Czy giełda powinna być zakazana?

godlark

Member
115
1
Ok ;) Dopiero teraz przeczytałem ten artykuł. Generalnie ja nie chcę zakazywać giełdy, tylko tak jak koledzy wcześniej się wypowiadali, my jesteśmy do niej zmuszani. Również chciałbym, aby działalność giełd i innych podobnych stworów była mniej regulowana - a najlepiej nieregulowana.
Porównam to do sytuacji szkolnictwa w Polsce. Teraz powysadzałbym wszystkie szkoły, które istnieją w Polsce, ale to nie znaczy, że jestem przeciw szkolnictwu w innej formie.
 
G

grudge

Guest
Wszystkich zgromadzonych tu "specjalistów" od giełdy, zapewne ucieszy fakt, że od roku nikt nie zmusza was do grania na giełdzie pod przymusem OFE (obligacji nie liczę gdyż tak jak w ZUS, pieniądze idą na bieżące świadczenia rządu).
 

Miras

Member
50
1
Grudge masz niepełne informacje. Jeśli ten cudzysłów przy specjalistach oznacza politowanie, to na przyszłość najpierw sprawdź zanim go użyjesz.
Dalej procent z zarobków idzie do OFE, tylko nie jak dotąd 7,3%, tylko 2.3%, a docelowo 3,5% do 2017 roku.
 
G

grudge

Guest
Miras napisał:
Grudge masz niepełne informacje. Jeśli ten cudzysłów przy specjalistach oznacza politowanie, to na przyszłość najpierw sprawdź zanim go użyjesz.
Dalej procent z zarobków idzie do OFE, tylko nie jak dotąd 7,3%, tylko 2.3%, a docelowo 3,5% do 2017 roku.
Miras, a Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ta różnica to były właśnie pieniądze na akcje, a o obligacjach napisałem w nawiasie.
 

Miras

Member
50
1
Ciężko czasem stwierdzić, "co autor miał na myśli". :)
Z drugiej strony nie sadzę, żeby owe 2,3% obligatoryjnie mogło być inwestowane wyłącznie w obligacje skarbowe. Jeśli tak to zwracam honor.
 

Peterus

New Member
75
4
Ciek napisał:
Z giełdą jest inny problem – zmusza się nas by na niej grać, choćby poprzez złodziejski system emerytalny i OFE „inwestujące” pieniążki w dług i akcje.
pampalini napisał:
podobnie jak nie wolno karać "insider tradingu" itd.

Zgadzam się. Do tego jeszcze jest zapowiedź bailoutów - jeżeli kluczowe banki albo np fundusze emerytalne zagrają ostro i przegrają, to liczą się z tym, że państwo przyjdzie im na ratunek.

Na giełdzie jest o wiele za dużo pieniędzy, ludzie którzy wiedzą "za dużo" muszą udawać ślepych a do tego są gracze którzy bardzo chętnie mocno ryzykują bo jak wtopią mogą zwalić winę na kogoś innego. Nic dziwnego że tam jest taki chaos.

Na marginesie ciekawy motyw jest z insider non-tradingiem ;) . Skoro "zła wiedza" nie może być użyta do decyzji o tym by kupić lub sprzedać coś na giełdzie... to co z sytuacją kiedy dokładnie ta sama wiedza skłania kogoś żeby NIEkupić albo NIEsprzedać? Nie ma wtedy żadnej transakcji, ale ktoś pośrednio zarabia na "złej wiedzy"...
 
G

grudge

Guest
Jakby na przekór autorowi tekstu z Nowego Ekranu, że wszystko jest na giełdzie ustalone i duzi zawsze zarabiają kosztem małych:
http://biznes.onet.pl/jpmorgan-stracil- ... news-detal
"Największy w USA bank komercyjny JPMorgan Chase stracił na nieudanych transakcjach z instrumentami pochodnymi zapewne od 4 od 6 mld dolarów, czyli od dwóch do trzech razy więcej niż pierwotnie szacowano - podał w czwartek Reuters, cytując osobę bliską sprawie".
 
Do góry Bottom