Bliskie stosunki z agenturą

ford

Active Member
314
33
Czy to możliwe, aby agenci rządowi wchodzili w intymne stosunki z osobami które obserwują?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
Tak.
Przydarzyło się to Kowalczykowi, który wysadził halę w Opolu. Jest też wiele innych takich przypadków znanych publicznie.

Jest na to remedium. Warunkowanie. Tak jak w gangach motocyklowych czy grupach religijnych.

Gromosław Czempiński napisał:
Trzeba mieć bardzo silne dokumenty w ręce, by namówić Chińczyka do współpracy z obcym wywiadem. A nawet jak się to uda, to i tak - podobnie jak w krajach muzułmańskich - nie mamy pewności, że on rzeczywiście będzie dla nas pracował. Może przecież przekazywać informacje, jakie podsunie mu jego własny wywiad.

Dlaczego? - Bo są warunkowani.
Dla Chińczyka Chiny są wszystkim - więcej niż bogiem. Bez Chin Chińczyk jest nikim. Może się zabić. Nawet najwięksi dysydenci chińscy w przypadku zagrożenia Chin będą współpracować ze znienawidzonym chińskim wywiadem. W obecnych Chinach znane są przypadki gdzie poszukiwany bandyta który wie, że za swe czyny będzie skazany na śmierć, oddaje się w ręce policji, by donieść na działania wrogów Chin czy obcego wywiadu.
Z muzułmanami czy hutaree jest podobnie. Niektóre gangi motocyklowe stosowały lepsze nowocześniejsze warunkowanie, agenci po niecałym pół roku w gangu wariowali. Trzeba było ich rozbić ...innymi gangami.

Nie ma przeszkód natury technicznej, by przeprowadzić takie warunkowanie, że agent rządowy lub informator po dłuższym przebywaniu w grupie zaczyna wariować lub przejdzie na drugą stronę.
A agentowi rządowemu po "bliższych związkach" tak odpierdoli, że albo popełni samobójstwo, albo spowoduje jakiś wypadek, albo zacznie bezmyślnie zabijać swoich, by odreagować. Może nawet sam się powiesić na flakach własnych dzieci. ;)
Najlepsze jest to, że warunkowanie jest legalne.
Warunkowanie, to najprostszy i na dodatek legalny sposób.
 
Do góry Bottom