Wyższość Linuksa nad Windowsem

Norden

Well-Known Member
723
900
Czemu miałoby to mieć znaczenie. Sam używam obu na raz (ostatnio czesciej Windy, odkąd dysk z Linuksem mi wysiadł, ale zainstaluje go ponownie na nowym), juz choćby dlatego, że używam soft na oba systemy.
W sumie wyścig jako taki jest bez sensu i znaczenia, wiadomo że Win10 wygrywa - niezaprzeczalna jest imo prostota obsługi oraz dominacja i nacisk ekosystemu Microsoftu.
Ważne jest czy Linux ci się przydaje czy nie. Mnie często tak, wiec korzystam.
Moim zdaniem Linux ma szansę podbić rynek systemów operacyjnych PC tylko w momencie kiedy Windows nie będzie już potrzebny (całą funkcjonalność / łatwość obsługi / oprogramowanie będzie zapewniał Linux). Nie znam nikogo kto by całkowicie odizolował się od Windows na PC. Inaczej wciąż będzie tylko niszą dla hobbystów i osób zawodowo zajmujących się oprogramowaniem (wcześniej wspomniane systemy wbudowane) itp.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Przecież na desktopach są już Linuksy i nawet bsdy. ;})

Chrome OS i MacOS.

Tak czy siak, nie tylko OS, na telefon czy PC, ale nawet przeglądarka internetowa czy klient poczty to zbyt poważna rzecz dla jakiejś bandy amatorów. To jest robota dla korpo.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
Tak czy siak, nie tylko OS, na telefon czy PC, ale nawet przeglądarka internetowa czy klient poczty to zbyt poważna rzecz dla jakiejś bandy amatorów. To jest robota dla korpo.
...jednoczeście homogenistami w tej materii mają Mozilla wraz z thunderbird oraz Canonical.
Zapytam się jeszcze raz jak PLT - ty trollujesz?

Moim zdaniem Linux ma szansę podbić rynek systemów operacyjnych PC tylko w momencie kiedy Windows nie będzie już potrzebny (całą funkcjonalność / łatwość obsługi / oprogramowanie będzie zapewniał Linux).
Ostatnio widzę nawet mema z tym związanego tj.
"na windows po prostu wszystko działa!" [ironia]
oczywiście po licznych wkurwieniach czytaniu errorów bez jakichkolwiek informacji technicznych, sam się domyśl chuju, po czym po kilku miesiącach i tak czeka Cię format.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
oczywiście po licznych wkurwieniach czytaniu errorów bez jakichkolwiek informacji technicznych, sam się domyśl chuju, po czym po kilku miesiącach i tak czeka Cię format.

To chyba jakieś Windows dla upośledzonych. Moje Windows nie wyświetla errorów, a formatuje raz na 2 lata. To czysty FUD. Dla mniej kumatych - strachy na lachy.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
To chyba jakieś Windows dla upośledzonych. Moje Windows nie wyświetla errorów, a formatuje raz na 2 lata.
Mój też nie wyświetla. Po prostu po cichu przestaje wykonywać pewne czynności, których od niego żądam. A nie instaluję na Windowsie (przynajmniej tym głównym) cracków, wirusów. Mam kilka programów używanych często + kilka rzadziej.
A jeśli reinstalacja co dwa lata to dla Ciebie norma, to się nie dziwię że przy tak niskich oczekiwaniach nie narzekasz na Windows.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
A jeśli reinstalacja co dwa lata to dla Ciebie norma, to się nie dziwię że przy tak niskich oczekiwaniach nie narzekasz na Windows.

Ja nie oczekuję od systemu rzadkiego przeinstalowywania, ale możliwości uruchamiania wielu rozmaitych narzędzi. Gwarantuję ci, że mam wyższe od oczekiwania od twoich w tym zakresie. Co więcej, instaluję cracki (wirusy instalujesz sobie, to ciekawe, nic dziwnego, że przestaje działać - ja wirusów unikam) i nie przestaje mi działać.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Ja nie korzystam z Linuxa (pomijając Androidy, o ile tu można mówić o Linuksie).
Od lat korzystam z Windowsa (od wersji 3.11fW) oraz z *BSD, korzystałem też z Solarisa oraz użytkowałem AIX na maszynki firmy IBM.

