Anarchoindywidualista
New Member
- 2
- 0
Wbrew pozorom anarchoindywidualizm to nie mutualizm. Można rzec, że jest to nurt, idea, na której wyrósł nam znany dzisiejszy libertarianizm, choć mimo, że na przysłowiowym kompasie politycznym bardziej centryzmem, zostającym na fioletowej ćwiartce; libertarian right jednak rożni się od znanego nam libertarianizmu, kładąc niekiedy nawet jeszcze większy nacisk na wolność jednostki, którą blokuje nie tyko fiskalne państwo, ale też społeczeństwo.
Aby uniknąć niedomówień i powiązywania anarchoindywidualizmu z mutualizmem najłatwiej to spuentować, ze mutualizm posiada flagę czarno pomarańczową
a indywidualizm czarno niebieską
I jest zdecydowanie bardziej nurtem filozoficznym niż ekonomicznym, zakrawającym niekiedy o psychologię i aspekty związane z samą jednostką.
Jednak mimo tego anarchoindywidualizm swoje ekonomiczne podejście opiera najczęściej na autarkizmie, promując freelanceryzm, samozatrudnienie uzasadniając, że jednostka nie może być zależna ani od hierarchii, ani od kolektywizmu/socjalizmu, opierając swoją własność na stuprocentowej niezależności, w razie potrzeby podejmując się kontrekonomii np wobec monopoli.
Osobiście się przyznam, że po przejściu etapu korwinizmu, libertarianizmu/anarchokapitalizmu anarchoindywidualizm odpowiada mi najbardziej, biorąc pod uwagę fakt, ze część naszej libertariańskiej sceny jest mocno skażona korwinizmem i konserwatyzmem, który jest dosyć inwazyjną, anty-indywidualistyczną ideą
Aby uniknąć niedomówień i powiązywania anarchoindywidualizmu z mutualizmem najłatwiej to spuentować, ze mutualizm posiada flagę czarno pomarańczową
a indywidualizm czarno niebieską
I jest zdecydowanie bardziej nurtem filozoficznym niż ekonomicznym, zakrawającym niekiedy o psychologię i aspekty związane z samą jednostką.
Jednak mimo tego anarchoindywidualizm swoje ekonomiczne podejście opiera najczęściej na autarkizmie, promując freelanceryzm, samozatrudnienie uzasadniając, że jednostka nie może być zależna ani od hierarchii, ani od kolektywizmu/socjalizmu, opierając swoją własność na stuprocentowej niezależności, w razie potrzeby podejmując się kontrekonomii np wobec monopoli.
Osobiście się przyznam, że po przejściu etapu korwinizmu, libertarianizmu/anarchokapitalizmu anarchoindywidualizm odpowiada mi najbardziej, biorąc pod uwagę fakt, ze część naszej libertariańskiej sceny jest mocno skażona korwinizmem i konserwatyzmem, który jest dosyć inwazyjną, anty-indywidualistyczną ideą