Rządy Prawa i Sprawiedliwości

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
Warto nie zapominać o ustawie o "ochronie" ziemi rolnej. Na pewnym forum wypowiedział się praktyk:
Ja straciłem nadzieję.
Dlaczego? Bo wiem, kto w Polsce tworzy prawo. I że musi być ono zgodne z prawem unijnym.
Opiszę swój przykład. Niedawno odziedziczyłem trochę ziemi. 10,5 ha (z tego 0,8 ha jest przy domu i działa jako duży ogród-tego nie sprzedam oraz 1,4 ha lasu. Nie jestem rolnikiem i nigdy nie byłem, ale miałem pewne pomysły. Nawet kilka. Wg mnie, najbardziej perspektywiczny byłby gó...any interes. Czyli produkcja nawozu naturalnego (wraz z pewną hodowlą). Na razie moja ziemia jest w dzierżawie. Dzierżawca jest zainteresowany zakupem, ponieważ swoje pola ma obok. Ale ja "trafiając" taką okazję, do tego się nie kwapiłem. Nawet znalazłem jakąś podyplomówkę, itd. Z dzierżawcą się dogadałem, że on kupi taki sam kawałek ziemi jak mój (zbliżony klasą) i się zamienimy. Ale w tym momencie PiS dowalił ustawę, ze ziemię może kupić tylko rolnik. I rolnik by to kupił, ale nie mógłby już zamienić się ze mną. Tą moją zresztą przeznaczyłby dla syna, ale okazuje się, ze też nie może. Bo syn skończył zawodówkę teraz, ale nie ma udokumentowanej pracy w rolnictwie. Ani rolniczego wykształcenia. I teraz musi być na umowie u ojca i te lata "odpękac". Nawet sam mógłbym kupić trochę gruntu, bo mam oszczędności, ale nie mogę. A ja nie chcę żadnych dopłat. Ale nie jestem rolnikiem. A już nawiązałem różne kontakty z hodowcami trzody chlewnej, bydła, właścicielami kurników i indyczarni. Odpierałbym od nich surowiec. A skoro mam swoją ziemię, to jakąś ciężarówkę miałbym za co kupić. Nawiązałem też kontakty z dwoma profesorami z Uniwersytetu Przyrodniczego z Poznania. Ktoś musiałby badać towar, aby składniki były znane dla kupującego. Z władzami lokalnymi problemów by nie było. A ziemię chciałem zamienić, bo ta co mam, leży około 0,5 km od domów mieszkalnych. A zapach mógłby być dokuczliwy. Dlaczego chciałem zamienić się na ziemię trochę bardziej oddalono od domów.. Do tego, pojawili się potencjalni wspólnicy. Nad jednym zacząłem się zastanawiać, bo to właściciel firmy transportowej. Zastanawiałem się nad strukturą przedsiębiorstwa, nawet nad klastrem (ale to bardziej w przyszłości), ale sejm ustawą mnie zniechęcił.
A biznes mógłby się udać, bo Polska jest importerem nawozu naturalnego. Przynajmniej w zasięgu lokalnym, na początek.
Tak, w III RP zwykły człowiek nie może nabyć ziemi rolnej. Ciekawostka: wyjątek uczyniono dla "związków wyznaniowych" czyli klechów, żydostwa i ściąganych przez UE wahabitów.
EDIT: gdyby się zmówić, to można założyć własny związek wyznaniowy, ale to nie jest wcale takie proste. Przeciętny człowiek odpada.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
on dość mało się wypowiada, jest tajemniczy
W ogóle bym nie powiedział, ze wypowiada sie mało, a już absolutnie nie wiem w którym miejscu jest tajemniczy - ma na przykład comiesięczną publiczną przemowe na miesiecznicach, które jako żywo przypominają przemowy Gomułki i Gierka razem wziętych. Wystarczy sobie puścić playliste z tymi przemowami. O bracie non stop opowiada ze to był wybitny polityk którego zdradzono. Ludzie pany to także cytat z kaczora, wygooglaj se po prostu. On uważa, że ma misję i wcale tego nie ukrywa. Pomijając już to wszystko, gdyby nawet ktoś z twojej rodziny był wybitną postacią, chciałbyś, zeby pochowano go na Wawelu? Już to samo wiele o nim mówi
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Apel Kierownictwa PAN do PrezydentaRzeczypospolitej Polskiej

