje paramilitarne wymuszają własne podatki i każą sobie płacić za różne pozwolenia. Jest to trzeci świat. Świat w którym nie chciałbym żyć. A ostatnio przekonali się o tym Abchazi – Kreml złożył im propozycję by ich siły wojskowe i rekruci weszli w skład armii rosyjskiej, by rosyjscy celnicy obsługiwali abchaską granicę, etc. De facto jest to włączenie Abchazji do Rosji! Krym nie ma wody, nie ma plonów bo z braku wody nie wysiano, nie przyjechali też turyści... Rosja nic im nie zapewniła poza pięknymi słowami i komandosami.

Jeśli amerykański wolnościowiec zauważa, że Rosja robi to samo co jego rząd, to ją automatycznie oczyszcza z zarzutów – bo myśli, że tam są te same standardy. I jeśli rosyjscy propagandziści krytykują Zachód, za to przeciwko czemu ten ktoś buntuje się (marksizm kulturowy), to nagle nadstawia uszu – pojawia się silny ośrodek. I tu jest właśnie klucz do zrozumienia czemu ludzie tacy jak Ron Paul, Lew Rockwell i tak dalej, którzy walczą u siebie z czymś co w Rosji przekroczyło już dawno temu granice przyzwoitości, pozytywnie wypowiadają się o Rosji i Putinie. Chcą uderzyć we własną klasę polityczną z dobrych pobudek. Poza tym prywatnie oni są konserwatystami, a Kreml dzisiaj tu wkłada pieniążki. Walcząc ze swoimi establishmentem można w taki sposób, by nie być pożytecznym idiotą.

Majdanowi nie pomogło to, że buntowali się pod flagą UE. Eurokraci wypięli na nich dupę, a wolnościowcy zaczęli pytać kto dał na to pieniądze? Przecież jak lud wznieca rewoltę to mu sceny i nagłośnienie nie są potrzebne, trzeba tylko wskazać kogo zabijać. Sprawę jeszcze bardziej pogorszyła secesja Ługańska i Doniecka. Nie, nie zrobiły tego wolnościowe i patriotyczne milicje, wojska terytorialne. Nie, nie stała za tym demokracja. Kilku pułkowników GRU, paru oligarchów i ludzie budujący ideologię euroazjatycką. Na szczęście w pewnym momencie jakiś libertarianin z Rosji, z wielkim żalem napisał list do zachodnich libertarian, w którym wymieniał zbrodnie swojego rządu i w pozytywnym świetle ukazał Ukrainę. Pojawiły się też inne głosy. O tym na serio można długo pisać. Niestety taka geopolityka, podkładanie wydarzeń pod klucz jakby się test oceniało, czy zgadza się czy nie z doktryną, ma smutne konsekwencje. Rządy biurokratów łatwiej obalić niż rządy kagiebistów. Ci pierwsi są opresyjni, ale przynajmniej można pisać o tym bez strachu, że się życie postrada. I jeśli znajdzie się kogoś kumatego, to i prawo w praworządnym kraju można wykorzystać, w celu zwiększenia wolności.

Warto jeszcze zauważyć, że podwójny standard jest też stosowany przez niektórych względem Izraela. Tak wszystkie państwa muszą zostać zlikwidowane, zastąpione przedsiębiorstwami konkurującymi na wolnym rynku, ale Izrael jako ostatni i to dopiero po zniszczeniu islamu.

http://pc.blogspot.in/2014/08/putins-libertarians.html
http://dailyanarchist.com/2014/04/10/putins-libertarians/

Libertarianie nie mają dobrej prasy bo kontestują obecny paradygmat polityczno-ekonomiczny, ale w USA jest to kilka milionów ludzi i osoby publiczne takie jak Clint Eastwood, własne media, debaty w mainstreamie, etc.

