Rzeczpospolita "Trotyl na wraku tupolewa"

Polacy, którzy badali wrak samolotu, odkryli na nim ślady materiałów wybuchowych. Badania przeprowadzali przez miesiąc w Smoleńsku polscy prokuratorzy i biegli – ustaliła „Rzeczpospolita". Wrócili dwa tygodnie temu.

http://www.rp.pl/artykul/459542,947282-Trotyl-na-wraku-tupolewa.html

Rozwala sonda po prawej.

Trotyl na wraku tupolewa:
To dowód zamachu na prezydencki samolot
Nie można wykluczyć żadnej wersji wydarzeń
Znalazł się tam przypadkiem
Nie mam zdania
Nie obchodzi mnie to

Kliknij aby rozwinąć...

Przypadkiem? PRZYPADKIEM?!

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że jakikolwiek zamachowiec w obecnych czasach użyłby w takiej sytuacji trotylu i nitrogliceryny zamiast nowoczesnych metod niemal niewykrywalnych, choćby nawet taka bomba paliwowa pozostawia jedynie ślady paliwa..Poza tym sprawa wychodzi nagle po 1,5 roku od badania i znalezienia sładów trotylu na 30(!) siedzeniach.. Wygląda jak celowa dezinformacja..

Większość ludzi nie chce żeby to był zamach. Im bardziej nie chcą tym więcej nienawistnych komentarzy w necie nt "sekty smoleńskiej". Nienawiść do Kaczyńskiego przesłania im wszystko. Więc jakoś przejdą do porządku nad tym trotylem. To głupie i podłe, ale daje do myślenia.

margines napisał:

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że jakikolwiek zamachowiec w obecnych czasach użyłby w takiej sytuacji trotylu i nitrogliceryny zamiast nowoczesnych metod niemal niewykrywalnych, choćby nawet taka bomba paliwowa pozostawia jedynie ślady paliwa..Poza tym sprawa wychodzi nagle po 1,5 roku od badania i znalezienia sładów trotylu na 30(!) siedzeniach.. Wygląda jak celowa dezinformacja..

Kliknij aby rozwinąć...

Może się nie ukrywał ?
Po tym, że samolot rozwaliło w niemalże drobny mak można sądzić, że były eksplozje.

Tak, ale długie zwlekanie w oddaniu wraka Polakom, mycie części samolotu potwierdzałoby wersję o wybuchu. Mamy swój zamach jak Amerykanie mają WTC, tylko gdzie jest Bin Laden ?

Warto sprawdzić, czy kiedy media spuszczają się nad tym tematem, tylnymi drzwiami nie są przepychane jakieś niekorzystne ustawy.

Generalnie nie przekonują mnie teorie spiskowe z dwóch powodów:
- byłby to najbardziej nieudolny zamach w historii świata (no bez jaj - nie oddają samolotu, mają lata na jego wyczyszczenie, a po prawie 3 latach wpuszczają techników którzy znajdują trotyl - substancję, której raczej by nie użyto właśnie przez możliwość łatwego wykrycia);
- nikt nie zyskuje. Kaczyński był najbardziej nieudolnym współczesnym prezydentem - to była reprezentacyjna porażka; na dodatek facet był marionetką pozbawioną woli, nie był medialny, nie udzielał się (w sumie jak Komorowski). On nie miał znaczenia. Jego obecność wywoływała w Polsce konflikty, które, jeśli już, były Rosjanom na rękę. Zginął w chwili, kiedy było już wiadomo, że jego partia nie ma szans na powrót do władzy. Jego śmierć tylko wzmogła podejrzenia wobec Rosji.

Bisajds: skoro na pokładzie była bomba, to gdzie ją zainstalowano? W Warszawie? Czy nikt nie przeprowadzał inspekcji rodzimego Air Force One? Czemu zdetonowano ją dopiero w Smoleńsku, rzucając oczywiste podejrzenia na Rosjan? Czemu nie zrobiono tego na terytorium Polski, a najlepiej przy okazji podróży do innej części świata?

kiedyś obiła mi się o uszy teoria, że celem zamachu był szef NBP, a zleceniodawcą Bank Światowy(to było dawno, nie pytajcie o szczegóły). Okoliczności zaś wybrano celowo tak, żeby cała uwaga skupiła się na prezydencie.

military napisał:

Generalnie nie przekonują mnie teorie spiskowe z dwóch powodów:
- byłby to najbardziej nieudolny zamach w historii świata (no bez jaj - nie oddają samolotu, mają lata na jego wyczyszczenie, a po prawie 3 latach wpuszczają techników którzy znajdują trotyl - substancję, której raczej by nie użyto właśnie przez możliwość łatwego wykrycia);
- nikt nie zyskuje. Kaczyński był najbardziej nieudolnym współczesnym prezydentem - to była reprezentacyjna porażka; na dodatek facet był marionetką pozbawioną woli, nie był medialny, nie udzielał się (w sumie jak Komorowski). On nie miał znaczenia. Jego obecność wywoływała w Polsce konflikty, które, jeśli już, były Rosjanom na rękę. Zginął w chwili, kiedy było już wiadomo, że jego partia nie ma szans na powrót do władzy. Jego śmierć tylko wzmogła podejrzenia wobec Rosji.

Bisajds: skoro na pokładzie była bomba, to gdzie ją zainstalowano? W Warszawie? Czy nikt nie przeprowadzał inspekcji rodzimego Air Force One? Czemu zdetonowano ją dopiero w Smoleńsku, rzucając oczywiste podejrzenia na Rosjan? Czemu nie zrobiono tego na terytorium Polski, a najlepiej przy okazji podróży do innej części świata?

Kliknij aby rozwinąć...

Robisz dosyć naiwne założenia: że zamachowcy chcieli ukryć zamach.
Jeżeli to była robota Rosjan to może to być pokaz siły - Kaczyński stanął na czele antyrosyjskiej koalicji podczas wojny z Gruzją, więc już go nie ma. Polski wywiad może nawet wiedzieć, że to robota Rosjan, ale nie jest zainteresowany publikowaniem tych informacji bo co w związku z tym: wypowiemy wojnę Rosji? Może CIA już wie, że to był zamach i co z tego? USA przyjdzie nam z pomocą i zaatakuje Rosję? Rosjanie mogli być pewni takiej reakcji i wcale nie czynili starań żeby ukryć zamach przed ekspertami. Pokazali że mogą takie rzeczy robić zupełnie bezkarnie. Oczywiście to tylko jedna z hipotez.

military słusznie wytyka amatorkę tego "zamachu". Osobiście bardziej przychylam sie ku wersji, że to nie był zamach. Tak czy siak, ciekawe, co powiedzą na konferencji prasowej. Wiecie, kiedy maja ją transmitować?

Jeśli to faktycznie był zamach i był nieudolny to tak na zdrowy rozsądek można byłoby przyjąć, że komuś zależało na tym byśmy go odkryli. Skutkiem tego byłoby pogorszenie relacji Polski (UE, NATO) z Rosją. Beneficjentem takiego stanu rzeczy są USA z ich zamieszaniem na bliskim wschodzie. Zamach zantagonizowałby członków NATO przeciw Rosji, a poza tym prowadziłby do dalszego osłabiania pozycji UE na świecie jako drugiego ośrodka finansowego i emitenta drugiej znaczącej waluty. Czyli dwie pieczenie na jednym ogniu. Organizacyjnie też byłoby to do zrobienia – w końcu nasza obecna „kadra” to w sporej części psy tresowane po drugiej stronie Atlantyku.

Przychylam się do stanowiska naszego nowego kolegi "military", że Kaczyński był raczej gwarantem słabości Polski poprzez generowanie wewnętrznych konfliktów. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że wspominał o koncepcji zacieśniania współpracy z państwami środokowoeuropejskimi,no, wiecie, Polska od morza do morza itp. - to byłoby wybitnie nie na rękę całemu światu.

Ogólnie jak zawsze - chuj wie

Polacco napisał:

Kaczyński stanął na czele antyrosyjskiej koalicji podczas wojny z Gruzją

Kliknij aby rozwinąć...

