Czy istnieją dowody na to że Hitler wiedział o hokolauście?

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Świetne rozmowa. W drugiej części wywiadu, koło piątej minuty, profesor Wieczorkiewicz wyjaśnia z jeszcze innego punktu widzenia, dlaczego Powstanie Warszawskie było wielką pomyłką i AK źle zrobiła. Mianowicie, gdyby nie dopuszczono do takiego rozpierdolu ludności cywilnej, to później trudno byłoby budować PRL na miernych, biernych, ale wiernych komuchach, którzy przetrwali tę durną jatkę, nie będąc w nią zaangażowanymi. Ich idee nie znalazłyby takiego oddźwięku. :] AK tamtą decyzją zbudowała komunizm w Polsce, a to niewątpliwie jest łamaniem NAP.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Wieczorkiewicz to był gość! Przez lata szanowany historyk, który działał w tym kurwidołku i nawet w PZPR... A potem jak się na nich wypiął i odciął to zaczął być niezależny i mówił rzeczy, których inni bali się mówić. Z szanowanego przez kurwidołek historyka stał się wyklęty, a jego ostatnie teksty traktowano jako efekt postępującej choroby. On po prostu wiedział jak to wszystko działa... Wielki ekspert, szkoda go.

Z drugiej strony nie zgadzałem się z jego oceną Piłsudskiego, ale na RP potrafił patrzeć inaczej od innych i kiedyś stwierdził: "RP od początku była skazana na porażkę - w wojnie lub wskutek beznadziejnego stanu gospodarki i fatalnej polityki wobec licznych "mniejszości" zamieszkujących głównie wschodnie tereny".

To był człowiek z otwartym umysłem... Uwielbiał dyskusje i często po dobrej argumentacji przyjmował rację rozmówcy i przyznawał się do błędu. Rzadka umiejętność charakteryzująca ludzi rozsądnych.

Szkoda, że nie miałem szansy porozmawiać z nim o Piłsudskim i może jeszcze bardziej skierować go w stronę oporu wobec wszelkiej władzy i anarchizmu. Gadałem z nim tylko raz i myślałem, że jeszcze wielokrotnie będzie mi dane...
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
To co on powiedział o tych dowodach, bo nie chce mi się 40 minut tracić.

Też tego nie obejrzałem, ale z tego co wiem, to jedyny pisemny rozkaz ludobójstwa, który wydał Hitler, to tzw. rozkaz T-4 dotyczący przymusowej eutanazji 100 tys. osób niepełnosprawnych z października 1939. Ponieważ wywołało to protesty społeczne, od tego momentu naziści byli skryci. Hitler wszystkie najważniejsze rozkazy wydawał ustnie, przez łańcuch zaufanych współpracowników, co natychmiast stawało się prawem. Poza tym, mnóstwo dokumentów naziści spalili ( m.in. cała dokumentacja Auschwitz ). Istnieje jednak poszlaka w dziennikach Adolfa Eichmanna, gdzie pisze, że dostał rozkaz ustny od fuhrera poprzez pośrednika do rozpoczęcia eksterminacji.
Ogólnie Hitler rzadko coś podpisywał, bo nie lubił biurokracji ;) Poza tym, chodziło też o wytworzenie plausible deniability dla niego.
Zresztą, głównym architektem, dyrektorem wykonawczym holocaustu i tak był Himmler.
 