A jak się to ma do polskich wolnościowców? Różnie. Na pewno wiedzą czym jest Rosja i czym jest KGB. Starają się zauważać pozytywy i czy da się coś ugrać. Określiłbym to jako ambiwalentność - rządy wszędzie są te same, a przynajmniej u nich nie ma marksizmu kulturowego. Mówią to ludzie którzy nie są konserwatywni obyczajowo, ale polityczna poprawność i promowanie jedynej słusznej ideologii strasznie ich mierzi. Ze swojego opisu wyłączam KNP i Korwina. Boli mnie, że niektórzy nie zauważaj, że każdy kij ma dwa końce i dla równowagi w Rosji jest euroazjatyzm. Na pewno polskim libertarianom podoba się to co robią tamtejsi libertarianie - radni w paru miastach, nie boją się robić jednoosobowych manifestacji. Odwaga Very Kichanovej (Vera Kichanova) którą jakaś łajza poturbowała w biały dzień na ulicy i potargała listy z podpisami poparcia.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Nie kojarzę żadnych polskich libertarian popierających Rosję.
Widzę natomiast modę na jebanie rosji które trwa ze wszystkich stron. I nie zdziwiłbym się jakby prognozy Brauna się sprawdziły i okazało się że jest to urabianie polaków do wojny. Tyle że nie będzie to wojna Polska-Rosja, bo Polski aktualnie nie ma. Będzie to konflikt Unia Europejska - Rosja gdzie polacy będą ludźmi od brudnej roboty i tymi na których skupi się gniew przeciwnika, a po wojnie wszelkie żale. W razie jakby coś w konflikcie poszło nie tak będzie można ziemie polski oddać rosji bo i tak nie są nikomu za bardzo potrzebne. Ziemie polski to dla zachodu taka gówno warta część unii.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Rosja jest przydatna. Jak już istnieją wielkie imperia inicjujące agresję to niech ich będzie chociaż kilka, a nie jedno. My mamy swoje zamordyzmy, oni mają swoje. Np. ruskie strony stają się bastionem infoanarchizmu. Pełno rzeczy hostuje się z vk.com, czyli ruskiego Facebooka tylko z tego co widzę mniej kontrolowanego. Chcę sobie coś obejrzeć, wklepuje do wyszukiwarki, nie ma nic. Wpisuję to samo po rusku, mam to co chcę. Putin to skurwiel, ale w Rosji następna po jego mafii w kolejce stoi jeszcze gorsza mafia, czyli komuniści. Różnica między nimi jest taka, że Putin raz na jakiś czas może coś poluzuje, a komuchy to ideologiczne świry. Poza tym Putin nie morduje więcej niż Obama. Bez przesady.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
A jak się to ma do polskich wolnościowców?
Nie znam nikogo kto by popierał Rosję w całej krasie. Natomiast jeśli ktoś popiera konkretne działania Rosji lub Putina, to nie jest to równoznaczne z poparciem dla Rosji. Niebezpieczni są wyłącznie ci co zachłystują się Duginem i jemu podobnymi, po czym propagują ich idee. To ruska piąta kolumna, którą należy zaorać.

a przynajmniej u nich nie ma marksizmu kulturowego.
No to jest akurat dobra rzecz, którą należy wprowadzić tu, odcinając marksistowskie świnie od koryta.
 

sierp

to ja :-)
577
305
Marksizm kulturowy to Rosja promuje w krajach zachodnich, w postaci np. "antyfaszyzmu" i "antyrasizmu", a także ruchu antywojennego krzyczącego o tym, że trzeba powstrzymać amerykańskich i zachodnioeuropejskich podżegaczy wojennych. Kontynuacja starych schematów z czasów ZSRR, takich jak komitety obrońców pokoju i komunistyczny ruch antyfaszystowski.
 
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest
Widzę natomiast modę na jebanie rosji które trwa ze wszystkich stron.

Przed wejściem USA do Iraku była moda na jebanie USA. Moim zdaniem słuszna. Nie pamiętasz co się wtedy działo? Różni ludzie jeździli do Iraku żeby robić za tarczę, robili w swoich krajach jakieś nagie demonstracje, etc.

Co robi Rosja? Ano służby podkładają bomby w blokach, albo szturmują terrorystów w taki sposób, by było jak najwięcej trupów po stronie cywilów, aby mieć casus belli. Atakują małe, sąsiednie państwa. A na Ukrainie prowadzą coś co po angielsku nazywa się proxy war (wojna zastępcza) - http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_zastępcza.