A podobno to ja robię naiwne założenia. Oczywiście - Polska i Gruzja rozbiłyby ruskich komuchów, rozwiązały KGB i ujawniły wszystkie ich brudne sekrety. Kaczyński stanął na czele ruchu oporu, który miał szansę zmienić układ sił na świecie! Sorry, ale jak czytam takie rzeczy, to mam wrażenie, że przypadkiem trafiłem na Frondę.

margines napisał:

Jakoś nie chce mi się wierzyć, że jakikolwiek zamachowiec w obecnych czasach użyłby w takiej sytuacji trotylu i nitrogliceryny zamiast nowoczesnych metod niemal niewykrywalnych, choćby nawet taka bomba paliwowa pozostawia jedynie ślady paliwa..Poza tym sprawa wychodzi nagle po 1,5 roku od badania i znalezienia sładów trotylu na 30(!) siedzeniach.. Wygląda jak celowa dezinformacja..

Kliknij aby rozwinąć...

Dlaczego zamachowiec miałby koniecznie użyć metod niewykrywalnych? Terroryści, którzy zaatakowali WTC wcale nie użyli metod niewykrywalnych. Tak samo zabójca Kennedy'ego, arcyksięcia Ferdynanda, McVeigh, Breivik...
Jeśli chodziło nie tylko o likwidację określonych osób (nie tylko prezydenta Kaczyńskiego - zginęło wielu kluczowych działaczy opozycji, w tym osoby zajmujące istotne stanowiska: prezes IPN, prezes NBP, rzecznik praw obywatelskich; także dowództwo armii), ale i o zastraszenie przez pokazanie siły, to nawet celowo można było użyć takich metod, które zostaną wykryte.

military napisał:

A podobno to ja robię naiwne założenia. Oczywiście - Polska i Gruzja rozbiłyby ruskich komuchów, rozwiązały KGB i ujawniły wszystkie ich brudne sekrety. Kaczyński stanął na czele ruchu oporu, który miał szansę zmienić układ sił na świecie! Sorry, ale jak czytam takie rzeczy, to mam wrażenie, że przypadkiem trafiłem na Frondę.

Kliknij aby rozwinąć...

Jak czytasz takie rzeczy to faktycznie masz problem bo takich rzeczy nie napisałem.
Kaczyńskiego można nie lubić, ale to on ruszył dupę i zorganizował szefów innych państw, mających nieciekawe doświadczenia z Rosją. Jeżeli nie była to demonstracja siły to przynajmniej solidarności.

To chyba RAZ ostatnio pisał - a co jeśli celem było pokazanie, że możemy zrobić zamach (my, znaczy, ruscy) i nic nam nie zrobicie. Będziemy kręcić, dymać wszystkich, ustawiać, poniżać, itd. bo możemy. Taki pokaz siły i pozycji.

Urządzenia wykazały m.in., że aż na 30 fotelach lotniczych znajdują się ślady trotylu oraz nitrogliceryny. Substancje te znaleziono również na śródpłaciu samolotu, w miejscu łączenia kadłuba ze skrzydłem. Było ich tyle, że jedno z urządzeń wyczerpało skalę. Podobne wyniki dało badanie miejsca katastrofy, gdzie odkryto wielkogabarytowe szczątki rozbitego samolotu.

Czyli nie była to przypadkowa, śladowa ilość. Odwalanie głównych świadków, teraz to. To co na początku traktowałem z przymrużeniem oka staje się powoli oczywistością. Moim zdaniem to nie Rosjanie.

tosiabunio napisał:

To chyba RAZ ostatnio pisał - a co jeśli celem było pokazanie, że możemy zrobić zamach (my, znaczy, ruscy) i nic nam nie zrobicie. Będziemy kręcić, dymać wszystkich, ustawiać, poniżać, itd. bo możemy. Taki pokaz siły i pozycji.

Kliknij aby rozwinąć...

To się nie wpisuje w Sztukę Wojny; "Wojna polega na wprowadzaniu w błąd. Jeśli możesz udawaj, że nie możesz; jeśli dasz znać, ze chcesz wykonać jakiś ruch, nie wykonuj go (...)" Ruscy nie muszą już chyba nikomu udowadniać, że są w stanie rżnąć nas bez pomadki jak i kiedy chcą, nord stream itp. jak na mój gust są wystarczające i rozwiewają wszelkie wątpliwości.

byłby to najbardziej nieudolny zamach w historii świata

Kliknij aby rozwinąć...

