Dieta primal, paleo

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
... zwana także paleo, temat poruszony w wątku Dopalacze - Odmulacze . Ja szybko zrezygnowałem z diety ADF (polecanej w wątku o dopalaczach) bo dni "głodówkowe" groziły zbanowaniem wszystkich na forum i rozwodem. Eksperymentalnie spróbowałem w grudniu wejść w dietę paleo (nie polecam grudnia jako początku diety :) ) . Eksperyment miał trwać miesiąc, trwa już 2 miesiące i już zona zapowiedziała, że jak małą odstawi od cycka to też przechodzi na ten styl żywienia. Utrata wagi na poziomie 5 kg, zero zamuły, zero zmęczenia stawów, poprawiła się skóra. Wszystkim polecam.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
A na czym ta dieta primal polega?
PS Udało mi się odmulić od czasu założenia tamtego wątku :p
 

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225
Generalnie jesz tylko to, co jedli jaskiniowcy. Mięso, warzywa, owoce i orzechy.
Nie je się ziaren ani niczego z nich zrobionego, roślin strączkowych, nabiału, (jajka można jeść), cukru, czyli tego, co człowiek zaczął wytwarzać po tak zwanej rewolucji neolitycznej. Należy też unikać przetworzonej żywności.

Dieta jest świetna. Jesz ile wlezie a tracisz zbędne kilogramy.
Parę miesięcy na niej byłem i straciłem 10 kilo a pochłaniałem naprawdę duże ilości czerwonego mięsa wtedy.
Na tej diecie zaczniesz czuć się lepiej. Ma się więcej energii i nie jest się ociężałym.
Niestety z lenistwa pękłem i zacząłem wpieprzać jakieś bułki i od razu czuć fizyczną zmianę. Traci się energię, zamula człowieka i ogólnie samopoczucie spada.
 

Caleb

The Chosen
511
271
Mnie też wątek przywołany przez @Trigger Happy zainspirowal do badania tematu. W pierwszej kolejneości mam prośbe do moderatora o zmianę tytułu wątku, który jest trochę mylący. Sugeruję posługiwać się określeniem dieta paleo/paleolityczna. Szukając pod hasłem "primal" straciłem masę czasu, a w Internecie jest cała masa materiału na ten temat. Nawet zdziwiłem się, że polscy libertarianie nie siedzą w temacie.
Niestety jestem teoretykiem. Po przeprowadzeniu kalkulacji okazało się, że mój budżet może nie wytrzymać tego sposobu zywienia. Ale jak się troche odkuję i dożyję (emerytury w akapie) to z pewnością skorzystam z tej formy żywienia. Nie zostanę ortodoksem, bo lubie od czasu do czasu walnąć czystą, bądź piwo.

Mam nadzieję, że do tego czasu nie zabije mnie gluten, kukurydza GMO i inne węglowodany :p
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Ja bym chętnie kiedyś przeszedł na taką dietę, problem w tym, że lubię świeże pieczywo i ciężko byłoby mi zrezygnować z chrupiącej bułeczki z dżemem na drugie śniadanie od czasu do czasu, nabiał (różnego rodzaju sery) też lubię. A w ogóle to mam raczej problem z niedowagą niż nadwagą (przy tym zamulony też bywam).
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Ja mam jedną wątpliwość do takiej diety: czy to, że człowiek przez tysiąclecia ewoluował zjadając co miał do dyspozycji, to od razu musi świadczyć o tym, że ludzie wtedy, przed rewolucją neolityczną, byli super zdrowi, dożywali setki i ich dieta jest najlepszym co możemy dać naszemu organizmowi? Jest przecież mnóstwo badań pokazujących, że sporo produktów pochodzenia zwierzęcego zwiększa ryzyko nowotworów.
Ja przy mojej diecie myślę jakie mniej więcej mikroelementy powinienem dostarczać organizmowi i intuicyjnie bilansuję to wszystko - dużo różnorodnych warzyw i owoców, często ryby, mięso 2 razy w tygodniu, cukrów praktycznie zero, piję tylko wodę mineralną, zieloną herbatę, wino, świeżo wyciskane soki. Łykam też Kelp.
Mój organizm jest o tyle fajny, że odkąd trochę poczytałem o tym co jest dobre dla zdrowia, a co nie bardzo, to sam doceniłem smak produktów, które kiedyś mnie odrzucały oraz straciłem ochotę na wszelkie słodkości.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
O tej diecie zrobiono kiedyś grę, automatowy hit Primal Rage. Niestety dawało się grać tylko dinozaurami i jakimś gorylopodobnym stworem.