W razie jakby coś w konflikcie poszło nie tak będzie można ziemie polski oddać rosji bo i tak nie są nikomu za bardzo potrzebne

USA sprzedadzą Polsce najnowsze rakiety JASSM do F-16, póki co 40 sztuk o zasięgu 370 KM. Bo polska armia chce zaopatrzyć się w rakiety w wersji JASSM-ER które mają zasięg do 1000 KM (aktualnie są testowane). Na dodatek trwa przetarg na nowoczesne okręty podwodne z rakietami manewrującymi. To jest realny bat na Rosję. Efekt jest taki, że Rosjanie zmienili lokalizację bazy wojskowej na Białorusi. Pikanterii dodaje fakt, że odmówili tych rakiet Korei Południowej. Czyli przynajmniej w tym konflikcie USA nie zostawią Polski na lodzie. Śledziliście ostatnie wybory w USA? Praktycznie wszędzie wygrali republikanie, którzy chcą zaostrzyć kurs! Wystarczy mieć jakieś zęby, nie akceptować tego co robi Rosja i rozmawiać z nimi z pozycji siły. Wystraszą się. Przede wszystkim nastrój jest taki, by poluzować wreszcie w Polsce dostęp do broni i umożliwić zakładanie organizacji militarnych. Wtedy żadne "zielone ludziki" nie są straszne, bo ich zwykli chłopi wyłapią po lasach.

Jeżeli armia ukraińska potrafi tak długo się bronić i zadawać gigantyczne straty, to czemu polska by nie miała? Mniej korupcji, mniej agentury i co najmniej tak samo dobre morale i lepszy sprzęt.

Nie znam nikogo kto by popierał Rosję w całej krasie. Natomiast jeśli ktoś popiera konkretne działania Rosji lub Putina, to nie jest to równoznaczne z poparciem dla Rosji. Niebezpieczni są wyłącznie ci co zachłystują się Duginem i jemu podobnymi, po czym propagują ich idee. To ruska piąta kolumna, którą należy zaorać.

Ja właśnie głównie piję do tego. Libertarianom nic z tego nie przyjdzie, a tylko buduje się atmosferę, że to co dzieje się na Ukrainie to coś normalnego i daje przyzwolenie na działalność Putina.

Głównie problem jest z zachodnimi libertarianami. W Europie Wschodniej wolnościowcy są świadomi konsekwencji tego co się dzieje. Ba nawet Łukaszenka wysyła dwuznaczne sygnały, że na Białorusi nie przejdzie coś takiego jak na wschodzie Ukrainy.

Marksizm kulturowy to Rosja promuje w krajach zachodnich, w postaci np. "antyfaszyzmu" i "antyrasizmu", a także ruchu antywojennego krzyczącego o tym, że trzeba powstrzymać amerykańskich i zachodnioeuropejskich podżegaczy wojennych. Kontynuacja starych schematów z czasów ZSRR, takich jak komitety obrońców pokoju i komunistyczny ruch antyfaszystowski.

Dla konserwatystów coś przestaje być marksizmem kulturowym, jeśli gęba zostanie wytarta chrześcijaństwem.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Wpada na forum Przemysław Pintal pisze że nie interesują go dyskusje ideowe po czy w każdym temacie pisze o zwolennikach rosji.
Przyszedłeś walczyć tu z wyimaginowanymi zwolennikami rosji?

Gratulacje dla libertarian (anarchistów) pozytywnie wypowiadających się o polityce PAŃSTWA rosyjskiego. Co to za secesja, autonomia i niepodległość?

No i gdzie tu są tacy? Za to sam piszesz wprost

Ja wolę UE od Rosji.


Nikt nie napisał czegoś takiego o rosji. Jednak wystarczy powiedzieć że to syf i to syf żeby zostać "prorosyjskim".
Nie popierasz ue i usa = jesteś prorosyjski.

Przed wejściem USA do Iraku była moda na jebanie USA. Moim zdaniem słuszna. Nie pamiętasz co się wtedy działo? Różni ludzie jeździli do Iraku żeby robić za tarczę, robili w swoich krajach jakieś nagie demonstracje, etc.


Jebanie busha przedewszystkim. Za obamy całkowicie znikła "antywojenna lewica". Mimo że kontynuował i rozszerzał wojny.



USA sprzedadzą Polsce najnowsze rakiety JASSM do F-16, póki co 40 sztuk o zasięgu 370 KM. Bo polska armia chce zaopatrzyć się w rakiety w wersji JASSM-ER które mają zasięg do 1000 KM (aktualnie są testowane). Na dodatek trwa przetarg na nowoczesne okręty podwodne z rakietami manewrującymi. To jest realny bat na Rosję. Efekt jest taki, że Rosjanie zmienili lokalizację bazy wojskowej na Białorusi. Pikanterii dodaje fakt, że odmówili tych rakiet Korei Południowej. Czyli przynajmniej w tym konflikcie USA nie zostawią Polski na lodzie. Śledziliście ostatnie wybory w USA? Praktycznie wszędzie wygrali republikanie, którzy chcą zaostrzyć kurs! Wystarczy mieć jakieś zęby, nie akceptować tego co robi Rosja i rozmawiać z nimi z pozycji siły. Wystraszą się. Przede wszystkim nastrój jest taki, by poluzować wreszcie w Polsce dostęp do broni i umożliwić zakładanie organizacji militarnych. Wtedy żadne "zielone ludziki" nie są straszne, bo ich zwykli chłopi wyłapią po lasach.