W związku z aktualną sytuacją polityczną w naszym kraju Kierownictwo Polskiej Akademii Nauk wyraża głębokie zaniepokojenie i przyłącza się do Apelu Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich do Pana Prezydenta o niepodpisywanie przyjętych przez Parlament RP ustaw dotyczących reformy sądownictwa w Polsce.

https://informacje.pan.pl/images/media/materialy/2017/07/Apel_kierownictwa_PAN_do_Prezydenta_RP.pdf

https://informacje.pan.pl/index.php...a-pan-do-prezydenta-rzeczypospolitej-polskiej
 
A

Antoni Wiech

Guest
W ogóle bym nie powiedział, ze wypowiada sie mało, a już absolutnie nie wiem w którym miejscu jest tajemniczy - ma na przykład comiesięczną publiczną przemowe na miesiecznicach, które jako żywo przypominają przemowy Gomułki i Gierka razem wziętych. Wystarczy sobie puścić playliste z tymi przemowami. O bracie non stop opowiada ze to był wybitny polityk którego zdradzono. Ludzie pany to także cytat z kaczora, wygooglaj se po prostu. On uważa, że ma misję i wcale tego nie ukrywa. Pomijając już to wszystko, gdyby nawet ktoś z twojej rodziny był wybitną postacią, chciałbyś, zeby pochowano go na Wawelu? Już to samo wiele o nim mówi
Nie wiem jak to zmierzyć, ale obserwując media internetowe co rusz wpadam np. na Kukiza, pojawia się też Szczerba, Petru (i jego świta babska w rodzaju Scheuring-Wielgus) Korwin, a Kaczyński rzadko. Mało o nim wiadomo, przynajmniej z ust jego samego. Media oczywiście donoszą gdzie mieszka i że ma kota, ale generalnie on sam rzadko sam mówi o sobie i jest dość oszczędny w słowach generalnie.

Co do brata, jak wyżej, nie wpadam na jego wypowiedzi, rzadko. Co do ludzkich panów, to Kaczyński odpowiedział na zaczępkę na sali sejmowej i kontekst tego nie był taki, że uważa się za ludzkiego pana w sensie jaki sugerujesz (dokładnie na rzucone z sali sejmowej "ludzkie pany!" odpowiedział: tak, jesteśmy ludzkimi panami, bo w odróżnieniu od was jesteśmy panami).

Co do Wawelu to nie wiem, może bym chcial, może nie chciał. Jednak jakby Jarek sam chciał być tam pochowany bardziej świadczyłoby o jego rozbujanym ego, a tak? Możliwe, że masz rację, ale sam ten fakt wg mnie nie powoduje, że istnieje racjonalne uzasadnienie do określania go w stylu typa o wielkim ego.

Dla mnie takim klasycznym przykładem jest Wałęsa. U niego wystarczy policzyć w ogromnej ilości wypowiedzi ile razy użył słowa "ja", lub wskazujących na niego w stylu "zrobiłem, dokonałem, ograłem" itd.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Nawet tona spalonych świeczek, nie zastąpi kartki, propozycji ulepszeń sądów
Administrator Jul 23, 2017 Sądy, dlaczego i jak naprawić?0 comments
Nie podobają się zmiany wprowadzane przez PiS? Proponuj własne! Na razie jedyne propozycje opozycji to „nasze tyłki na stołkach, zamiast ich tyłków” oraz „dobrze było jak było”. Otóż nie! Po trzech dekadach demokracji i rynku, niedoróbki naszych urządzeń społeczno-gospodarczych stają się coraz bardziej oczywiste i w obliczu wyczerpywania prostych rezerw rozwoju coraz bardziej dolegliwe.

