Dead Man Down

D

Deleted member 427

Guest
bg3nb.jpg


Akcja filmu toczy się w anarchokapitalizmie. Kobieta wynajmuje płatnego zabójcę, żeby pomścił krzywdy, bo tylko pomszczeni mogą spoczywać w spokoju. Killer nie chce się od razu zaangażować, więc laska szantażuje go nagraniem, na którym widać, jak typ zabija innego typa. Ogólnie mega jaram się tą premierą, film z automatu wskoczył u mnie na szczyt listy najbardziej oczekiwanych tytułów. W końcu #takbędziewakapie.

 

Hitch

3 220
4 872
Oby tylko z reżysera nie wyszła europejska pizda i nie powrzucał do filmu długich, poetyckich ujęć schnącej farby lub innych metafizycznych wstawek. Nie chcę powtórki z "Drive", gdzie zwiastuny obiecywały full outlaw epę ale ostateczny produkt był raczej pedalską, emo podróbką tego stylu z ledwie paroma przebłyskami produkcji testosteronu.

W sumie to nawet mogę się pokusić o stwierdzenie, że "Drive" to taki męski film dla kobiet. Chcę by "Dead Man Down" był jego totalnym przeciwieństwem i prezentował klasyczne amerykańskie kino moralnego niepokoju (czytaj: odjebywanie zwyrodnialców w świętym akcie zemsty, na poważnie i bez zagłębiania się w naturę kosmosu, zła, miłości, człowieka i innych pedalstw).
 

Hitch

3 220
4 872
Dla mnie też nie. Takie filmy też mogą być dobre ("Titanic" jest katastroficznym/przygodowym filmem dla kobiet i też jest spoko). "Drive" jest dobry, ale nie jest wybitny. Jest poprawnym patrzydłem, które nie wykorzystuje kompletnie swojego potencjału za sprawą świadomego działania reżysera, który przedłożył poetykę i pierdoły nad epę.
 

Hitch

3 220
4 872
Kawador nie pisał dosłownie. Miał na myśli, że przekonania i działania bohaterów filmu są mocno zakorzenione w akapie.
 
D

decha_131

Guest
Oby tylko z reżysera nie wyszła europejska pizda i nie powrzucał do filmu długich, poetyckich ujęć schnącej farby lub innych metafizycznych wstawek. Nie chcę powtórki z "Drive", gdzie zwiastuny obiecywały full outlaw epę ale ostateczny produkt był raczej pedalską, emo podróbką tego stylu z ledwie paroma przebłyskami produkcji testosteronu.

A co pedalstwo z produkcją testosteronu. Mnie obrzydzają walki MMA, dwóch dotykających i często kładzących na macie półnagich chłopów? To jest dopiero pedalstwo. Jeśli "Drive" byłby jakimś mordobiciem, to nadal byłby średnim filmem.
 

Hitch

3 220
4 872
Możesz powiedzieć mi jakiej techniki indukcyjnej użyłeś, żeby z mojego posta dojść do pettingu w stylu MMA? What the fuck?

my-brain-is-full-of-fuck.jpg
 
Do góry Bottom