Bond będzie czarny?

K

Kurier

Guest
Czemu nie, włoskiego Spidermana już mamy. Swoją drogą trochę śmieszne jest dopatrywanie się poprawności politycznej na każdym kroku. Bond to akurat dosyć elastyczna postać, prosząca się o urozmaicenia i różne wcielenia.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Chodzi też pewnie o darmową reklamę, robioną przez lewackie (hm, i prawackie też) media. U nas pewnie o tym czarnym bondzie powiedzą w głównym wydaniu dziennika.
 
D

Deleted member 427

Guest
Ja tam bym chętnie zobaczył Elbe w roli Bonda. Aktor to pierwsza klasa, a sama postać Bonda to nie jest dla mnie jakiś obiekt kultu czy wzór do naśladowania (w końcu typ pracuje na licencji rządowej ;)), więc lekko mi zwisa, co wyczyniają z tą postacią scenarzyści.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
W imię postmodernizmu, poczynajcie!

Kawadorowi powinien się podobać czarny Bond, z wyższą preferencją czasową, agresją, rozwalający ludzi spoglądających na jego aktualną dziewczynę.
 
D

Deleted member 427

Guest
Trigger, nieeee! :) Telley Savalas Otieno - czyżby wschodząca gwiazda afrykańskiego kina? :)
 

Mirasz

Member
105
24
Bond to pewien archetyp białego mężczyzny zachodu. Dlatego wybór aktora do tej roli budzi w białych ludziach emocje. Jakby nie patrzeć atrybutem tego archetypu jest czyn i inicjatywa. Jednym słowem Bond to musi być gość. Oczywiście na miarę czasów.

Teraz lewactwo wrażliwe na uciskane mniejszości chce obdarzyć wspaniałomyślnie tym archetypem czarnych (na razie jeszcze z Bonda boją się zrobić pedzia) tyle, że dla czarnych czarny Bond to i tak będzie zdrajca rasy ( to będzie taki nowy wuj Tom), bo wysługuje się białasom, a dla białych to koleś, z którym ciężko się będzie do końca identyfikować na zasadzie "Murzyn zrobił swoje ...".

Tak naprawdę chodzi o rozmydlenie tego archetypu, bo system go w świadomości ludzi nie potrzebuje. Co najwyżej, żeby zareklamować gadżety. A do tego może służyć każdy aktor.
 
Do góry Bottom