Serio, jeszcze jaranie się republikanami? Skąd pewność że nie zostawią Polski na lodzie?
Jestem jak najbardziej za upowszechnieniem broni i jestem również za neutralnościa. W tych kwestiach podoba mi się Szwajcaria (chociaż widział bym inny model upowszechnienia broni). I podobała mi się Old Right w USA. I ojcowie założyciele USA. Myślałem że między innymi o to chodzi w libertarianiźmie...



Ja właśnie głównie piję do tego. Libertarianom nic z tego nie przyjdzie, a tylko buduje się atmosferę, że to co dzieje się na Ukrainie to coś normalnego i daje przyzwolenie na działalność Putina.


Ale o co chodzi, o chęć zachowania neutralności? Nie mieszenia się Szwajcarii w konflikty też "dawało przyzwolenie"? Postawa w stylu: kto nie z nami ten przeciwko nam.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest
Wpada na forum Przemysław Pintal pisze że nie interesują go dyskusje ideowe po czy w każdym temacie pisze o zwolennikach rosji.
Przyszedłeś walczyć tu z wyimaginowanymi zwolennikami rosji?

Dyskutowałem przez wiele lat, jeszcze na starym forum, teraz mam nowe konto. Wszelkie dyskusje już przerobiłem - za każdym razem trzeba tłumaczyć, że się wszystko wie i nie jest wielbłądem, deklarować aż do porzygu. Interesują mnie rzeczy świeże, nowe, aktualnie dziejące się.

Dyskusje ideowe wciąż mnie interesują, a tamto tyczyło się głównie grup na FB.

Głos mój jest istotny o ile zaglądają tu fani Korwina, czytelnicy lewrockwell.com i fani Rona Paula. Przede wszystkim jeśli ikona ruchu wypowiada się na jakiś temat i jest to wypowiedź dla tego ruchu kontrowersyjna (rosyjska agresja to złamanie NAP), to warto by pojawiły się głosy to prostujące. Zwłaszcza jeśli ma się okazję poznać kogoś kto robi coś, w tym przypadku walczy z międzynarodówką euroazjatycką i widzi, że np. Ron Paul coś tam powiedział. Ja starałem się wyklarować jakie motywy za tym stoją i zalinkowałem co myślą o tym libertarianie z Europy Wschodniej. Jarosław Romańczuk śmiał się, że Rosjanie powinni stworzyć telewizję dla libertarian, po takich deklaracjach z USA. Ci z Ukrainy i Białorusi poczuli się zdradzeni.

Poświęciłem wiele godzin na lektury związane z działalnością służb rosyjskich i radzieckich. Lubiłem czytać biografie Stalina. Wiem jak ten system działa. I nie chcę w czymś takim żyć.

No i gdzie tu są tacy? Za to sam piszesz wprost

http://dailyanarchist.com/2014/04/10/putins-libertarians/ - przeczytaj sobie nazwiska i nazwy instytucji. Niestety nie wszyscy polscy libertarianie tutaj piszą. Ja np. ekonomistów od Misesa, tego redaktora z Najwyższego Czasu i różnych kolesi z Kolibra tutaj nie widziałem. Czasem warto wyjść poza forum na inne strony, zwłaszcza te amerykańskie i przyjrzeć tamtejszym dyskusjom.

Zwali się na media kilku Teluków. Powiedzą, że są libertarianami i przez lata będzie się to ciągnęło.

Nikt nie napisał czegoś takiego o rosji. Jednak wystarczy powiedzieć że to syf i to syf żeby zostać "prorosyjskim".
Nie popierasz ue i usa = jesteś prorosyjski.

