Alkohol jakie trunki lubicie

U

ultimate

Guest
Nie przepadam za drinkami ale raz zdarzyło mi się wypić Black Russian i pyska mi nie wykrzywiał.

CocktailHighlight
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
Pytanie do lubiących whisky: Chce na prezent kupić whisky komuś kto mi kiedyś powiedział, że w życiu jeszcze nie pił ale chce spróbować dobrej. Sam ani nie trawie tego trunku, ani sie nie znam. Budżet szacuje na 350 max jako że ma to być prezent na okrągłe urodziny. Czy ta cena jest realistyczna jak na whisky, no i czy w ogóle warto?
Może komuś kto NIGDY nie pił whisky trzeba coś droższego a może wrecz odwrotnie - taniej? Czy w tej kwocie w ogóle jest cos wartego uwagi?

Edit: Chciałem kupić single malt (nie rozróżniam tego) bo te ponoś smaczniejsze ale też nie wiem bo czytam opinie, że na pierwszy raz taka whisky nie jest dobra.
Nie chce go zniechęcić - wrecz odwrotnie, ale też i niepotrzebnie wydać kasy na coś czego by nie tknął.
 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
CZy absynt naprawde daje jakies halucynacje albo inne dziwne doznania czy to tylko legendy? Wedlug Wikipedii absynt w przeszlosci wywolywal haluce bo dodawali do niego siarki i innych dziwnych rzeczy. Ktos z was pil i moze podzielic sie doznaniami?
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
Pić piłem legalny, halucynacji nie ma. Dzisiejszy absynt ma ograniczoną (ustawą ograniczyć(...)) zawartość tujonu (o czym można przeczytać na wikipedii).
Co nie zmienia faktu, że smaczny.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Edit: Chciałem kupić single malt (nie rozróżniam tego) bo te ponoś smaczniejsze ale też nie wiem bo czytam opinie, że na pierwszy raz taka whisky nie jest dobra.
Nie chce go zniechęcić - wrecz odwrotnie, ale też i niepotrzebnie wydać kasy na coś czego by nie tknął.

Single malty raczej odpadają. Kup Chivas Regala albo jeszcze lepiej Jacka Danielsa. Często występuja w jakichś fantazyjnych zestawach typowo prezentowych (drewniany box, a w nim dwie lub trzy różne odmiany lub też butelka 3 litry na "wózku"). Dwie czy trzy różne odmiany tej samej marki mają tę zaletę, ze obdarowany będzie miał okazje poczuć jakąś tam róznicę.

Ewentualnie idź do jakiegoś sklepu z whisky i powidz sprzedawcy o co biega. Jest szansa że sprzedawca zrozumie o co ci chodzi i nie będzie próbował wcisnąć ci jakiegoś single malta z Islay który wykręca mordę.

Twój budżet jest spory jak na whisky dla początkujących. Może kup whisky i jakiś gadżet typu cygara albo wypasiony portfel?

Możesz sobie oobejrzeć tez te 4 filmiki https://www.youtube.com/playlist?list=PLUiXqPlHt2LnkMqImMKYomXdadSG8MYMJ - bardzo przyjemnie opowiedziane

Tak w ogóle, to whisky nie jest ani trochę bardziej luskusowym alkoholem niz np. wódka. Tyle że ma więcej odróżnialnego smaku.

Aha, i jeszcze jedno - bardzo fajny łagodny single malt w okragłej tubie, kupisz w Biedronce za bodaj niecałe 80 zł :D
 
Ostatnia edycja:
U

ultimate

Guest
Absynt zbliżał ludzi:D


"Absynt zbliżał ludzi, ale nie przestawał być alkoholem. Nawet jeśli większość piła góra dwie kolejki, byli tacy, którym to nie wystarczało. Sporą grupę stanowili artyści, którzy opiewali wpływ Wróżki na kreatywność (Baudelaire, Rimbaud, Verlaine) lub malowali jej niewolników (Manet, Toulouse-Lautrec, Degas). Stopniowo absynt zaczęto postrzegać jako niebezpieczny napitek biedoty, dekadentów i anarchistów. Rosnący problem alkoholizmu oraz tujon oskarżany o wywoływanie ślepoty i szaleństwa przyczyniły się do powstania jego pokutującej do dziś czarnej legendy. Wzmacniali ją producenci wina, którym od ok. 1870 r. plantacje winorośli niszczyła mszyca filoksera winiec. Tani absynt stał się groźnym konkurentem drożejącego wina
Początki tego trunku są tak mętne jak absynt, do którego wlejemy wodę. Ponoć autorem pierwszej receptury był francuski lekarz Pierre Ordinaire (Piotr Zwyczajny), który uciekając przed rewolucją, trafił do Val-de-Travers. Już samo imię sugeruje, że to postać legendarna, która ma podkreślić francuskie korzenie trunku, a zawód – jego medyczne zastosowanie. Tymczasem najstarsza wzmianka o ekstrakcie z piołunu sióstr Henriod pochodzi z Neuchâtel z 1769 r. – W Couvet mieszkały wówczas znachorki Marie-Louise i Marguerite-Henriette Henriod i chociaż nie ma pewności, że to one wymyśliły recepturę, w tym czasie działała tam już pierwsza destylarnia – podkreśla Philippe Martin, którego ojciec Francis był jednym z twórców wystawy o historii absyntu w La Maison de l’Absinthe w Môtiers.