Tu bonusowy level. Trzeba zjeść jak najwięcej ludzi.
0078.png

Po pokonaniu przeciwnika, zjadało się go
hqdefault.jpg
 

adamus

Member
44
54
Ja przy mojej diecie myślę jakie mniej więcej mikroelementy powinienem dostarczać organizmowi i intuicyjnie bilansuję to wszystko - dużo różnorodnych warzyw i owoców, często ryby, mięso 2 razy w tygodniu, cukrów praktycznie zero, piję tylko wodę mineralną, zieloną herbatę, wino, świeżo wyciskane soki.
I to jest imo najlepsza dieta. Dodałbym jakieś orzechy jeszcze. Kiedyś siedziałem trochę w temacie, miałem fazę że jem tylko owoce i warzywa ale na dłuższą metę nie polecam. Wszystko musi być integralne z twoim stylem życia.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Nie no, nie wymieniłem wszystkiego co jem, orzechy też lubię: włoskie, migdały, pistacje, nerkowca - wszystkie zajebiste, a olej z włoskich to mógłbym właściwie pić solo, taki dobry. Opcja wegetariańska (już nie mówiąc o wegańskiej) to nie dla mnie, więcej niż dwa dni bez jakiegoś konkretu nie wytrzymam, chociaż mięsa staram nie nadużywać, co jest fajną taktyką, bo warzywka są tańsze niż mięso, więc jak już się decyduje na martwe zwierzę, to mogę się szarpnąć na porządne wędliny.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Tak naprawdę, to wszędzie piszą, żeby unikać pieczywa, cukru i przetworzonej żywności. Ale nie wiem co w nabiale jest takiego złego?
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Co do mleka i produktów z niego, to są bardzo zróżnicowane opinie i w sumie to sam nie wiem co o nim myśleć. Całe dzieciństwo piłem takie prosto od krowy i wyrosłem na ludzi :) Od jakiegoś czasu pijam sporadycznie, nie potrzebne mi do szczęścia, ale z parmezanu, gruyere'a czy dojrzałego peccorino zrezygnować bym już nie mógł.
 

Racibor

Well-Known Member
408
2 159
Tak naprawdę, to wszędzie piszą, żeby unikać pieczywa, cukru i przetworzonej żywności. Ale nie wiem co w nabiale jest takiego złego?
Tolerancja na laktozę wykształciła się u człowieka niedawno(od rewolucji neolitycznej). Niektórym nabiał szkodzi, bo mają ją słabo wykształconą lub żadną. Ludzie pochodzenia północnoeuropejskiego są w większości przystosowani do spożywania mleka i jego przetworów. Dlatego w primalu, w przeciwieństwie do paleo, można jeść nabiał jeśli się go dobrze toleruje(nie powoduje sraczki itp.), ale nie powinien on być podstawą diety.
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Ja przy mojej diecie myślę jakie mniej więcej mikroelementy powinienem dostarczać organizmowi i intuicyjnie bilansuję to wszystko - dużo różnorodnych warzyw i owoców, często ryby, mięso 2 razy w tygodniu, cukrów praktycznie zero, piję tylko wodę mineralną, zieloną herbatę, wino, świeżo wyciskane soki. Łykam też Kelp.

O diecie paleo najlepiej pisze Nowa Debata http://nowadebata.pl/category/odzywianie/

1. http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/
2. http://nowadebata.pl/2011/07/30/ile-paleo-w-paleo/ (na pierwszą część twojego posta odpowiada ten artykuł)

A ta "twoja dieta" to jak dla mnie idealne paleo :) Polecasz Kelp ?
 
648
1 208
Mięso hodowlane i winko, to raczej nie jest idealne paleo. :)

Ja jem, co lubię i mam wstręt do słowa "dieta", ale te zalecenia o których tu mowa pokrywają się tak w 75% z tym, co w siebie wrzucam. Poza warzywami, owocami, mięsem, orzechami, nasionami, jem ziemniaki, ryż i czasami kaszę, a to chyba nie jest w tej diecie zalecane? Z napojów, to też tylko woda, green tea, świeżo wyciskane soki (lub jednodniowe), wino i jeszcze piwo.

A na czym polecacie smażyć kurczaka i "stejki" wołowe? Wiem, że kurczaka lepiej by było jeść gotowanego w wodzie czy na parze, ale nie znoszę.
 
Ostatnia edycja:

Cptkap

Well-Known Member
700
3 225
Najlepszy do smażenia jest olej z kokosa. Niestety nie jest to najtańsza rzecz.

"Ryż" można zrobić z kalafiora:


Tutaj robią w jakimś mikserze ale najlepiej po prostu utrzeć kalafior na dużych oczkach tarki.
 
Do góry Bottom