Śmieszne newsy z rana

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
NojA8wR.png


Rynek zweryfikował
 
Ostatnia edycja:

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
https://www.wprost.pl/light/1004100...pomocy-Caly-czas-znajdowal-sie-w-Gdansku.html

Gdańskich policjantów niesłychanie ubawiła przygoda 19-letniego Argentyńczyka, który zgubił się na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku. W nawiązaniu do popularnego filmu z Tomem Hanksem nadali mu już przydomek: „Cast Away - Poza Światem”.

Machającego wielką flagą człowieka wypatrzył pracownik jednej z gdańskich stoczni. Wezwana na miejsce policja stwierdziła, że pomocy wzywał 19-letni obywatel Argentyny, który zabłądził podczas spaceru po miejscowym rezerwacie przyrody. Załamany kilkoma godzinami daremnego poszukiwania drogi powrotnej Argentyńczyk w końcu skonstruował z kijów i znalezionej białej plandeki flagę. To właśnie ją zobaczył stoczniowiec.

– Policjanci przyjechali na wyspę. Podjechali samochodem pod rezerwat Ptasi Raj. Tam musieli zostawić radiowozy, dalej musieli iść pieszo, ponieważ tam bezpośrednio nie można dojechać do tego miejsca. W końcu zauważyli młodego mężczyznę – relacjonuje Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji.

Odnaleziony 19-latek cierpiał z powodu urazu nogi i wyczerpania. Chociaż miał ze sobą telefon, nie mógł wezwać pomocy, ponieważ nie wykupił roamingu. – Wyspa to miejsce bardzo oddalone od centrum. Można by powiedzieć, że to koniec granicy Gdańska. Tamtędy praktycznie nikt nie chodzi. Tylko po drugiej stronie jest stocznia. Ewentualnie mógł liczyć na to, że jakiś statek będzie przepływał tamtędy. Dlatego zrobił tę flagę, wołał o ratunek po prostu – tłumaczyła policjantka. Po udanej policyjnej akcji turysta okazywał ogromną wdzięczność funkcjonariuszom. Twierdził, że bardzo się bał, i że go uratowali. Nazywał ich bohaterami.

Rozbitek, kurwa :)
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Chociaż miał ze sobą telefon, nie mógł wezwać pomocy, ponieważ nie wykupił roamingu.
Coś jest nie tak z tą historią, może dziennikarze podkolorowali... Numer alarmowy 112 działa w całej UE, żeby się z nim połączyć nie potrzeba mieć nawet karty sim w telefonie, a operatorzy (przynajmniej w Polsce) mają obowiązek przyjmowania takich połączeń priorytetowo nawet przerywając inne normalne połączenia np. w okresach dużego obciążenia sieci. Nawet jeśli nie znał tego numeru, to numer alarmowy 911, który obowiązuje w Argentynie i wielu innych krajach Ameryk Płn. i Płd., w Polsce automatycznie przekierowuje na 112.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
A próbowałeś się dodzwonić na 112? Poza tym Ptasi Raj to taka dziura, że mógł po prostu nie mieć zasięgu. To naprawdę jest dzikie miejsce i trochę mogę zrozumieć, że koleś spanikował i pomyślał żę trafił do jakiejś prasłowiańskiej puszczy ;-)
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
A próbowałeś się dodzwonić na 112? Poza tym Ptasi Raj to taka dziura, że mógł po prostu nie mieć zasięgu. To naprawdę jest dzikie miejsce i trochę mogę zrozumieć, że koleś spanikował i pomyślał żę trafił do jakiejś prasłowiańskiej puszczy ;-)
Nigdy nie miałem problemu z dodzwonieniem się na 112 - choć nie miałem też szczególnie wielu okazji. Za to na brak zasięgu jakiejkolwiek sieci oczywiście nie ma mocnych... ;)
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
Nigdy nie miałem problemu z dodzwonieniem się na 112 - choć nie miałem też szczególnie wielu okazji. Za to na brak zasięgu jakiejkolwiek sieci oczywiście nie ma mocnych... ;)
bo są chujowo porozmieszczane, w miastach BTSy są co kilka metrów niewiadomo po co a na wsi najczęściej trzeba wychodzić z domu by złapać zasięg. Można to sprawdzić przy pomocy Wigle wifi jak ktoś ma androida. OpenStreetMap miało o tym niedawno dyskusję czy dodawać takie obiekty czy nie.
 

ernestbugaj

kresiarz umysłów
851
3 037
Olej na drodze w Kamiennej Górze. Chętnych do sprzątania nie ma więc zamknięto przejazd
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/komu...ania-nie-ma-wiec-zamknieto-przejazd,11753804/
Już drugą dobę pozostaje
zamknięty odcinek drogi wojewódzkiej 367 w Kamiennej Górze. Ulicę Wałbrzyską zamknięto z powodu plamy oleju na asfalcie. Służby od wielu godzin nie potrafią porozumieć się, kto ma ją usunąć. Spierają się drogowcy z Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei i straż pożarna.