Zależy od kontekstu wypowiedzi. Ja np. w tamtym tekście zacząłem od otaczającego syfu i wprost napisałem, że UE jest kurewsko opresyjna ideologicznie. Potem wytłumaczyłem dlaczego ludzie którzy nie są rasistami, homofobami a jak nawet są, to nie chcą jakichś ustaw, etc. nagle wiążą się z ciemnymi typami. Bo obyczaje nie są istotne dla nas (w gestii właściciela), ale istotna jest opresja na innym poziomie i akurat tak się złożyło, że konserwy zostały wszędzie wysiudane ze stołków i walą w podobne tony co my. Ale stołków nie chcą wypieprzyć, tylko tłustymi dupskami zasiąść na nich i sojusz taki ma swoją cenę, swoje konsekwencje. A Rosja im jeszcze daje sakiewkę. Niemcom trzeba było tłumaczyć, że francuska skrajna prawica nie popiera banderowców, ale jest proputinowska. A to wywołało zdziwienie.

Piję właśnie Coca Colę, by wspomóc amerykański wysiłek zbrojny na kilku frontach. Prywatnie popieram odrodzenie RON na zasadach wolnościowych.

W jednym worku są narodowcy, antyszczepionkowcy, neonaziści, korwiniści, republikanie i libertarianie... To się musi w końcu zesrać! Jak już rozpieprzać UE, to po to by na jej miejsce wprowadzić coś lepszego, a nie standardy rodem z bantustanu. Dzisiaj przeczytałem, że górnikom w Ługańsku nakazano, by jedną zmianę oddali za darmo na rzecz nowej ojczyzny.

http://kresy24.pl/59666/rebelianci-...-beda-pracowac-bezplatnie-dla-dobra-ojczyzny/

"Genetyczny patriotyzm i nienawiść do Rosji"

Chciałbym poznać jakąś miłą Rosjankę, porozmawiać z nią o rosyjskiej literaturze, obejrzeć film, zjeść coś i pójść z nią do łóżka. Rosja nie musi iść drogą Moskwy, może iść drogą zburzonego Nowogrodu Wielkiego.

Serio, jeszcze jaranie się republikanami? Skąd pewność że nie zostawią Polski na lodzie?

Sprzedaż nowoczesnej broni ofensywnej i wypowiedzi McCaina.

Ale o co chodzi, o chęć zachowania neutralności? Nie mieszenia się Szwajcarii w konflikty też "dawało przyzwolenie"? Postawa w stylu: kto nie z nami ten przeciwko nam.

Radzę poczytać o umowach Szwajcarii z Francją przed IIWŚ. W bunkrach i fortyfikacjach robili miejsce na artylerię, tak by pasowała ta francuska. Francuska armia miała obsadzić szwajcarskie terytorium i wspólnie ze Szwajcarami walczyć z Niemcami.

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=21076&view=findpost&p=211985

Parę lat temu przeczytałem coś, że parę osób w Szwajcarii zastanawiało się czy ich kraj wciąż jest neutralny, bo władze zezwoliły na tranzyt wojsk ONZ na jakąś misję humanitarną.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

tolep

five miles out
8 555
15 441
"(rosyjska agresja to złamanie NAP)"

dalej nie czytałem. WSZYSTKIE państwa na Ziemi łamią NAP z definicji, natomiast mówienie w ogóle o NAP w kontekście stosunków międzypaństwowych? - tu wysiadłem z dyskusji.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Ja chyba wolę Rosję od UE, ale też o Rosji mam bardzo blade pojęcie, więc jest to wnioskowanie z dupy. Po pierwsze, "Za Hitlera było lepiej!". Po drugie, jako miłośnik wolnego rynku lubię konkurencję, dlatego konkurencja między zamordyzmami (wschód - zachód) wydaje mi się jednak lepsza niż zamordystyczny monopol samego zachodu. Podejrzewam, że w przypadku zakończenia z sukcesem demokratycznej krucjaty energia naszych dobrych pasterzy zwróciłaby się do wewnątrz i mogłoby się zdarzyć tak, że nieprawomyślni tubylcy zwycięskiego zachodu zostaliby poddani tej czy innej reedukacji.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
I to jest gwarancja, że sprzedali teraz broń?
Polecam temat o Rodezji
https://libertarianizm.net/threads/rodezja.5454/

