Partia Libertariańska (facebook)

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Jest pewna nieszczęsna zależność - idzie dobrze, "pragmatycy" zaczynają czuć zapach koryta, i sprzedają wszystko po kolei, na końcu pewnie żony i matki :) Pierścień władzy.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Naprawdę współczuję Maćkowi i Sierpowi, z kim macie tam do czynienia. Wchodze i pacze - a tam jeden koleś narzeka, że w statucie za mało "wartości pozytywnych", a inny z kolei w logo partii dopatruje się symboli satanistycznych i masońskich :confused: No kurwa.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Przeczytałem dyskusję o tym punkcie i stawiam dobre piwo na taki scenariusz :

"Realiści/pragmatycy" którzy przegrali głosowanie z "Abstrakcjonistami" obrażą się i założą swoją zagrodę lub/i prędzej niż później przejmą PL i wyjebią z niej nierealistyczne elementy. Będzie spokój przez tydzień po czym stwierdzą że lib.net robi syfilis a na lib.pl to nie ma wpływu i "anarchowariaci", sabotują program. Także logicznym krokiem jest zmiana nazwy ... itd itd itd.

Daję na to 3 miechy .... czas start.
Nie śledzę sytuacji w PL, ale z tego co tu opowiadacie wynikałoby raczej, że to "Abstrakcjoniści" przegrają głosowanie i stracą moralne prawo do nazywania swoich szaleństw libertarianizmem. Libertarianizm bowiem definiowany jest kolejnymi działaniami Partii Libertariańskiej, rządzonej przez pragmatyków i w ogóle od jej nazwy bierze swe miano... :D
 

kozak

Member
67
27
Partia Libertariańska jest tworem przedwczesnym. Przedwczesnym, gdyż powstaje zanim w naszym kraju ideały radykalnie wolnościowe rozprzestrzeniły się w stopniu wystarczającym, by uczynić z niej realną siłę polityczną. Choć jest tworem przedwczesnym, nie musi być jednak tworem poronionym. Ponieważ PL nie może w najbliższych latach stać się znaczącą siłą polityczną, powinna wykorzystywać kostium partii politycznej, by prowadzić działalność edukacyjną. Zamiast próbować przejąć władzę, PL winna stać się kolejnym producentem wolnościowego dyskursu. Miejscem, z którego osoby znające się na teorii libertariańskiej będą edukować nieuświadomione masy społeczne na temat zysków, które przynieść może im wdrożenie ideałów wolnościowych. Dlatego PL nie powinna uginać się pod naporem głosów ludzi ją wspierających, którzy żądają stonowania i umiarkowania głosu partii, celem zdobycia szansy na natychmiastowe zaistnienie w polskiej polityce. PL musi najpierw wychować sobie wyborców, którzy potem będą ją wspierać, nie zaś próbować się przypodobać już istniejącym wyborcom – to skończy się bowiem szybkim zwinięciem ideałów wolnościowych, na które nie ma na razie w Polsce popytu. Nie oznacza to, że PL powinna żądać najbardziej radykalnych reform (np. prywatyzacja policji i sądów), ale że powinna propagować wizję radykalnie odmienną od obecnego status quo. Jeśli PL będzie wahać się w takich kwestiach jak prawo do posiadania broni, prawo do handlu narkotykami, zniesienie regulacji gospodarczych (wewnętrznych i zewnętrznych), radykalne ograniczenie liczby urzędników, natychmiastowa likwidacja dużej części ministerstw i instytucji państwowych, prywatyzacja szkolnictwa wyższego, prywatyzacja transportu publicznego, jeżeli nie będzie wskazywała, że jej docelowym planem są jeszcze głębsze reformy – przede wszystkim wyjście z systemu państwowej służby zdrowia, państwowych ubezpieczeń i edukacji niższej – to stanie się jeszcze jedną zbieraniną karierowiczów, którzy chcą zrobić interes na kolejnej ideologicznej modzie. Ktoś, kto nazwał swoje ugrupowanie Partią Libertariańską, musi głosić idee libertariańskie – radykalnie wolnościowe, jeśli nie będzie tego robił, może być pewnym, że zostanie zaatakowany przez tych, którzy nie dopuszczą, by ich ideały były kompromitowane – przez prawdziwych libertarian. Jeśli podjęło się wyzwanie i powiedziało się A, nie ma odwrotu, trzeba wykrzyczeć cały alfabet wolności.
Czy mogę ten tekst wydrukować, podpisać i wysłać na adres Partii Libertariańskiej?
 
N

nowy.świt

Guest
Jest pewna nieszczęsna zależność - idzie dobrze, "pragmatycy" zaczynają czuć zapach koryta, i sprzedają wszystko po kolei, na końcu pewnie żony i matki :) Pierścień władzy.
No dlatego przekłam wartość wolnościowej grupy pod dyktaturą nad wolnościową partię w demokratycznym systemie - jak tam się zrobi syf - to założycielom nie pozostaje nic innego jak opuścić go - bo posprzątać się nie da. (ale jak mówiłem to że coś nie jest optymalne - nie znaczy że jest niepotrzebne lub szkodliwe - inicjatywa jest dobra)

jedynym argumentem za tworzeniem partii mogą być dotacje na plakaty i propagandę - ale tutaj znowu potrzebny jest 3 % którego KNP się nie udało zdobyć od wielu lat - a czasu nie ma wiele.

ogólnie dobrze by było aby każdy stąd z dobrym piórem stworzył blog albo stronę informacyjną i udostępnił pozostałym treść (taka sieć informacyjna), bo wiadomo, że jednej osobie albo się nie chce tworzyć kompletnej treści, albo ma deficyty w pewnych informacjach itd a szukanie ich i interpretacja czasem kogoś może przerastać mimo iż ma chęci.

