"Chudnij z Libnetem" - autorski program odchudzający Aluzciego

[Alu]

Nie jest dobrze. Nigdy tyle nie ważyłem. Dziś waga pokazała 101,1 kg. Biorę leki, które przyczyniają się do wzrostu wagi, ale to nie miejsce żeby się usprawiedliwiać.

Długo myślałem co zrobić, żeby znaleźć w sobie dość motywacji do tego by schudnąć - by nie jeść ciasteczek, nie sypać cukru do kawy, nie chodzić do McDonalda. Wszystkie dotychczasowe metody zawiodły. Sytuacja jest krytyczna, więc sięgam po ostateczność - kij finansowy. Przetestuję czy bardziej kocham jedzenie czy swoje oszczędności. Oto zasady programu odchudzającego i moje publiczne zobowiązanie:

1. Moją wagę docelową ustalam na 80 kg.
2. Zobowiązuję się oficjalnie ważyć co dwa tygodnie w poniedziałek rano, dziś zważyłem się po raz pierwszy.
3. Jeśli w dniu oficjalnego ważenia moja waga wyniesie więcej niż waga docelowa oraz od poprzedniego oficjalnego ważenia moja waga nie spadnie o co najmniej 1 kg, wpłacę:
   • 33 zł na konto Instytutu Misesa, oraz
   • 33 zł na konto Stowarzyszenia Libertariańskiego, oraz
   • 33 zł na konto Libnetu
4. W celu lepszej kontroli wagi pomiędzy oficjalnymi ważeniami mogę się ważyć dowolną ilość razy.
5. Zobowiązuję się kontynuować program odchudzający "Chudnij z Libnetem" do końca roku 2020.

LISTA OFICJALNYCH WAŻEŃ:

24.02.2020 - 101,1 kg
09.03.2020 - 99,2 kg (-1,9 kg)
23.03.2020 - 97,0 kg (-2,2 kg)
06.04.2020 - 95,9 kg (-1,1 kg)
20.04.2020 - 99,3 kg (+3,4 kg)
04.05.2020 - 100,1 kg (+0,8 kg)
18.05.2020 - 103,5 kg (+3,4 kg)
01.06.2020 - 104,8 kg (+1,3 kg)
15.06.2020 - 104,3 kg (- 0,5 kg)
29.06.2020 - 103,2 kg (- 1,1 kg)
13.07.2020 - 102,2 kg (-1,0 kg)
27.07.2020 - 101,7 kg (-0,5 kg)
10.08.2020 - 101,2 kg (-0,5 kg)
24.08.2020 - 100,2 kg (-1,0 kg)
07.08.2020 - 101,0 kg (+0,8 kg) *
21.09.2020 - 101,9 kg (+0,9 kg) *
05.10.2020 - 103.6 kg (+2,3 kg) *
20.10.2020 - 102,6 kg (-1,0 kg)
02.11.2020 - 103,5 kg (+0,9 kg) *
16.11.2020 - 102,5 kg (-1,0 kg)

 

[Deleted member 6341]

Waga 80 kg jest jak najbardziej w Twoim zasięgu. Życzę wytrwałości - na pewno się uda!

 

[Alu]

Dziękuję za życzenia. Jestem na maksa zmotywowany, aby schudnąć!

 

[Slavic]

1. Za każdym razem jeśli w dniu oficjalnego ważenia moja waga wyniesie więcej niż waga docelowa oraz od poprzedniego oficjalnego ważenia moja waga nie spadnie o co najmniej 1 kg, wpłacę 50 zł na konto partii RAZEM korzystając ze strony https://wesprzyj.partiarazem.pl/

Ze samego stresu, że możesz wpłacić coś na razemków powinieneś chudnąć

 

[mikioli]

View attachment 5998

Nie jest dobrze. Nigdy tyle nie ważyłem. Dziś waga pokazała 101,1 kg. Biorę leki, które przyczyniają się do wzrostu wagi, ale to nie miejsce żeby się usprawiedliwiać.

Długo myślałem co zrobić, żeby znaleźć w sobie dość motywacji do tego by schudnąć - by nie jeść ciasteczek, nie sypać cukru do kawy, nie chodzić do McDonalda. Wszystkie dotychczasowe metody zawiodły. Sytuacja jest krytyczna, więc sięgam po ostateczność - kij w rękach socjalistów. Przetestuję czy nienawidzę komuchów bardziej niż kocham jedzenie. Oto zasady programu odchudzającego i moje publiczne zobowiązanie:

1. Moją wagę docelową ustalam na 80 kg.
2. Zobowiązuję się oficjalnie ważyć co dwa tygodnie w poniedziałek rano, dziś zważyłem się po raz pierwszy.
3. Za każdym razem jeśli w dniu oficjalnego ważenia moja waga wyniesie więcej niż waga docelowa oraz od poprzedniego oficjalnego ważenia moja waga nie spadnie o co najmniej 1 kg, wpłacę 50 zł na konto partii RAZEM korzystając ze strony https://wesprzyj.partiarazem.pl/
4. W celu lepszej kontroli wagi pomiędzy oficjalnymi ważeniami mogę się ważyć dowolną ilość razy.
5. Zobowiązuję się kontynuować program odchudzający "Chudnij z RAZEM" do końca roku 2020.

