Brunon Kwiecień kandydatem na urząd Prezydenta RP

Czy to dobry pomysł?

  • Głosowałbym!

    Votes: 16 51,6%
  • Głosowałbym, a nawet zbierał podpisy!

    Votes: 11 35,5%
  • Nie!

    Votes: 1 3,2%
  • Mózg rozjebany...

    Votes: 3 9,7%

  • Total voters
    31

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Koniec żartów i śmieszkowania! Robimy rozeznanie w sytuacji, bo wciąż nie jest zbyt późno, zawiadomienie PKW (wraz z 1000 podpisów) musi nastąpić do dnia 16 marca.

Tak, chodzi o tego Brunona. Nawet są już gotowe plakaty wyborcze:

zamach_na_sejm_brunon_k_267x165_crop.jpg
 
D

Deleted member 4683

Guest
Lepiej by było zrobić ściepę i wysłać mu do puszki chociaż trochę kasy na wypiskę. Niech chłop coś z tego ma. Chciałem to zrobić przed Świętami, ale wtedy spierdoliłem sprawę.
 
T

Tralalala

Guest
Swoją drogą to byłby niezły trolling jakby to wyszło do mediów :) Czy skurwysyny by nie wysuwaly zarzutów o terroryzm czy coś?
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Lepiej by było zrobić ściepę i wysłać mu do puszki chociaż trochę kasy na wypiskę. Niech chłop coś z tego ma. Chciałem to zrobić przed Świętami, ale wtedy spierdoliłem sprawę.
Jak to zorganizujesz to się dorzucę 50 zł. Ale musi być pewność, że kasa trafi do niego a nie do kieszeni pracowników więzienia. Ja nie mam pojęcia jak się to odbywa...
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Ale posiadanie większych zdolności intelektualnych od Kukiza czy Deski nie jest specjalnym osiągnięciem.
Na samych ryneczkach można spotkać kilkunastu idealnych kandydatów na ten urząd. Tacy drobni przedsiębiorcy znają ciężar biurokracji i mają łeb na karku. Ja jestem z woja opanowanego przez SLD. Teraz rządzi PiS i PO. Jedynych wolnorynkowców spotykałem w takich miejscach. Znali lepiej życie i mieli więcej pod kopułą niż muzycy pokroju Deski czy Kukiza. Kiedyś bardziej tam życie kwitło, ale komuna i tam zrobiła swoje. A każdy pamięta te kultowe stragany albo największy ze straganów w Europie. Przecież to była jedyna ostoja wolnego rynku w pewnym czasie. Ja kiedyś mówiłem do znajomych: "Wybrać z jednego Wietnamczyka ze Stadionu Dziesięciolecia na prezydenta" - takiego prostego chłopka, bo on nie będzie kombinował nad poprawą naszego życia i wprowadzaniem dodatkowych przepisów. No i obrotny chłop - zna podstawy działania rynku. Tolerancyjny dla innych, bo poznał wielu murzynów na tym Stadionie. Stadion Dziesięciolecia był prawdziwą oazą pod względem potencjalnych kandydatów na prezydenta. Musieli to zjebać...
:(
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
PAP » Sąd zmniejszył wymiar kary dla Brunona Kwietnia z 13 do 9 lat

Brunon Kwiecień jest winny przygotowywania zamachu terrorystycznego na Sejm – postanowił w środę krakowski sąd apelacyjny. Obniżył wyrok sądu pierwszej instancji z 13 lat do 9 lat pozbawienia wolności uznając, że przypisywane Kwietniowi trzy zarzuty należy traktować jako jedno przestępstwo.

W grudniu 2015 r. krakowski Sąd Okręgowy uznał Brunona Kwietnia za winnego przygotowywania od lipca do listopada 2012 r. zamachu terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, usiłowania nakłaniania dwóch studentów do przeprowadzenia takiego zamachu oraz nielegalnego posiadania broni i handel nią. Skazał go za to na karę łączną 13 lat pozbawienia wolności.