D

Deleted member 427

Guest
Wieczorkiewicz jest zajebisty. Tzn. był. Przenoszę ten wątek do odpowiedniego działu.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 729
4 693
Haha Korwin w zasadzie ma rację, jeśli ściśle trzymać się pytania "czy istnieją dowody". Ale to zupełnie co innego niż spytać CZY WIEDZIAŁ?
Można dać nawet pytanie nr 3 - Czy sam to zainicjował?
Wiedział na pewno chociażby z powodów ogromnych trudności logistycznych czy kosztowych w zorganizowaniu tego. W totalitaryzmach rozkazy idą z góry na dół i jest praktycznie niemożliwe by tak dużej operacji przynajmniej nie zatwierdził - o ile faktycznie sam nie wydał rozkazu.
Ślepo ufał Himmlerowi i o ile wiem powszechnie panuje zgoda co do tego, że przynajmniej mu potakiwał i dał kompletnie wolną rękę a to już sporo.
Po co mu był potrzebny podpisany rozkaz? Mogło to wywołać wyciek gorszy niż ten z akcją T4. Zresztą nawet gdyby, to SS też wiedziało jak się niszczy dokumenty.
Ważne jest i to, że od samego początku stosowano nowomowę i niczego nie mówiło sie wprost - w dokumentach np konferencji w Wansee nie znalazłoby się zwrotu "transport do obozu koncentracyjnego" za to wszędzie piszą "przesiedlenie na wschód". Nawet w totenbuchach czyli listach zgonów ludzi w obozie też nie pisali "śmierć przez zagazowanie" ale "traktowanie specjalne" choć każdy wiedział o co chodzi. Wiec nawet gdyby znaleźć taki rozkaz to nigdy nie będzie wyrażony wprost - i znowu będzie furtka dla niektórych by sie czepiać bo przecież "nie wiadomo co mógł mieć na myśli".
Hitler nie był idiotą żeby podpisać dosłowny oficjalny rozkaz który i tak do niczego nie był mu potrzebny.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
A może czas zadać inne pytanie, a mianowicie czy warto się zastanawiać nad postawionym w temacie pytaniem? Czy Hitler rzeczywiście był na tyle ważną postacią, żeby jego wiedza lub niewiedza miała znaczenie? I czy jeśli już przyjmiemy, że nie to kto za nim stał? Ja stawiam tezę - Hitler był marionetką i decyzja o eksterminacji Żydów nie leżała w jego kompetencjach. Taką decyzję podjął ktoś za niego, a sam Hitler był tylko od wiwatowania i udawania "rzekomego" przywództwa nad Rzeszą.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
jeszcze ważniejsze pytanie, co do chuja ma to czy jakiś gostek kilkadziesiat lat memu wiedział abo nie wiedział i czy ktoś za nim stał, z obecną sytuacjo każdego z nas???
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Nic, ale walka z polityczną poprawnością jest elementem walki o wolność. Stawianie niewygodnych pytań oraz tez to też walka z systemem, który trzyma historię w garści... Jak twoje pieniądze.

Historia jest ważna, bo skoro taki Hitler mógł być marionetką to dlaczego nasi umiłowani przywódcy mają nimi nie być? Oczywiście, że są i to w rękach służb. Historia jest ważna, bo pozwala poznać wszelkie mechanizmy niezmienne od lat... Historia nie jest tylko nauką o przeszłości, ale też nauką o przyszłości lub teraźniejszości.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
W wywiadzie mówi o Davidzie Irvingu, ciekawa postać - http://pl.wikipedia.org/wiki/David_Irving

Irving opublikował kilka tez, za które oskarżono go o antypolonizm. Należy do nich zarzut wobec przyszłego papieża Jana Pawła II, że brał udział w tzw. masakrze bydgoskiej, podczas której Polacy rzekomo wymordowali 7 tys. Niemców (według większości historyków polskich była to dywersja niemiecka). Stanowisko Irvinga ostro skrytykował dr Dariusz Ratajczak. W swoich publikacjach Irving wspominał również o Salomonie Morelu, którego nazywał "polskim masowym mordercą".

A ja myślałem, że papieżak to tylko gwałcił małe dzieci :).

Koleś na pewno nie miał racji w sprawie Salomona Morela, bo to nie był żaden "polski masowy morderca", tylko żydokomunistyczny masowy morderca.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Jak Hitler nie wiedział o holokauście to może stracić trochę zwolenników :).
 

deith

Active Member
230
169
@Przemysław Pintal
Fajne czytadło, ale już na starcie wyskakują:
"Prawdą jest, że żaden dokument nie potwierdza, by Hitler wydał rozkaz rozpoczęcia zagłady Żydów."
Okej, istnieją poważne przesłanki świadczące o wiedzy Hitlera i całkiem poprawnym byłoby robocze założenie, że takową posiadał. Tyle w temacie, nadal można domniemywać o głupocie ludzi spinających dupę o to.
 
Do góry Bottom