na zbytku

A

Anonymous

Guest
GAZDA napisał:
nawet jeśli jest to facet co sie za babe podaje to co kurwa z tego? to nie jest serwis randkowy...
premislaus, baba ci nie daje czy co ci sie dzieje? hehe chcesz cycki to masz mnóstwo w necie, włączcie se pornosa i nie offtopujcie kurwa...

Na którymś polskim forum o 3ds Max, gdzie przesiadywały same napalone nerdy, zarejestrowała się kiedyś "kobieta". Ciągle prosiła o o jakieś przysługi, a to teksturka, a to jakiś render, etc. W końcu "została" zdemaskowana.

Tamten tekst został użyty jako związek frazeologiczny.
 

23HailEris

Member
277
10
Premislaus napisał:
zarejestrowała się kiedyś "kobieta". Ciągle prosiła o o jakieś przysługi, a to teksturka, a to jakiś render, etc. W końcu "została" zdemaskowana.

Ale tutaj o co mogłaby prosić? "Hej chłopaki :heart:, napisalibyście mi czy wg. Rothbarda można kłaść miny w ogródku? :heart::heart: "
 
A

Anonymous

Guest
23HailEris napisał:
Premislaus napisał:
zarejestrowała się kiedyś "kobieta". Ciągle prosiła o o jakieś przysługi, a to teksturka, a to jakiś render, etc. W końcu "została" zdemaskowana.

Ale tutaj o co mogłaby prosić? "Hej chłopaki :heart:, napisalibyście mi czy wg. Rothbarda można kłaść miny w ogródku? :heart::heart: "

Czytałeś Ayn Rand więc wiesz o co można prosić ;). Potem ktoś taki zajedzie... Więcej na PW, komunikatorze, czy gdzie tam chcesz.
 

inkTANK

DTP
205
3
Premislaus napisał:
Uważam, że moja reakcja była adekwatna, względem "nawiedzonych bab od Ayn Rand".

Tak się składa, że osobiście znam tą "nawiedzoną babę od Ayn Rand" i bardzo ją sobie cenię. Ale oczywiście rozumiem, że słowne poręczenie nie wystarczy (sam też nieczęsto wierzę komuś na słowo, przy czym reputacja ma tutaj duuuże znaczenie). Chcę po prostu zwrócić uwagę, że używanie inwektyw w stosunku do osoby, która najprawdopodobniej nie wypowiedziała wcześniej jednego złego słowa pod Twoim adresem świadczy o Tobie (w tym konkretnym przypadku) po prostu nie najlepiej.

@//$
 
A

Anonymous

Guest
Poręczenie słowne wystarczy. Na komunistę który nic złego w moim kierunku nie powiedział, zareagowałbym jeszcze gorzej. Et cetera.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Slavoj_%C5%BDi%C5%BEek - jakby tu zawitał to byś go nie zjebał? Przecież nic Ci złego jeszcze nie zrobił. Ja bym powitanie rozpoczął od wypunktowania różnych jego kwiatków i śmiesznie po porównywał( eufemizm).
 

inkTANK

DTP
205
3
Ja byłbym raczej ciekaw, co go przygnało na to forum, ale to moja osobista preferencja. :) Zawsze mogę też taką osobę grzecznie wyprosić, a w razie potrzeby - zbanować (no, nie ja osobiście, ale odpowiednia osoba za takie czynności odpowiedzialna). Tak, pewnie jestem naiwniakiem, ale takie jest moje stanowisko. :)

@//$
 
OP
OP
DagnyTaggart

DagnyTaggart

New Member
13
1
Ale inkTANK, jak to? Byłbyś ciekaw, co tamten ma do powiedzenia? Przecież to jest forum WOLNOŚCIOWE ! - Tutaj NIE MOŻNA BYĆ neomarksistą. Jesteś zbyt ufny i zbyt otwarty ;)

To, że Zizek pieprzy farmazony może być faktem naukowo, ale społecznie faktem nie jest. Jego merytoryka jest akurat dzisiaj bliska praktyki, a napewno nie zapobiegnie się temu krzykiem i wulgaryzmami. To jakieś dziecinne przeświadczenie, a widzę że w środowisku wolnościowym ogółem (Cokeman, niedawno o tym rozmawialiśmy przy okazji sprawy z RŻ) taka postawa się szerzy. Poza tym, fas est et ab hoste doceri .

I chciałam jeszcze tylko napisać, że jestem zwyczajnie zdegustowana. Drogi Premislausie, naucz się odrobiny szacunku i klasy wobec innych ludzi.
 
D

Deleted member 427

Guest
Zizek to typowy przykład kolesia, który jest narzędziem establishmentu służącym do zniewalania ludzi. Jest intelektualistą, który dostarcza władzy argumentów za niewolnictwem. O sługach systemu takich jak pan marksista Slavoj zajebiście potrafi pisać Roland Baader.

