W jakim stanie chciałbyś żyć?

  • Thread starter Deleted member 4151
  • Rozpoczęty
OP
OP
D

Deleted member 4151

Guest
Co do miejsca zamieszkania (tzn. duże miasto, wieś itp) wybrałbym jakieś małe miasteczko ale z bliskim dostępem do dużego. Ważne jest również dla mnie bezpieczeństwo przynajmniej takie bym nie bał się wyjść z domu :)
P.S. Był ktoś z was kiedyś w USA? Jeśli tak to niech podzieli się wrażeniami.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Ale czemu Matrix jest nieprawdziwy? Jest jak najbardziej prawdziwy - istniejesz w nim i istnieją w nim wszystkie wytwory twojego umysłu. Nie można ludzi wyrywać z tego świata bez ich zgody. To tak jakbyś powiedział, że na Marsie stoją już miasta i tam żyją prawdziwi współcześni ludzie XXIII wieku - może ktoś nie będzie chciał rzucić wszystkiego, co wypracował na tym świecie, i zaczynać od nowa na Marsie? Matrix jest prawdziwy, a jeśli uznasz, że nie jest prawdziwy, musisz uznać, że również drugi świat nie jest prawdziwy, bo masz na to dokładnie zero dowodów.

Nie, matrix został stworzony żeby więzić ludzi. To coś w rodzaju więzienia gdzie ludzie nie są świadomi tego że są uwięzieni. Zostali uwięzieni bez własnej zgody, więc mam prawo wyjaśnić im co się dzieje i spytać czy chcą to zostawić. Jak nie chcą, to niech chociaż nie próbją innych zatrzymać siłą.
Przykład z Marsem to coś zupełnie innego. To coś takiego, jakby Gazda przyszedł i powiedział "przenoś się w góry, tu mamy fajniej".


Co do głównego tematu podejrzewam że dobrym miejscem są północne tereny wielkich równin i gór skalistych. Chodzi mi o Idaho, które ma podobno spory zakres wolności, Wyoming gdzie władze lokalne kazały zamykać federalnych którzy przyszli po broń i Dakoty (Dakota Południowa- drugie miejsce pod względem wolności). Nie ma tam dużych skupisk ludzkich, podejrzewam że mieszkają tam głównie niezależni farmerzy z którymi lewacka inżynieria społeczna zupełnie sobie nie radzi.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
#uwagasuchar

w stanie upojenia

:)


greatdayforfishing.jpg
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Teksas jest mega pojebany jeśli chodzi o sprawy obyczajowe:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/30-lat-w-wiezieniu-za-umycie-dziecka,111149.html


12 lat temu, pięcioletnia córka partnerki Pietrzaka krwawiła z odbytu. Mężczyzna wykąpał dziewczynkę i zawiózł ją do szpitala. Lekarzy nie potrafili jednak zdiagnozować przyczyny dolegliwości. - Różni studenci, różni lekarze wkładali jej ręce między nogi, fotografowali ją i nikt nie wiedział co jej jest - opowiada Polak.

(...)

Podejrzenie prokuratury wzbudził fakt, że mężczyzna umył dziecko, które potrafi robić to już samodzielnie. Pietrzaka aresztowano, gdy przyznał że nie jest biologicznym ojcem dziecka. - Zadawali mi takie chore pytania: jak ty to zrobiłeś? Ręką, członkiem, sztućcem, przed czy po kąpieli - opowiada Pietrzak.
Polaka oskarżono o ”molestowanie seksualne dziecka poniżej 14 roku życia”. Oskarżenie było z urzędu, ponieważ ani matka - obecna przy kąpieli, ani dziecko w żaden sposób nie obciążały mężczyzny.

Z tego co słyszałem facet już wyszedł i wrócił do Polski, w więzieniu w USA przeżył koszmar, podobno zgwałciła go banda negrów i takie tam... Dziewczynka była po prostu na coś chora, nigdy faceta o nic nie oskarżyła, z miejsca została jednak wzięta w obroty przez armię psychologów dziecięcych, którzy wiedzieli lepiej. Sprawa na 100% miała charakter pokazowy.

Ogólnie panuje tam głupia protestancka purytańska mentalność i jest to stan dosyć mocno "policyjny". Niestety sam dostęp do broni nie wystarczy...
 
D

Deleted member 427

Guest
Piter, ten przypadek, co zacytowałeś, to rzeczywiście ekstremum skurwysyństwa. Ale do "spraw obyczajowych" trzeba podchodzić z należytym, że się tak wyrażę, dystansem. Phouty z forum bron.iweb.pl, z którym prowadzę od kilku tygodni korespondencję na privie, mieszka w Ameryce od 20 lat z okładem (Kalifornia, Tustin niedaleko miasta Irvine - ponoć najbardziej nasycony bronią palną obszar w USA i jednocześnie najbezpieczniejszy), jego praca wymaga częstych podróży po kraju, więc mówi, jak to jest z tymi pojebanymi prawami:

Od czasu do czasu publikuje się takie perełki. Są to na ogół zapomniane regulacje sprzed wielu lat, które "przez nieuwagę" nigdy nie zostały skasowane, a jednocześnie zapomniane. Jaja się dopiero robią, gdy ktoś tam takie prawo odkryje i....próbuje je egzekwować. Media używają sobie wtedy do woli, a i publika też się tym pasjonuje. Kilka lat temu, gdzieś w Teksasie "odkryto" takie prawo lokalne, gdzie było nielegalne przez kobiety publiczne całowanie mężczyzny nieposiadającego... brody! (Czyżby prekursor udowodnienia "legalnego wieku" w dawnych czasach, gdy "papiery" nie zostały jeszcze wynalezione?) Lokalny szeryf pod naciskiem miejskich dewotek i innych moherów, chcąc nie chcąc, musiał to zacząć egzekwować. Młodzież, całkowicie dla sportu, łamała to prawo i było wesoło, bo lokalne więzienie w weekendy zamieniało się w... klub młodzieżowy! To jest właśnie to - ta niepowtarzalna atmosfera zwana Ameryką!
 

crack

Active Member
784
110
1.Nowy Jork (miasto) bo mam tam rodzinę, poza tym podoba mi się to miasto, jego wielokulturowość, splendor, marka, potęga, to że wiele się tam dzieje, mają siedziby największe firmy, mieszka wiele gwiazd, chciałbym odwiedzić m.in Virgin na Manhattanie. lokalizacja przy Oceanie Atlantyckim.



Nie wiem co na drugim miejscu... niech będzie ex aequo San Francisco (bo podoba mi się położenie, liczne wzniesienia, serial pełna chata i gra midtown madness gdzie sobie jeździłem po nim i mi się podobało bardziej niż London i Chicago które też objeździłem w tej grze), Los Angeles bo Lakersi i ładne palmy, ciepło więc suczki skąpo ubrane no i Nowa Anglia bo najwolnościowiej..najlepiej Boston bo lubię aglomerację (chociaż nie zawsze bo Warszawy zbytnio nie lubię).
 
D

Deleted member 427

Guest
Jeżeli o miasta chodzi, to Austin (Texas), Provo (Utah) albo Phoenix (Arizona). W Provo mam rodzinę od strony matki.
 
OP
OP
D

Deleted member 4151

Guest
Teksas jest mega pojebany jeśli chodzi o sprawy obyczajowe:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/30-lat-w-wiezieniu-za-umycie-dziecka,111149.html

12 lat temu, pięcioletnia córka partnerki Pietrzaka krwawiła z odbytu. Mężczyzna wykąpał dziewczynkę i zawiózł ją do szpitala. Lekarzy nie potrafili jednak zdiagnozować przyczyny dolegliwości. - Różni studenci, różni lekarze wkładali jej ręce między nogi, fotografowali ją i nikt nie wiedział co jej jest - opowiada Polak.

(...)

Podejrzenie prokuratury wzbudził fakt, że mężczyzna umył dziecko, które potrafi robić to już samodzielnie. Pietrzaka aresztowano, gdy przyznał że nie jest biologicznym ojcem dziecka. - Zadawali mi takie chore pytania: jak ty to zrobiłeś? Ręką, członkiem, sztućcem, przed czy po kąpieli - opowiada Pietrzak.
Polaka oskarżono o ”molestowanie seksualne dziecka poniżej 14 roku życia”. Oskarżenie było z urzędu, ponieważ ani matka - obecna przy kąpieli, ani dziecko w żaden sposób nie obciążały mężczyzny.
Z tego co słyszałem facet już wyszedł i wrócił do Polski, w więzieniu w USA przeżył koszmar, podobno zgwałciła go banda negrów i takie tam... Dziewczynka była po prostu na coś chora, nigdy faceta o nic nie oskarżyła, z miejsca została jednak wzięta w obroty przez armię psychologów dziecięcych, którzy wiedzieli lepiej. Sprawa na 100% miała charakter pokazowy.

Ogólnie panuje tam głupia protestancka purytańska mentalność i jest to stan dosyć mocno "policyjny". Niestety sam dostęp do broni nie wystarczy...
Niestety moja wiedza o stanach jest niewielka i ledwie znam prawo a co dopiero mentalność. Ale jak to się ma do Polski gdzie mentalność również jest wkurwiająca głównie za sprawą pewnej religii :rolleyes:
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Mnie się bardzo podobają tereny na zachodzie USA, Kalifornia, Utah i Nevada (chuj, że duża część pustynna) to naprawdę fajne tereny. Tyle, że nie chciałbym tam być jak kiedyś pierdolnie superwulkan pod Yellowstone, w Europie przynajmniej są szanse przeżycia takiej globalnej katastrofy, tam raczej nie :rolleyes: .
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Władze miast podkreślają, że nie ma możliwości sprawdzenia jakości jedzenia dostarczanego bezdomnym.
Dawno nie czytałem tak głupiego tłumaczenia.

W czasach okupacji:

Polaku! Nie dokarmiaj żyda!
W trosce o bezpieczeństwo rasy żydowskiej zabrania się dokarmiania i udzielania im schronów. Władze podkreślają, że nie mają możliwości weryfikacji jakości dostarczanych posiłków i schronów, więc proszą o zawiadomienie funkcjonariuszy, którzy są przeszkoleni w udzielaniu pomocy potrzebującym.

Za niestosowanie się do prawa grożą kary, z karą śmierci włącznie.

Podpisano,
Gubernator Hans Frank
 
Do góry Bottom