Libertarianizm/liberalizm - wątpliwości

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
Dlatego jednak postuluje jednolity środek płatniczy, wpiszemy go w konstytucję jako oficjalny i po problemie. Najlepiej jak to mówił kolega wyżej, w formie pieniądza elektronicznego. Chodzi tu już o własną wygodę,
Cenzurę też zrobisz dla własnej wygody? Jak tak to zainstaluj sobie biemianina ale wara od reszty...

skąd prywatne więzienia będą mieć pieniądze?
A czemu miałybby być? Przestępca musi pokryć czyjeś straty w formie odszkodowanai i np. mu odpracować.

no dobra, ale jak mam ci uwierzyć, skoro piszesz z III RP, a nie z bezludnej wyspy? chyba mnie oszukujesz trochę, co
Chyba już ustaliliśmy że brakuje już takich miejscówek..

Dla mnie dotąd była to sytuacja, kiedy na danym terytorium nie ma żadnej struktury, hierarchii, organizacji, każdy napierdala każdego i trudno zaobserwować istnienie jakichkolwiek norm (choćby komuszych).
Choćby?
Jedynie z tego co tu jest prawdziwe co napisałeś to brak hierarchii. Reszta bzdura.

gdy to ci nie bedzie odpowiadać to sam zostaniesz kapitalista i wypłaty będziesz robił pociętymi gazetami.
Chyba brutalizm uderzył mi do głowy: przeczytałem "wypłaty będziesz robił podciętymi gardłami"

Najlepiej jak to mówił kolega wyżej, w formie pieniądza elektronicznego. Chodzi tu już o własną wygodę
Chipa RFID też wsadź se w dupę by potem państwo pobierało Ci haracz narażając Cię na kilkutysięczne debety...

Konstytucja zawierałaby np. aksjomaty i parę kwestii organizacyjnych, które stanowiłyby, że obowiązuje system wolnościowy. Do tego wzmianka, że językiem oficjalnym jest Polski, a oficjalnym środkiem płatniczym Złoty czy tam ten bitcoin.
Aksjomaty to nie konstytucja. Organizację tworzą sami ludzie, nie musisz im w tym pomagać. A reszta zupełnie rozłożyła mnie na łopatki...

środkiem płatniczym będzie ten, który będzie miał większą siłę przebicia. Czemu ktoś w ogóle zaczął dyskusję o "prymitywnych" kozach, skoro środek płatniczy jest właśnie niemalże dekoracją? Jak założysz walutę i będziesz jedynym jej użytkownikiem to nie ma tak dobrze, zdychasz z głodu i chuj. Teraz największą siłę przebicia ma państwo, które może z dnia na dzień dodrukować gotówkę.

estem przeciwny narastającemu procesowi islamizacji europy, zapewnę jak większość Polaków. Nie odpowiada mi ich kultura, w szczególności traktowanie kobiet, wolałbym zatem narodową anarchię. To nie oznacza, że nie można wpuścić żadnego muslima, oczywiście.
No i chyba miałem rację, niegroźny lewak. Gazda by się cieszył że dzięki nim by się rozjebała IIIrp...
 

Donatel

Active Member
135
131
No i chyba miałem rację, niegroźny lewak. Gazda by się cieszył że dzięki nim by się rozjebała IIIrp...

To internacjonalizm jest lewicowy. Nie rozumiem. Rządzona przez socjalistów Francja jest przecież obecnie zalewana od południa przez muslimów. Naród polski zniknąłby w kilka pokoleń później, biorąc pod uwagę przyrost naturalny w krajach muzułmańskich i innych nacjach, które zalałyby anarchokapitalistyczną polskę.

Choć wielu tutaj naród interesuje tyle co i państwo, mnie akurat jako patriotę narodowego i owszem.
 
Ostatnia edycja:

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
Zwykła wymiana pokoleniowa, w czym problem? Niech se zalewają mnie i nawet ciapaci byleby nie wtrącali się w nie swoje sprawy... (oczywiście utopia choć... kto wie)

Jeśli pojawi się tendencja odwrotna czyli ciapaci nie przystają na obecne warunki gospodarzy to będzie grubo.

Polski na mapce nie było i pomimo zalewu innych dalej istniała. Jako jednostka narodowa.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Jestem przeciwny narastającemu procesowi islamizacji europy, zapewnę jak większość Polaków. Nie odpowiada mi ich kultura, w szczególności traktowanie kobiet, wolałbym zatem narodową anarchię. To nie oznacza, że nie można wpuścić żadnego muslima, oczywiście.

