Kandydaci do parlamentu europejskiego

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
pół żartem, ale stawiam pytanie

-czy jakieś środowiska libertariańskie planują wystawienie kandydata/kandydatów do parlamentu europejskiego

nie twierdze że taki kandydat chciałby "zasiadać" w parlamencie, albo wygrać wybory,

ale jest to możliwość promowania fdilozofi libertariańskiej, nie oszukując się nieznanej prawie w naszym społeczeństwie
 

inkTANK

DTP
205
3
Wydaje mi się, że to sprawa mocno dyskusyjna, bo to trochę tak, jakby zapisać się do seminarium, żeby głosić, że Boga nie ma. Aczkolwiek mylić się mogę. ;)

@//$
 

Matbir

New Member
24
0
Libertarianin posłem do europarlamentu? Nie wyobrażam sobie, może w UPRze wystawią jakiegoś minarchistę na listę. Inne opcje nie maja sensu, ładnie to sformułował kolega wyżej. Tak więc podejrzewam, że pozostaje nam głosować na UPR.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
inkTANK napisał:
bo to trochę tak, jakby zapisać się do seminarium, żeby głosić, że Boga nie ma.
Dokładnie tak! Może to mieć tylko i wyłącznie znaczenie propagandowe i destrukcyjne.
Kandydat w materiałach propagandowych może napisać jakoś tak: "będę piaskiem w trybach, znienawidzonej przeze mnie UE, który doprowadzi do jej pożaru...."
 

Aregirs

Member
32
0
W sumie tego typu 'misja' stanowi jedyny powód, dla którego zastanawiam się, czy nie głosować na UPR. Bo wiadomo, że UPR nie będzie sprawował władzy (niech zwolennicy UPR wybaczą pesymizm [choć ro raczej realizm...]), a jeśli się dostanie do parlamentu - to będzie OGRANICZAŁ WŁADZĘ. I o to chodzi. Tylko, że UPR chce ograniczyć władzę do niezbędnego, zdaniem UPR, minimum, a my do zera ;)

Ale nie podjąłem decyzji. Mam dylemat. Bo z kolei udział w wyborach to jakby akceptacja dla państwa i demokracji...
 

Giga

New Member
262
5
Tylko zauważ, że jak UPR się dostanie, to dołączy do jakiejś frakcji eurosceptycznej typu "Europa narodów" albo coś w tym stylu. A tam można spodziewać się tylko narodowców, konserw i innych. Jako libertarianin nie mieszałbym się w to.
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Matbir napisał:
Libertarianin posłem do europarlamentu? Nie wyobrażam sobie,

-bardziej myślałem o promowaniu idei libertariańskiej, podczas "wyborów",
same szanse dostania się lib. kandydata do parlarni europejskiej są nikłe,
choć wywoływał by tam niezłą sensację
 

Matbir

New Member
24
0
Aregirs napisał:
Ale nie podjąłem decyzji. Mam dylemat. Bo z kolei udział w wyborach to jakby akceptacja dla państwa i demokracji...
Giga napisał:
Tylko zauważ, że jak UPR się dostanie, to dołączy do jakiejś frakcji eurosceptycznej typu "Europa narodów" albo coś w tym stylu. A tam można spodziewać się tylko narodowców, konserw i innych. Jako libertarianin nie mieszałbym się w to.
Ja nie mam żadnego dylematu. Niestety jesteśmy osadzeni w demokratycznej rzeczywistości i nie zanosi się na to żeby miało się zmienić cokolwiek. A rzekłbym nawet że toniemy w bagnie demokracji coraz bardziej. Wobec zaistniałej sytuacji jako przeciwnik zniewolenia uważam że trzeba ograniczyć demokrację i dać ludziom swobodę podejmowania decyzji, proponuje to UPR. Problem w tym że wielu ludzi potencjalnie mogących być elektoratem UPR-u nie głosuje część liberałów, bo nie chcą stracić głosu( ostatnio wielu ludzi głosowało na PO żeby nie wygrał PiS) a wielu libertarian bo nie popiera demokracji. Otóż nie tędy droga, PO nie robi liberalizacji, a libertarianie nie widzą swojej wolności, bo co rząd to coraz większa interwencja państwa w życie obywateli. A ja Głosuje na UPR bo wolę mieć jabłko niż marzyć o jabłonce. Więc uważam, że nie chodzenie na wybory to wydawanie na siebie wyroku, wydawanego przez zmanipulowany motłoch, ten rodzaj propagandy libertariańskiej uważam za głupotę wnerwia mnie to jak jakiś libertarianin mówi "nie idę zagłosować bo demokracja jest narzędziem reżymu i uważam ją za zło" bo jeśli tego zła nie popełni to ma mniejsze szanse na wolność. Moje zdanie: kontrekonomia - tak propaganda - tak bojkot wyborów - Nie!
Sądzę, że prawdziwy libertarianin który wolność chce teraz a nie tylko majaczy o jakiejś wolności kiedyś powinien o nią walczyć. Jak wiadomo sam nie będzie kandydował, ale dlaczego by nie posłać klasycznego liberała czy konserwatywnego liberała żeby osłabił tę wrogą i nierynkową strukturę?
Cyberius napisał:
-bardziej myślałem o promowaniu idei libertariańskiej, podczas "wyborów",
same szanse dostania się lib. kandydata do parlarni europejskiej są nikłe,
choć wywoływał by tam niezłą sensację
Zrobiliby kilka zdjęc, pare wywiadów, może i dobrze, ale ciekawe co by robił tam resztę czasu? Pewnie czyłby sie tam jak ateista na konklawe.:)
 