LISTA OFICJALNYCH WAŻEŃ:

24.02.2020 - 101,1 kg

PRZEKAZANO RAZEM: 0 zł

I tylko ważysz się raz wpłacić, to cię zajebię.

 

[Sputnik]

Alu nie zawiedź nas!

 

[tolep]

Mam nadzieję że wymyslisz jakieś odpowiednio obraźliwe tytuły przelewu.

 

[Alu]

Mam nadzieję, że nie będę musiał wymyślać

 

[Mad.lock]

Wychodzi mi, że chcesz to zrobić w maksymalnie 308 (1 kg co 14 dni).
U mnie trwa to już 477 dni (1 kg co 35 dni). A będę to kontynuował dalej, bo wciąż mam sporo sadła. Jestem też pogodzony z tym, że zmieniłem nawyki już na resztę życia i nie odczuwam żadnych negatywnych konsekwencji psychicznych, kryzysów itd. Nie liczę kontuzji w początkowych miesiącach ćwiczeń. Nie liczę też tego, że w święta obżeram się tak samo jak to zawsze robiłem.

Wg mnie ustawiłeś zbyt duże tempo. Na początku będzie się wydawać, że jest to łatwe do zrobienia, ale dojście do 80 kg zajmie pewnie 9-10 miesięcy. Kluczem wg mnie jest nastawienie się na proces długofalowy i nie katowanie się. Jeśli zaczniesz więc nie wyrabiać z normą, to nie rezygnuj całkowicie, i nie forsuj tego na siłę, ale rób tyle, ile możesz. Jak zapłacisz, to trudno, zjebałeś, ale sytuacji politycznej kraju raczej tym nie zmienisz, a nawet jeśli będziesz tracił wagę wolniej, to i tak będzie warto.

 

[Alu]

Ja już dwa czy trzy razy w życiu schodziłem poniżej 80 kg z wyższej wagi i jest to jak najbardziej do zrobienia w takim tempie, jakie sobie ustaliłem. Owszem, plan jest ambitny, ale realistyczny.

 

[Szynka]

Trzymam kciuki! Szkoda by było, gdyby ta dieta się spopularyzowała i Partia Razem otrzymywała by spore zastrzyki gotówki od niemogących schudnąć obywateli.

 

[Deleted member 6610]

Szklanka wody z cytryną i korzeniem imbiru pomaga w odchudzaniu. W celu uzyskania zadowalających efektów należy pić rano, na czczo.
Słodycze do kosza

 

[Alu]

Ponieważ program został poddany miażdżącej krytyce, której słuszności nie mogę zignorować, zmieniłem ewentualnego beneficjenta finansowego na instytucje libertariańskie, podnosząc jednocześnie wysokość kary o 49 zł.

 

[bombardier]

Zobowiązujesz się do czegoś publicznie, na określony czas, a później zmieniasz warunki, jak gdyby nic? Odjebało zupełnie?

 

[Alu]

Fat dobrze wykazał, że postępuję źle wskazując przykład, w którym zakładam się, że schudnę albo kogoś zamorduję. Odstąpienie od takiego zakładu też byś skrytykował? Wpłacanie na RAZEM to też zło, rzeczywiście nie przemyślałem tego. Wybrałem więc po namyśle moim zdaniem najmniejsze zło i jestem gotów ponieść konsekwencje. Na szczęście akurat Twoją opinię mam w dupie...

 

[tolep]

Zobowiązujesz się do czegoś publicznie, na określony czas, a później zmieniasz warunki, jak gdyby nic? Odjebało zupełnie?

Trzymanie się ślepo postanowień jest przereklamowane. kto powiedział że złej decyzji nie wolno zmienić?

 

[bombardier]

Trzymanie się ślepo postanowień jest przereklamowane. kto powiedział że złej decyzji nie wolno zmienić?

Nie rozróżniasz postanowień danych samemu sobie, od "publicznego zobowiązania"?
Łamanie tych drugich, to robienie z gęby cholewy - sprawianie, że swoje słowo staje się nic nie warte.

A co do postanowień, to, co do zasady, są po to by je przestrzegać. Inaczej jaki ich sens?

Fat dobrze wykazał, że postępuję źle wskazując przykład, w którym zakładam się, że schudnę albo kogoś zamorduję. Odstąpienie od takiego zakładu też byś skrytykował? Wpłacanie na RAZEM to też zło, rzeczywiście nie przemyślałem tego. Wybrałem więc po namyśle moim zdaniem najmniejsze zło i jestem gotów ponieść konsekwencje. Na szczęście akurat Twoją opinię mam w dupie...