Ale kto będzie usuwał plamy oleju z drogi jak zabraknie państwa?
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Testują Tinder dla orangutanów

orangutan-pod-drzewem-3a94ee1dace2177951535e34387d0be6.jpg


W Parku Naczelnych Apenheul w Apeldoorn w Holandii prowadzony jest ciekawy eksperyment. By wspomóc dobór samców, które często przyjeżdżają z drugiego krańca świata i lepiej poznać rolę emocji w rozmnażaniu zwierząt, 11-letniej samicy orangutana Samboi zdjęcia "amantów" prezentuje się najpierw na tablecie.

Eksperyment nazywany "Tinderem dla orangutanów" ma potrwać 4 lata. W praktyce wygląda to tak, że Samboja ogląda zdjęcia samców na tablecie, a ludzie obserwują jej reakcje.

Często zwierzęta muszą być odtransportowane do zoo, z którego pochodzą, bez spółkowania. Gdy samiec i samica się spotykają, nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli - opowiada Thomas Bionda, behawiorysta z Apenheul.

Jak wyjaśnia zajmująca się psychologią ewolucyjną Evy van Berlo z Uniwersytetu w Lejdzie, ponieważ orangutany nie traktują elektroniki delikatnie, tablet trzeba było najpierw wzmocnić stalową ramką. Dysponując odpowiednim sprzętem, naukowcy będą mogli sprawdzić, czy ewentualna pozytywna reakcja orangutanicy na sam wygląd samca wystarczy, by gdy wreszcie dojdzie do spotkania pyskiem w pysk, naprawdę czuła do niego pociąg.

http://kopalniawiedzy.pl/Samboja-or...ch-Apenheul-Thomas-Bionda-Evy-van-Berlo,25924
 

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
Wezwał policję, bo kolega oszukiwał przy nalewaniu wódki. 26-letni Wojciech Grochowicz ukarany mandatem.

Bielskowa. 26-letni Wojciech Grochowicz został ukarany mandatem, a jego dane podano do publicznej wiadomości po tym jak zadzwonił na numer alarmowy aby donieść na kolegę, z którym spożywał alkohol. Domagał się przyjazdu policji, po tym jak stwierdził, że znajomy oszukiwał go przy nalewaniu wódki, a na butelkę mieli zrzucić się po równo.

Dyspozytor po otrzymaniu zgłoszenia o oszustwie przekierował rozmówcę na najbliższy komisariat policji. Tam, oficer dyżurny próbował odwieść mężczyznę od zamiaru zgłoszenia przestępstwa w trakcie, ale Wojciech pozostał przy swoim. Na miejsce został wysłany patrol policji.

- Dobrze, że panowie jesteście, ten zachłanny skur.... próbuje mnie zrobić w ch... w żywe oczy. Proszę go zabrać. - tymi słowami wg funkcjonariuszy miał powitać ich pokrzywdzony. Po rozeznaniu się w sytuacji patrol wręczył mężczyźnie mandat w wysokości 500 zł za bezpodstawne wezwanie policji.

Kwota najwyraźniej nie okazała się dla niego dotkliwa, bo niedługo później zadzwonił ponownie prosząc, żeby przyjechali jeszcze raz, tylko tym razem niech przywiozą pół litra, a on "dorzuci im coś na górkę" do mandatu za fatygę.

Patrol pojawił się ponownie wręczyć mu kolejny mandat i pouczyć, że następnym razem sprawa zostanie skierowana do sądu w związku z naruszeniem artykułu 66 § 1 kodeksu wykroczeń. Wojciech był rozczarowany, że nie przywieźli mu zamówionej wódki. Na odchodne rzucił funkcjonariuszom, że nigdy już nie zaufa policji.

W przypadku umyślnego wprowadzania w błąd instytucji użyteczności publicznej albo innego organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia ustawodawca przewiduje karę aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności lub grzywnę do 1 500 zł.

http://dziennikbulwarowy.pl/148/kolega-oszukal-go-na-wodce.html
 
Do góry Bottom