Podziel się zażenowaniem

Claude mOnet

Well-Known Member
1 033
2 337
Nie ma pomyłki w rzędzie wielkości tej kwoty. W mailu jest jej potwierdzenie + chwyt Rydzyka "na czym mam jeździć? na krowie mam jeździć?"
JAKIE TO SĄ KOSZTY?

Na spotkaniach w "realu" często spotykam się ze "specjalistami" od internetu, którzy mówią:
- Skąd te koszty? Przecież domenka kosztuje złotówkę, a hosting dziewięć. To radio kosztuje cię dychę rocznie

Odpuszczając sobie totalnych ignorantów muszę jednak uświadomić niektórych, że utrzymanie kosztuje rzeczywiście dychę. Ale z trzema zerami po niej. I to miesięcznie.
Jako, że różne radia internetowe aktywnie tworzę od 2011 roku sądzę, że coś w temacie wiem. Rachunek jest prosty, 10000zł na miesiąc dla amatorskiego radia internetowego to bardzo dużo.

Dlaczego? (poniżej będę podawał sumy w interwale miesięcznym)

Pracownicy amatorskich rozgłośni internetowych to amatorzy i jako amatorzy zadowalają się "amatorskimi" sumami (2-3 cyfrowe sumy). Koszty miesięczne serwerów, domen i amortyzacji sprzętu to nie więcej jak 2000zł. Czyli dla radia internetowego Kontestacja (amatorskie radio, bez swojego fizycznego studia, czy lokalu) suma 3000zł powinna wystarczyć na prowadzenie działalności.

Jest jedno ALE! Czy po to prowadzi się biznes, aby nic z tego nie mieć? No nie! I tutaj jest pies pogrzebany. Właściciele radia chcą mieć zysk, i to nie mały, więc stąd rozbieżności. Ja tam ich rozumiem, ale warto by o tym powiedzieć wprost...

Ps. Pomimo, że sam jestem amatorem, to jakość mojego "studia" przewyższa większość nadających internetowo (w tym nadających w radiu KonteStacja). Koszt całego zgromadzonego sprzętu (wraz z komputerem) to ok. 4000zł.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Ja nie mam radia, a sprzęt też mam lepszy. Mam nadzieję, że rynek pokaże im, że nie potrzeba takiego radia za 10K miesięcznie.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Nie 10k tylko 8300 zł. Jeśli koszty serwera, domen, amortyzacji itp to 2000, to wychodzi 3150 na łebka (właścicieli radia o ile mi wiadomo jest dwóch). Przyzwoicie, ale żadne tam kokosy, zakładając że to ich główne źródło dochodu.
 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
To sobie muszą poszukać innej pracy, bo ja bym im za to, co robią 3K nie zapłacił.
W tym cały problem, bo jakby słuchacze dowiedzieli się ile biorą do kieszeni, to by więcej od nich wymagali... a tak mogą odwalać leniwą chałturę... BTW wcale im się nie dziwię, bo też jestem leniwy.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Właściciele radia chcą mieć zysk, i to nie mały, więc stąd rozbieżności. Ja tam ich rozumiem, ale warto by o tym powiedzieć wprost...
No właśnie sęk w tym, że nie powiedzieli. Mi rybka, ale to dość ciekawe zjawisko, kiedy koleś rzuca się na głęboką wodę, znajduje frajerów, oni płacą, a chwilę potem rudy obwieszcza, że KS już działa taa daam. WTF?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Miało nie wciągać w etatystycznej gospodarce, a tu proszę: umierajo na ulicach, maszyny wciągajo. Zakazać ubojni, zakazać wszystkiego! Tylko państwo opiekuńcze, nikt nie wychodzi z domów prócz robotów! By uratować choć jedno jeszcze nie wciągnięte życie!

"Wczoraj we wsi Niestępowo, koło Kartuz doszło do śmiertelnego wypadku. W ubojni drobiu zginęła kobieta pracująca przy taśmie produkcyjnej. Mechanizm urządzenia wciągnął ją. Ukrainka zginęła na miejscu. Okoliczności tragedii bada prokuratura. "

http://www.tvn24.pl/niestepowo-kobieta-zginela-przy-tasmie-produkcyjnej,667332,s.html
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Imbecyle.
Frankowicze, czyli kompletni kretyni, którzy podpisują umowy z bankiem dobrowolnie, a potem pyszczą i srają ogniem z dupy, bo kurs franka, bo to i tamto. Hola, kretyni! Podpisaliście umowę o kredyt? To płacić! Z umów należy się wywiązywać.

Cokolwiek nie powiedzieć o bankach, o ich kolaboracji z państwem, to jednak w przypadku krechy klient dobrowolnie umawia się na proces płatniczy rozłożony na określony czas plus lichwa. Każdy to wie, największy przychlast to wie, ale wojujący frankowicz udaje że nie wie. On chce, by ktoś mu dorzucił, żeby był stały kurs i wuj wie co jeszcze. Jego wibor wali. Nagle się okazuje, że wojujący frankowicz to analfabeta, debil, cham, łajdak, kłamczuch i komuch.