I jakby mógł ktoś wytłumaczyć proces tej prymitywnej wymiany towarowej, bo nie za bardzo to sobie wyobrażam.

Islamistów, którzy całymi rodzinami mordują młodą dziewczynę, która chce normalnie żyć, trzeba całymi rodzinami wieszać. Tu jest potrzebne dobre prawo karne. Konstytucja, a zwłaszcza mało istotny, mało pożyteczny zapis o oficjalnym języku tu niepotrzebne.

W wolności nie ma nic prymitywnego. Monopole na dmuchany pseudo-pieniądz to już nie dmuchanie, a ostre i przykre ruchanie ludzkości (nie tylko Polaków). Jeśli tego nie rozumiesz, to może powinieneś sobie zrobić 3 lub 4 miesiące wakacji od pisania postów na jakichś forach i poświęcić te wakacje na studia nad tą sprawą z wykorzystaniem internetu i bibliotek.
Bardzo Chętnie się zgodzę na konstytucję nawet z tym pociesznym i niepotrzebnym zapisem o języku oficjalnym, ale jeśli będą w niej wartościowe elementy:
1. Gwarancja, że bez wyroku sądowego (wolnemu Polakowi [w sensie obywatelstwa a nie narodowości]) nie wolno ograniczać prawa do posiadania broni białej i palnej. Ochronę konstytucyjną otrzymuje też prawo noszenia broni z sobą (choć ono już miejscowo mogłoby być ograniczane).
2. ZAKAZ ustanawiania banku centralnego, który to bank centralny, chuj wie dlaczego, tak się podoba niedouczonym maniakom etatystycznej mentalności. Bo dlaczego tak się podobał za żywota Janowi Kulczykowi, dlaczego tak się podoba Leszkowi Czarneckiemu, właścicielowi Getin Banku, to ja doskonale wiem.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
To internacjonalizm jest lewicowy. Nie rozumiem. Rządzona przez socjalistów Francja jest przecież obecnie zalewana od południa przez muslimów. Naród polski zniknąłby w kilka pokoleń później, biorąc pod uwagę przyrost naturalny w krajach muzułmańskich i innych nacjach, które zalałyby anarchokapitalistyczną polskę.
Nie bo:
a) przyrost naturalny narodu tfu polskiego tfu, zwiększyłby się na skutek zniesienia podatkowego chomąta
b) przyrost naturalny muslimów (tfu) zmalałby na skutek braku socjalu, oraz większej śmiertelności spowodowanej tym, że jakby coś odwalali to by ich ktoś po prostu zastrzelił, ewentualnie większe harce jak zamachy bombowe, kończyłyby się jakąś rzezią na tle religijno-etnicznym
c)jakby musieli zapierdalać, nauczyć się języka polskiego, żeby w ogóle mieć szanse przeżycia z dnia na dzień, to by tu po prostu nie przyjeżdżali
Uwierz, mi selekcja naturalna w anarchokapitaliźmie działałaby zajebiście i przerzedziłaby szeregi muslimów z ekstremistów.
 

franz

Member
56
11
Chyba już ustaliliśmy że brakuje już takich miejscówek..
weź mnie nie rozśmieszaj, z jednej strony pierdolenie HURR DURR WOLNOŚĆ TYLKO WOLNOŚĆ KOMUCHY WSZĘDZIE, a z drugiej strony nadal tu siedzisz z resztą niewolników i zapierdalasz za 3k netto. no jak tu traktować takiego kogoś poważnie? nie przypierdalam się teraz konkretnie do ciebie czy kogokolwiek innego, po prostu korposzczury, które na co dzień zapierdalają jak w zegarku dla swoich panów, a po 15:00 zdejmują garnitur, zakładają koszulkę sex pistols i odmieniają ,,wolność" przez wszystkie przypadki na forach internetowych, to zwykłe pizdy i cieniasy. więcej ruchów, a mniej pierdolenia. każdy wolnościowiec ceni bardziej wolność niż swoje życie i tak dalej, ale sejmu rozjebać to nie ma komu, co? uśmiech politowania
A czemu miałybby być? Przestępca musi pokryć czyjeś straty w formie odszkodowanai i np. mu odpracować.
no wytłumacz jak 16-letni menel miałby mi odpracować, powiedzmy, uszkodzenie ciała i kto miałby go pilnować podczas tego ,,odpracowywania"? bo chyba nie strażnicy wynajęci za moje pieniądze?
 
