A
Antoni Wiech
Guest
Za miesiąc Brytyjczycy będą głosować czy zostać w UE, więc temat zasługuje na oddzielne potraktowanie.
Mnie oprócz histerii przeciwników oraz takich autorytetów ekonomiczno-polityczno-moralno-kosmicznych typu Bono ciekawi to, że nie pojawia się argumentacja, że wyjście to ciemnogród, zacofanie, wyjście z Europy. Straty gospodarcze blablabla itd. tak, ale nie przypisywanie oszołomstwa. Tak jak w przypadku Polski, kiedy ktoś krytykuje EU. Chociaż może mało szukałem na ten temat. No i oczywiście wiadomo, że UK to nie Polska i pewnie wg postępowców musimy ciągle gonić zachód, a oni nie.
Jakieś przemyślenia?
Mnie oprócz histerii przeciwników oraz takich autorytetów ekonomiczno-polityczno-moralno-kosmicznych typu Bono ciekawi to, że nie pojawia się argumentacja, że wyjście to ciemnogród, zacofanie, wyjście z Europy. Straty gospodarcze blablabla itd. tak, ale nie przypisywanie oszołomstwa. Tak jak w przypadku Polski, kiedy ktoś krytykuje EU. Chociaż może mało szukałem na ten temat. No i oczywiście wiadomo, że UK to nie Polska i pewnie wg postępowców musimy ciągle gonić zachód, a oni nie.
Jakieś przemyślenia?