Grzegorz Braun kandydatem na prezydenta

tolep

five miles out
8 556
15 441
Co złego albo idiotycznego niby powiedział? Konto na Facebooku też jest dobrowolne, a mimo to nikt nie zaprzecza, że Facebook jest narzędziem obcego mocarstwa.

Onedrive nie wymaga czytania EULA, podaje informacje na tacy, w zrozumiały sposób przy konfigurowaniu konta wizardem. OK. Nie czytał. Dobra. Ale gdy zdarzyło się coś co go zdziwiło, mógł kogoś zapytać OCB zamiast oskarżać służby, mafie i loże.

Swojo drogo, synchronizacja zdjęć via chmura to coś zajebistego. Robię fotkę albo tysiąc fotek telefonem (także androidowym, o gejfonach nie wiem), a one psiejsko czarodziejsko pojawiają się na komputerze.
 
648
1 208
Niech katole zamiast Skype, zaczną używać Tox-a, albo jakiś komunikator po ZRTP.
Ehehehehe. Ci sami, co nie potrafią (nie mają czasu i ochoty) przeczytać i zrozumieć kilku-zdaniowego opisu usługi, dowiedzieć się o co w niej chodzi?

Co złego albo idiotycznego niby powiedział? Konto na Facebooku też jest dobrowolne, a mimo to nikt nie zaprzecza, że Facebook jest narzędziem obcego mocarstwa.
Przecież napisałem co... Uważa, że państwo powinno chronić ludzi przed usługami, do których dobrowolnie się zapisują i które - o dziwo - działają tak jak w opisie... Lemingoza, że jprdl.
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Ci sami, co nie potrafią (nie mają czasu i ochoty) przeczytać i zrozumieć kilku-zdaniowego opisu usługi, dowiedzieć się o co w niej chodzi?
Tak. Zainstalują apkę lub program, tak samo jak to robią ze Skype czy czymś innym. Wystarczy że autorytet im powie, że tak mają robić, bo tak jest lepiej i po bożemu.
 

Kimono

Active Member
163
30
Gdyby nie patenty, protekcjonizm rządów, NSA, takie usługi nigdy nie zajmowałyby takiej pozycji rynkowej, jaką mają teraz. W interesie usługodawcy leży, aby nie było nagłośnionych przypadków, gdy nieświadomy użytkownik robi coś podobnego. W interesie tego samego usługodawcy pod protekcją NSA - wręcz odwrotnie.

To nie jest takie dobrowolne, jak niektórym się wydaje.
 
648
1 208
Gdyby nie patenty, protekcjonizm rządów, NSA, takie usługi nigdy nie zajmowałyby takiej pozycji rynkowej, jaką mają teraz.
1. Gdybanie.
2. Co w związku z tym?

To nie jest takie dobrowolne, jak niektórym się wydaje.
Co "to"? Mowa o konkretnych produktach i usługach: Windows 8, Konto Microsoft i OneDrive. Microsoft nie zmusza nikogo do korzystania ze swoich produktów i usług, więc są one dobrowolne. O czym tu w ogóle gadać? Jeżeli komuś nie podoba się działanie Windowsa 8, to niech z niego nie korzysta, a jak mimo to korzysta, to niech przyjmie na klatę wszystkie niegodziwości, jakie się z tym faktem wiążą, a nie woła o pomoc państwo.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Swojo drogo, synchronizacja zdjęć via chmura to coś zajebistego. Robię fotkę albo tysiąc fotek telefonem (także androidowym, o gejfonach nie wiem), a one psiejsko czarodziejsko pojawiają się na komputerze.
Pamiętaj o drugiej stronie medalu - kosztach. Wszystko co umieszczasz w chmurze niezaszyfrowane może w niedalekiej przyszłości lub już obecnie być analizowane do np. stworzenia profilu marketingowego itp. Coraz częściej aparaty fotograficzne zapisują dane geolokacyjne, a ze zdjęć można zebrać jeszcze informacje z kim spędzasz czas, jakie produkty używasz itd.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Microsoft nie zmusza nikogo do korzystania ze swoich produktów
Microsoft bezpośrednio nie zmusza. Robią to za niego rządy, które dzięki współpracy z Microsoftem, otrzymują od niego kod źródłowy swych produktów i inne korzyści. Przykładowo oprogramowanie do rozliczania się z instytucjami powołanymi przez rządy (NFZ, ZUS...), a z których korzystanie jest niemal obowiązkowe, jak się chce być na rynku danego państwa, działa wyłącznie na systemach Windows. Innym przykładem była pierwsza w Polsce matura z informatyki. Ci co zdawali ją na Linuksie nie byli jej w stanie zdać na większą ocenę niż 4, bo tak dostali skonfigurowane systemy, by jednego zadania nie dało się wykonać. Kilka kolejnych roczników zostało sterroryzowanych do tego, by korzystać z Windows, bo jak ktoś zdaje maturę z przedmiotu dodatkowego, to po to by dostać z niego 5, a w najgorszym przypadku 4. Przykłady można mnożyć.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Wszystko co umieszczasz w chmurze niezaszyfrowane może w niedalekiej przyszłości lub już obecnie być analizowane do np. stworzenia profilu marketingowego itp.

