Muza

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
W latach 80-tych komusza tv emitowała program milicyjny "997". Dla tych, co pamiętają stare odcinki, fragment z płyty "Elegant Gypsy" -którego użyto w podkładzie inscenizacji przestępstw (nie wiem do dziś czemu) - powinien być mocno rozpoznawalny :)

W składzie, poza postacią centralną, same sławy fusion.

 
A

Antoni Wiech

Guest
Hardcore z metalowymi nalotami, niby grają podobnie jak reszta sceny, ale jednak inaczej.

Całą płytę za free można przesłuchać tutaj:

http://inotherclimes.bandcamp.com/track/awake (Polecam na start numer "Awake")

A poniźej klip z innego numeru z płyty, true-hardcorowcom po nim dupa pękła, bo za dużo w nim pijaństwa, zabawy i robienia sobie jajec, a za mało napiętej dupy. Na marginesie ten klip jest dość mylący, bo teksty zespołu są dość mroczne:

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Ostatnio dwie części filmu Marvela, którego pierwszą część wieńczy nieśmiertelny klasyk wyprzedzający swoją epokę. Ciekawe, czy Ozzy zdał sobie sprawę, że w pierwszej połowie lat 70-tych, za pomocą prostych środków, zdołał z chłopakami wykrzesać nurt tworzący bazę dla wielu współczesnych, często ekstremalnych form muzyki z huty.



Same filmy znacznie powyżej oczekiwań, fajna rozrywka, czekam na trzecią odsłonę.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246




Zawsze jak to słyszę to mam ochotę kupić sobie drumlę (drumla?). W życiu na niczym nie grałem oprócz cudzych nerwów ale chciałbym złożyć hołd ludzkiej pomysłowości.

dru-0033-650-217-b650x410.jpg

Zgadnijcie jak się tym gra (jak ktoś nie wie) :)
 
OP
OP
Trigger Happy

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Zacny secik Skalpela - gorąco polecam, od 3:30 - uspokaja niemowlęta podczas kolki :D (puszczać głośno ! )

 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Sięgnąłem sobie po "Lords of Salem" Roba i jestem pod wrażeniem nie tylko samego filmu (choć Zombie przekombinował w deseń Kena Russella), ale oprawy dźwiękowej.

Muzyka generalnie znakomita, a dobór nagrań wykorzystanych w akcji filmu spowodował, że ciary mi przelazły po plecach, zwłaszcza chodzi o moment, gdy usłyszałem doskonale znany od lat "The Road To Babylon" - chyba najlepsze nagranie z bardzo przebojowej, ale jednocześnie w uj wysmakowanej płyty "Roaring Silence" Manfred Mann Earth Band. Mann różnymi drogami chadzał, potrafiąc nagrać jakieś słitaśne gówno, aby w chwilę potem przywalić czymś, co może zostać w głowie do końca życia - wciąż pozostając w miarę chwytliwym kawałkiem.



Zombie ( o ile on za to odpowiadał ) wykorzystał jeszcze kawałek Rush z "Permanent Waves", ale tego raczej nie ma sensu przypominać, bo Rush to firma znana globalnie.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Kill Baby, Kill!

Zespół z Belgii przez lewaków nazwany jako naziolski.

Sprawdziłem ich teksty i sprawa wygląda tak:

"Diversity"

"If racism means admitting that's there racial diversity, then you can call me racist and I'm fucking proud to be.
It ain't about hating the other races, it's about loving your own.
So you see, there's nothing wrong at all, when racial pride is shown."

do czego można się ewentualnie przyczepić to (z tego samego numeru):

"Some say all men are equal, I can tell you that ain't right.
Pakis, Niggers, Muds and Spics: They sure as hell ain't white.
We all know that Niggers are lazy, while greed reflects the Jew.
These stigmas didn't invent themselves, they exist perhaps they are true."

Mają fajne punkrockowe melodyjne pierdolnięcie, mi się podoba numer o schizach w głowie lidera:



Pierdolący polityków i głosowanie:



Mówiący o tym, że punk nie jest czerwony:



Są jeszcze numery będące gloryfikacją wolności słowa "Freedom of speech", określające ruchy antyfaszystowskie jako rzeczywistych faszystów (skąd my to znamy) "Good night left side" oraz nawet numer o Polsce "Poland", gdzie wokalista nawija o przyjaznym przyjęciu go w Polsce i że lepiej z Polakami nie pić, bo nie da im się rady w tych zawodach :D

Wokalista Dieter Samoy popełnił samobójstwo w 2010 roku. Jeśli dobrze zrozumiałem info z netu, wziął udział w bójce z dwoma kolesiami o perskich korzeniach którzy weszli do prawicowej knajpy. Jeden z nich był przez miesiąc w śpiączce, a po roku zmarł na zator płucny. Samoy bronił się, że odciągnął ofiarę od bijących i kazał im przestać, ale później uciekł i nie wezwał pomocy. Lekarz sądowy nie dał mu wiary. Dostał dwa lata. Stwierdził, że wyrok przekreślił jego szanse na zostanie nauczycielem (studiował to) i na związek z laską z Brazylii, do której chciał wyjechać.
 
Do góry Bottom