Zizek: Nie ograniczajmy się do szanowania innych, proponujmy im w zamian wspólną walkę, bo nasze dzisiejsze problemy są wspólne.

Davila: Aby uczynić z ludzi niewolników, należy im wmówić, że wszystkie problemy, to problemy społeczne.
 
A

Anonymous

Guest
DagnyTaggart napisał:
Ale inkTANK, jak to? Byłbyś ciekaw, co tamten ma do powiedzenia? Przecież to jest forum WOLNOŚCIOWE ! - Tutaj NIE MOŻNA BYĆ neomarksistą. Jesteś zbyt ufny i zbyt otwarty ;)

To, że Zizek pieprzy farmazony może być faktem naukowo, ale społecznie faktem nie jest. Jego merytoryka jest akurat dzisiaj bliska praktyki, a napewno nie zapobiegnie się temu krzykiem i wulgaryzmami. To jakieś dziecinne przeświadczenie, a widzę że w środowisku wolnościowym ogółem (Cokeman, niedawno o tym rozmawialiśmy przy okazji sprawy z RŻ) taka postawa się szerzy. Poza tym, fas est et ab hoste doceri .

I chciałam jeszcze tylko napisać, że jestem zwyczajnie zdegustowana. Drogi Premislausie, naucz się odrobiny szacunku i klasy wobec innych ludzi.

Na szacunek to trzeba sobie zasłużyć :). To, że jestem dla kogoś miły, nie oznacza, że go szanuję.

Jego merytoryka jest akurat dzisiaj bliska praktyki

Można jaśniej?

. Jego merytoryka jest akurat dzisiaj bliska praktyki, a napewno nie zapobiegnie się temu krzykiem i wulgaryzmami.

Co z tą praktyką? Lewica stosuje wspomnianą strategią i jej się to bardzo udaje i otrzymuje z tego powodu wysokie profity. Antysemityzm, faszyzm, barbarzyństwo, dziki kapitalizm. Wolność to także prawo do dyskryminacji i ostracyzmu.

http://www.jesus-is-savior.com/Womens%2 ... _women.htm - tytaniczne kobiety Ayn Rand.
 
OP
OP
DagnyTaggart

DagnyTaggart

New Member
13
1
Premislaus napisał:
Na szacunek to trzeba sobie zasłużyć :). To, że jestem dla kogoś miły, nie oznacza, że go szanuję.

A wiesz, co oznacza, że jesteś dla kogoś wyjątkowo niemiły, choć kompletnie tej osoby nie znasz? Precyzyjnie to się nazywa chamstwo i prostactwo.

Jego merytoryka jest akurat dzisiaj bliska praktyki, a napewno nie zapobiegnie się temu krzykiem i wulgaryzmami.

Jaśniej podsumował to kawador, cytując Davilę. Ja z kolei Zizka znam głównie z jego poglądów odnośnie sztuki i jej roli w dzisiejszym świecie. I skoro atmosferę humanistycznego nurtu epoki ilustruje gęba Zizka, to trudno w ogóle rozmawiać o wolności nieideologicznie, tylko w zastosowaniu. Ja na forach wolnościowych nie udzielam się już aktywnie, bo wszystkie dyskutowane problemy wyciągam ostatecznie z kryzysu kultury umysłowej. Dobrze to streścił Gadacz: http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/arty ... wie-umarli

Kawador - polecam Zizka oglądać w programach, gdzie występuje na żywo. Generalnie widać, że to jest teatr, a przy tym sporo zaawansowanych sztuczek nlp używa. Oczywiście prowadzący nigdy z nim nie dyskutuje, tylko słucha i zadaje pytania, jak uczniak.

http://www.jesus-is-savior.com/Womens%20Page/masculine_women.htm - tytaniczne kobiety Ayn Rand.

Nie mam pojęcia, skąd ten pogląd na kreacje Rand się bierze? Nie bardzo chce mi się rozpoczynać jakąkolwiek dyskusję, ale nie lubię przeinaczeń i pokrzywionych interpretacji dzieł literackich. Zdaje się, że zbyt wiele osób, które ani prozy ani dramy Rand nie czytało, nazbyt chętnie się na ten temat wypowiada.