W czasie trwania Zimnej Wojny USA nałożyło embarga na swojego "sojusznika" i przekupywało państwa do zaprzestania udzielania pomocy oblążonej Rodezji. Cały czas naciskając żeby kraj został oddany radzieckim i chińskim komunistom. Dlatego że miał taki potencjał, że przy gospodarce w części chociaż wolnorynkowej mógł się stać konkurencją dla USA. Oczywiście część amerykańskich polityków wypowiadała się negatywnie na ten temat ale nic to nie zmieniło.
Ani USA a niemiecka unia nie pozwoli aby coś się w polsce poprawiło. Nie jest chyba tajemnicą że bogate państwa dążą do zastopowania rozwoju w innych państwach aby nie powstała konkurencja. Polska ma na prawdę wielki potencjał który jest trzymany przy glebie przez "zrównoważony rozwój" i jakieś inne bzdury które są tłumaczone ekologizmem czy socjalizmem. Polska do tego jest problematyczna ze względu na opór przed "postępowością" wśród zwykłych ludzi. "Zachód" na pewno nie pozwoli na wprowadzenie zasad wolnego rynku.

Szwajcaria w dużej mierze przestała być neutralna w latach 90, gdy wstapiła do onz, ale w czasie wojny strzelali do alianickich samolotów które naruszały granicę powietrzną.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Rebel - liczyłem na porządne zaoranie, miałbyś masę lajków... Sam nie widzę zbytniej wyższości Unii Europejskiej, bo w różnych aspektach jest w Rosji bardziej chujowo i w różnych tu.
Nadal czekam na zestawienie i porównanie chujozy z Brukseli do chujozy z Moskwy i na wykazanie wyższości tej pierwszej.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Ale teoretycznie może... Chociaż wątpliwy jest dla mnie taki scenariusz.
Może warto też porównać UE i WNP - jakie większe różnice?
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Czyli przynajmniej w tym konflikcie USA nie zostawią Polski na lodzie.
Naprawdę w to wierzysz? W czym obecna Polska jest lepsza od II RP i jakie błędy z tamtego okresu poprawiła, aby znowu wszystko nie zakończyło się kolejną Jałtą. Czy możesz to wytłumaczyć? Dlaczego uważasz, że bandyci znowu się nie dogadają ponad naszymi głowami i nas nie wykolegują?. Przypomnę o projekcie wielkiej przyjaźni między NATO a Rosją, który został przerwany przez wydarzenia w Syrii - to było tylko kilka lat temu.
Śledziliście ostatnie wybory w USA? Praktycznie wszędzie wygrali republikanie, którzy chcą zaostrzyć kurs!
Naprawdę wierzysz w bajkę o dobrych republikanach i złych demokratach, że coś ich różni? Nie sądzisz, że nastąpił tam, podobnie jak w Polsce, podział na role w przedstawieniu (prawica - PiS, liberalizm - PO)
Wtedy żadne "zielone ludziki" nie są straszne
Tym bardziej, że zielone ludziki będą mogły wejść do Polski legalnie - zgodnie z ustawą o sąsiedniej pomocy.
Jeżeli armia ukraińska potrafi tak długo się bronić i zadawać gigantyczne straty
O jakich gigantycznych stratach ty mówisz? Jakiś miesiąc temu czytałem wypowiedź ukraińskiego wojskowego, który mówił, że kończy im się sprzęt wojskowy i mogą tylko liczyć na pożyczki z zachodu.
Mniej korupcji, mniej agentury i co najmniej tak samo dobre morale i lepszy sprzęt.
O jakim ty kraju mówisz? Bo chyba nie o Polsce?
Sprzedaż nowoczesnej broni ofensywnej i wypowiedzi McCaina.
Widzę, że niezłe masz autorytety.
 
OP
OP
P

Przemysław Pintal

Guest
Rebel - liczyłem na porządne zaoranie, miałbyś masę lajków... Sam nie widzę zbytniej wyższości Unii Europejskiej, bo w różnych aspektach jest w Rosji bardziej chujowo i w różnych tu.
Nadal czekam na zestawienie i porównanie chujozy z Brukseli do chujozy z Moskwy i na wykazanie wyższości tej pierwszej.

Słyszałeś żeby jakiś publicysta orzący UE został zajebany przez nieznanych sprawców? Czy kurwa komuś jakiś chuj z rządu zajebał firmę jak Chodorkowskiemu? Tak był jaja z Optimusem w Polsce, ale u nas wszelkie patolstwo zawsze na jaw wychodzi i stara się robić tak, by go nie było. Ale to nie kaliber Chodorkowskiego.

FULL STORY: The Man Who Took on Putin

Wole rządy prawa i jasne procedury od kleptokracji.
 
Do góry Bottom