Broń, która wam się podoba

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Nie uzywalem nigdy pistoletow do gwozdzi, ale 200 yardow? Czy to juz nie brzmi dziwnie?

Te pistolety na gwoździe normalnie mają blokadę, że wystrzelą tylko z przyłożenia lufy do twardego materiału. Można oczywiście odciągnąć blokadę. Tutaj typek strzela z takiego nailguna. Wyniki: 30-40 m/s zależnie od masy gwoździa, zasięg maksymalny - 50m Zabić może tylko jak trafisz w oko.

 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Arsenal Firearms Strike One
800px-9x19_Strizh-Strike_One_Moscow_International_Exhibition_ARMS_%26_Hunting_2013_01.jpg

strizh1.jpg

strike_one-tfb.jpg
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Smith & Wesson model 340PD
163062_01_lg.jpg

http://www.smith-wesson.com/webapp/...57768_757767_757751_ProductDisplayErrorView_Y

Smith & Wesson model 360PD

163064_01_lg.jpg

http://www.smith-wesson.com/webapp/...57768_757767_757751_ProductDisplayErrorView_YY

Oba modele są bardzo zbliżone, jedyna różnica pomiędzy nimi polega na tym, że 340 ma kurek wewnętrzny, a 360 zewnętrzny.

Broń na pozór wygląda jak zwykły mały rewolwer okrótkiej lufie, jakich wiele tyle, że z dziwnym matowym bębnem. Samą budowa jest dość klasyczna, jednak materiały użyte do jego produkcji sprawiają, że jest on unikatowy. Szkielet stworzony jest z bardzo wytrzymałego, ale lekkiego stopu scandium z aluminium (podobno ma jeszcze inne pierwiastki w składnie ale nie badałem tego) a sam bęben z tytanu.
Co to zapewnia? Bardzo niewielką wagę i jednocześnie dużą wytrzymałość pozwalającą strzelać silną amunicją.

Mamy dzięki temu 5 strzałów w .357 magnum, który słynie ze swojej dużej energii w rewolwerze, który jest niewielki i waży jedynie 323 gramów (wersja z wewnętrzym kurkiem) niezaładowany a załadowany ok. 390. Większość kieszonkowych pistoletów jest cięższa, a najlepsze co mogą zaoferować to 7 strzałów (6 w magazynku i kolejny w komorze nabojowej) w kalibrze .380 ACP, jak wspomniany przezemnie kilka stron wcześniej Taurus Curve. Pistolety w 9mm są jeszcze większe i cięższe wiec trudno je porónywać, a i tak wypadają blado przy .357. Podobne rewolwery z aluminiowym szkieletem są cięższe, a na dodatek mogą strzelać jedynie znacznie słabszym nabojem .38 special.

Jest tak lekki że można go nosić na klipsie czy w kaburze przymocowanej do spodni bądź spódnicy bez paska (o czym wspomina autor podlinkowanego przeze mnie filmu). Nie zawsze są wolne kieszenie, szczególnie kiedy jesteś kobietą nieprzepadającą za spodniam, nie każdemu musi się taki sposób noszenia podobać.

Rewolwer ma w zasadzie 2 wady:
1. Jest drogi, cena sugerowana przez producenta to $1019, w polskich sklepach nawet go nie widziałem. Jest to dość dużo, ale tekst powstał z myślą o jessod, która kiedyś pisała, że pieniądze nie stanowią dla niej dużej przeszkody. :)
2. Kolejna wada wynika z praw fizyki. Tak silny nabój w małej, super lekkiej broni nie jest przyjemny do strzelania i mówią to wszyscy recenzenci, spotkałem się nawet z określeniem wristbreaker. Strzelanie nie jest komformowe dla mężczyzny, nie mówiąc o drobnej kobiecie. Można temu częściowo zapobiec montując większą, lepiej absorbującą rękojeść ale dalej nie będzie to przyjemne, a broń przez to będzie większa.

Wady tej jednak nie można moim zdaniem przeceniać. Większość treningu strzeleckiego może odbywać się na słabszej amunicji .38 special, którą każdy rewolwer w .357 magnum może strzelać (dzieje się tak dlatego, że .357 powstał na bazie .38 i różni się z wyglądu jedynie tym, że jest odrobinę dłuższy i znacznie silniejszy. Spowodowane jest to przede wszystkim tym aby nie dało się nowego naboju załadować do starych lub słabych rewolwerów na .38 special co mogłoby źle się skończyć dla broni i jej użytkownika). Sytuacje obronne, w których trzeba użyć broni są zaś rzadkością, jeżeli jednak taka się zdarzy to dyskomfort czy nawet ból nie tylko, że przy stresie i adrenalinie w takich sytuacjach nie powinien być tak wyczuwalny, to jest dość niewielką ceną za nabój, który jest skuteczniejszy w likwidowaniu zagrożenia, szczególnie patrząc na świat broni kieszonkowej do, której za sprawą rozmiarów i wagi można modele 340PD/360PD zaliczyć.

Można do broni dokupić laserowy chwyt i wygląda to tak:


194590000_md.jpg

http://www.smith-wesson.com/webapp/...750051_765826_-1____ProductDisplayErrorView_N

Przycisk aktywujący jest w rękojeści, co jest dla mnie dobrym rowiązaniem bo nie wymaga to dodatkowych czynności przy wyciąganiu broni.

Same rewolwery jako tako mają pewne zalety nad pistoletami (mają oczywiście też wady), którę można streścić do słów: prostota i pewność.

Rewolwer bardzo mi się spodobał, wydaje się dobrym wyborem zarówno jako broń dodatkowa, jak i główna dla osób, które nie chcą bądź nie mogą nosić większej i cięższej broni, a jednocześnie nie chcą czuć się niedozbrojone.

Na rynku są rewolwery zdolne do strzelania nabojem .357 magnum z lekkich stopów, jak M&P340 od S&W ale są one, ze względu na klasyczny stalowy bęben a nie tytanowy, trochę cięższe.

2 Przykładowe materiały



Powyższy tekst jest oparty jedynie na wiedzy teoretycznej, żadnej z tych broni nie trzymałem, nie mówiąc o strzelaniu.
 
Ostatnia edycja:

Oreł

Well-Known Member
574
464
Mamy dzięki temu 5 strzałów w .357 magnum, który słynie ze swojej dużej energii w rewolwerze, który jest niewielki i waży jedynie 323 gramów (wersja z wewnętrzym kurkiem) niezaładowany a załadowany ok. 390. Większość kieszonkowych pistoletów jest cięższa, a najlepsze co mogą zaoferować to 7 strzałów (6 w magazynku i kolejny w komorze nabojowej) w kalibrze .380 ACP, jak wspomniany przezemnie kilka stron wcześniej taurus curve. Pistolety w 9mm są jeszcze większe i cięższe wiec trudno je porónywać a i tak wypadają blado przy .357. Podobne rewolwery z aluminiowym szkieletem są cięższe a na dodatek mogą strzelać jedynie znacznie słabszym nabojem .38 special.

.357 ma tu głównie wartość marketingową. Przy tak krótkiej lufie energetycznie będzie bardzo zbliżony do .38 Special z ważącego tyle samo Taurusa 85 Ultra Lite za 800 zł.
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 463
Poproszę o jakąś stronę zajmującą się pomiarami prędkości na dowód twierdzonej hipotezy w takim razie.
Pierwsze lepsze dane:
http://www.ballisticsbytheinch.com/megraphs/357mag.html
http://www.ballisticsbytheinch.com/megraphs/38special.html

Różnica jest naprawdę duża, proszę pamiętać, że długości luf uwaględniają komorę nabojową, która ma dla .357 jakieś 1,5". W przypadku rewolwerów zaś dane o długości lufy informują o samej lufie bez bębenka.
Zapominając o tej ważnej rzeczy mocno wypaczamy wyniki, szczególnie porównując bardzo krótkie lufy bądź pistolety z rewolwerami. Nie ma też uwzględnionej szpary pomiędzy lufą a bębnem.

Weźmy z przykładu lufy 3" pamiętając, że wliczają one komorę co jest na moją niekorzyść. Dla .357 będzie to 460 a dla .38 jedynie 240. To na prawdę jest "bardzo zbliżona" energetycznie wartość? Niemal dwukrotkna różnica?

Zgodzę się, że kótkie lufy źle wpływają na energię pocisków i tak się składa, że .357 traci przy tym naprawdę dużo, ale dalej jest na prowadzeniu i osoba, która twierdzi, że .38 special je prawie tak samo skutecznychyba nigdy nie mierzyła prędkości pocisków.
Niestety, nie ma wersji z chociażby 2,5" calową lufą, która byłaby niewiele większa, a w istotnym stopniu zwiększałaby prędkość wylotową, a tym samym energię.

Widziałby mi się rewolwer w tej technologii na 9mm gdzie miałby krótszy bęben niż .357/.38 co pozwoliłoby mu być jeszcze lżejszym, jednocześnie mógłby mieć nieco dłuższą lufę przy tej samej ogólnej długości dając koniec końców niewiele gorsze parametry w jeszcze mniejszej i lżejszej broni strzelającej tańszą i stndaryzowaną z pistoletami (jeżeli w takim kalibrze byśmy chcieli mieć broń) amunicją.

Wiem, ze ruger robi kieszonkowe rewolwery w tym kalibrze ale są one niestety znacznie cięższe.

Ten Turus ultra ilte wcale, a wcale nie waży tyle samo. 480 =/= 323. To 157 gramów różnicy, prawie 48% cięższy.
Zaś cena odnosi się do starych używanych egzemplarzy co również nie jest zbyt uczciwym porównaniem. Rozumiem, ze takiego 340PD w polsce na rynku wtórnym się nie dostanie ale mimo wszystko.
 
Ostatnia edycja:

Violinovy

Udzielny książę na 20m²
78
232
05-000104001_1295561161369.jpg

Jatagan. Bardzo Ciekawa broń i w ramach ciapatogenezy na czasie.

goedendr.jpg

Goedendag. Wielka drewniana pała zakończona żelaznym szpicem i okutym poniżej niego drzewcem. Nie jest jakaś śliczna, ale nazwa urocza. Patent Flamandzki albo z Flandrii.
 
Ostatnia edycja:

Oreł

Well-Known Member
574
464
W Polsce takie coś byłoby dostępne na dokładnie takie samo pozwolenie jak każdy Mosin (tzn. dwa Mosiny).
 
Do góry Bottom