Alimenty, rasizm i libertarianizm

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Negro Chicken Jedyne kryterium to kto jest biologicznym rodzicem. Tak się składa, że dziecko jest zawsze do niego genetycznie podobne. A co to ma wspólnego z rasizmem? Chyba, że rasizm to wspólna rasa - dziecko-ojciec:)
 
OP
OP
Negro Chicken

Negro Chicken

Active Member
130
92
@kalvatn
A podstawą rasizmu nie są podobieństwa genetyczne? Tudzież, w takim uproszczonym rozumieniu - cechy zewnętrzne, będące pochodną genów właśnie?

W jaki sposób ustala się ojcostwo?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Kryterium sankcjonowania alimentów w takim najbardziej powszechnym i pierwotnym rozumieniu, „na dziecko”, jest czysto rasowe.
Pojęcie rasy jest szersze, niż genetyczne podobieństwo potomka do rodziców. Bo co? Co rodzina to inna rasa?
Alimenty byłyby rasowymi, gdyby zastosowano np. odpowiedzialność zbiorową wszystkich Murzynów zamieszkałych jakąś okolicę, za jedno małe Murzyniątko bez ojca, lub gdyby do opłat za małe Murzyniątko bez ojca, zostałby zmuszony jakiś randomowy Murzyn.
 
OP
OP
Negro Chicken

Negro Chicken

Active Member
130
92
@kr2y510
Pojęcie prostokąta też jest znacznie szersze niż pojęcie kwadratu. Co nie znaczy, że kwadrat nie spełnia warunków definicji prostokąta.

Więcej, doszukiwanie się rasizmu w takiej relacji jest nieskończenie bardziej naukowe niż choćby definiowanie go przez wzląg na to, jak wyglądają okładki paszportów różnych grup ludzi. Media, zwłaszcza anglojęzyczne, powszechnie nazywają rasistami np. tych, którzy wypowiadają się sceptycznie o imigracji. Znane są też inne przypadki. Ukraińscy szowiniści, zdaje się, uznawali potomków męskich jako przynależnych do rasy ojca, żeńskich zaś jako przynależych do rasy matki.

Wobec tego nie widzę nic szczególnie obrazoburczego w tym, by postrzegać bezpośrednie potomstwo w sensie naukowym właśnie jako najbliższą relację rasową, a obowiązek alimentacyjny jako usankcjonowany na rasiźmie właśnie. Nawet procesu dowodowego dokonuje się dziś, a jakże, w oparciu o badania genetyczne.
 
Ostatnia edycja:

Caleb

The Chosen
511
271
Przecież dziecko nie musi być ze mną związane genetycznie, żebym to ja musiał/chciał je wychowywać. Uważam, że próbujesz wyważyć otwarte drzwi. Pomijając fakt, że rasim jest lewackim przymusem do traktowania ludzi w pewien określony sposób a nie według własnych preferencji.
 
Do góry Bottom