Przejrzałem ten wątek tak od 8 stron wstecz i przypomniałem sobie stare powiedzenie które krąży pośród użytkowników BSD od czasów grup usenetowych, a (dziś) na reddicie skończywszy: "BSD jest dla miłośników Unixa, Linuks jest dla ludzi hejtujących Windowsa" ;)

Windows jeszcze mi się nie pożarł z FreeBSD. Też nie mam z okienkami jakichś większych problemów, działają superstabilnie gdzieś od czasów Windows XP, poprzez Windows 7 a na Windows 10 skończywszy. Do tego ostatniego nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń, uważam że pod wieloma względami jest lepszy od siódemki (zwłaszcza po "odchudzeniu" z telemetrii i innego badziewia). BSODów nie widziałem od lat, czyli gdzieś tak od czasów Windows Millennium, który sypał niebieskimi ekranami jak z rękawa.

Jeżeli komuś Windows 10 wywala BSODy, to powinien sprawdzić swój sprzęt. Całkiem możliwe, że ma uwalone kości RAM, etc.

Linuks nie podbije systemów, będzie raczej na odwrót.
Microsoft (jak przewidywałem dawno temu) dywersyfikuje platformy, spostrzegł że rynek low-endu PC jest od lat skutecznie wypierany przez urządzenia bazujące o procesory ARM (telefony komórkowe, tablety, itp)
Pochwalili się ostatnio "normalną", tzn. desktopowo-pecetową wersją Windows 10, działającą w pełni na procesorze ARM i umożliwiającą uruchamianie aplikacji napisanych pod architekturę x86 wprost, pod tym Windowsem.

System w locie dokonuje translacji kodu z jednej architektury na drugą i taki kod zapisuje na dysku, w celu szybszego, ponownego uruchomienia oprogramowania.

Oznacza to że cokolwiek co zostało napisane dla x86/x64 na PCty (w tym programy użytkowe, biurowe, gry, itp) ruszy bez problemu na architekturze ARM.
Microsoft ma z miejsca dostępną olbrzymią bazę aplikacji napisanych pod x86/x64, producenci nie muszą rekompilować swojego oprogramowania (co znacząco obniża koszta utrzymania kodu, aktualizacji, itp)
https://www.extremetech.com/computi...m-devices-will-run-x86-code-near-native-speed

Ergo - Microsoft wrócił do gry i to w najlepszym momencie - kiedy wydajność procesorów ARM zrównała się z mobilnymi wersjami procesorów Intela x86/x64 (mowa o najwydajniejszych procesorach z serii U, czyli niskonapięciowych, które zwykle są montowane w dostępnych dziś na rynku, najcieńszych "mobilnych" laptopach). Nowe implementacje ARM są tak samo wydajne, pobierając jednocześnie kilkanaście razy mniej energii. Zaś nowe GPU pod ARMy równają wydajnością do najnowszych, zintegrowanych GPU Intelowskich (serie HD).

Potencjał rozwoju jak i jego dynamika też jest większa. Średnio co dwa lata procesory ARM podwajają swoją wydajność obliczeniową. Podczas gdy procesory Intela od czasów Haswella są albo tak samo wydajne, albo słabsze (Skylake) albo tylko o kilka-kilkanaście procent szybsze (Kaby Lake)
Nie ma też problemów przy wdrażaniu nowych procesów technologicznych.
Większość producentów ARMów już szykuje wersje 10nm swoich procesorów (premiery w tym roku), kiedy Intel ma spory problem z przejściem z 14nm na 10nm.