To niekoniecznie wada. Przekładając na real life, nawet mi by się podobało gdyby w oklicach mojego domu pojawiły się w sklepach produkty i usługi które lubię.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Ktoś się orientuje, ile Microsoft zgarnął kasy od polskiego podatnika (produkty Microsoftu w urzędach, szkołach, na uczelniach itd.) odkąd wszedł na polski rynek? Jak wyglądają takie umowy?
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
Zaraz zaraz, przecież on mówi o update Windowsa, zresztą pod tym pojęciem chyba rozumie mase rzeczy, więc dokładnie nie da się określić o co mu chodzi - czy o zwykłe aktualizacje, Onedrive, czy może wszystko naraz.
Nie wiem co ma do aktualizacji, które są akurat krytyczną częścią tego systemu - niech nie używa, ale nie rozumiem po co pieprzyć głupoty jak sie nie wie o czym sie mówi - to jest ogólnie problem katoli i prawaków, często czegoś nienawidzą z tym że tak dokładnie nie mają pojęcia za co.
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Ekosystem MS jest w administracji dlatego, że dominuje wśród userów. A zdominował userland, bo Windowsy były i nadal są najlepsze. A MS Office to już w ogóle jest najlepszo-najlepszy.

Teraz działa samopodtrzymujący się mechanizm.

A opowieści dziwnej treści, jakoby w firmach dominowały komputery z Windows, bo nie było Płatnika na Linuksa, można włożyć między bajki. Gdy firma ma 100 komputerów, na ilu z nich potrzebuje mieć Płatnika? Na jednym, max dwóch. To dlaczego na pozostałych nie ma Minta albo Ubuntu i LibreOffice?

"Otwarte standardy" narzucane administracyjnie? Śmiech na sali. Administracyjne narzucenie standardów to koniec rozwoju.
Formaty DOC/x i XLS/x są standardami de facto. I to nie dlatego, że MS Office był pierwszym takim pakietem. Wybór konsumentów. Zdanie geeków nikogo nie obchodzi. W takim na przykład Usenecie mogli sobie narzucać konsolowe albo konsolopodobne czytniki i zwalczać Outlook Expressa. I gdzie jest teraz Usenet? Gdzie irc? Gdzie OpenID, wyparty przez logowanie Facebooka? Podejrzewam że więcej osób ma/uzywa konto Disqusa niż OpenID
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
To niekoniecznie wada. Przekładając na real life, nawet mi by się podobało gdyby w oklicach mojego domu pojawiły się w sklepach produkty i usługi które lubię.
To jeszcze dodaj do tego, że do każdej bazy danych na każde życzenie mają dostęp służby.
 

Kimono

Active Member
163
30
A podpisałeś taką umowę? Jeśli w systemie jest wprost napisane, że coś takiego będą robić to o co chodzi?
Który producent telefonów udziela takiej informacji? Bo skądinąd wiemy, że współpracują wszyscy. Złamaniem zasady nieagresji jest właśnie konspiracja.
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
A zdominował userland, bo Windowsy były i nadal są najlepsze.
Kiedyś wcale nie były. Kiedyś Windows to była hujnia. Na początku były lepsze OS-y, jak np. DesqView/X, a potem OS/2. Windows wygrał, bo państwowe administracje postawiły na Microsoft. Dopiero jak Microsoft kupił system operacyjny firmy Digital, przeniósł z niego to co najlepsze i zrobił dobre czcionki, lepsze od Adobe czy Linotype, to stał się lepszy.

A MS Office to już w ogóle jest najlepszo-najlepszy.
Kwestia gustu. Mnie wkurwia. A jak widzę, że deweloperzy OpenOffice i LibreOffice kopiują filozofię pakietu biurowego z MS, to jestem na to bardziej wkurwiony.

Gdy firma ma 100 komputerów, na ilu z nich potrzebuje mieć Płatnika?
Większość firm, to małe firmy, a takie mają kilka komputerów, przez co utrzymywanie kilku systemów różnych jest droższe, niż jeden system na wszystkich maszynach. Choćby to, że jak jeden komp nawali, to łatwo można go chwilowo zastąpić innym komputerem, tymczasowo instalując na nim soft z uszkodzonego.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Windows wygrał, bo państwowe administracje postawiły na Microsoft. Dopiero jak Microsoft kupił system operacyjny firmy Digital, przeniósł z niego to co najlepsze i zrobił dobre czcionki, lepsze od Adobe czy Linotype, to stał się lepszy.

Windows wygrał, bo był na niego dobry soft, zupełnie nie związany z administracją. Nawet, gdy dobre czcionki wymagały zewnętrznego rasteryzera. Potwierdza to choćby popularność w Polsce, w czasach gdy administracja jeszcze nie wiedziała co to komputery.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Potwierdza to choćby popularność w Polsce, w czasach gdy administracja jeszcze nie wiedziała co to komputery.
Wiedziała. Ja pisałem o Windowsach 3.xx i starszych, oraz o czasach w których piracenie było legalne (tak! były takie czasy), a potem powszechne. Wtedy Windows były jedynie środowiskiem do odpalania programów z DOS i programu Corel Draw. Wtedy administracja postawiła na Microsoft i Borland, potem został tylko ten pierwszy.
W tamtym okresie większość znajomych albo leciała na DesqView/X, albo potem poszła w OS/2. Użytkownicy Windows (wtedy były 2.0, potem 3.10) byli wtedy uznawani za niedorozwinięte umysłowo małpy.
 
Do góry Bottom