ASE a Popperyzm i falsyfikowalność teorii

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Zakładam ten wątek, bo ostatnio przeciwnicy Austriackiej Szkoły Ekonomii odkryli Poppera i podjarani nim, tu i ówdzie "orzą" libów (którzy Poppera nie czytali), żerując na ich niewiedzy.

Główny argument przeciwników wskazuje że rzekomo ASE jest pseudonauką, bo (używając sofizmatu rozszerzenia) - aksjomaty są niefalsyfikowalne.
Problem w tym, że Ci przeciwnicy w tym momencie nie posługują się Popperyzmem, a "dogmatycznym falsyfikacjonizmem", ktory cechowal pozytywistow oraz klasycznych empirystow. Jest to bardziej "twarde" stanowisko (dzis, na gruncie filozofii nauki- uważane za błędne), aniżeli pierwotnie postulował sam Popper, a które potem zostało określone przez niego mianem "naiwnego falsyfikacjonizmu", i z ktorego sam się wycofał.

Ostatecznie - w Popperyźmie krytyce i potwierdzeniu/falsyfikacji podlegają poszczególne elementy teorii, a nie aparat pojęciowy/podstawowe założenia, leżące u podstaw teorii/aksjomaty/założenia metodologiczne czy metafizyczne (teoria metafizyczna, w rozumieniu Poppera - to po prostu niepotwierdzona jeszcze teoria, i taką teorią metafizyczną była w przeszłości i w przyszłości była/jest/będzie każda, nie potwierdzona bądź nie sfalsyfikowana jeszcze teoria naukowa, w tym teoria ewolucji, teoria grawitacji, teoria strun, szczególna teoria względności, itp itd)

Ostatnio dyskutowałem z kimś na wykop.pl na ten temat, zatem niniejszym wklejam fragment dyskusji.

"To stwierdzenie nie wynika nijak z formuły "człowiek działa". Tu nie ma nawet krzty wynikania logicznego. Przede wszystkim dlatego, że "Człowiek działa" to nie aksjomat a priori."

W kontekście ekonomii - jest aksjomatem a priori. podejmowanie działania zakłada celowość. jeżeli nie działa (nie konsumuje/produkuje), to nie uczestniczy w procesach ekonomicznych. a więc - znajduje się poza zainteresowaniem ekonomii, w ogóle.

"Sami sobie zrobili aksjomat (który w żaden sposób nie jest konieczny, kłania się znowu Kant, wiedza aprioryczna musi być konieczna, potrafisz udowodnić, że homo agens działa koniecznie?"
Jeżeli ludzkie działanie nie byłoby konieczne do generowania procesów ekonomicznych, oznaczałoby to że każdy zainteresowany dysponuje nieskończonym zasobem wszelkich dóbr dostępnych na skinienie ręki, które materializują się przed nim (bądź występują w jego otoczeniu w nieograniczonej ilości), bez podejmowania jakiegokolwiek celowego działania i bez podejmowania interakcji z kimkolwiek (przykład z powietrzem, powyżej). W takim wypadki - sens istnienia ekonomii jako takiej staje pod znakiem zapytania.

"to jest w istocie jak powyżej - teoria ASE jest nieweryfikowalna i jest pseudonauką"
Bynajmniej. Na gruncie Popperowskim - metafizyczne programy badawcze mogą się posługiwać nietestowalnymi założeniami, które stanowią pewne ramy programu badawczego. Tak na marginesie - część programów badawczych w ramach fizyki teoretycznej opiera się na podobnej zasadzie, ale to samo dotyczy wszelkich gałęzi nauk

Główne założenia ASE można uważac za postulaty metodologiczne bądź metafizyczne, proste, podstawowe założenia służące dalszej pracy teoretycznej. Jako takie - nie muszą podlegać falsyfikacji na etapie budowy pojęciowej (tak jak by tego chcieli pozytywiści), choć oczywiście - powinny opierać się krytyce. Sam aparat pojęciowy nie musi być bezpośrednio weryfikowalny, weryfikacja będzie przebiegać na etapie testowania już samej teorii przy tłumaczeniu procesów rynkowych, n.p. sposobu powstawania cen, cykli koniunkturalnych, inflacji, itd. I na tym etapie dopiero, to jest przy weryfikacji teorii w zderzeniu z rzeczywistością - dokonuje się jej krytyki. To samo tyczy się, zresztą - każdej innej dziedziny nauki.