(...)

Nie macie własnych propozycji naprawy sądów? Głosujecie przeciw dobrym rozwiązaniom, które wprowadza PiS? To się nie dziwcie, że ludzie, którym daleko ideologicznie do PiS popierają PiS. http://dobrowol.org/blog/2017/07/23...nie-zastapi-kartki-propozycji-ulepszen-sadow/
 

tolep

five miles out
8 556
15 441

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Proszę bardzo. Konkurencja.
Molinari pisał o sprywatyzowaniu usług bezpieczeństwa:
http://mises.pl/blog/2013/11/14/molinari-produkcja-bezpieczenstwa/

Adam Smith, którego znakomity zmysł obserwacji rozciąga się na wszelkie tematy, zaznacza, że wymiar sprawiedliwości w Anglii wiele zyskał na konkurencji między różnymi sądami(nie moje):
„Głównym wsparciem dla różnych sądów w Anglii wydawały się opłaty sądowe. Każdy sąd usiłował zrobić tak duży interes, jak tylko mógł, i z uwagi na to chciał uzyskać kompetencje w wielu sprawach, które pierwotnie nie należały do jego jurysdykcji. Sąd ławy królewskiej, powołany jedynie dla spraw kryminalnych, rozciągnął swe kompetencje na sprawy cywilne: powód udawał, że pozwany był winny jakiegoś wykroczenia. Sąd ministra skarbu, powołany do pobierania królewskich podatków i do egzekwowania zapłaty tylko tych długów, które były należne królowi, rozciągnął kompetencje na wszelkie inne długi wynikające z umów: powód twierdził, że nie mógł zapłacić królowi, bo pozwany nie zapłacił jemu. W wyniku takich fikcji doszło w wielu przypadkach do tego, że to od stron zależało, jaki sąd rozpatrzy ich sprawę; każdy sąd usiłował, poprzez większy pośpiech i bezstronność, wziąć sobie tak wiele spraw, jak mógł. Obecny, godny podziwu system sądów w Anglii został być może w wielkiej mierze ukształtowany przez konkurencję, która od starożytności miała miejsce między poszczególnymi sędziami; każdy sędzia usiłował dać w swym sądzie na każdy przypadek niesprawiedliwości najszybsze i najskuteczniejsze lekarstwo dopuszczalne przez prawo”.
-- The Wealth of Nations (New York: Modern Library, 1937), str. 679

Myślę, że jawność co do sędziów to dobry kierunek, bo wtedy można zobaczyć, czy nie brali od kogoś łapówek. Ale nie rozmawia się nawet o możliwości sprywatyzowania usług sądowniczych i wprowadzenia konkurencji.

W USA mimo, że jest taka jawność, dalej system sądowniczy np. w sprawach rozwodowych jest tragiczny. Jak to powiedział Stefan Molyneux, rozwody w USA to "przestępstwa na mieniu", bo zasądza się wielkie alimenty dla kobiet po rozwodzie lub rozdział(kradzież) majątku męża.
W momencie, kiedy sądy mają sądzić w sprawach między np. policją i prywatną osobą, następuję konflikt interesów i zawsze to będzie przechylało szalę w kierunku przychylnych dla policji wyroków.
W momencie większej konkurencji i otwarcia się sądów na prywatne orzecznictwo za opłatą, zmienia się diametralnie ich źródło przychodu i naturalnie stają się sprawiedliwsze. Klientela będzie wymagać sprawiedliwości i nastąpi naturalna selekcja dobrych sędziów.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
W USA mimo, że jest taka jawność, dalej system sądowniczy np. w sprawach rozwodowych jest tragiczny. Jak to powiedział Stefan Molyneux, rozwody w USA to "przestępstwa na mieniu", bo zasądza się wielkie alimenty dla kobiet po rozwodzie lub rozdział(kradzież) majątku męża.
Niedawno zmarły Chester Bennington z Linkin Park o swoim rozwodzie:
- Odejście od żony było najłatwiejszą częścią rozwodu – wspominał w rozmowie z magazynem "Kerrang!" zakończenie swojego pierwszego małżeństwa. - Gorsze było to, że straciłem pieniądze, musiałem rozpocząć życie od nowa i płacić osobie, z którą nigdy nie chciałem być związany. Miałem wrażenie, że ktoś rozdał cały dorobek mojego życia. Zacząłem pić do tego stopnia, że nie byłem w stanie wyjść z domu i nie potrafiłem normalnie funkcjonować. Chciałem się zabić. Niewiele brakowało, a nie byłbym człowiekiem, który siedzi tutaj teraz.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
nSTciKM.jpg
 