Matbir

New Member
24
0
Giga napisał:
Czyli uważasz, że polityka to jedyna droga?
Ależ nie, napisałem, polityka to jedno z działań mających na celu złagodzenie reżymu. Dlatego popieram kontrekonomię, ale również uważam, że jeżeli dysponujemy narzędziem które może wycofać państwo wielu dziedzin życia, to chce je wykorzystać. Jeśli może ktoś uwolnić ludzi od składek na ZUS, NFZ zlikwidować podatek dochodowy, znieść cła i akcyzy( żeby ropa kosztowała 1,20zł a nie 3,30zł) sprywatyzować przedsiębiorstwa z licytacji a nie przetargów, uwolnić rodzinę np. od obowiązku posyłania dzieci do szkoły, zlikwidować politykę migracyjną, to ja go popieram. Dlatego uważam że trzeba zagłosować. Akurat europarlament wiele tu nie zdziała, ale może przestaną zajmować się krzywizną ogórka. Tak więc generalnie uważam, że głosowanie w dzisiejszej faszystowsko-socjalistycznej rzeczywistości jest konieczne, bo podejrzewam że nikomu z obecnych na tym forum nie chce się składać pit-ów czy jeździć od skarbówki do służby celnej sprowadzając np. samochód. Agora wielu problemów nie załatwi szybko dlatego uważam że trzeba wykorzystywać dostępne nam środki, politykę( wystarczy jedna ustawa żeby zlikwidować CIT) i kontrekonomię.
 

DysKordian

New Member
252
4
Matbir napisał:
Ależ nie, napisałem, polityka to jedno z działań mających na celu złagodzenie reżymu. Dlatego popieram kontrekonomię, ale również uważam, że jeżeli dysponujemy narzędziem które może wycofać państwo wielu dziedzin życia, to chce je wykorzystać.

Tym narzędziem z pewnością nie jest polityka na szczeblu parlamentarnym, w liczącym ponad 30 mln łbów państwie. Kontrola rządzących ze strony społeczeństwa to w takim układzie fikcja, zwłaszcza w kontekście naszego członkostwa w UE i podporządkowania USA. Co innego jakieś peryferyjne mini-państwo, z tradycjami demokracji uczestniczącej...
 

Matbir

New Member
24
0
Masz głos, jest partia z liberalnym programem, to nie rozumiem, dlaczego niby wprowadzenie kilku liberalnych reform jest niemożliwe.
Niestety żyjemy w tym państwowym bagnie i puki co na zmiany się nie zanosi, więc uważam, że przynajmniej zamiast dać głosować 30% społeczeństwa za zapalonymi euroentuzjastami to lepiej dorzucić kilka % liberalnych głosów żeby nie pracowali w tym Euro-socjal-parlamencie tylko socjaliści. Może głosy tych eurosceptyków na coś wpłyną. Lepiej żeby marnowano pieniądze podatników na drogi niż na badania i wprowadzanie kontroli krzywizny ogórka.
 

Oreł

Well-Known Member
574
464
Zawsze trzeba robić to, co w danej chwili jest możliwe. Nie ma co marzyć o przyszłej rewolucji, nie kalając się kontaktem z rzeczywistością. Lepiej korzystać z okazji poprawy sytuacji zawsze, gdy taka się nadarzy.
 

TW1

New Member
3
0
Kandydując w tytułowych wyborach (z ramienia UPR w mazowieckim) miałem więcej okazji do popularyzowania treści wolnościowych w wywiadach, artykułach itd. To było przygotowywanie gruntu na przyszłość.
 

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
Aktualna odpowiedz jest taka, że środowiska libertariańskie dały sobie spokój z wyborami. Jakichkolwiek libertarian można znaleźć póki co jedynie w Konfederacji Korwina, Brauna, Liroya i narodowców.
 
Do góry Bottom