Chroń nas, Panie, przed pokerem!

D

Deleted member 427

Guest
Zakazując gry w pokera chronimy ludzi przed uzależnieniami.

Celem wprowadzenia w życie ustawy hazardowej było m.in. ograniczenie dostępu do tzw. ulicznego hazardu, najbardziej szkodliwego, szczególnie dla osób młodych oraz ograniczenie szarej strefy.
[…]
Naszym zadaniem jest egzekucja prawa, z czego skutecznie się wywiązujemy poprzez konsekwentne eliminowanie patologii z rynku gier, zarówno nielegalnych automatów, jak i nielegalnych turniejów pokera.
[…]
Warto wspomnieć tu o danych dotyczących uzależnień od hazardu. Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób zaliczyła „patologiczny hazard” do rangi osobnego zaburzenia psychicznego. Dane NFZ wskazują na wzrost liczby osób uzależnionych od hazardu, którym towarzyszy wzrost wydatków na ich leczenie. Tylko do września 2009 roku wydatki na leczenie osób uzależnionych od hazardu wzrosły o około 80 proc. w stosunku do poprzedniego roku. To uzasadnia przyjęte rozwiązania reformy rynku gier.

- wiceminister finansów Jacek Kapica

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896...azujac_gry_w_pokera_chronimy_ludzi_przed.html

Dodatkowe linki:
wywiad z Jackiem, niezła beka: http://www.pokertexas.pl/newsy/minister-kapica-w-wysokiej-formie/
zatrzymanie 100 pokerzystów: https://libertarianizm.net/threads/rozwalilo-mnie-to-nalot-na-turniej-pokera.1923/
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Ja lubię sobie ze znajomymi popykać w pokerka, czasem nawet o coś! Aż nie wiem czy powinienem o tym pisać na forum, to normalnie tak złe jakbym produkował metę czy handlował bronią :D (do działu fuck the state!).

Ten system robi się coraz bardziej pojebany. Kiedy wezmą się za uzależnienie od totolotka, co? :p
 
A

Aeger

Guest
Również pykam w pokerka ale internetowego (Poker 770 oraz Pokerstars).

A pan wiceminister Kapica bredzi, bo powołano fundusz na leczenie osób uzależnionych od hazardu, który nie ma kogo leczyć - więcej wydaje na pensje, niż na lekarzy.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Nie bardzo kumam o co chodzi w tym zamieszaniu i czemu to właściwie ma służyć. Z dragami sprawa jest prosta - państwo eliminuje konkurencję dla gorzelni czyli łupie więcej na podatkach. Gdyby każdy mógł wyhodować ganję w domu to wpływy podatkowe ze sprzedaży używek obłożonych akcyza by drastycznie spadły. Tylko w przypadku hazardu nie widzę korzyści, chodzi o obronę wpływów Totolotka czy to jest tzw. kwestia ideologiczna - ja nie lubię więc ty też nie będziesz mógł / nie bo nie? Na pierwszy rzut oka najlepiej wygląda hazard koncesjonowany - wtedy są możliwości brania łapówek i współpracuje się z towarzyszami gangsterami (tzw. Partnerstwo Publiczno Prywatne ;) ) ale całkowita eliminacja ... ???
 

Kacper Rupiński

Laureat Pokojowej Nagrody Nobla
100
34
Poker zajebista sprawa. W ogóle pokerzyści to ogarnięci ludzie. Nie będę tu gadał, że to właściwie nie jest żaden hazard, (a nawet jeśli by był, to niech spadają) bo wszyscy to wiemy. Prosiłbym tylko w razie spotkania gdzieś tej mordy o podejście i brutalne wyśmianie. Tak powinno się właśnie robić ze świniakami - podejść i zbrechtać za błyskotliwe pomysły.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Chodzi o to, że nie można grać o pieniądze nigdzie oprócz koncesjonowanych kasyn (ustawa hazardowa zostawia je w spokoju), jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. BTW, w kasynach gra się częściej w blackjacka niż w pokera.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Kasyna też poszły do piachu, w Poznaniu ostatnie zamknięto zdaje się w zeszłym roku.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Ale kasyna naziemne nie są póki co nielegalne, chociaż rzeczywiście ustawa nie zostawia ich w spokoju, nakłada różne ograniczenia i dowala większe podatki, pewnie dlatego idą do piachu.

Z tego co się orientuję, w Łodzi w budynku kina Silver Screen kasyno nadal działa.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Totalnie wkurwiający wywiad przeprowadzony z okazji zwycięstwa Pańka. Wkleję najbardziej irytujące fragmenty, później już same pytania dziennikarza demonizującego tę grę...

Bardzo się różni poker dzisiejszy od tego sprzed lat?

- To dwa różne światy... 99 proc. graczy, którzy dzisiaj występują, to młodzi ludzie, 20-30-letni, umysły ścisłe, część z nich to byli maklerzy giełdowi, biznesmeni. Gra w pokera, zwłaszcza zawodowo, pochłania bardzo dużo czasu. Dla najlepszych graczy jest to robota pełnoetatowa.

Czyli to nie jest Wielki Szu, który gdzieś w towarzystwie gangsterów próbuje grać znaczonymi kartami?

- Nie, Dominik to bardzo inteligentny i dobrze wytrenowany zawodowy pokerzysta. Gracz, który na pewno dużo czasu poświęcił na doskonalenie swojej gry. Pokonał ponad tysiąc innych graczy z całego świata, zawodowców, bardzo dobrych zawodników.

Gra w pokera, w ogóle w karty, wskazuje na szemraną proweniencję tego, który ten sport uprawia. Pewnie gdybym był ojcem tego 22-latka, zaciągnąłbym go przed książkę, naukę do egzaminów, nie pozwolił grać mu w karty, i to na pieniądze.

- Myślę, że on niejedną książkę, ale o pokerze, przeczytał i przyswoił. Nie uważam pokera za sport, uważam za grę wymagającą umiejętności, z elementem losowym, ponieważ w pokerze karty rozdaje krupier, i na to, jakie mamy karty, nie mamy wpływu. To właśnie jest argument przytaczany przez wiceministra finansów Jacka Kapicę, który w żaden sposób nie chce zmienić klasyfikacji prawnej pokera w Polsce.

Jednak to, co my zrobimy z tymi kartami, jak je rozegramy, jak ogramy przeciwników, czy wiemy, kiedy spasować, kiedy podbić, kiedy blefować, to już są właśnie umiejętności i żaden gracz, mając tylko i wyłącznie te karty, które dostał, nie wygra turnieju. Żeby wygrać turniej, trzeba bardzo bacznie obserwować przeciwników, analizować to, co się dzieje.

[...]

Rozumiem ministra Kapicę, bo ten, kto przegrywa, z reguły próbuje się odegrać. Jak przegramy "puszczając" kupon totolotka, pojawia się w nas pokusa, żeby się odegrać.

- Idąc do punktu totolotka, idziemy i wyrzucamy tak naprawdę pieniądze w błoto, skreślamy jakieś numerki, nie mając żadnego wpływu na to, co się stanie, jakie numerki wpadną.

Ale Dominik Pańka mógł przegrać z lepszym od siebie przeciwnikiem i wtedy obudziłaby się w nim wielka pokusa odegrania się, a to już w prostej drodze prowadzi do uzależnienia.

- Nie, ponieważ turniej, w którym grał Dominik, polegał na tym, że każdy z graczy wpłacał wpisowe, i każdy z graczy, siadając do stołu, dostał identyczną liczbę żetonów.

Załóżmy, że na miejscu Dominika jestem ja, turnieju kwalifikacyjnego nie przeszedłem i muszę wpłacić te 10 tys. dol. wpisowego. Gdybym przegrał, to pierwsza myśl, jaka przyszłaby mi do głowy: odegrać się w najbliższym turnieju. Gdybym nie miał pieniędzy, pewnie bym się zapożyczył, i to już jest błędne koło.

Czyli wracając do kraju, Dominik Pańka może zostać zatrzymany, bo w nielegalny sposób zdobył te pieniądze.
ORAZ SZCZYT SZCZYTÓW:

Reprezentuje pan stowarzyszenie Wolny Poker. Brzmi jak Wolne Konopie, mnie z niczym dobrym się nie kojarzy.
Ja bym odpowiedział, że się obawiam, iż mam w dupie jego skojarzenia, bo są kompletnie nieistotne, zupełnie jak on sam.

Czyli to też jest niebezpieczne. Proszę wyobrazić sobie kogoś, kogo ta gra pochłonęła bez reszty, wyalienuje się ze swojego środowiska, przestanie myśleć o pracy, nie będzie współżył z rodziną na poziomie społecznym.

- Każdy, niezależnie od tego, czym się zajmuje, musi się jakoś wyalienować i poświęcić swojej pasji. Niezależnie od tego, czy chodzi o pływanie, pracę czy zakupy na Allegro.
Według Przemysława Iwańczyka ludzie są debilami. Zgodzę się z jego tezą w pewnej części - on z pewnością do tej grupy się zalicza. Chciałbym zobaczyć, jak wygląda ten burak... :)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
A propo gier karcianych - Terlik porąbał ostatnio siekierą karty tarota i spalił w piecu, bo Szatan:

Terlikowski%20siekiera%20Slajder.jpg


Na szczęście wszystko odbyło się z poszanowaniem praw własności - idiota porąbał i spalił swoje własne karty. Tutaj wyjaśnia, czemu to zrobił.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Ten filut Terlik okazał się pełnym obciągaczem migdałowym.
wPolityce.pl ➟ Awantura o tekst Stanisława Michalkiewicza na Frondzie.
Tomasz Terlikowski kaja się w "Wyborczej", Grzegorz Braun zrywa współpracę z portalem

Cała awantura zaczęła się od przedrukowania przez Frondę.pl felietonu Stanisława Michalkiewicza, który opisując pobyt w Polsce izraelskich polityków na wyjazdowym posiedzeniu parlamentu użył określenia "w chwilowo nieczynnym obozie zagłady w Oświęcimiu".
 

Till

Mud and Fire
1 070
2 287
Wystarczy na niego spojrzeć, by wiedzieć, że jest z nim coś nie tak... Facet jest albo obłąkany, albo jest jakąś V (judejską?) kolumną, która ma ośmieszać katolików i konserwatystów
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 152

Grzechotnik

Well-Known Member
988
2 223
Grywa ktoś tu? Jacyś wasi znajomi grają? Was nie pytam, bo przecież nielegalne, ale może kuzyn szwagra kolegi? Online, w podziemiu, czy może w kasynie z ogromnym państwowym haraczem?
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Ktoś orientuje się jakie są kraje, gdzie można legalnie grać online bez podatku i ograniczonej puli graczy? Ja wiem, że za raj dla pokerzystów uchodzą Wielka Brytania i Kanada.
 
Do góry Bottom