Jaki zakład? Z kim się założyłeś? Jakie odstąpienie? Nie zmieniaj znaczenia słów, żeby łatwiej przechodziły przez klawiaturę.
Oczywiście, że bym nie krytykował, bo gdybyś napisał publicznie, że w przypadku nieschudnięcia zamordujesz kogoś, to uznałbym, że zwariowałeś zupełnie, a wariatów nie traktuje się poważnie.

Skoro masz w dupie to po co zadajesz pytanie? Znowu brak konsekwencji.

 

[FatBantha]

Nie rozróżniasz postanowień danych samemu sobie, od "publicznego zobowiązania"?
Łamanie tych drugich, to robienie z gęby cholewy - sprawianie, że swoje słowo staje się nic nie warte.

Jeżeli mamy być tacy koszerni, to bez przenoszenia własności mamy do czynienia z pustą obietnicą, która i tak nie może być wyegzekwowana. Pampalini kiedyś podał przykład:

Słuchaj, ja też mam swoje pomysły i ogólnie uznaję możliwość dokonywania agresji na różnych ludziach za różne rzeczy, które nie mają wiele wspólnego z libertarianizmem. Zasadniczo libertarianizm, tak jak został on sformułowany, jest "fizykalny", opiera się na "homesteadingu", prawach własności do fizycznych rzeczy i wymianach tych rzeczy. I tyle. Według libertarianizmu nie masz np. "prawa własności do dobrego imienia", nie masz "prawa własności do piosenki", "prawa własności do swoich przemyśleń" itp. Możesz rościć sobie prawa jedynie do fizycznych rzeczy. "Zatańczenie" i "zaśpiewanie" (czynności) nie są fizycznymi rzeczami, więc nie masz do nich prawa własności, co sprawia, że również nie możesz ich sensu stricto wymienić.

Tak więc możesz sobie uznawać, że "umowy są święte, więc mam prawo zabić, jeśli nie zaśpiewasz". Podobnie ja sobie mogę uznawać, że "dobre imię jest święte, więc za wyzwiska mogę bić". Ale zasadniczo ani jeden, ani drugi pogląd nie mieszczą się w tradycyjnym, fizykalnie pojętym libertarianizmie.

Schudnięcie Alu też nie jest fizyczną rzeczą, a obietnica potencjalnego przekazania komuś darowizny (Partii Razem) bez przekazania ze strony Razemitów czegokolwiek na rzecz Alu, nie uruchamia po jego stronie żadnego faktycznie wiążącego zobowiązania.

Jaki zakład? Z kim się założyłeś? Jakie odstąpienie?

No jak to z kim? Z samym sobą się założył. Bo czy pieniądze kogokolwiek innego, poza kasą Alu, są tutaj w grze?

Nie.

Jeżeli ten zakład wygra, to nie będzie musiał płacić, jeżeli przegra, płacić będzie musiał. Żadna inna osoba fiskalnie nie została wciągnięta w ten zakład, więc dla żadnej innej nie jest on wiążący. A skoro obiema stronami zakładu jest Alu i żadna z nich nie ma niczego przeciwko zmianie warunków w wypadku przegranej, to akceptują między sobą taki aneks i tyle. Sprawę ułatwia, że można to załatwić jednoosobowo.

Ty jesteś co najwyżej tylko publicznością, która ogląda zmagania Alu z samym sobą i nie masz niczego do gadania w kwestii ich przebiegu, ustalania warunków i tym podobnych.

Zresztą nawet organizatorzy koncertów czy festiwali na biletach umieszczają w formie dupochronu informację, że mogą zmienić line-up artystów lub czas ich występu, więc zdarza się, że sprzedają bilety na występ kogoś, kto faktycznie nie wystąpi (z przyczyn losowych, pogodowych, itp) bądź zostanie zastąpiony kimś innym.

Powiesz: no właśnie - muszą zastrzec z góry, że pewne kwestie mogą ulec zmianie, bo inaczej oszukaliby ludzi kupujących bilety.

Ale Ty jako obserwator zmagań Alu żadnego biletu nie kupiłeś, więc nie możesz się nawet na coś takiego powoływać.

Oczywiście, że bym nie krytykował, bo gdybyś napisał publicznie, że w przypadku nieschudnięcia zamordujesz kogoś, to uznałbym, że zwariowałeś zupełnie, a wariatów nie traktuje się poważnie.

Ale weź ty się może najpierw sam nad sobą zastanów.

Serio chcesz wywierać presję na kimś, aby zrealizował ogłoszony publicznie zamiar, nawet jeśli jest on wątpliwy moralnie?
Według terminologii gier RPG jesteś jakimś praworządnym złym NPCem czy jak?

 

[bombardier]

Z pampalinim się zgadzam, natomiast Twoje domniemanie, że uważam się za oszukanego i chciałem by Aluzci realizował swoje zobowiązanie, jest błędne.
Na grach RPG i ich terminologii się nie znam, więc nie odpowiem.

A tym postem kończę mój udział w tym temacie.

 

[Alu]

Z mojego zakładu wynikła ciekawa dyskusja