Co robić?

D

Deleted member 427

Guest
Jestem na wiecu zwolenników broni planej. 5 tysięcy osób. Jedyne, czego się domagamy, to żeby rząd się od nas odpierdolił i pozwolił swobodnie handlować bronią. W pewnym momencie na wiecu pojawia się LEWAK. W swetrze, z uśmiechem od ucha do ucha. I z transparentem. Na transparencie napis: "Wartości organizacji X nie są wartościami Lewakuf". Do tego momentu jest ok - teren publiczny, każdy może sobie cokolwiek napisać na kawałku kartonu i skandować dowolne hasła. Szybko się jednak okazuje, że ten LEWAK zamierza kandydować do stanowej legislatury (mówi o tym otwarcie), a gdy już się dostanie na stołek, zamierza odebrać nam broń, słowem, zamierza użyć siły, by nas rozbroić.

Co powinien zrobić libertarianin w takiej sytuacji?

Zajebać Lewaka? Pozwolić mu żyć?

567x427xScreen-Shot-2014-04-05-at-11.12.30-PM.png.pagespeed.ic.rMwIQMGEAa.jpg
 

Klefest

New Member
11
2
Opasła świnia w sweterku z prawiczkowym uśmieszkiem na ryju. Mogłeś od razu go wstawić do tematu japy, które was drażnią.

Ad meritum, ma takie samo prawo demonstrować jak wy na terenie publicznym, tym bardziej, że nie zakłóca w żaden sposób waszej demonstracji.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Do tego momentu jest ok - teren publiczny, każdy może sobie cokolwiek napisać na kawałku kartonu i skandować dowolne hasła.

On już o tym pisał, więc nie powtarzaj. O ten fragment chodzi:

Szybko się jednak okazuje, że ten LEWAK zamierza kandydować do stanowej legislatury (mówi o tym otwarcie), a gdy już się dostanie na stołek, zamierza odebrać nam broń, słowem, zamierza użyć siły, by nas rozbroić.

Zabicie jest zbyt proste jak dla mnie. Niech się chłopaczyna pomęczy... Zamknąć go w piwnicy, przez miesiąc głodzić i niech zjada same okruchy. Szybko zmięknie i może zabicie nie będzie już konieczne, bo facet nauczy się jedynych słusznych poglądów mając w pamięci przez całe życie ten krótki epizod z piwnicą.
 

deith

Active Member
230
169
Wydaje mi się, że to taki sam problem jak z różnymi innymi groźbami. Ja bym mu nic nie zrobił.

Ale też bym nie płakał jakby go ktoś przypadkiem odjebał.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Czyli generalnie nic lewakowi nie robic? Pomimo ze otwarcie grozi, iz uzyje broni palnej (inaczej nie wyegzekwuje zadnego swojego pomyslu) w celu rozbrojeni innych ludzi?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
- Przepraszam, czy kandyduje pan po to, by zabrać ludziom broń, nawet przemocą jeśli będzie trzeba?
- Właśnie tak!
Świst miecza. Łeb oddzielony od korpusu.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Ja bym mu najpierw wysłał ostrzeżenie. np. urżnięty łeb świni w paczce z informacją, że będzie następny jeśli spróbuje rozbroić ludzi.
Ale tak naprawdę to pewnie nic bym nie zrobił, bo bałbym się policji :(
 

szeryf2

Wolny narkoman
172
281
Ja bym sobie wyobraził jak pięknie bryzga krew z tego ryja, a kula wylatuje drugą stroną głowy, po czym nic bym nie zrobił. Oczywiście zabicie kogoś, kto mi grozi - czyli w obronie własnej, na pewno nie uważam za złamanie aksjomatuff.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Madlock, jak to szło? Zapisałeś? Bo ja już nie pamiętam :(

Chodzi Breivik po Utoyi
Każdy komuszek się go boi
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
W ogóle to fajna ilustracja demokracji. "Nie potrafię zadbać o siebie by nie wyglądać jak tłusta świnia, ale wystartuję w wyborach i obiecam, że zadbam o innych". Przypomina mi to jako żywo tych wszystkich malarzy kominów i resztę nieudaczników, którzy w życiu nic nie osiągnęli oprócz zrobienia skoku na cudzą kasę, a pierdolą innym o pracy, rozwoju i w ogóle jakieś czary - mary.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
A może by zmienić tytuł na "Granice obrony koniecznej' albo jakoś sensowniej, bo wtedy łatwiej będzie to wyszukać w razie potrzeby. "Co robić?" wygląda na tytuł jakiegoś wątku z HP dla wynudzonych użytkowników.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 881
12 264
Już chyba były takie gadki na kilka stron. Ogólnie jest to problem wynikający z państwowego kolektywizmu, a rozwiązaniem jest akap. W akapie gun freaks będą sobie mieszkać w jednym miejscu i broni będzie tam cała masa, a ci z zespołem hoplofobii w innym miejscu, a masło będą sobie smarować plastykowymi nożami. I wszyscy będą szczęśliwi.
 
Do góry Bottom