Ostatnia edycja:

adkorzen

Well-Known Member
190
354
no wytłumacz jak 16-letni menel miałby mi odpracować, powiedzmy, uszkodzenie ciała i kto miałby go pilnować podczas tego ,,odpracowywania"? bo chyba nie strażnicy wynajęci za moje pieniądze?
Po pierwsze obecnie nie "odpracowywuje" się krzywd. Osoba pokrzywdzona nie otrzymuje żadnego zadośćuczynienia. Więc poprzeczka dla społeczeństwa bezpaństwowego wisi bardzo nisko i jakakolwiek hipotetyczna możliwość rekompensaty oznacza wyższość bezpaństwowego leseferyzmu.
Istnieje wiele możliwości i zależy to też od krzywd jakie wyrządził. Masz prawo do otrzymania od niego ekwiwalentu krzywd wyrządzonych tobie. Może to być jego ciało na wieczność, jego ciało na pewien czas, prawo do korzystania z jego ciała w pewnym stopniu (zmuszenia go do wykonywania prac), itp. Zależy do jakiego porozumienia dojdziecie, oraz pomysłowość ludzkiego mózgu jest niezliczona.
Kto ma go pilnować? Chciałbyś odpowiedzi na każde pytanie? Nie ma odgórnych nakazów, jest duża elastyczność w porozumieniach. Dla przykładu możesz to być ty osobiście, możesz wynająć kogoś i obciążyć wierzyciela kosztami, albo i płacić mu samemu.
W przypadku gdy nawet cały jego dobytek w tym ciało i prace przez nie wykonywane całe życie nie pokryją krzywd, nie istnieje rozwiązanie ani w społeczeństwie bezpaństwowym ani w "państwowym". A może jednak?
Obecnie rozwiązaniem jest wsadzenie gościa na całe życie do więzienia, wątpię by ofiara czy więzień na tym zyskiwali (choć czasem pewnie tak jest, wtedy nie ma potrzeby narzucania siłą tego rozwiązania; gdy tak nie jest tym bardziej nie powinno się narzucać rozwiązania niepożądanego).
W społeczeństwie bezpaństwowym rozwiązaniem będzie albo wyduszenie maksymalnej ilości rekompensaty z agresora lub wcześniejsze zabezpieczenie w postaci ubezpieczenia od naruszenia ciała (czy czego tam chcesz)
 

franz

Member
56
11
no dobra, rozumiem, sam przecież mam takie same przemyślenia i na końcu zawsze mi wychodzi, że moja PAO napierdala się z jego PAO. bo ,,obciążyć wierzyciela kosztami" albo ,,wziąć jego ciało na wieczność" to troszkę kurwa łatwiej napisać niż zrobić.

a tak w ogóle to polećcie proszę jakieś książki libertariańskie dostępne do polsku, najlepiej takie bardziej o życiu niż zajebane tabelkami, wykresami i krzywymi laffera. łyknąłem tylko ,,wolny wybór" friedman i ,,demokracja" hoppe, swoją drogą ta druga jest potężna.
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
weź mnie nie rozśmieszaj, z jednej strony pierdolenie HURR DURR WOLNOŚĆ TYLKO WOLNOŚĆ KOMUCHY WSZĘDZIE, a z drugiej strony nadal tu siedzisz z resztą niewolników i zapierdalasz za 3k netto. no jak tu traktować takiego kogoś poważnie? nie przypierdalam się teraz konkretnie do ciebie czy kogokolwiek innego, po prostu korposzczury, które na co dzień zapierdalają jak w zegarku dla swoich panów, a po 15:00 zdejmują garnitur, zakładają koszulkę sex pistols i odmieniają ,,wolność" przez wszystkie przypadki na forach internetowych, to zwykłe pizdy i cieniasy. więcej ruchów, a mniej pierdolenia. każdy wolnościowiec ceni bardziej wolność niż swoje życie i tak dalej, ale sejmu rozjebać to nie ma komu, co? uśmiech politowania
Nieprawda. Ja jestem akurat satanistycznym libertarianem (ktoś już był z podpisem pod nickiem "buddyjski libertarianin" to ja mogę tak, dla odmiany...) i uważam że życie jest największym dobrem jakie posiadamy - samobójstwo jest tchórzostwem. Narażanie na śmierć, nie jest cnotą.