Możliwe że za parę lat procesory ARM przejmą całkowicie rynek desktopów.
Z prostej przyczyny - operacje zmiennoprzecinkowe są wypychane i tak do GPU, które radzą sobie z nimi o wiele szybciej. Pozostałe operacje zaś ARMy wykonują efektywniej.
Z tego samego powodu (wydajność/kWh) ARMy mają szansę w najbliższym czasie zawojować rynek serwerów. Tam też obliczenia przejęły bądź przejmą GPU (dziś nawet głupi PostgreSQL ma wersję z "dopalaczem"). Największe koszta nie są bowiem związane z samym sprzętem i jego zakupem, a z poborem energii elektrycznej.
Także czekają nas ciekawe czasy i w dosyć krótkim okresie mogą wystąpić spore przetasowania technologiczne :)

https://www.bloomberg.com/news/arti...rm-server-chips-threatening-intel-s-dominance
https://www.nextplatform.com/2017/02/01/arm-server-chips-challenge-x86-cloud/

p.s.
Samsung w tym roku zaprezentował modele S8 swoich telefonów, które po włożeniu w stację dokującą i podpięciu pod zewnętrzny monitor zamieniają się w pełnosprawny desktop, na którym można uruchamiać programy biurowe, itp.
 
Ostatnia edycja:

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Ja nie oczekuję od systemu rzadkiego przeinstalowywania, ale możliwości uruchamiania wielu rozmaitych narzędzi. Gwarantuję ci, że mam wyższe od oczekiwania od twoich w tym zakresie. Co więcej, instaluję cracki (wirusy instalujesz sobie, to ciekawe, nic dziwnego, że przestaje działać - ja wirusów unikam) i nie przestaje mi działać.
Nie instaluję. Przecież napisałem słowo nie.
Co do wymagań to też używam Windowsa do uruchamiania narzędzi. Potrzeba reinstalacji jednak przeszkadza. Praca włożona w reinstalacje to dużo czasu, często jeden dzień. Bo o ile Windows się zainstaluje w mniej niż godzinę, to trzeba doinstalować sterowniki + małą konfiguracja + każde inne większe narzędzie to często kolejna godzina (pobranie + instalacja + chociaż mała konfiguracja po pierwszym uruchomieniu). A dodaj jeszcze do tego, że narzędzia często się pod siebie konfiguruje i te konfigi w programach na Windowsa są gdzieś często poukrywane, więc trzeba konfigurować od nowa, zamiast po prostu skopiować z backupu. Przy ręcznej reinstalacji i konfiguracji czasem do 8 godzin może zabrać, by system był w stanie "up and running", czyli dzień pracy.


Microsoft ma z miejsca dostępną olbrzymią bazę aplikacji napisanych pod x86/x64, producenci nie muszą rekompilować swojego oprogramowania (co znacząco obniża koszta utrzymania kodu, aktualizacji, itp)
Wątpię, by koszty kompilacji na inny procesor były duże. Prędzej to prowizoryczny sposób na rozwiązanie problemu kury i jajka.

Z prostej przyczyny - operacje zmiennoprzecinkowe są wypychane i tak do GPU, które radzą sobie z nimi o wiele szybciej. Pozostałe operacje zaś ARMy wykonują efektywniej.

Z tego samego powodu (wydajność/Wh) ARMy mają szansę w najbliższym czasie zawojować rynek serwerów. Tam też obliczenia przejęły bądź przejmą GPU (dziś nawet głupi PostgreSQL ma wersję z "dopalaczem"). Największe koszta nie są bowiem związane z samym sprzętem i jego zakupem, a z poborem energii elektrycznej.
Także czekają nas ciekawe czasy i w dosyć krótkim czasie mogą wystąpić spore przetasowania technologiczne :)
Zestaw instrukcji procesora nie determinuje w pełni implementacji. AMD z Buldożerami w tę stronę poszło, by uciąć możliwości obliczeń zmienno przecinkowych na CPU i zachęcać do przerzucenia ich na GPU. GPU wtedy też mocno rozwinęli w tę stronę, by wydajnie liczyły operacje przerzucane z GPU. Założyli HSA Foundation. Rynek na razie negatywnie weryfikuje ich starania, przynajmniej na komputerach PC. W Zen już sobie dali spokój z oszczędzaniem na obliczeniach zmiennoprzecinkowych.
Co do ARMv8 to rzeczywiście widać potencjał do zawojowania innych fragmentów sprzętu mobilnego, tzn nie tylko smartfony i tablety, ale też i rynek Chromebooków i ich odpowiedników, ultrabooków. Na stacjonarnych i wydajniejszych laptopach PC (bez literki U - te są projektowane jako niskowydajne, ale za to bardziej energooszczędne) jednak na razie nie ma szans z Intelem.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
To chyba jakieś Windows dla upośledzonych. Moje Windows nie wyświetla errorów, a formatuje raz na 2 lata. To czysty FUD. Dla mniej kumatych - strachy na lachy.
Nie, jak najbardziej był to windows 7 starter OEM. Gdyby miał działać normalnie tj. szybko jak po zainstalowaniu musiałbym go pewnie reinstalować co 3 miechy a że mi się nie chciało to robiłem w 6... aż skończyłem z tym supportem i zainstalowałem matce debiana. Nie skarży się absolutnie na nic.