Rand narzędziami literatury niskiej tworzyła literaturę treściowo wyższą. Jednym z elementów pulpy w jej pracach jest właśnie wygląd bohaterów. Stworzyła łącznie pięć wyrazistych i pierwszoplanowych postaci kobiecych - każda z tych kobiet miała mieć nieprzeciętną urodę. Do roli filmowej wybrała Farę Fawcett, a ubóstwiała Garbo. Tutaj jest intro ulubionego serialu Rand: http://www.youtube.com/watch?v=FW_daBHfjag Z feminizmem Rand miała tyle wspólnego, że wszystkie feministki kopcą jak smoki. Brandenowie, Peikoff, ktokolwiek kto miał z nią relację ściśle prywatną, potwierdziłby pewnie, że Rand przepadała tak naprawdę za świadomą infantylizacją i auto-nimfetycznym obrazem kobiety. Co było wypełnieniem ekscentrycznego wizerunku, bo sama odgrywała autokratyczną matkę zbiorowości. Ona np. uwielbiała dziewczynki z taneczno-muzycznych show: http://www.youtube.com/watch?v=4rgrz8QiTjw i są takie zdjęcia, na których w plisowanej sukience tańczy z pluszowym królikiem. Ja podejrzewam, że każda postać kobieca z jej książki to jest właśnie synteza jej jakości psychiczno-intelektualnych i niespełnionego marzenia o byciu klasyczną pięknością. Stąd - panuje absurdalnie skrzywiony obraz kobiety w twórczości Rand.
 

Avx

Active Member
831
186
Do Premislausa mam wielki szacunek, ale jego zachowanie w tym temacie mnie bardzo, ale to bardzo zniesmaczyło.
Libertarianki to nie komusze suki. Są lepsze od większości kobiet (pogrążonych w kolektywizmie) i zasługują na kulturalne traktowanie.
 

23HailEris

Member
277
10
DagnyTaggart napisał:
Ja z kolei Zizka znam głównie z jego poglądów odnośnie sztuki i jej roli w dzisiejszym świecie. I skoro atmosferę humanistycznego nurtu epoki ilustruje gęba Zizka, to trudno w ogóle rozmawiać o wolności nieideologicznie, tylko w zastosowaniu.
Hę? Mogłabyś z łaski swojej rozwinąć o co Ci chodzi?

Ja na forach wolnościowych nie udzielam się już aktywnie, bo wszystkie dyskutowane problemy wyciągam ostatecznie z kryzysu kultury umysłowej. Dobrze to streścił Gadacz: http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/arty ... wie-umarli
Typowe pierdu-pierdu kato-konserwy. Katedry mu zamykają, ło jeju - toż to prawdziwy kryzys duchowy i intelektualny. Współczesna filozofia jest be, bo za mało o duchu mówi. Łał - no np. w filozofii języka, nauki, sztuki, w epistemologii pojęcie ducha jest nieodzowne. No nie obejdzie się. Stara pierdoła co to by chciała swój żywot spędzić w katedrze na rozmyślaniach o duchu. Piękny mielibyśmy wtedy rozwój kultury, filozofii i nauki.

a przy tym sporo zaawansowanych sztuczek nlp używa.
Udowodnij.

Rand narzędziami literatury niskiej tworzyła literaturę treściowo wyższą.
Toż to alchemia! Hokus-pokus czary mary? I przepraszam - co to jest treściowo wyższa? Tu są jakieś obiektywne standardy? Zabawne jest to dzielenie literatury na... literaturę i treść :D Albo rozmawiamy o literaturze, i przyznajemy, ze rand jest do bani, albo o jej filozofii (która nie jest tożsama z dyskusją o ltieraturze), i też przyznajemy, że jest do bani (choć to już inna sprawa), ale nie mieszaj jednego z drugim, bo obrona jakiejś literatury ze względu na jej wydestylowany, nie-literacki przekaz to nieporozumienie.

Rand jest po prostu pulpą (jeśli chcesz to tak nazywać) i niczym więcej, a jej mierne powieści to coś jak obrazkowa wykładnia obiektywizmu - tylko czemu to miałoby jakoś podnosić wartość jej twórczości is really beyond me :huh:


ktokolwiek kto miał z nią relację ściśle prywatną, potwierdziłby pewnie, że Rand przepadała tak naprawdę za świadomą infantylizacją i auto-nimfetycznym obrazem kobiety.
Co doskonale dopełnia moje wyobrażenie o tępocie Rand :)

Ja podejrzewam, że każda postać kobieca z jej książki to jest właśnie synteza jej jakości psychiczno-intelektualnych i niespełnionego marzenia o byciu klasyczną pięknością. Stąd - panuje absurdalnie skrzywiony obraz kobiety w twórczości Rand.

Dlatego nic nie nadaje się lepiej do analizy prac Rand niż Żiżkowska psychoanaliza. :) fragment "lesbian session" żiżka jest w necie, cały esej jest na google books jako fragment rozdziału książki "cogito and the unconscious"
 

Avx

Active Member
831
186
23HailEris napisał:
Albo rozmawiamy o literaturze, i przyznajemy, ze rand jest do bani,

Ja lubię Rand (co bynajmniej nie oznacza, że jestem randystą).

Jakby z niej wywalić wstawki o własności intelektualnej i poparciu dla państwa minimalnego, to można by z jej twórczości zrobić biblię libertarianizmu.
Serio.