A z tego kasy nie ma - trudno też o motywacje jak co chwile jakieś matoły wyskakują z zarzutami
"a co z lekarzami? gdzie oni znajdą pracę?"
 
D

Deleted member 427

Guest
Oby więcej takich informacji. Zacytujcie im tosie, bo dowalił do pieca --> [link] Polskie środowiska strzeleckie/zwolenników broni palnej bywają totalną zamordystyczną gnojówą.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
ROMB to naczelni konserwatorzy obecnego systemu (który ich, łagodnie mówiąc, posuwa w zadek). Och jak się cieszy z tych pozwoleń kolekcjonerskich, jaki to był sukces! No to mają swój sukces.

Brakuje nam prawdziwej organizacji pro-guns (a raczej pro-self-defense), bo mamy samych miłośników broni, a nie miłośników wolności.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Na teraz mamy tylko możliwość przedruków tekstów Rafała Kawalca. W sumie oficjalne cele ROMB są takie, że śmiało możemy je poprzeć. ROMB tak czy inaczej nie poprze programu PL a może nawet nie będzie chciał być oficjalnie z nami kojarzony. No ale jakaś ograniczona umowa i dodanie ich do naszej listy referencyjnej szkody nie zrobi a całkiem prawdopodobne, że pomoże.
 
D

Deleted member 427

Guest
ROMB tak czy inaczej nie poprze programu PL a może nawet nie będzie chciał być oficjalnie z nami kojarzony.

Ale libertarian na głównej cytują:

Nie ma czegoś takiego jak niebezpieczna broń. Są tylko niebezpieczni ludzie. [Heinlein]

Kiedy obywatele boją się państwa, wtedy mamy tyranię; gdy państwo boi się obywateli, wtedy mamy wolność. [Jefferson]

Jeśli broń zabija, to długopisy robią błędy ortograficzne. [iulius]

Swoją drogą, wklejam to do cytatów o broni palnej, bo są dobre ;)
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Czego trzeba, poza zapaleńcami rzecz jasna, żeby stworzyć taką organizację?

Kasy, oczywiście. Lub jej ekwiwalentu, w postaci ludzi chcących pracować za darmo.

Ale tak naprawdę, trzeba zwolenników posiadania broni, a nie miłośników broni. Ludzie bardziej bezkompromisowych, którzy wiedzą, że chodzi o coś więcej niż posiadania "klamki", którą będzie się można pochwalić przed kumplami na strzelnicy, i do której będzie można się przytulać w nocy śniąc mokre sny o rozwalaniu z niej włamywaczy. Spojrzenia całościowego, a nie szukaniu dla siebie luki w systemie. Cel jest jeden - dostać pozwolenie. Reszta nikogo nie interesuje.

Ja nie mam nic przeciwko nim, niech robią, każde pogryzanie systemu jest dobre. Ale jak niknie z oczu cel właściwy, to cała ta zabawa niewiele dla wolności wnosi.

Parę lat temu pojawiło się kilka (chyba 2-3) czasopisma poświęcone broni. Przez jakiś czas kupowałem je licząc, że będzie to jakaś dobra pro-gun propaganda, ale szybko pozbyłem się złudzeń. To są czasopisma dla Dziewulskich, emerytowanych ubeków, obecnych razwiedczyków i gawiedzi, która podnieca się wizjami siebie z gnatem za pasem. Owszem, pokrytykują istniejące rozwiązania prawne, ale zawsze w stylu "socjalizm tak, wypaczenia nie".
 

Hitch

3 220
4 872
Jak mówi stare porzekadło "chcesz, żeby coś było zrobione dobrze - zrób to sam", a i mi marzy się taka akcja organizacyjna...:)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Widziałem wczoraj w telewizorni newsa, ze odbył się "protest w obronie praw mieszkańców". Wicie - rozumicie, mieszkanie prawem, nie towarem, stop eksmisjom, nie będziemy płacić czynszu bo nie mamy i te sprawy. Tak sobie pomyślałem, że zabawnie by było gdyby odbył się "protest w obronie praw właścicieli kamienic" - to mógłby być sposób na darmową reklamę :) O ile oczywiście PL popiera właścicieli w walce z lokatorami, których nie można się pozbyć, bo po ostatnich gadkach na temat broni to już niczego nie jestem pewien :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Proste, tanie i nie wymagające zbyt wielkiej liczby ludzi. W telewizorni mówili, że było 50ciu, a widziałem może ze 20 komuchów. Ostatnio powstał też nowy ciekawy zawód "czyściciel kamienic" - może kilku takich też by chciało wziąć udział w proteście (w kominiarkach oczywiście :) ). Impreza byłaby fajna, założę się, że wielu komuchom po zobaczeniu czegoś takiego w TV rozjebałoby mózgi :)
 
Do góry Bottom