Botak

Member
12
38
A dlaczego myślisz że gra niedziałającym padem? Może pad działa bardzo dobrze, tak jak właśnie ustalili że ma działać. Oni, to jest politykierzy operują bazując na znacznie większym zasobie informacji niż ktokolwiek z nas. Aha, może wniosek o zepsutym padzie ma swoje podłoże w informacjach serwowanych przez tvn-y kilka miesięcy temu że Maliniak próbuje się uniezależnić od obszczańców? Dobry żarcik. Mi to wygląda na ustawkę aby podbudować wizerunek PL-u rządzonego przez pisiorską partię i pisiorskiego prezydenta na "zachodzie", może doszły do nich informacje że KE faktycznie zamierza wytoczyć ciężkie działa? Ale poczekajmy na rozwój wypadków, co też nasz Maliniak ciekawego wymyśli. A co do instytucji sądów, uważam że każdy powinien mieć broń i możliwość jej użycia jeżeli wszystkie inne środki zawiodą. Ktoś komuś pożyczył kasę, ktoś nie oddał, głupek zrobił dziecko i postanowił uciec? To niech się strzelają, byle nie narażali innych, a jak narażą to ich też odstrzelą. Proste. Kilka takich historii i ludzie nauczyliby się żyć kulturalnie, ci co chcą żyć bo ci którym na życiu nie zależy szybko zostaliby wyeliminowani. Sądy nie są do niczego potrzebne.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Całe to pierdolenie o Adrianie było i jest żałosne od momentu wygrania wyborów. Kaczyński nie ma ŻADNEJ władzy nad Dudą. ŻADNEJ.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Wyciągnęli zupełnie nieznanego Dude i zrobili go kandydatem na prezydenta. Czemu akurat on a nie inny anonek ? Czy dlatego, że mają na niego haki zapewniające całkowitą sterowalność ? Nie można wykluczyć. Ale znając tych zjebów uważam, że nie było tam żadnej głębszej kalkulacji ponad " ..ej, gość się nazywa tak jak ten związkowiec Duda.." plus to, że pewnie sami nie wierzyli w wygraną swojego kandydata.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Wyciągnęli zupełnie nieznanego Dude i zrobili go kandydatem na prezydenta. Czemu akurat on a nie inny anonek ? Czy dlatego, że mają na niego haki zapewniające całkowitą sterowalność ? Nie można wykluczyć.
Wykluczyć nie można. Tylko jak mieliby to wykorzystać? To czysty blef, pusta groźba - przecież nie ujawnią, bo zaszkodziliby również sobie. Wystarczająco inteligentna osoba może to zignorować.

Może pad działa bardzo dobrze, tak jak właśnie ustalili że ma działać.
Nie, zwyczajnie myśli o reelekcji. To jest podstawowy i główny cel polityka na stołku w każdym systemie.

Mi to wygląda na ustawkę aby podbudować wizerunek PL-u rządzonego przez pisiorską partię i pisiorskiego prezydenta na "zachodzie", może doszły do nich informacje że KE faktycznie zamierza wytoczyć ciężkie działa?
Lecisz wysoko.
 

