Ważniesze przywileje do 1791 roku

Sotion

New Member
24
5
Ogólnie rzecz biorąc, zgodnie ze "szkolną wykładnią" historii Polski przywileje są raczej ostro krytykowane jako ustępstwa "biednych" królów/książąt przyciśniętych do muru na rzecz "rozwydrzonego" i "anarchizującego" stanu rycerskiego/szlacheckiego. W ogóle przywileje to jedna z głównych przyczyn upadku kraju, rozbiorów, a może i globalnego ocieplenia! Przynajmniej tak wkładano dzieciakom do głów w reżymowych ośrodkach przymusowej reedukacji eufemistycznie zwanych (nie wiedzieć czemu) "szkołami" jeszcze kilka lat temu, kiedy mnie też próbowano poddać tam odpowiedniemu praniu mózgu. Ale wątpię, by coś się zmieniło.

A prawda jest taka, że: każdy przywilej trzeba rozpatrywać osobno, jako odrębną sprawę, ale tak na naprawdę ogromna część z nich była nie tylko bardzo wolnościowa (i zdecydowanie na plus z libertariańskiego punktu widzenia), lecz także przyniosła pozytywne skutki na przyszłość.
Tyle że - oczywiście - zawsze gdzieś coś zaczyna się psuć. Statut warcki nadany przez Jagiełłę w 1423 roku był na przykład krokiem wstecz - świetnie rozwijającym się miastom, które potrafiły podnieść się błyskawicznie nawet po wielkich najazdach, postawiono bariery i utrudniono dalszy rozwój. O chłopach i zaczątkach późniejszego systemu pańszczyźnianego też nie można zapominać. To właśnie m.in. statutom podobnym do warckiego chłopi "zawdzięczali" to, że w XIV wieku żyło się znacznie lepiej i prościej niż jakieś 300 lat później - choć przecież w teorii powinno być na odwrót.

Ale prawie-że-wolnościowych albo nawet stricte wolnościowych przywilejów znajdzie się więcej ;)

Pozdrawiam.
 
A

Anonymous

Guest
Życia bez większości tych przywilejów nie wyobraża sobie nawet współczesny demokrata( choćby nietykalność majątku, wolności i życia bez wyroku sądu, dzisiaj parlament też ustala podatki, etc). Poza tym królowie mieli królewszczyzny którymi mogli "nowocześnie" zarządzać i rynkowo mogli zmusić szlachtę do zmiany przyzwyczajeń.

Wielka Brytania nie miała absolutyzmu, miała tradycje parlamentarne( głównie zasiadali tam arystokraci, szlachcice, urząd był dziedziczny).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ustr%C3%B3 ... ord.C3.B3w
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Nie zapominajcie, że to były przywileje dla jednej kasty społecznej. A pozostałym 90% mieszkańcom Polski bolec w dupę.
O ile we wczesnym średniowieczu jeszcze mógł sobie ktoś na to zasłużyć, to później decydowało urodzenie.
Czym to się niby różni od przywilejów dla różnych sitw dzisiaj?
 

Sotion

New Member
24
5
aluzci20 napisał:
Nie zapominajcie, że to były przywileje dla jednej kasty społecznej. A pozostałym 90% mieszkańcom Polski bolec w dupę.
Czym to się różni od przywilejów dla różnych sitw dzisiaj?

Z jednej strony można tak na to spojrzeć, ale z drugiej (już bardziej historycznie) - do XIV, a czasem nawet do XV wieku przepływ między klasami był w Polsce dość swobodny. Chłop czy mieszczanin, który się wzbogacił, miał sporą szansę kupić sobie tytuł szlachecki, a w niektórych przypadkach była to już nawet jedynie formalność potwierdzająca nieoficjalny status.

Poza tym - dopóki przywileje dla szlachty nie uderzały w inne klasy, to chyba lepiej, że były, niż jakby miało ich nie być, prawda? Np. nietykalność osobista - lepiej, że 10 czy 15 proc. społeczeństwa może cieszyć się takową nietykalnością (jeśli tylko nie jest ona kosztem jakichś obciążeń albo odebrania praw innym), niż jakby nikt nie mógł. No i wystarczy sobie przejrzeć treść przywilejów - ogromna część (zwłaszcza tych wcześniejszych) zawierała nie tylko gwarancje dla szlachty, lecz także dla mieszczan, chłopów, Żydów... Dopiero później zaczęło się... psuć.

Pozdrawiam.
 
Do góry Bottom