D
Deleted member 427
Guest
Jeszcze 16 marca 2009 roku bezołowiowa kosztowała 4 złote 8 groszy za litr:
http://moto.money.pl/ceny-paliw/#polska,0,pb98
PO straszyła swoich bezmózgich wyborców, że jak PiS dojdzie do władzy, benzyna będzie po 5 złotych. PiS nie doszedł do władzy, a cena benzyny niebawem skoczy do 6 zł. Zatem jedno wiemy na pewno: Jarosław Kaczyński nie odpowiada za wzrost cen paliw. A jak było wcześniej, tj. przed 2009 rokiem?
Na początku 1999 roku za litr 95tki płaciliśmy ok. 2 zł. Rok później było to już 3 zł za litr i gdy od kwietnia ceny paliw spokojnie spadały w dół, w okresie wakacji wystąpił niesamowity skok w górę do poziomu 4,20, by zaraz potem do września opaść do 3,20 zł. Spokojnie było tylko do końca roku, gdyż przełom grudnia i stycznia 2001 to kolejny skok cen z poziomu 3 zł na 4 zł i z powrotem. Potem widzimy z wykresu, że ceny rosły i spadały w różnym stopniu w nierównych odstępach czasu, ale od października 2001 roku do marca 2004 cena za litr PB95 nie przekroczyła 3,60 zł. Poniższy wykres ładnie obrazuje te wahania:
Dalej: w marcu 2004 roku za litr płaciliśmy 3,60, potem do końca roku cena spadła poniżej 3,50, by zaraz potem aż do wakacji podnieść się do 4,50 za litr. Po wakacjach ceny wróciły do swojego normalnego poziomu, by znowu za rok w porze wakacyjnej wywindować w górę do prawie 4,50 zł. Jak zwykle na jesień ceny się uspokoiły i powoli do końca roku spadły o złotówkę. Z początkiem 2007 roku stopniowo, ceny zaczęły rosnąć, od czerwca aż do maja 2008 roku wahały się pomiędzy 4,30 – 4,40 zł. Tradycyjnie w wakacje ceny poszybowały w górę do 4,70 by potem drastycznie spaść do około 3,20 groszy za litr. Od początku 2009 roku stopniowo, miesiąc za miesiącem ceny PB95 rosły, lekko zachwiały się po wakacjach i trochę opadły, ale zaraz potem tydzień za tygodniem pięły się do góry by zatrzymać się na poziomie około 4,80 – 4,99 zł za litr.
Ja się pytam - co (lub kto) za to wszystko odpowiada? Podatki, regulacje, cła? A może po prostu koncerny sobie windują ceny jak im się podoba? Ostatnio bardzo często słyszę to pytanie i prawdę mówiąc, sam nie wiem, jak odpowiadać, bo i pewnie przyczyn jest kilka.
http://moto.money.pl/ceny-paliw/#polska,0,pb98
PO straszyła swoich bezmózgich wyborców, że jak PiS dojdzie do władzy, benzyna będzie po 5 złotych. PiS nie doszedł do władzy, a cena benzyny niebawem skoczy do 6 zł. Zatem jedno wiemy na pewno: Jarosław Kaczyński nie odpowiada za wzrost cen paliw. A jak było wcześniej, tj. przed 2009 rokiem?
Na początku 1999 roku za litr 95tki płaciliśmy ok. 2 zł. Rok później było to już 3 zł za litr i gdy od kwietnia ceny paliw spokojnie spadały w dół, w okresie wakacji wystąpił niesamowity skok w górę do poziomu 4,20, by zaraz potem do września opaść do 3,20 zł. Spokojnie było tylko do końca roku, gdyż przełom grudnia i stycznia 2001 to kolejny skok cen z poziomu 3 zł na 4 zł i z powrotem. Potem widzimy z wykresu, że ceny rosły i spadały w różnym stopniu w nierównych odstępach czasu, ale od października 2001 roku do marca 2004 cena za litr PB95 nie przekroczyła 3,60 zł. Poniższy wykres ładnie obrazuje te wahania:
Dalej: w marcu 2004 roku za litr płaciliśmy 3,60, potem do końca roku cena spadła poniżej 3,50, by zaraz potem aż do wakacji podnieść się do 4,50 za litr. Po wakacjach ceny wróciły do swojego normalnego poziomu, by znowu za rok w porze wakacyjnej wywindować w górę do prawie 4,50 zł. Jak zwykle na jesień ceny się uspokoiły i powoli do końca roku spadły o złotówkę. Z początkiem 2007 roku stopniowo, ceny zaczęły rosnąć, od czerwca aż do maja 2008 roku wahały się pomiędzy 4,30 – 4,40 zł. Tradycyjnie w wakacje ceny poszybowały w górę do 4,70 by potem drastycznie spaść do około 3,20 groszy za litr. Od początku 2009 roku stopniowo, miesiąc za miesiącem ceny PB95 rosły, lekko zachwiały się po wakacjach i trochę opadły, ale zaraz potem tydzień za tygodniem pięły się do góry by zatrzymać się na poziomie około 4,80 – 4,99 zł za litr.
Ja się pytam - co (lub kto) za to wszystko odpowiada? Podatki, regulacje, cła? A może po prostu koncerny sobie windują ceny jak im się podoba? Ostatnio bardzo często słyszę to pytanie i prawdę mówiąc, sam nie wiem, jak odpowiadać, bo i pewnie przyczyn jest kilka.