Co po UE?

OP
OP
P
202
6
Nie jestem przeciw EOG, jednak dwustronne umowy uważam za ciekawsze.

Po wyjściu z UE i EOG nie mamy szans na wynegocjowanie czegoś takiego. Polska to nie mocarstwo.

Bliżej to niekoniecznie taniej! Porównaj drogę z chin do USA, polski, czy francji -wszędzie chińczycy mają dalej i ich towary są tańsze.

Tak niskie koszta produkcji jak w Chinach zagwarantowałby nam tylko jakiś ultraliberalny rząd z Korwinem na czele. Dożyjemy?

Zresztą nie widzę dziś wasalizacji przez rosję jako bardziej niebezpiecznej od wasalizacji przez Wujka Sama lub unię.

Pełna zgoda. Ja nie rozumiem takiego Euroleminga który krzyczy, że Polska nie może znaleźć się w strefie wpływów Rosji, ale zrzeczenie się suwerenności na rzecz jakiegoś tworu ze stolicą w Brukseli jest postępowe i OK.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Pochłaniacz azbestu napisał:
Po wyjściu z UE i EOG nie mamy szans na wynegocjowanie czegoś takiego. Polska to nie mocarstwo.

Wcale nie, skąd wiesz co będzie robiła za pół Wielka Brytania albo czechy? Chociaż z drugiej strony słyszałem że Sarkozy chciałby wyrzucić chiny z europejskiego rynku :) i w tym przypadku gdyby unia nie rozpadła się albo pękła mogłoby być trudniej

Tak niskie koszta produkcji jak w Chinach zagwarantowałby nam tylko jakiś ultraliberalny rząd z Korwinem na czele. Dożyjemy?

Więc właśnie, uważam że tego typu zmiana mogłaby nastąpić pod wpływem skrajnych wydarzeń, jak zamach stanu, lub totalny superkrach. I musieli by obecne elity odsunąć od władzy. To samo się nie wydarzy. :)
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Pochłaniacz azbestu napisał:
Wcale nie, skąd wiesz co będzie robiła za pół Wielka Brytania albo czechy?
Eeee nie czaję. Rozwiniesz myśl?
co będzie robiła za pół roku WB lub inne państwa, chodzi mi o to czy nie będzie już wtedy kilku uni, "o różnych prędkościach" lub nawet państw poza nimi -które wcześniej w uni były.
Wtedy hipotetyczne podpisywanie umów dwu lub kilku -stronnych może przebiegać inaczej. A nawet inne kraje mogą zabiegać o podpisywanie tego typu umów z polską i zabiegać o współpracę -co by w obecnej sytuacji gdyby Polska wyszła poza, ue a reszta się nie zmieniła, faktycznie mogło być utrudnione.
 
A

Anonymous

Guest
kr2y510 napisał:
Szynka napisał:
UE tak łatwo i szybko się nie rozpadnie.

Rozpadnie się tak szybko jak Jugosławia, zobaczysz.

Ano. Tylko ciekawi mnie co stanie się z Polską? No bo jedynym pomysłem naszych elyt na państwo, to właśnie przytulenie się do UE i NATO, klakierowanie i grabież rodaków. Rodaków - chociaż wielu z nich to Żydzi, internacjonaliści, albo matrioszki. Często ludzie o mentalności chłopa pańszczyźnianego, co dobrze nakreślił Ziemkiewicz w swoim "Polactwie".
 

Peterus

New Member
75
4
Cyberius napisał:
zgadza się, to już futurystyka całkowita

IMO bardzo dużo zależy od tego co się będzie działo z USA. Kiedy wejdą w hiperinflację to żadne rozwiązanie konfliktu mnie nie zdziwi. Jakiś częściowy rewers "do not thread on me" i idee ojców założycieli/ podział państwa/ wojna domowa/ albo kraj jest w wielkiej potrzebie i oto pojawia się charyzmatyczny, silny przywódca z małym wąsikiem, w kraju z najsilniejszym wojskiem na świecie...
UE chyba dalej się dokula na socjalnym korporacjoniźmie niż USA i to co się będzie działo na naszym kontynencie może wzorować się na USA.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Peterus napisał:
Cyberius napisał:
zgadza się, to już futurystyka całkowita

IMO bardzo dużo zależy od tego co się będzie działo z USA.

Oczywiście że piłka jest po stronie USA, unia to mały brzdąc -który w skali świata się nie liczy i nie ma wiele do powiedzenia. Najbardziej do rozpadu i/lub upadku uni może przyczynić się wojna zainicjowana przez stany w syri albo iranie -nie ma znaczenia gdzie bo początek wojny rozpocznie lawinę i prawdopodobnie zmieni świat w sposób trudny do wyobrażenia :) Nie ma też w tym wypadku znaczenia po której stronie opowie się Rosja. To jest pierwszy scenariusz rozpad uni w wyniku światowej wojny. Gdy jednak wojna nie wybuchnie Europa pogrążona w stanie powolnej agoni może rozkładać się przez lata.
Co z tego będzie miałą Polska? Tu jestem pesymistą i podejrzewam że niewiele -ci co mają realnie władzę zachowają ją, czy w państwie narodowym, czy przyklejeni do rosji albo do dziwotworu "unia pierwszej prędkości" lub wykreują Słowiańskie Międzymorze bis. Natomiast Wielka Brytania, i inne kraje -terytoria- które odpaną od uni mogą całkiem nieźle funkcjonować. Szczególnie na peryferiach -gdzie rządy i władza nie będą działały -np. jakaś Macedonia, Bułgaria, Mołdawia, albo Baskonia.



Peterus napisał:
IMO bardzo dużo zależy od tego co się będzie działo z USA. Kiedy wejdą w hiperinflację to żadne rozwiązanie konfliktu mnie nie zdziwi. Jakiś częściowy rewers "do not thread on me" i idee ojców założycieli/ podział państwa/ wojna domowa/ albo kraj jest w wielkiej potrzebie i oto pojawia się charyzmatyczny, silny przywódca z małym wąsikiem, w kraju z najsilniejszym wojskiem na świecie...

trudno przwidzieć realność wybuchu wojny domowej, chyba się boją, w USA jest 200 milionów sztuk broni palnej i nie wszyscy się przestraszą, oprócz tego wielu zawodowych wojskowych może poprzeć ludzi a nie rząd, a niektórzy wysoko postawieni generałowie żartują nawet że jakby co to najpierw pójdą aresztować prezydenta.

Nie widzę też tego kolapsu USA -już jest kolaps- i sytuacja gospodarcza może się pogorszyć, prędzej nastąpi totalny krach gospodarki uni. Fakt że oni mogą sztucznie wywołać stan całkowitego załamania gospodarczego USA aby mieć pretekst do wprowadzenia stanu wojennego. Jednak gdybym wybrał to trzymał bym kasę w dolarach :) a nie w euro
 
Do góry Bottom