Popper był również zwolennikiem analizy sytuacyjnej i zasady racjonalności w celu wyjaśniania procesów w naukach społecznych. Te zasady są niemal identyczne z założeniami prakseologii, t.j. z głównym założeniem że ludzkie działanie ma charakter celowy. Również jeśli chodzi o indywidualizm metodologiczny, to nie istnieją tu żadne różnice

Wzajemny wpływ Poppera na Austriaków (i vice versa) w zakresie metodologii nauk społecznych - nie jest niczym nadzwyczajnym, Popper często prowadził dyskusję z austriakami, w szczególności - z Misesem i Haykiem.Razem z nimi, zresztą - założył później Mont Pelerin Society.

Jeżeli ktoś chce jakieś źródło, to:
"Popper stressed that unfalsifiable statements are important in science.[4] Contrary to intuition, unfalsifiable statements can be embedded in — and deductively entailed by — falsifiable theories. For example, while "all men are mortal" is unfalsifiable, it is a logical consequence of the falsifiable theory that "every man dies before he reaches the age of 150 years".[5] Similarly, the ancient metaphysical and unfalsifiable idea of the existence of atoms has led to corresponding falsifiable modern theories. Popper invented the notion of metaphysical research programs to name such unfalsifiable ideas.[6] In contrast to Positivism, which held that statements are meaningless if they cannot be verified or falsified, Popper claimed that falsifiability is merely a special case of the more general notion of criticizability, even though he admitted that empirical refutation is one of the most effective methods by which theories can be criticized. Criticizability, in contrast to falsifiability, and thus rationality, may be comprehensive (i.e., have no logical limits), though this claim is controversial even among proponents of Popper's philosophy and critical rationalism"
http://en.wikipedia.org/wiki/Falsifiability
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Machaj napisał parę tekstów łączących Poppera i ASE:

http://mises.pl/blog/2014/07/10/machaj-byc-popperysta-ekonomii/
http://mises.pl/blog/2011/02/26/machaj-o-konsekwentny-popperyzm/

Krytyce i potwierdzeniu/falsyfikacji podlegają poszczególne teorie, a nie aparat pojęciowy/podstawowe założenia, leżące u podstaw teorii/aksjomaty/założenia metodologiczne czy metafizyczne (teoria metafizyczna, w rozumieniu Poppera - to po prostu niepotwierdzona jeszcze teoria, i taką teorią metafizyczną była w przeszłości i w przyszłości była/jest/będzie każda, nie potwierdzona bądź nie sfalsyfikowana jeszcze teoria naukowa, w tym teoria ewolucji, teoria grawitacji, teoria strun, szczególna teoria względności, itp itd)
Ja lubię odpowiadać "mainstreamowcom", że Marshallowska/Keynesowska "ekonomia matematyczna" też nie jest falsyfikowalna na poziomie założeń. Nie jest do pomyślenia taki eksperyment, który skłoniłby mikro- i makro- ekonomistów do porzucenia aparatu matematycznego. Co najwyżej dostroją stałe albo rozwiną równania. A więc u podstaw ekonomii głównego nurtu tkwi nieweryfikowalne, niefalsyfikowalne założenie, że ludzkie działanie można modelować funkcjami matematycznymi. To założenie nie wynika zresztą ani z introspekcji, ani szczególnego racjonalnego namysłu (Robert Murphy twierdzi, że wynika jedynie z historycznych zwycięstw fizyki).
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Mnie bawi zafiksowanie na punkcie matematyki i logiki formalnej. Przecież wg. początkowych, dogmatycznych i ostrych postulatów Poppera - matematyka nie jest nauką, bo nie jest falsyfikowalna :)
W jaki sposób możnaby w ogóle przedstawić pomysł na empiryczną falsyfikację: 2 + 2 = 4 ?