Ja znałem kolesia co nie formatował XP (bo to jeszcze nie te czasy były) od ponad 7 lat ale po odpaleniu go... dziwię się czemu tego nie zrobił.
 
648
1 208
Ja mam obecnego lapka od 4 lat już. Przez 3 lata działał preinstalowany Windows 8. Rok temu zmieniałem dysk z HDD na SSD i od tego czasu mam tę samą instalację. Tak więc od 4 lat nie reinstalowałem systemu, dlatego że coś się zjebało. Mam włączone w tym samym czasie 10-15 stołów do pokera (2 różne softy), program trackujący z dużą bazą danych, kilka softów pomocniczych, Spotify, Skype i od czasu do czasu przeglądarkę internetową. Działa spoko (jak na 4-letniego lapka). Czy na Linuksie działało by tak samo? Nie wiem, bo nikt nie robi softów pokerowych na linuksa.
 

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Przesiadłem się na linuxa kilka lat temu, po sprzedaży kompa(byłem nałogowcem AA-Americas Army). Wystarcza mi do internetu, muzyki, filmów czy nauki programowania. Chciałem też przestać kraść Windowsa. Co do aspektów technicznych, to jednak łatwiej o programy na Windowsie, bo wszystko masz od razu dostępne. Na linuxie czasami trzeba się trochę namęczyć z paczkami, jak chcesz bardziej specjalistyczny program. Ale podstawowe wszystko jest, śmiga i gra. No i szybciej się uruchamia na SSD. Moje amatorskie dwa grosze.
 
Ostatnia edycja:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Wątpię, by koszty kompilacji na inny procesor były duże. Prędzej to prowizoryczny sposób na rozwiązanie problemu kury i jajka.
Chodziło mi raczej o adaptację oprogramowania pod inny system, wraz z bibliotekami, itp. Jest to kosztowne, bo wymaga utrzymywania osobnej gałęzi kodu dla danej architektury nie tylko sprzętowej ale i systemowej, a w przypadku wykorzystania licencji na biblioteki od zewnętrznych firm - konieczność nabycia dodatkowych wersji bądź zamienników, itp.
Nie bez powodu oferta gier PC czy różnego rodzaju aplikacji do zastosowań profesjonalnych jest tak mocno ograniczona w przypadku Linuksa.

Zestaw instrukcji procesora nie determinuje w pełni implementacji. AMD z Buldożerami w tę stronę poszło, by uciąć możliwości obliczeń zmienno przecinkowych na CPU i zachęcać do przerzucenia ich na GPU. GPU wtedy też mocno rozwinęli w tę stronę, by wydajnie liczyły operacje przerzucane z GPU. Założyli HSA Foundation. Rynek na razie negatywnie weryfikuje ich starania, przynajmniej na komputerach PC.
Skoro ich ostatnie, najmocniejsze mobilne APU (łączące w sobie zarówno rdzenie CPU jak i GPU) są wydajnościowo zbliżone do Core 2 Duo i 2-4 krotnie wolniejsze od procesorów ARM stosowanych w dzisiejszych smartfonach.. Całość i tak zależy od tego jak to robią a nie od tego co robią. Gdy ostatnie mocne APU AMD wyszły w 2015-2016 roku to na dzień dobry były słabsze od najsłabszych, trzyletnich, intelowskich niskonapięciowców.

Co do ARMv8 to rzeczywiście widać potencjał do zawojowania innych fragmentów sprzętu mobilnego, tzn nie tylko smartfony i tablety, ale też i rynek Chromebooków i ich odpowiedników, ultrabooków. Na stacjonarnych i wydajniejszych laptopach PC (bez literki U - te są projektowane jako niskowydajne, ale za to bardziej energooszczędne) jednak na razie nie ma szans z Intelem.
Nie ma, głównie ze względu na taktowanie pojedyńczych rdzeni, ale i na tym polu następuje wyraźna poprawa.
Pamiętajmy jednak że obecne procesory ARM są projektowane pod kątem urządzeń mobilnych typu tablet czy komórka gdzie procesor pobiera kilka watów, nie ma konieczności stosowania jakichś wymyślnych systemów chłodzenia, itp.

Wersja dedykowana pod desktop PC z mid-end i high-end miałaby dużo wyższy TDP, wyższe taktowanie a przy tym byłaby oszczędniejsza pod względem energetycznym zegar-do-zegara bądź dużo wydajniejsza, przy rezygnacji z kwestii energooszczędności. Póki co - pewnie nikt nie zaryzykuje wypuszczenia takiej "highendowej" wersji ARM na sam rynek desktop. Taki procesor należałoby zaprojektować niemal od zera, spiąć kwestie związane z produkcją płyt głównych, itp itd
Na serwerach jednak nie ma potrzeby śrubowania taktowania, tam liczy się bardziej liczba rdzeni bo to operacje I/O stanowią tam wąskie gardło a nie moc obliczeniowa pojedyńczego rdzenia.
Dlatego porównuję jabłka do jabłek. I na tym polu x86/x64 mocno odstaje od ARMowych odpowiedników.
Także rewolucja nie zajdzie natychmiast czy w ciągu kilku najbliższych miesięcy, ale w perspektywie 4-6 lat dryf w stronę ARMów jest bardzo prawdopodobny.
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Wikileaks opublikowało informację o oprogramowaniu Athena, które umożliwia zdalną kontrolę systemów: win xp - win 10 (powiązana Hera: win 8 - win 10):

"Athena" - like the related "Hera" system - provides remote beacon and loader capabilities on target computers running the Microsoft Windows operating system (from Windows XP to Windows 10). Once installed, the malware provides a beaconing capability (including configuration and task handling), the memory loading/unloading of malicious payloads for specific tasks and the delivery and retrieval of files to/from a specified directory on the target system. It allows the operator to configure settings during runtime (while the implant is on target) to customize it to an operation.

źr.: https://wikileaks.org/vault7/#Athena

więcej: http://thehackernews.com/2017/05/athena-cia-windows-hacking.html
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Zalecane przeze mnie umieszczenie windowsa w maszynie wirtualnej, połączone z rozsądną konfiguracją sieci (np. NAT i umożliwienie poprzez firewall hosta połączeń wyłącznie z podanymi, używanymi przez nas, adresami), broni system przed takim atakiem.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
W zasadzie to nie jest atak, tylko pluskwa zostawiona wcześniej przez właściwy atak. Nic nadzwyczajnego. Wiele trojanów pisanych przez zwykłych, cywilnych włamywaczy ma podobne funkcje.
Firewall nawet ten Windowsowy systemowy (o ile wcześniejszy, właściwy atak go nie wyłączy lub przekonfiguruje) powinien po odpowiedniej konfiguracji powstrzymać jego komunikację tj pozwalanie tylko whitelistowanym programom na połączenia.
Niestety w Windowsie coraz ciężej jest powstrzymać konfigurację przez wbudowany firewall. Wiele usług nie zostało napisanych jako programy, ale jako biblioteki dll uruchamiane przez program svchost.exe co uniemożliwia rozpoznawanie ich tylko po ścieżce pliku programu (bo ten sam program svchost uruchamia wiele różnych usług, z których niektóre powinny mieć dostęp do neta, a inne nie). Kiedyś, w Windows 7, nie było mimo to problemu z rozpoznawaniem usług na firewallu, ale to się w 8.1 i 10 zmieniło na gorsze.
https://social.technet.microsoft.co...ndows-update-service?forum=win10itprosecurity
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Do góry Bottom