Ponieważ mężczyźni piszą historię i to oni rozpoczęli masową produkcję trunku, szwajcarskie zielarki poszły w niepamięć, choć – jak mówi inna legenda – to one sprzedały recepturę Francuzowi Danielowi Dubied, który w 1797 r. założył w Couvet pierwszą przemysłową gorzelnię. Osiem lat później jego szwagier Henry-Louis Pernod zapoczątkował destylację absyntu we francuskiej Jurze"
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/ludzieistyle/1685782,1,absynt-znow-w-modzie.read

Piłem normalnie z kieliszka bez dodatków. Nic specjalnego. Zalatuje ziołami.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
CZy absynt naprawde daje jakies halucynacje albo inne dziwne doznania czy to tylko legendy? Wedlug Wikipedii absynt w przeszlosci wywolywal haluce bo dodawali do niego siarki i innych dziwnych rzeczy. Ktos z was pil i moze podzielic sie doznaniami?

Współczesny absynt to po prostu nalewka ziołowa pokolorowana barwnikiem spożywczym. Tujon sam w sobie nie ma właściwości halucynogennych. Przepis na oryginalny absynt zaginął, ale wiadomo że dodawano do niego opium i jakieś inne zioła, które miały właściwości psychoaktywne ( bieluń? wilcza jagoda? ) ale nie wiadomo dokładnie co i w jakich proporcjach.
 

Donatel

Active Member
135
131
Z wysokoprocentowych alkoholi Whisky - tak, jednak wyłącznie z eleganckiej karafki, bez żadnych dodatków, najlepiej w towarzystwie tytoniu. Moje osobiste zdanie jest jednak takie, że alkohol powinien być pijany w towarzystwie, jeśli ktoś lubi sobie wypić samemu jakiś wysokoprocentowy alkohol co dwa dni, to ma poważny problem.
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Szklaneczka Lagavulin to jest to! (dla miłosników torfowych single maltów z Islay)
 
M

Maudit

Guest
Lubię pić ciemne piwa, zwłaszcza portery. Wódkę pijam, whisky także. Szczególną sympatią darzę Jagermeister. Chociaż moją niespełnioną, alkoholową fantazją jest spożycie absyntu (mój nick jest hołdem dla francuskim wykolejeńców). Mam w planach przyrządzić ze dwa litry zielonej wróżki, obecnie analizuję przepisy. Jak mi się uda, to opiszę wam efekty.
 
M

Maudit

Guest
Piłem czeski absynt, nic mi nie urwało ani nie odpadło

Jeśli napój będzie zawierał 30-40 mg tujonu na litr, to może nie dojdzie do ostrych halucynacji, jednak kolory mogą nabrać pastelowej formy (coś jak obrazy Van Gogha). Pijący opisują też upojenie takim absyntem jako inne niż zwykłym alkoholem. Jest ono bardziej "introwertyczne", masz ochotę się wyciszyć, a nie urządzać ostry melanż.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Jeśli napój będzie zawierał 30-40 mg tujonu na litr, to może nie dojdzie do ostrych halucynacji, jednak kolory mogą nabrać pastelowej formy (coś jak obrazy Van Gogha). Pijący opisują też upojenie takim absyntem jako inne niż zwykłym alkoholem. Jest ono bardziej "introwertyczne", masz ochotę się wyciszyć, a nie urządzać ostry melanż.
A jak ogarniesz stężenie? Żebyś nie przesadził...
 
M

Maudit

Guest
A jak ogarniesz stężenie? Żebyś nie przesadził...

Początkowo zrobię zgodnie z przepisem - 33 gramy piołunu (razem z barwieniem) na litr.
Jak zobaczę efekty, to zdecyduję czy dodać te 6-7 gramów więcej. Chodzi o to, by nie przekroczyć 40 gramów, albo nawet i 35. 60 mg to pewny zgon, można zejść po 45. Po za tym do tego dodaje się też melisy i hyzopu, to i tak upojenie takim absyntem będzie czymś wyjątkowym.
 
Do góry Bottom