Druga sprawa: "Rozpisz mi aksjomat ludzkiego działania za pomocą logiki formalnej".. No można, tylko - po co? Ręce opadają.

p.s.
Co do krytyki samego Poppera - Popper na początku formowania swoich postulatów sam oberwał.

Jego koncepcja jest zbiorem aksjomatów, sama w sobie nigdy nie mogła podlegać weryfikacji czy postulatom falsyfikacji, pomimo iż postuluje taką konieczność. Innymi słowy - jego postulaty d.t. "naukowości" były.. nienaukowe wg. jego własnych założeń. Trochę to zabawne, przypomina mi się mem: "Wy wszyscy jesteście dogmatykami, tylko mój dogmat jest prawdziwy!"
 
Ostatnia edycja:

kuguar

Member
31
17
Rzecz sie rozgrywa czy istniejá zdania syntetyczne apriori. Dla Misesa naukowosc prakseologii polega na tym, ze sady tam konstruowane sa wlasnie zdaniami syntetycznymi i zarazem apriori. Popper zdaje sie je kwestionowac, natomiast zycie pokazuje - chocby na przykladzie procesu programowania - ze takowe zdania maja miejsce. A wiec ten rzekomy prymitywny weryfikacjonizm wcale nie jest pogrzebany i pewne odkrycia z Kola Wiedenskiego sa nadal aktualne.
Po drugie, obrona ASE przed zarzutami nienaukowosci jest w pewnym sensie jalowa, bo jesli ktos zdefiniuje sobie nauke po popperowsku to dyskusja jest z miejsca zamknieta. Warto krytykantom jedynie uswiadomic, ze filozfia nauki nie jednym popperyzmem zyje a wybor okreslonej definicji nauki to w duzym stopniu kwestia paradygmatu i kulturowych mód z nim zwiazanych (warto odeslac do Kuhna, Fayerabenda).

Jesli chodzi o moje rozumienie nauki to rozumiem je z kolei po bergsonowsku czyli nauka to nic innego jak skrajny redukcjonizm majacy usprawniac ludzkie dzialanie w swiecie (inteletkualne i fizyczne). Tyle.
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Rzecz sie rozgrywa czy istniejá zdania syntetyczne apriori. Dla Misesa naukowosc prakseologii polega na tym, ze sady tam konstruowane sa wlasnie zdaniami syntetycznymi i zarazem apriori. Popper zdaje sie je kwestionowac, natomiast zycie pokazuje - chocby na przykladzie procesu programowania - ze takowe zdania maja miejsce. A wiec ten rzekomy prymitywny weryfikacjonizm wcale nie jest pogrzebany i pewne odkrycia z Kola Wiedenskiego sa nadal aktualne.
Po drugie, obrona ASE przed zarzutami nienaukowosci jest w pewnym sensie jalowa, bo jesli ktos zdefiniuje sobie nauke po popperowsku to dyskusja jest z miejsca zamknieta. .
Co do Misesa, to aksjomat ludzkiego działania nie jest zdaniem syntetycznym. Rothbard i Hayek stanowczo oponowali przeciwko takiemu postawieniu sprawy. Zarówno dla pierwszego jak i drugiego - prakseologia jest zwykłym narzędziem metodologicznym, zwracali oni również uwagę na to, że aksjomat ludzkiego działania w ujęciu ekonomii jest założeniem a priori na gruncie empirycznym (Rothbard przy tym określał aksjomat ludzkiego działania, aksjomatem w sensie Arystotelesowskim, a nie - neo-kantowskim), pochodną danej nam rzeczywistości, obserwacją.
I tak, przykładowo - zwierzęta czy rośliny nie angażują się w działania ekonomiczne, a nawet jeśli im się coś takiego zdarzy - to ich interakcje nie leżą w zakresie zainteresowania ludzkiej ekonomii.. Gdyby zaś celowe ludzkie działanie nie generowało procesów ekonomicznych, to nie istniałoby pojęcie ekonomii, w ogóle..
 