Pomyśl, co libowie mogą zorganizować? Rewolucję hiszpańską? wojnę domową? Czy bez sprzętu na którzy libowie tak psioczą że w Polsce nie można posiadać ktokolwiek by miał dobrze z powodu takiej wojny? Co innego w krajach gdzie broń już jest, w USA jest coś takiego jak suwerenni obywatele czy coś...
 

Donatel

Active Member
135
131
Życie największym dobrem? Mówisz jak prawdziwy eurosocjalista. Jak mawiał JKM "Ludzie mają swoje cele, mają swoje ideały i za to walczą i umierają".
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
A czy wyglądam na popierającego korwina? Natomiast eurokołchoz chce "ratować choćby jedno życie" dzięki swoim regulacjom, co jest po prostu nie do skomentowania...

Przede wszystkim jeśli chodzi o życie to chodzi mi tylko o moje własne. Równie dobrze w dupie mogę mieć innych egzystujących - bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jak na wszystko zresztą.

Nie zamierzam popełniać tego samego błedu co staliny i narażać życie w imię jakiejś zjebanej ideologii (przy czym nie mam na myśli akapu). Oczywiście możesz wtedy pomyśleć że dzięki temu jesteśmy taką niszą jaką jesteśmy - ale myślę, że z powodu troszkę innego, libowie nienawidzą kolektywizmu i myślę że jedyną akceptowalną jest konwergencja (która również jest chyba naturalną rzeczą - tysiące kilometrów w różnych zakątkach świata a i tak niektóre rzeczy codziennego użytku są zrobione podobnie np. sznurki)
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
espeak -v pl -f książka.txt -w książka.wav
cdrecord -v -nofix -eject dev='/dev/scd0' -audio -pad *.wav
mount /dev/sdb1 /discman

W przygotowaniu... od wczoraj mam discmana i robię książki
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
Nie, po prostu czytanie dużej ilości książek przez monitor jest niezdrowe... juz mam wystarczająco zjebany wzrok.

ps. po za tym polubilem espeaka bo dziala w spartanskich warunkach - moge nagrac w mp3 w chujowej jakosci 64 bit/s gdzie ivony po prostu nie zrozumiesz bo wielki szum - dzieki czemu wiecej sie miesci na CD. Używanie większych prędkości mówienia przez IVONE jest niezrozumiałe, w espeaku nie ma problemu na 200 slow na minute mozna zapierdalac (ale to wymaga wielkiego skupienia wiec i tak mam domyslne 160)

jedyna wada to kwestie estetyczne - do czytania napisów do filmu z pewnością się nie nadaje.

DOWN:
jak by to powiedzieć, jestem polakiem cebulakiem i wybralem discman za 25 zł i płytki za 40 groszy. daleko do 200 zł. I jak pisałem wyżej, słuchanie można regulować.

Pisanie w porządku, bym potrafil nawet jedna reka w miare szybko pisac ale to tylko w vimie.
 
Ostatnia edycja:

Doyle B.

plata o plomo
62
199
To zainwestuj w kindle. Stary model (na którym czytam, bo żona mi pocketbooka zabrała) za jakieś 200 maks kupisz. Czytanie tekstu jest 4 razy a może więcej szybsze niż słuchanie. Chyba że nie piszesz 10 palcami, to nie mam pytań.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 731
4 693
Mam kindle ale audiobooki też są ok, zwłaszcza przed spaniem, w czasie porannej przebieżki czy w czasie jazdy.
Niestety do Ivony nic sie nie umywa (mówię o pełnych nowych głosach), espeak to shit - z darmowych można spróbować jeszcze festivala w nowej wersji z nowymi głosami (linux, grudzień 2014) albo DFKI Mary (java). Niestety bez dobrego polskiego głosu, tylko ang jest jako taki, chyba że ten tutaj
http://www.syntezamowy.pjwstk.edu.pl/korpus.html
Taka dygresja.
 
Ostatnia edycja:

Doyle B.

plata o plomo
62
199
Audiobooki są ok, jak się jedzie samochodem, albo gra w pokera / inną grę niewymagającą super uwagi przez cały czas. Umiejętność w miarę szybkiego czytania (i pisania na klawiaturze) to coś, czego powinni uczyć (jeśli już muszą czegoś uczyć) w szkołach.
 
Do góry Bottom