A
Antoni Wiech
Guest
Pijani kierowcy itp, itd, a Al Kaida plus zziomowani z nimi Sunnici przejęli Fallujah, która podobno jest strategicznym punktem w Iraku.
Było na wykopie, jednak myślę, że warto tutaj to wrzucić.
Info z interii:
"Siły rządowe straciły całkowicie kontrolę nad Faludżą, która dostała się w ręce powiązanej z Al-Kaidą ekstremistycznej organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - potwierdził w sobotę przedstawiciel sił bezpieczeństwa prowincji Anbar w zachodnim Iraku.
Dodał, że "sektory wokół Faludży, położonej 60 km na zachód od Bagdadu, są pod kontrolą lokalnej policji".
Co najmniej 32 cywilów i 71 członków Al-Kaidy zginęło w piątek w Faludży i Ramadi w walkach między iracką armią a zbrojnymi grupami w następstwie rozbicia sunnickiego obozu antyrządowych demonstrantów. Walki rozlały się następnie na Faludżę.
Prowincja Ambar, zamieszkana w większości przez sunnitów, jest głównym ośrodkiem protestów przeciwko zdominowanemu przez szyitów rządowi Nuriego al-Malikiego. Społeczność sunnicka oskarża Malikiego o dążenie do zmarginalizowania tej mniejszości."
Mnie to zastanawia, że Amerykanie niedawno się wycofali, a ci z rządu już nie ogarniają tematu.
Było na wykopie, jednak myślę, że warto tutaj to wrzucić.
Info z interii:
"Siły rządowe straciły całkowicie kontrolę nad Faludżą, która dostała się w ręce powiązanej z Al-Kaidą ekstremistycznej organizacji Islamskie Państwo Iraku i Lewantu - potwierdził w sobotę przedstawiciel sił bezpieczeństwa prowincji Anbar w zachodnim Iraku.
Dodał, że "sektory wokół Faludży, położonej 60 km na zachód od Bagdadu, są pod kontrolą lokalnej policji".
Co najmniej 32 cywilów i 71 członków Al-Kaidy zginęło w piątek w Faludży i Ramadi w walkach między iracką armią a zbrojnymi grupami w następstwie rozbicia sunnickiego obozu antyrządowych demonstrantów. Walki rozlały się następnie na Faludżę.
Prowincja Ambar, zamieszkana w większości przez sunnitów, jest głównym ośrodkiem protestów przeciwko zdominowanemu przez szyitów rządowi Nuriego al-Malikiego. Społeczność sunnicka oskarża Malikiego o dążenie do zmarginalizowania tej mniejszości."
Mnie to zastanawia, że Amerykanie niedawno się wycofali, a ci z rządu już nie ogarniają tematu.