Ostatnia edycja:

kuguar

Member
31
17
Nie zgadzam sie. Prakseologia w klasycznym jej rozumieniu jest nie do utrzymania w popperyzmie, bo nie przechodzi kryterium demarkacji (ja wiem, ze Hayek probowal laczyc empiryzm i prakseologie, ale tak na dobra sprawe scisla falsyfikacje w ekonomii umozliwiaja dopiero modele ekonometryczne). Wnioski generowane przez prakseologie sa zbyt ogolne, aby wspomniane przez ciebie programy badawcze ASE mogly byc poddane szczegolowym eksperymentom umozliwiajacym potencjalna falsyfikacje danego konstruktu teoretycznego.
Np. jak zaprojektowalbys eksperyment umozliwiajacy falsyfikacje malejacej uzytecznosci krancowej albo konstrukt malejacej/rosnacej preferencji czasowej?

Zdecydowanie trzymam kantowska strone Misesa w obronie prakseologii i bronie metafizycznego konstruktu zdan syntetycznych apriori.
Prakseologia pomimo, ze daje bardzo ogolne wyjasnienia to jednak pozwala zrozumiec glebiej procesy ekonomiczne zachodzace w swiecie. Jako jednostka - dzieki owemu zrozumieniu - lepiej zaczynam sie orientowac w tychze procesach ekonomicznych. Natomiast ekonomia oparta na popperowskim empiryzmie wlasciwie nic nie wyjasnia a jej modele prognostyczne maja znaczenie krotkofalowe i kontekstualne (w kazdym eksperymencie trzeba zakladac sztucznie warunki cetris paribus, aby parametry sie nie zdekomponowaly). Nauki spoleczne sa struktura zbyt dynamiczna i niejednorodna w przeciwienstwie do fizyki, aby mozna bylo je poddawac szczegolowym testom. Popperyzm dobrze sprawdza sie w fizyce, natomiast w naukach ekonomicznych nie koniecznie....
 
Ostatnia edycja:

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Np. jak zaprojektowalbys eksperyment umozliwiajacy falsyfikacje malejacej uzytecznosci krancowej albo konstrukt malejacej/rosnacej preferencji czasowej?
Jak zaprojektowałbyś eksperyment umożliwiający falsyfikację teorii, że ludzkie preferencje można modelować funkcjami matematycznymi?
 
OP
OP
dataskin

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Np. jak zaprojektowalbys eksperyment umozliwiajacy falsyfikacje malejacej uzytecznosci krancowej albo konstrukt malejacej/rosnacej preferencji czasowej?
Podałbym przykład w którym ilość dobra jest nieograniczona , n.p. powietrza, w przypadku którego oba w.w. nie mają zastosowania. Wynika to bezpośrednio z aksjomatów ludzkiego działania.
 

Achinstein

infoanarchista
12
11
Podałbym przykład w którym ilość dobra jest nieograniczona , n.p. powietrza, w przypadku którego oba w.w. nie mają zastosowania. Wynika to bezpośrednio z aksjomatów ludzkiego działania.

Polecam poczytać Mengera, bo w jego ujęciu ta teoria zazębia się z jego teorią wartości (wartość a akty zaspokojenia w kontekście dostępności dóbr), o czym pisał w książce "Zasady ekonomii" , i taka próba w żadnym wypadku nie falsyfikuje dorobku tego wielkiego ekonomisty, genialnego erudyty i naukowca, najwybitniejszego ekonomisty wśród tych najmniej znanych, twórcy potęgi szkoły austriackiej w ekonomii (klękajcie, gdy to czytacie).
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom