Gry komputerowe

https://archive.org/details/softwarelibrary_msdos_games

Ogromna kolekcja klasycznych gierek, w które można zagrać z poziomu przeglądarki.
Mi lepiej chodzi w Firefoxie niż w Chrome. Jest też Electro Body ze swojskich klimatów.

Zdjęcie teamu od "Hatred". Warto zobaczyć ze względu na koszulkę typka w środku:


Obstawiam też że dodatki DLC "Ta Jesień" i "Dzień Sznura" to pewnik.

Ciekawe rzeczy dzieją się "karciankowej" grze związanej z FIFA - Ultimate Team. W ramach walki ze spekulacją tj. sprzedawanie wewnętrznej waluty za prawdziwą kasę postanowiono regulowac ceny kart ( min. i max. ). *
http://forum.ea.com/uk/posts/list/3033383.page
Jestem ciekaw jak ten eksperyment wypadnie.


* Chodzi o to, że sprzedający monety kupowali od klientów nic nie warte karty.
A EA woli by ludzie wydawali kasę na ich paczki z kartami.

Uprzejmie informuję, iż:

Hehe... Kreia. <3

Cptkap napisał:

Zdjęcie teamu od "Hatred". Warto zobaczyć ze względu na koszulkę typka w środku:
.

Kliknij aby rozwinąć...

Przynajmniej typy jakoś się prezentują. Nie są to pryszczate chuderlaki w powyciąganych swetrach

Caleb napisał:

pryszczate chuderlaki w powyciąganych swetrach

Kliknij aby rozwinąć...

Gwarantuję ci, że w gamdevie to rzadkość.

FatBantha napisał:

O wilku mowa.

X-Wing, TIE Fighter i inne klasyki LucasArts już do kupienia na GOG.com
28.10.2014 15:36
Sklep GOG.com rozwija się prężnie w kierunku oferowania gier zupełnie nowych, ale oczywiście nie zapomina się o tym, na czym Good Old Games pięknie nam wyrosło, a więc klasycznych propozycjach dla tęskniących za starymi dobrymi czasami. Chociaż LucasArts niestety już nie istnieje, dogadano się z Disneyem, czego efektem jest zestaw niezapomnianych tytułów z dawnych lat, z X-Wingiem oraz TIE Fighterem na czele.

Niejeden gracz na tych dziełach z nurtu Gwiezdnych wojen się wychował i wykończył niegdyś myszkę czy joystick. Wielu z łezką w oku zakupi sobie teraz wznowienia choćby dla zasady, tak jak Electro Body. Poza przystosowanymi do pracy pod Windowsem Star Wars: X-Wing Special Edition oraz TIE Fighter Special Edition, oferta sklepu została również poszerzona o niezapomniane RPG Knights of the Old Republic, a także szereg legendarnych gier przygodowych. Wszystko to dopiero pierwsza partia nowych tytułów.

Zanim Telltale wzięło się za opowiadanie dziejów dwójki niecodziennych zwierzęcych detektywów (psa i królikopodobnego psychola) w odcinkach, to Sam & Max Hit the Road powalało nietuzinkowym humorem oraz podejściem do tematu. Któż też nie wspomina miło Indiana Jones and the Fate of Atlantis, jedną z najlepszych przygodówek wszech czasów? Oczywiście na GOGu kupić można do tego także The Secret of Monkey Island, w odświeżonym wydaniu. Docelowo dostać mamy przeszło 20 produkcji sprzed lat.

Przypomnijmy dla porządku kilka innych hitów LucasArts. Nie doczekamy się niestety Day of the Tentacle HD, więc pozostaje liczyć na wejście do sprzedaży oryginalnej wersji gry. Gracze na bank wypatrują też kolejnych odsłon Monkey Island, nieco niedocenionej kosmicznej przygodówki The Dig, czy męskiej opowieści o motocyklistach, czyli Full Throttle. Trudno powiedzieć, co z kultowym w pewnych kręgach Grimem Fandango, podnoszonym aktualnie do obecnych standardów przez Double Fine. Być może szybciej zagramy w klasyczną odsłonę, przystosowaną do działania na nowych komputerach.
​

E tam, od dawna mam już obie wersje tych gier, chociaż ciekawi mnie jakie bonusy przygotowali.

Kliknij aby rozwinąć...

W nawiązaniu do klimatów TIEowych - gra ta cieszyła się tak wielkim sentymentem i uznaniem swoich fanów (a wśród nich tych bardziej utalentowanych graficznie), że powstał krótkometrażowy film animowany. Oczywiście mogłoby być lepiej, a animacja jest utrzymana we wchodniej stylistyce, no i zjebano muzykę, która do starwarsów nie pasuje. Tak czy owak, odwzorowanie klimatu z gry, wykorzystanie dźwięków i lokacji (wraz z pomieszczeniem na odprawy z ekranem taktycznym przy którym kiedyś produkował się porucznik Gruber (Guy Siner)) powoduje nawroty sentymentu do czasów młodości, gdy trzebiło się Rebeliantów godzinami.

Rozprawa bohaterskiej marynarki korwinistycznej monarchii z lewackimi, prawoczłowieczymi i prawoobcymi teokratami od Mon Mothmy. W rolach głównych statki: koreliańskie korwety, fregata Nebulon-B, parę gwiezdnych niszczycieli, krążownik przechwytujący (Interdictor), Y-Wingi, X-Wingi, oraz rodzina myśliwców typu TIE wraz z bombowcem z jakąś imperialną lasią.

GTA V Remastered

Od paru tygodni pykam na PS4. Fenomenalnie poprawiona grafika, przy której i tak rewelacyjnie wyglądające na PS3 GTA v przypomina końcowe tytuły z PS2. Masa nowych rzeczy (bronie, pojazdy, poboczne misje), detali (marszcząca się skóra na twarzach postaci!), wuchta nowej muzy ("Carry on My Wayward Son"!) i czadowy, zrobiony niemal od zera tryb FPP (choć trochę niedopracowana animacja postaci w nim, kiedy patrzy się w lustra lub na cień). Oprócz nowości to dalej rewelacyjna gra, którą można przechodzić od nowa w nieskończoność. Scenariusz, aktorstwo i reżyseria to poziom na chwilę obecną nieosiągalny w mainstreamowym kinie akcji. Tak łączyć super napisane postacie z wartką, wybuchową akcją i dogłębnym komentarzem społecznym potrafi tylko Rockstar. Powtórzę się i stwierdzę, że to taki growy ekwiwalent "South Par", tylko z niesamowitą warstwą audio-wizualną.

Boli mnie tylko jedna rzecz, która tak samo bolała na PS3. Trevor - biseksualny, psycho-socjopata, kanibal, morderca, gwałciciel żywych i umarłych, wierny przyjaciel, Kanadyjczyk i totalny-wolnościowiec-kiedy-akurat-nie-odjebuje-niewinnych ("Od dziecka marzyłem, żeby być międzynarodowym handlarzem broni i narkotyków") w pewnym momencie gry wygłasza kwestię, która nie tylko nie trzyma się kupy, ale i uszy od niej krwawią.

Podczas dialogu o Merryweather (prywatna armia; parodia Black Water) stwierdza, że z racji, że to prywatna agencja to jest droższa niż państwowe wojsko. Argh! Dlaczego, Rockstar? Dlaczego?!

Ale i tak wyjebioza.

12/10





Powyższa scena od momentu potknięcia jest całkowicie improwizowana. Szacun dla aktorów

Jara się ktoś nowym Wiczerem 3?



tosia, pracowałeś przy tej grze?

Ja się nie jaram...

Ja się jaram ale nie mam kompa, który by to udźwignął. Może zagram za rok, tym bardziej że wolałbym grać na maks detalach a trochę mi szkoda kasy na highendową kartę graficzną.

Mają wyjść dwa dodatki, jeden jeszcze w tym roku a drugi w 2016. Pewnie dopiero wtedy kupię sobie "Witcher 3 Complete Edition".

35 minut gamepleju. Normalnie akap - kupujesz broń w mieście (co chcesz), podoba misie:

W każdej grze tego typu kupuje się broń w mieście.

Tylko trochę głupio, że zazwyczaj można podpierdalać przedmioty z szafek itp a NPC na to nie reagują. Fajna byłaby gra, w której każdy obiekt i miejsce ma swojego właściciela i jak wyciągasz łapy po cudze albo wchodzisz na cudzy teren bez pozwolenia to kończysz w oborniku zadźgany widłami.

Z innej strony, ciekawe czy będzie można okraść sklepikarza i sprzedać mu jego stuff.

aluzci203 napisał:

Tylko trochę głupio, że zazwyczaj można podpierdalać przedmioty z szafek itp a NPC na to nie reagują. Fajna byłaby gra, w której każdy obiekt i miejsce ma swojego właściciela i jak wyciągasz łapy po cudze albo wchodzisz na cudzy teren bez pozwolenia to kończysz w oborniku zadźgany widłami.

Kliknij aby rozwinąć...

Będziesz musiał przewidzieć pomysłowość graczy, bo:

Właśnie się dowiedziałem, że "Hatred" będzie miało premierę w Dzień Dziecka



Nówka trailer. Po raz pierwszy użyję tego określenia: "Jestem dumny z bycia Polakiem"

Wipler przechodzi Wieśka. Pierwszy odcinek LP - będą kolejne!

EAST SIDE NIGGA FUCK YO HOOD!