Botak

Member
12
38
Lecisz wysoko.
Wiem, ale co tam, może jestem w błędzie. Okaże się za jakiś czas.

Nie, zwyczajnie myśli o reelekcji. To jest podstawowy i główny cel polityka na stołku w każdym systemie.

Tak wiem, ale jedno drugiego przecież nie wyklucza. Dla mnie Maliniak jest częścią pisiorskiego układu i tyle. Jak dostarczy twardych dowodów na to że jest samodzielny, to wtedy zmienię zdanie. Jak narazie to tylko weto, a poprawek jeszcze nie ma.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
W USA mimo, że jest taka jawność, dalej system sądowniczy np. w sprawach rozwodowych jest tragiczny. Jak to powiedział Stefan Molyneux, rozwody w USA to "przestępstwa na mieniu", bo zasądza się wielkie alimenty dla kobiet po rozwodzie lub rozdział(kradzież) majątku męża.
zaraz zaraz przeciez to mezczyzna sam sie w to pakuje podpisujac jakies dokumenty o malzenstwie czy cos? zreszta alimenty sa dla dziecka chyba a nie dla bylej zony
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
zaraz zaraz przeciez to mezczyzna sam sie w to pakuje podpisujac jakies dokumenty o malzenstwie czy cos? zreszta alimenty sa dla dziecka chyba a nie dla bylej zony
Jeśli jest różnica w dochodach (a z reguły jest), to także dla żony (bo przecież "oboje wnosili tyle samo do małżeństwa, a po rozwodzie ona została na lodzie").
Poza tym afaik w niektórych stanach istnieje 'domniemanie małżeństwa', czyli jeśli po jakimś czasie rozstaniesz się z kobietą, to działa to tak, jakbyście byli małżeństwem, nawet, jeśli się nie pobraliście.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
zaraz zaraz przeciez to mezczyzna sam sie w to pakuje podpisujac jakies dokumenty o malzenstwie czy cos? zreszta alimenty sa dla dziecka chyba a nie dla bylej zony

Z tego co wiem, to można podpisać umowę, że po rozwodzie nic np małżonek nie będzie oczekiwał(finansowo) i wiem, że ludzie tak robią czasami. Natomiast jeśli nie podpiszesz, to sąd twój majątek może podzielić, i może być w tym kompletnie bezduszny. Kobiety też częściej dostają prawa do opieki nad dzieckiem, i tym później argumentują potrzebę np. żeby mieszkanie zostało przy nich, nawet jeśli to mężczyzna płacił na nie.
Alimenty(alimony) są zazwyczaj na dzieci, ale mogą być na żonę. W Polsce to jest jeszcze na szczęście rzadko spotykane, ale w USA często.
I tak, mężczyzna jest także odpowiedzialny za wybór takiej kobiety, ale to nie zmienia faktu, że system sądowniczy jest ustawiony pod dyktando kobiet i możesz być przetrącony finansowo i emocjonalnie podczas rozwodu. Dlatego trzeba tak uważać z kim się związuje i ma dzieci. Pytać o przeszłość, dzieciństwo, poznać się dobrze, a dopiero później planować małżeństwo czy dzieci.
Niestety ludzie często idą do łóżka, mają dzieci, żenią się(czyli na odwrót), a później wychodzą różnice charakteru, niedojrzałość i domek z kart się sypie. Wtedy możesz stracić wszystko "dzięki" sądom.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Alimenty(alimony) są zazwyczaj na dzieci, ale mogą być na żonę. W Polsce to jest jeszcze na szczęście rzadko spotykane, ale w USA często.
W USA alimony to inna nazwa na spousal support, a pieniądze na dzieci to child support.
Umowy przedmałżeńskie (jak polska intercyza) to pole bitew prawników i też nie zapewniają ostatecznej ochrony, bo z różnych powodów można je podważyć, unieważnić itp.
 
Do góry Bottom