Uchylenia wyroku i ponownego procesu chcieli obrońcy oskarżonego, którzy podważali m.in. uczciwość procesu i wskazywali na rażąco wysoki wymiar kary. Obrońcy powtórzyli również argumenty podnoszone przed sądem I instancji, że Brunon Kwiecień padł ofiarą nielegalnej gry operacyjnej ABW. Świadkami incognito w procesie byli m.in. agenci ABW pod przykryciem, którzy kontaktowali się z Kwietniem pod koniec jego działalności i doprowadzili do ujęcia go. O oddalenie apelacji obrońców wnosił prokurator wskazując, że są one bezzasadne i nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd apelacyjny uznał w środę, że proces był rzetelny i został prawidłowo przeprowadzony przez bezstronny sąd pierwszej instancji. Również uznał Brunona Kwietnia za winnego tego, że w celu popełnienia czynu terrorystycznego podjął czynności do zrealizowania go: m.in. opracował plan, werbował współpracowników i wyznaczał zadania. Rozpracowywał także okolice Sejmu, przeprowadzał szkolenia z materiałów wybuchowych, uzyskał komponenty i wyrabiał materiały wybuchowe oraz usiłował nakłaniać studentów do udziału w zamachu. Zdaniem sądu, swoje działania podjął już w 2009 r.

Sąd apelacyjny dokonał jednak zmiany w zakresie części zarzutów – traktując jako jeden czyn poprzednie trzy: przygotowywanie do zamachu i usiłowanie nakłaniania dwóch studentów do udziału w nim. W ten sposób obniżył karę cząstkową za ten czyn do sześciu i pół roku pozbawienia wolności i obniżył karę łączną z 13 do 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest prawomocny.

Według sądu apelacyjnego, prawidłowe były także ustalenia sądu okręgowego dotyczące kluczowego świadka Macieja M. "Budowanie wersji, że świadek ten był na usługach ABW i groził oskarżonemu, nakłaniając go do działania, stanowi linię obrony oskarżonego. Linia ta była dostosowywana przez oskarżonego w stosunku do przebiegu procesu" – stwierdził sąd apelacyjny w uzasadnieniu.


Burda: "Częściowo jestem zadowolony, że alternatywny wniosek apelacji okazał się skuteczny"

Poinformował również, że w jego ocenie podjęcie decyzji o kontroli operacyjnej Kwietnia przez ABW było legalne. Sąd wyeliminował jednak z opisu czynu zarzucanego oskarżonemu działania, których inicjatywa nie wyszła od niego, a od ABW, jak np. próbna detonacja. "Państwo nie może wodzić obywatela na pokuszenie i wystawiać na próbę poprzez zachęcanie i nakłanianie do popełniania przestępstwa. Funkcjonariusze działający pod przykryciem muszą zachowywać się w sposób pasywny" – stwierdził sąd w uzasadnieniu.

Stwierdził również, że "oskarżony ponosi odpowiedzialność za próbę realizacji swojego zamiaru i nie można mówić, by odstąpił od jego przygotowywania". Jako okoliczności obciążające wskazał m.in. rozmiar i skutki planowanego zamachu oraz wykorzystanie prestiżu nauczyciela akademickiego do werbowania młodych ludzi.

Apelację złożył też obrońca współoskarżonego Macieja O., skazanego na dwa lata w zawieszeniu za nielegalny handel i posiadanie broni. Sąd apelacyjny utrzymał ten wyrok w całości.

"Częściowo jestem zadowolony, że alternatywny wniosek apelacji okazał się skuteczny. Bardzo cieszę się, że nie miałem racji, że proces był rzetelny i sprawiedliwy" – powiedział po ogłoszeniu wyroku jeden z obrońców oskarżonego mec. Maciej Burda.

Nawiązując do słów sądu o "wodzeniu obywateli na pokuszenie przez służby" stwierdził, że również z nich jest zadowolony. "Mam nadzieję, że zostaną wszczęte postępowania dotyczące nakłaniania pana Brunona Kwietnia do zamachu na panią Hannę Gronkiewicz-Waltz, do zamachu na ambasadę Izraela, do wysadzenia pomnika martyrologii Żydów, do handlu bronią i wszelkie inne, które miały miejsce w tej sprawie" – powiedział dziennikarzom adwokat.


Szymański: "kara została obniżona głównie z uwagi na zmianę treści wyroku"

Wyjaśnił, że "z relacji Brunona Kwietnia wynika jednoznaczne, że był nakłaniany do tych przestępstw". "Natomiast ja nie mogę komentować materiałów niejawnych, które zostały pozyskane w związku z działaniami służb, a dotyczą również i tych wydarzeń" – dodał mec. Burda. Jak zapowiedział, prawdopodobnie wystąpi o kasację wyroku do Sądu Najwyższego. Jego zdaniem, Brunon Kwiecień będzie mógł wyjść na wolność po 6 latach i 9 miesiącach.