Szczegóły filozofii (tak, wiem, że Rand nie uważała tego za szczegóły i nie byłaby dla mnie miła, gdyby to przeczytała :D ) nie są do końca udane, ale ogólny szkielet ideologiczny jest ok; styl mi osobiście też bardzo się podoba. Jak na mój gust, forma jej twórczości znakomicie oddaje treść.
 

23HailEris

Member
277
10
Avx napisał:
Jakby z niej wywalić wstawki o własności intelektualnej i poparciu dla państwa minimalnego, to można by z jej twórczości zrobić biblię libertarianizmu.
Serio.

Już większe szanse na okrzyknięcie mianem biblii (w innych doktrynach politycznych mają po prostu prace, ale tutaj jest biblia) propertarianizmu ma Twoja konstytucja.
Serio.
 
A

Anonymous

Guest
A wiesz, co oznacza, że jesteś dla kogoś wyjątkowo niemiły, choć kompletnie tej osoby nie znasz? Precyzyjnie to się nazywa chamstwo i prostactwo.

http://www.youtube.com/watch?v=9S75Rfva ... r_embedded

Jakby Hitler użył nazistowskiej maszyny czasu, to byś go dziewczynko zaprosiła na herbatkę z lalkami :>?

Ja na forach wolnościowych nie udzielam się już aktywnie, bo wszystkie dyskutowane problemy wyciągam ostatecznie z kryzysu kultury umysłowej

Ale jednak tu zawitałaś :). Filozofia jest dobra jak się skupia na rzeczach praktycznych, albo jak daje jakieś aksjomaty według których można żyć. Inne nauki zajęły rolę filozofii, bo nie da się stworzyć całościowego systemu. Dla mnie filozofia to narzędzie takie jak imperatyw kategoryczny i erystyka.

Wspomniani pisarze w tamtym linku są przeze mnie lubiani, bo lubię poczytać sobie przyciężkawe, egzystencjalne powieści, ale nie zmienia to faktu, że najbardziej lubię powieści z przygodą, humorem, seksem, dużą ilością walk. Na przykład pisarz sci-fi Harry Harrison. A wesołe to Roland Topor i de Sade :).

Ideologia libertariańska musi pozostać czysta i nieskażona, musi być dosłownie odczytywana, inaczej pogrążymy się w rozłamach i sektach. Bolszewicy i Talibowie na takiej strategii wyszli bardzo dobrze.

Rozmawia się tutaj o ideologii jako takiej i o wolności w praktyce.

Bo Zizek to cwany, cyniczny egoista i na dodatek inteligentny, trudno by redaktor wypowiedział coś
kontrowersyjnego na wizji i w ogóle by powiedział coś swojego, jak jest wychowany na gazetach i czasopismach.

Co do Rand to chyba ją tutaj każdy czytał?!

Tu o Żiżku 23HailEris - http://www.tomaszgabis.pl/?p=595
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Premislaus jeszcze jedna chamska odzywka i weźmiesz trochę urlopu bez względu na to, czy masz chęć na zbieranie grzybów.

Gówniarskie zwroty o "dziewczynkach" wykraczają poza granice błazenady, które masz dość szeroko tu nakreślone.
 
D

Deleted member 427

Guest
23HailEris napisał:
w innych doktrynach politycznych mają po prostu prace, ale tutaj jest biblia

A "Kapitał" to co to jest - przecież to jest biblia w trzy dupy wypisz wymaluj. Schumpeter używa zamiennie słów "książka" i "biblia" na określenie "Kapitału". Poza tym to, że jacyś tam doktrynerzy polityczni nie nazywają swoich prac "bibliami", nie znaczy wcale, że to nie są dla nich święte księgi. Mają tylko więcej oleju w głowie i publicznie nie traktują tego jak "prawdy objawionej" ;)
 
A

Anonymous

Guest
Maciej Dudek napisał:
Premislaus jeszcze jedna chamska odzywka i weźmiesz trochę urlopu bez względu na to, czy masz chęć na zbieranie grzybów.

Gówniarskie zwroty o "dziewczynkach" wykraczają poza granice błazenady, które masz dość szeroko tu nakreślone.

Będę pisał jak mi się podoba chłopczyku ;).

DagnyTaggart napisał:
że Rand przepadała tak naprawdę za świadomą infantylizacją i auto-nimfetycznym obrazem kobiety. Co było wypełnieniem ekscentrycznego wizerunku, bo sama odgrywała autokratyczną matkę zbiorowości. Ona np. uwielbiała dziewczynki z taneczno-muzycznych show: http://www.youtube.com/watch?v=4rgrz8QiTjw i są takie zdjęcia, na których w plisowanej sukience tańczy z pluszowym królikiem.

I widzisz dlaczego tak napisałem.
 
Do góry Bottom