Dyrektor więzienia może zabijać więźniów, bo jest przemęczony (niepoczytalny)

M

Matrix

Guest
Podpułkownik Andrzej G. były dyrektor zakładu karnego w Sztumie, który w październiku ub. roku zamordował więźnia wyszedł na wolność. Postępowanie w jego sprawie prawdopodobnie zostanie umorzone, a Andrzej G. pozostanie bezkarny. To efekt kontrowersyjnej opinii biegłych psychiatrów ze Szczecina.

http://www.tvp.pl/gdansk/aktualnosci/sp ... ci/6864208
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
to ja ide zrobić masakre w jakimś urzędzie, bo tez mi sie spać chce...
przemęczony jestem...
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
nius świetnie pasuje do wątku poświęconego pańszczyźnie.
Nie musi nawet jak to drzewiej bywało drobnego odszkodowania zapłacić rodzinie.
Tuskolandia najlepsza jest i Tuskoczenko też!

GAZDA napisał:
to ja ide zrobić masakre w jakimś urzędzie, bo tez mi sie spać chce...
przemęczony jestem...

Gazda tobie to raczej nie wolno. :)
No chyba że cie nie złapią.
 
OP
OP
M

Matrix

Guest
GAZDA napisał:
to ja ide zrobić masakre w jakimś urzędzie, bo tez mi sie spać chce...
przemęczony jestem...
Dyrektor więzienia- pułkownik, nie wytrzymał, zglupiał na kilka minut i zabił.....

Ale nie jest chory psychicznie teraz, bo wyzdrowiał. Praca w więzieniu sprzyja chorobom układu nerwowego.....Po odstawieniu go od tej pracy nie jest groźny.
dura lex sed lex.

Oby taka logika obowiązywała w innych sprawach, a nie naciski opini społecznej.
 
D

Deleted member 427

Guest
Jakiego rodzaju więźnia zamordował? Mordercę? Jeśli zabił mordercę, to ma u mnie plusa. Poza tym więźniowie często mordują strażników i też chuja im można zrobić. Nie skażesz przecież takiego na drugie dożywocie. Co mu powiesz - dostajesz dodatkowe 70 lat do 70, które już odsiadujesz?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
no więc właśnie to są takie "gazetowe gadki" dlaczego go zabił, co było tego przyczyną?

Czy więzień rzucił się na niego, a ten poczuł się zagrożony i zaczął się bronić. Zabił, a teraz jest przemęczony i tyle, poziom papierowych gazetek.
Podobnie jak w przypadku Zimermana na Florydzie -wszystko wyciągnięte z kontekstu czyli pełna manipulacja.
 

Dobuch

New Member
34
0
Fakt, ale w takim wypadku powinna być kara śmierci, bo inaczej tworzy się nieskrępowana wolność w zamknięciu.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Pierwsza sprawa. Zadaniem dyrektora więzienia jest pilnowanie więźniów jak i ochrona więźniów, by mogli odbyć wyrok. Nie ma czegoś takiego jak "zabicie skazanego". To kurwa zawsze jest morderstwo. Ale widzę, że wszyscy jak małpy powtarzają bezmyślną mantrę za kurwami z reżimowej tv.

kawador napisał:
Jakiego rodzaju więźnia zamordował? Mordercę? Jeśli zabił mordercę, to ma u mnie plusa.

Od rozpierdalania morderców jest kat. A nie policjant, prokurator czy strażnik więzienny. Oni dostają kasę za coś innego i mają robić wyłącznie to o co zostali poproszeni. W naszej cywilizacji przyjęło się, że jeńców i skazanych na inny wyrok niż czapa się nie rozwala.

Dlaczego?
  • Tłumaczenie utylitarne
    Bo jak bandyta będzie wiedział, że w pierdlu i tak go rozwalą bez sądu (lub "popełni tradycyjne samobójstwo" jak to często się zdarza) i wbrew prawu, to pójdzie na całość i nigdy się nie da wziąć żywcem. Mało tego, będzie się starał pociągnąć jak najwięcej na tamtą stronę, by z góry pomścić swą śmierć.
    Co więcej, bandyci zaczną kalkulować i staną się bezwzględni, zabijając wszystko co im potencjalnie może zaszkodzić.
  • Tłumaczenie moralnie
    Jak ktoś skazuje bandytę na n-lat to dobrowolnie daje mu słowo, że to jest taka kara a nie żadna inna.
    A raz danego słowa należy nawet psu dotrzymywać.
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
kawador napisał:
Jakiego rodzaju więźnia zamordował?
Gdzieś mi sie obiło o oczy że to nie był zwykły skazaniec za dziesionę tylko ktoś grubszy. Nie jestem niestety w stanie wskazać źródła. Zresztą mam wrażenie że w tej sprawie panuje celowy chaos informacyjny.

Od kiedy to naczelnik więzienia łazi sobie po bloku bez obstawy i odwiedza więźniów? Jaki interes ma więzień w atakowaniu naczelnika (poza zleceniem)? Od początku cała sprawa mi mocno śmierdziała.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RiGhT_WiNg napisał:
Od kiedy to naczelnik więzienia łazi sobie po bloku bez obstawy i odwiedza więźniów?

zapomniałeś dodać że z nożem :)
według http://gazetawarszawska.com zabrał nóż zanim poszedł do celi więźnia.


RiGhT_WiNg napisał:
kawador napisał:
Jakiego rodzaju więźnia zamordował?
Gdzieś mi sie obiło o oczy że to nie był zwykły skazaniec za dziesionę tylko ktoś grubszy.

w http://gazetawarszawska.com sugerowali że facet miał przyjąć zlecenie na zabójstwo Leppera a potem się wymigał -chcieli zlikwidować niewygodnego świadka. Skąd mają takie informacje nie podali.
 
Do góry Bottom