Zadowolenie z wyroku wyraził również prokurator. "Jestem zadowolony z tego, że sąd apelacyjny uznał prawidłowość ustaleń stanu faktycznego poczynionych przez sąd okręgowy i przez prokuraturę, uznał winę oskarżonego Brunona Kwietnia w zakresie czynienia przygotowań do zamachu na konstytucyjne organy RP" - powiedział prokurator Mariusz Krasoń. Jak dodał, "jedyny problem to taki, czy rzeczywiście mamy do czynienia z jednym czynem, tak jak przyjął to sąd apelacyjny, czy z wielością czynów – jak przyjął sąd okręgowy, a w konsekwencji - czy kara wymierzona oskarżonemu jest właściwa i zasadna". Zadeklarował, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku prokuratura podejmie decyzję, czy wystąpi z wnioskiem o kasację do Sądu Najwyższego.

Jak wyjaśnił dziennikarzom rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie sędzia Tomasz Szymański, "kara została obniżona głównie z uwagi na zmianę treści wyroku i przyjęcie, że w miejsce trzech przypisanych czynów oskarżony dopuścił się jednego czynu, co w konsekwencji spowodowało obniżenie kary jednostkowej i kary łącznej". "Generalnie trzeba podkreślić, że sąd przyjął, że ABW przeprowadziła czynności operacyjne w sposób prawidłowy" - dodał rzecznik.

"Co do zasady, sąd nie miał zastrzeżeń co do pracy i sposobu przeprowadzenia czynności i ich wdrożenia. Natomiast sąd doszedł do wniosku, że w trakcie czynności agenci dopuścili do tego, że przejęli pewną inicjatywę (...), a generalnie orzecznictwo wskazuje wyraźnie, że w takich czynnościach operacyjnych agenci muszą zachować pasywność, nie mogą być inicjatorami jakichkolwiek zachowań. Trzeba jednak podkreślić, że ABW weszła do postępowania w momencie, kiedy istniały już podstawy do stwierdzenia, że oskarżony z zamiaru popełnienia przestępstwa przeszedł w fazę jego realizacji, czyli podejmowania czynności przygotowawczych" – wyjaśnił sędzia Szymański.


Według śledczych Kwiecień zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych

Brunon Kwiecień odpowiadał przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz nielegalne posiadanie broni i handel nią. Wyraził zgodę na publikowanie jego wizerunku i pełnych danych osobowych.

Według śledczych Kwiecień, doktor chemii, ówczesny pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych na bazie saletry, umieszczonych w pojeździe SKOT. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.

W procesie, który przed Sądem Okręgowym rozpoczął się w styczniu 2014 r., Brunon Kwiecień przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwał się do winy i twierdził, że był inspirowany przez osobę współpracującą z ABW.

Brunon Kwiecień przebywa w areszcie od 9 listopada 2012 r.

Anna Pasek (PAP)​

No cóż.
Przekazuję szczere życzenia śmierci dla wszystkich pasożytów z ABWhery i dla ich najbliższych. Oby ta śmierć była powolna i w poniżeniu.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
"Mam nadzieję, że zostaną wszczęte postępowania dotyczące nakłaniania pana Brunona Kwietnia do zamachu na panią Hannę Gronkiewicz-Waltz, do zamachu na ambasadę Izraela, do wysadzenia pomnika martyrologii Żydów, do handlu bronią i wszelkie inne, które miały miejsce w tej sprawie" – powiedział dziennikarzom adwokat.

Mec. Burda to w ogóle jest ciekawy człowiek, być może nawet do "Spoko ludzi" by się nadawał.

Blog: https://proceskarny.blogspot.com/2014/11/praktyczny-poradnik-dla-posiadaczy.html

http://pokojadwokacki.pl/rozmowa-z-adw-maciejem-burda-obcy/
http://www.dziennikpolski24.pl/arty...a-nie-ladnego-prawnika-w-garniturze,id,t.html
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,...go_blog_i_poradnik_dla_posiadaczy_maczet.html
(uwaga, komentarze dają raka)
 
Do góry Bottom