Ale najważniejsze w tym wszystkim jest Dziwne Zjawisko. Oto bowiem codziennie państwo rabuje kieszeń owego frankowicza, a on nie wypowiada posłuszeństwa złodziejom z fiskusa, tylko wychodzi na ulice, by ziać ogniem z tępej mordy w kierunku banku będącego stroną UMOWY, jaką zjeb podpisał. Co za łajdackie bydło! Mam nadzieję, że będą płacić do wieku zagrożenia zgonem i o jeden dzień dłużej. Amen.

http://tvn24bis.pl/wiadomosci-walutowe,77/obywatelskie-nieposluszenstwo-frankowiczow,667346.html

"Frankowicze skupieni w stowarzyszeniu "Stop Bankowemu Bezprawiu" przygotowują akcję obywatelskiego nieposłuszeństwa. Przez trzy miesiące nie będą płacili rat kredytów walutowych. - Pomagamy panu prezesowi NBP Glapińskiemu zmuszać banki do skutecznych działań - mówi w rozmowie z tvn24bis.pl sekretarz stowarzyszenia Mariusz Zając. Jak dodaje, liczy, że skłoni to instytucje finansowe do tego, by zawierały ugody lub dokonywały restrukturyzacji kredytów. Optymizm frankowiczów studzi jednak Związek Banków Polskich."
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
main-qimg-058e7fd70ebd9e1ccf960585e4bb008a
 

nuri

Well-Known Member
301
2 168
@up żenada do sześcianu. Babce, która komentuje w drugim filmiku poziom brevików w krwii nieźle skoczył. Piękna tyrada, której sam @kr2y510 by się nie powstydził.

"Małpiszony" oczywiście zorganizowane za pieniądze z rabunku przez niby prywatną organizację SESC.

SESC, is a Brazilian non-profit private institution, kept by businessmen in the trade of goods, services and tourism. It has operations in all Brazil, aimed primarily for the welfare of their employees and family but open to the general community.

(...)

SESC operates in the education, health, leisure, culture and medical care areas, and is Brazil's leading institution in arts financing. Its revenues come from a 1.5 percent payroll tax on commerce workers.
 
Ostatnia edycja:

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
Jakieś miastowe turysty narzekają na ptaki drapieżne i kruka będące na uwięzi w jakimś zamku, że im krzywda się dzieje. Ciekawe jakby zareagowali na kruki z londyńskiego Tower, które mają jedno skrzydło podcięte, by za daleko nie odleciało (przy okazji, niedawno lis, szkockiego pochodzenia zapewne, zeżarł dwa :p).

Ptaki przywiązane do pnia atrakcją zamku. Turyści: Byliśmy w szoku [ZDJĘCIA]
Angelina Kosiek



Ptaki przywiązane do linek zobaczyli w Zamku Rycerskim w Sobkowie (Świętokrzyskie) turyści. - Byliśmy w szoku - podsumowują

Ruiny zamku odwiedzili w ostatni weekend. - Ptaki były przywiązane sznurem do pni drzew. To okropne i z pewnością bardzo stresujące dla tych stworzeń. Gdyby pojawił się tam pies, nie mają szans na obronę. To głupi pomysł i szkoda, że psuje klimat takiego pięknego miejsca, jakim jest zamek w Sobkowie - opowiadają turyści z Częstochowy.

z20556138Q,Drapiezne-ptaki-na-zamku-w-Sobkowie.jpg

Zrobili zdjęcia, przysłali je do redakcji. Wczoraj pojechaliśmy na miejsce, przed południem linką do pnia drzewa przywiązany był jeden ptak. Pozostałe zamknięte były w klatce. - Wszystko odbywa się zgodnie z prawem i jest zarejestrowane u powiatowego lekarza weterynarii - podkreśla Andrzej Borkowski, właściciel Zamku Rycerskiego w Sobkowie.

Dodaje, że w ten sposób może pokazywać ptaki gościom zamku maksymalnie przez dwie godziny dziennie. - Gdybyśmy je puścili na wolność, zjadłyby się nawzajem. To drapieżne ptaki - tłumaczy Borkowski.

z20554435Q,Sobkow-16-sierpnia-2016-roku-Drapiezne-ptaki-na.jpg

- Właściciel zamku ma zgodę na przetrzymywanie ptaków. Wydawana jest na szczeblu ministerialnym - uspokaja Janusz Wróblewski, który prowadzi w Ostrowie koło Chęcin Ptasi Azyl. Tłumaczy, że chociaż to ptaki drapieżne, nie poradziłyby już sobie w naturze. - A gdyby zostały spłoszone, zapewne zdechłyby z głodu - wyjaśnia. Dodaje, że w podobny sposób ptaki eksponowane są podczas pokazów sokolniczych. - I tak nikogo to nie dziwi. Ale turyści, którzy przyjechali napić się kawy i zobaczyli przywiązane ptaki, widocznie się zdziwili - mówi Wróblewski.
 
Do góry Bottom