Zużycie wody

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
"Czułem wstyd, gdy brałem kąpiel". Król Szwecji chce zakazać kąpieli w wannie

Król Szwecji Karol XVI Gustaw zaproponował w wywiadzie na dziennika Svenska Dagbladet, by w Szwecji zakazane zostały wanny. 69-letni monarcha zdał sobie sprawę, jakim marnotrawstwem jest korzystanie z wanny, gdy zamieszkał w miejscu pozbawionym prysznica.

Król Szwecji Karol XVI Gustaw zaapelował o rezygnację z kąpieli w wannie. Jego zdaniem pomoże to w walce ze zmianami klimatycznymi. Król przedstawił apel przed posiedzeniem ONZ w Paryżu, które 30 listopada będzie poświęcone metodom redukcji gazów cieplarnianych. Karol Gustaw przyznał, że pomysł zakazu kąpieli w wannie pojawił się u niego dzień przed wywiadem. Rano musiał skorzystać z wanny, ponieważ w pokoju, który zajmował nie było prysznica. - Kąpiel pochłonęła ogromne ilości bieżącej wody i energii. To głupie! Poczułem się aż zawstydzony - wyznał szwedzkiemu dziennikowi.

MAŁE KROKI

Początkowo zastrzegł, że pomysł zabronienia kąpieli w wannie był luźno rzuconą myślą, ale potem stwierdził, że właśnie takie drobiazgi mogą się znacząco przyczynić do walki ze zmianami klimatycznymi. Według króla, w ochronie środowiska małe kroki mają duże znaczenie. Powiedział, że je mniej mięsa, by ograniczyć wydzielanie gazów cieplarnianych. Świta szwedzkiego króla słynie jednak z rozbudowanej floty samochodowej. Karol Gustaw twierdzi, że jest w posiadaniu samochodów hybrydowych i elektrycznych i głównie takimi porusza się rodzina królewska.

http://radiogdansk.pl/index.php/wyd...ol-szwecji-chce-zakazac-kapieli-w-wannie.html
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Król Szwecji Karol XVI Gustaw zaapelował o rezygnację z kąpieli w wannie. Jego zdaniem pomoże to w walce ze zmianami klimatycznymi. Król przedstawił apel przed posiedzeniem ONZ w Paryżu, które 30 listopada będzie poświęcone metodom redukcji gazów cieplarnianych. Karol Gustaw przyznał, że pomysł zakazu kąpieli w wannie pojawił się u niego dzień przed wywiadem. Rano musiał skorzystać z wanny, ponieważ w pokoju, który zajmował nie było prysznica. - Kąpiel pochłonęła ogromne ilości bieżącej wody i energii. To głupie! Poczułem się aż zawstydzony - wyznał szwedzkiemu dziennikowi.
Oszczędzanie wody w Szwecji, to czyste przegięcie.
Niech król spojrzy sobie na mapę kraju którego jest królem. Ile tam wody się marnuje i spływa do Bałtyku. Ale dziś większość dała sobie wmówić, że wodę trzeba wyprodukować, dostarczyć i wszędzie jej brakuje. Poza tym, pod prysznicem wcale tej wody mniej się nie zużywa niż w wannie. W wannie woda zostaje i ją widać, a pod prysznicem woda natychmiast odpływa.

Powiedział, że je mniej mięsa, by ograniczyć wydzielanie gazów cieplarnianych.
Starzeje się i tyle.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
pampalini

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
Oszczędzanie wody w Szwecji, to czyste przegięcie.
Niech król spojrzy sobie na mapę kraju którego jest królem. Ile tam wody się marnuje i spływa do Bałtyku. Ale dziś większość dała sobie wmówić, że wodę trzeba wyprodukować, dostarczyć i wszędzie jej brakuje. Poza tym, pod prysznicem wcale tej wody mniej się nie zużywa niż w wannie. W wannie woda zostaje i ją widać, a pod prysznicem woda natychmiast odpływa.
No właśnie ja tego nie kumam. Albo teksty, że należy ograniczyć spożycie wołowiny, bo krowa w ciągu swojego życia dużo więcej wypija wody od innych zwierząt. No ale przecież później tę wodę oddaje, jest obieg zamknięty. Tak samo prysznic i wanna - przecież woda w rzece i tak musi spłynąć, więc co to zmienia, że przepłynie w międzyczasie przez moją łazienkę? Czy ja czegoś nie rozumiem?

I też się czasem nad tym zastanawiam, czy faktycznie pod prysznicem zużywam mniej wody niż w wannie. Mam wątpliwości.
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Albo teksty, że należy ograniczyć spożycie wołowiny, bo krowa w ciągu swojego życia dużo więcej wypija wody od innych zwierząt.
O ile w przypadku pożywienia narzekanie ma jakiś sens, bo rzeczywiście zamiast karmić krowę, czy świnkę może te produkty roślinne zjeść człowiek i wyżywi się więcej osób niż zwierzęciem, tak podawanie ile wody "zużywa się" na kilogram mięsa jest rzeczywiście kuriozalne.
I też się czasem nad tym zastanawiam, czy faktycznie pod prysznicem zużywam mniej wody niż w wannie. Mam wątpliwości.
Zależy jak kto się myje. Ja wpadam pod prysznic, 3-5 minut lania wody i skończone, a mieszkałem z osobami, które potrafiły stać pod prysznicem z odkręconą wodą dobre 15-20 minut, zawsze to była dla mnie tajemnica co one tam robią :) W wannie na dobrą sprawę można usiąść i umyć się tylko strumieniem wody, nie trzeba od razu zapełniać jej w całości
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Tak samo prysznic i wanna - przecież woda w rzece i tak musi spłynąć, więc co to zmienia, że przepłynie w międzyczasie przez moją łazienkę? Czy ja czegoś nie rozumiem?
Nie rozumiesz ludzi omamionych przez religię globalnego ocieplenia i zawsze szkodliwej działalności człowieka. ;)

mieszkałem z osobami, które potrafiły stać pod prysznicem z odkręconą wodą dobre 15-20 minut, zawsze to była dla mnie tajemnica co one tam robią :)
Polewają się wodą. Ja też tak czasami robię. Polewanie się wodą jest fajne.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Tak samo prysznic i wanna - przecież woda w rzece i tak musi spłynąć, więc co to zmienia, że przepłynie w międzyczasie przez moją łazienkę? Czy ja czegoś nie rozumiem?
no jest pewna różnica, woda w rzece spływa sobie dzięki grawitacji, a do twojej łazienki trafia za pomocą pomp...
i poijając fakt że musi być odpowiednia ilość sprawnych wydajnych pomp które oczywiście trza obsługiwać i które zużywają energie, jest jedna rzecz na który ludzie nie mają wpływu, źródła wody...
bo kiedy sie ma jakiś jebutny akwen z którego można zasysać i jest to ino kwestia ile i jak wydajnych pomp sie ma, to se mogą odkrcić na full wszyscy wode i może se lecieć, i chuj, w końcu płacą za to...
ale nei wszędzie jest tyle wody, w miejscowości z której pochodze co lato jest niedobór wody mimo kilku ujęć, po prostu takie górskie potoki mają troche wody która szybko spływa, nie ma zmagazynowanej wody...
więc nawet jakby w chj mocnych pomp najebali to te pompy bez wody nie wyprodukują ciśnienia w wodociągach...
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
No właśnie ja tego nie kumam. Albo teksty, że należy ograniczyć spożycie wołowiny, bo krowa w ciągu swojego życia dużo więcej wypija wody od innych zwierząt. No ale przecież później tę wodę oddaje, jest obieg zamknięty. Tak samo prysznic i wanna - przecież woda w rzece i tak musi spłynąć, więc co to zmienia, że przepłynie w międzyczasie przez moją łazienkę? Czy ja czegoś nie rozumiem?
1. Czy wszystkie krowy w Europie są wypasane przy rzekach i mogą sobie pić prosto z naturalnych akwenów? Czy ta woda jest jednak filtrowana i pompowana do farm i gospodarstw? Czy pompy chodzą na free energy?
2. Czy kąpiesz się w zimnej wodzie, czy w wodach geotermalnych, że nie widzisz różnicy?
 
OP
OP
pampalini

pampalini

krzewiciel słuszności, Rousseaufob
Członek Załogi
3 585
6 850
1. Czy wszystkie krowy w Europie są wypasane przy rzekach i mogą sobie pić prosto z naturalnych akwenów? Czy ta woda jest jednak filtrowana i pompowana do farm i gospodarstw? Czy pompy chodzą na free energy?
2. Czy kąpiesz się w zimnej wodzie, czy w wodach geotermalnych, że nie widzisz różnicy?
W takim razie nie ma sensu mówić o "zużywaniu wody", tylko co najwyżej o zużywaniu energii. Równie dobrze można powiedzieć, że teraz zużywam Internet, bo do korzystania z Internetu potrzebuję prądu.
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Ludzie, ale nie chodzi o to, że produkcja mięsa, czy spuszczenie wody w klopie jest całkowicie neutralne dla środowiska i nic nie kosztuje, tylko o samą wodę, że ona tak czy siak musi wrócić do obiegu, no bo niby gdzie by się woda miała podziać? Jasne, że do obrotu tej wody (pompy plus urządzenia w oczyszczalniach ścieków) na użytek ludzi, czy hodowlanych zwierząt potrzeba energii.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
no ale w pewnych regionach troche potrwa zanim ta woda wróci, bo co z tego ze woda jest nadal, ja jest kilkaset kilometrów dalej w morzu...
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Mówimy raczej o podejściu globalnym, że woda zawsze, prędzej czy później wróci i ogólnie jej nie ubędzie jak to sugerują różni "ekolodzy", a jasne, że są regiony gdzie jest z tym więcej problemów i tam warto wodę oszczędzać, a nie odkręcać kurek na maksa mówiąc, że przecież woda i tak wróci.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
90% słodkiej wody zużywa rolnictwo i przemysł, więc taki ban i tak praktycznie nic by nie dał.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Tak a propos słodkiej wody, to jakbym był miliarderem, to nie inwestowałbym w szczepionki, czy loty w kosmos, tylko w technologię odsalania wody, jeśli ona byłaby odpowiednio rozwinięta (czyli zapewniałaby tanie odsalanie) to znika mnóstwo problemów ludzkości: przy dowolnym wybrzeżu morskim zrobić kanały nawadniające ziemię z tymi urządzeniami odsalającymi na początku i jedziemy z uprawą czegokolwiek.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
woda w rzece spływa sobie dzięki grawitacji, a do twojej łazienki trafia za pomocą pomp...
U mnie w Bielsku woda w domu jest dzięki grawitacji, źródło i zbiornik są wyżej. W epoce wiktoriańskiej w Brytanii niemal cała woda dostarczana do domów dostarczana była dzięki grawitacji. Po prostu budowano długie wodociągi, a w górach robiono zbiorniki.
Jeśli chodzi o Polskę, to ten kraj ma wystarczająco dużo dostępnej wody, problem jest jedynie w logistyce. Natomiast Szwecja w porównaniu z Polską, ma ogromne ilości pitnej wody, które mogą z powodzeniem zaspokoić 10 razy więcej Szwedów, biorących jedną kąpiel w wannie dziennie i spędzających 2 godziny pod prysznicem.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Tak samo jak wszelkie liby, z gazdystami włącznie, widzą rozwiązanie wszystkich problemów w akapie.
wszystkich to nie, przynajmniej ja, ale jestem w stanie uzasadnić to a monarchiści w polsce świętują obalenie monarchii...
U mnie w Bielsku woda w domu jest dzięki grawitacji, źródło i zbiornik są wyżej.
a czy wystarczyło by to by zasilić wszystkie mieszkania w białej wodą z odpowiednim ciśnieniem? nad tobą w białej nimo zbut wiele innych domów...
W epoce wiktoriańskiej w Brytanii niemal cała woda dostarczana do domów dostarczana była dzięki grawitacji.
w epoce wiktoriańskiej to większosć wody pochodziła ze studni...
Po prostu budowano długie wodociągi, a w górach robiono zbiorniki.
Jeśli chodzi o Polskę, to ten kraj ma wystarczająco dużo dostępnej wody
to czemu śląsk pije wode z beskidów? to czemu w rabce wodociągi w lecie nie mają co zasysać? gdyby nie duże zbiorniki to nawet warszawa nie miała by wystarczającej ilości wody...

Natomiast Szwecja w porównaniu z Polską, ma ogromne ilości pitnej wody, które mogą z powodzeniem zaspokoić 10 razy więcej Szwedów, biorących jedną kąpiel w wannie dziennie i spędzających 2 godziny pod prysznicem.
jasna sprawa u nich jest mniej ludzi i droga w głównego pasma gór do morza jest krótka, poza tym dużo jezior maja...
i oczywiście że to pierdololo z proprysznicowe to lewacki bełkot...
ja tam lubie wanne, można se w wodzie poleżeć poczytać, no i jak sie szybko napuści wody to ciśnienie innym powraca co jest lepsze niż jakby sie 40 minut polewali wodą bo wtedy inni przez 40 minut mają niższe ciśnienie...
ja sie ino odnosiłem do tego co pampi napisał, że jest różnica czy se woda spływa rzeką czy przez łazienke...
 
Do góry Bottom