Dlaczego? Moim zdaniem był przeprowadzony koncertowo bo:
- nikt nie jest w stanie ustalić głównego celu (że nie o Kaczorka chodziło to jestem absolutnie pewny)
- co za tym idzie, nikt nie jest w stanie ustalić motywu (a tych było w pizdę na pokładzie od NBP przez duchowieństwo po wojsko)
- nikt nie jest w stanie ustalić nawet, co się tak naprawdę stało; książkowy przykład totalnej dezinformacji. Oficjalne stanowiska brzmią absurdalnie (drzewko rozpierdala samolot!), przeciwne jeszcze śmieszniej (ktoś chciał zabić polskiego prezydenta!), neutralne traktuje się jako ciekawostkę (wszędzie trotyl - "pewnie pozostałości po wojnie" WTF?).
- zasiał poważne niepokoje nie tylko w Polsce, ale też np. w NATO (natychmiastowo pozmieniane szyfry, kody i częstotliwości jak tylko ruskie ZAPIERDOLIŁY KOKPIT SAMOLOTU z urządzeniami komunikacyjnymi NATO)
- podzielił społeczeństwo na jeszcze bardziej wzajemnie wyśmiewające się i szczerze nienawidzące się frakcje
- pokazał, że w stanie realnego zagrożenia nie jesteśmy w stanie działać jak suwerenne państwo
- pokazał, że w okolicy warunki dalej dyktują ruskie skurwysyny
- pokazał, że poprzedni burdel można jeszcze bardziej zachachmęcić, kiedy miejsce zmarłych natychmiastowo zajęli ludzie jeszcze bardziej niekompetentni lub celowo działający jeszcze bardziej na szkodę obywateli
- jego pokłosiem jest MASOWY mord ludzi dziwnym trafem jakoś związanych ze sprawą. Od operatora TVNu po naukowców
- a wszystko to prowadzi także do niemożliwości wskazania planisty tego całego zamieszania. Normalnie "nieznani sprawcy" jak w PRLu.

- pokazał, że NATO, a zwłaszcza "sojusz polsko - amerykański" jest gówno warty
Oczywiście jeśli był zamach i za zamachem stoją Rosjanie. W takim wypadku pewnie służby wywiadowcze krajów NATO już o tym wiedzą.
NATO zdaje egzamin w przypadku bombardowania jakiś Serbów albo pastuchów na zadupiu świata, ale nie w przypadku konfrontacji z mocarstwem atomowym. Może ktoś chciał nam o tym przypomnieć?

USA, Wielka Brytania i Francja wiedziały o tajnym protokole do paktu Ribentropp-Mołotow kilkadziesiąt godzin po jego podpisaniu. Wiedziały również o Katyniu. Oczywiście nie był to dla nich wystarczający powód żeby pogorszyć stosunki z ZSRR. Realpolitik.

military napisał:

A podobno to ja robię naiwne założenia. Oczywiście - Polska i Gruzja rozbiłyby ruskich komuchów, rozwiązały KGB i ujawniły wszystkie ich brudne sekrety. Kaczyński stanął na czele ruchu oporu, który miał szansę zmienić układ sił na świecie! Sorry, ale jak czytam takie rzeczy, to mam wrażenie, że przypadkiem trafiłem na Frondę.

Kliknij aby rozwinąć...

Robisz. Tak samo niepotrzebnie zresztą, jak sprowadzasz do absurdu ewentualną współpracę z Gruzją.

Przejrzyj tematy o Gruzji: ten, ten i ten. Wygląda na to, że tam naprawdę zrobiono sporo, by wyrwać się z dominującego wpływu Rosji. Zlikwidowano mętny, sowiecki styl zarządzania państwem w wielu dziedzinach, Sakasz chciał iść do NATO, podkurwiając kacapów jeszcze bardziej i w Kaczyńskich widział ludzi, którzy ułatwią mu zbliżenie. To nie jest takie zupełnie nic. Zgadzam się, że zdaniem Macieja, o ile to był zamach, to demonstracja siły jest bardzo dobrym motywem. Dalszym ciągiem po wkroczeniu na teren Gruzji. Wtedy też się zresztą tam Kaczyński pojawił, stawiając konflikt w szerszym przekazie medialnym. Może niewiele szerszym, bo sam niewiele znaczył, ale jednak szerszym, bo jednak prezydentem czegoś był, czy Polski czy kółka szachowego w Pierdziszewie Mniejszym to już nieistotne, o prezydentach media lubią mówić.

Można z tego stworzyć spójną wersję wydarzeń, nie wiadomo po prostu czy spiskową. Jakie to dla libertarian zresztą ma znaczenie?