Japy, które was drażnią

R

Ronbill

Guest
images
 
OP
OP
tomislav

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Dość tego kurwa! Nie tak dawno temu usłyszałem w TokFm, że Tymański - sam to powiedział - chciałby powołania czegoś w rodzaju muzycznego PISF-u! Ten człowiek ma czelność tytułować się anarchistą-buddystą, a jednocześnie wołać o państwową, biurokratyczną, złodziejską dojarnię? Słucham jego muzyki, nie ma sprawy, ale nigdy więcej nie wkleję nigdzie, ani też nie kupię niczego, co ma pozytywny związek z tym łachem. Neutralna dotąd japa nagle mi obmierzła, a mam spory margines tolerancji dla lewaczenia artystów. Inaczej niczego nie słuchałbym, niczego nie oglądałbym. Przegiąłeś Tymański.
Nie moje rybki, nie moje akwarium. Tyle że muzycy tak dobrze nie mają. Nie mamy takiej instytucji jak PISF. Każdy muzyk musi radzić sobie sam. To jest jakaś część gówna, ale czy tylko polskiego?
Ja pierdzielę, marzy mu się dojenie. Spierdalaj na Kubę!
Cały tekst: http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie...ymanski_o__Polskim_gownie_.html#ixzz3SmeU0qkO
0031106.jpg
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 556
15 441
Dość tego kurwa! Nie tak dawno temu usłyszałem w TokFm, że Tymański - sam to powiedział - chciałby powołania czegoś w rodzaju muzycznego PISF-u! (...) Przegiąłeś Tymański.
Ja pierdzielę, marzy mu się dojenie. Spierdalaj na Kubę!

Szerszy fragment:

To jest tytułowe polskie gówno? Jako Jerzy Bydgoszcz opowiadasz, jak trudno się przebić, wydać płytę, żyć z ambitnej muzyki. To samo dotyczy środowiska filmowego, czego najlepszym dowodem wasz film. Powstawał siedem lat. Wyłożyłeś na niego własną kasę.

Polskie gówno to wartość skomplikowana. Gówno jest trochę żenujące, w szczególności na salonach i w nadmiarze. Z tym dyskredytowaniem gówna bym trochę uważał. OK, moja Polska jest stajnią Augiasza. Ale film zaczyna się Tetmajerowskim mottem: "Wolę polskie gówno w polu niż fijołki w Neapolu". Co do kasy: wyłożyliśmy ją głównie Tomek Kronenberg z "Łossskotu" i ja. Spore sumki dorzucili Grześ Jankowski, producent Darek Pietrykowski z Filmitu i mój menedżer Jarek Maślanka. Teoretycznie mogliśmy pójść do PISF-u i się pokajać, pożebrać, tłumacząc się z mało patriotycznego tytułu. Ale przyszła refleksja: to film antysystemowy, więc nie róbmy go za pieniądze filmowej sitwy. Jest pani dyrektor, która udaje carycę i wydaje 150 państwowych baniek jak swoje Jest cała armia starych, nomenklaturowych gości, którzy co dwa lata robią swoje nierentowne filmy o niczym i dla nikogo. Ale kaska się zgadza, zgadzają się tantiemy i zgodzą się ZAIKS-owe emerytury.

Ale co mnie to obchodzi? Nie moje rybki, nie moje akwarium. Tyle że muzycy tak dobrze nie mają. Nie mamy takiej instytucji jak PISF. Każdy muzyk musi radzić sobie sam. To jest jakaś część gówna, ale czy tylko polskiego? Zbuntowany chłopak we mnie chce krzyczeć, ale ten drugi, dojrzały już facet, mówi: „Wyluzuj. Zostaw teorie spiskowe i zajmij się sobą”. Oskarżając kogoś, oskarżam też siebie. Z reguły bez zadęcia, na wesoło. O nieudaczność, o mięczactwo, o zgniły kompromis.


Bez sensu wyrywasz z kontekstu i jeszcze baaaaaaardzo mocno nadinterpretujesz.
Całość dla leniwych bez piana https://archive.today/fuTD0 - wynika z niej, ze Tymon generalnie narzeka ale robi swoje. Tylko że zajebiście zaskoczył mnie (negatywnie) tym że poza narzekaniem nie prezentuje jakiegoś zarysu pomysłu czy spójnej idei.

Jeszcze kawałek:

Mówicie o tym, co wam się nie podoba. Szydzicie z programów, które zalały telewizję. Z artystów, którzy za komuny robili szczerą muzykę, a teraz wkleili się w masówę i zarabiają kasę. Pokazujecie, że show-biznes niszczy ambitną sztukę. Coś proponujecie w zamian?

Nie jestem politykiem. Nie jestem przygotowany na taką rozmowę, ale od pyty reform trzeba by przeprowadzić. Zmienić prawo, ustawodawstwo, oświatę. Zmniejszyć wpływ partii i polityków, postawić na społeczeństwo obywatelsko-alternatywne. Przykład: muzyki w szkołach właściwie już nie ma. W Szwajcarii wszyscy grają na gitarach lub fletach, terapeutyzują się muzyką. W Finlandii czy Szwecji podręczniki do muzyki mają po 300 stron i opisują dokonania Beatlesów, Zappy, Coltrane'a czy Stockhausena. Na świecie powstają szkoły demokratyczne, gdzie można wybierać przedmioty. Szkoły nie mogą szkolić robotów do korporacji. Nauka powinna zawierać spory pierwiastek wyboru i zabawy - bez tego wychowamy ludzi pozbawionych kreatywności i radości z życia.

Osobnym tematem jest polityka. Generalnie jestem anarchistą i uważam, że politycy powinni zniknąć, a ludzie mogą rządzić się sami. Jak? Jeszcze tego nie opracowałem. Politycy udają empatię i patriotyzm. Nie zamierzam dawać tym ludziom mandatu zaufania tylko dlatego, że jestem zmuszony wybierać między mniejszym złem. Może jak przestaniemy głosować, wykończy ich totalny brak poparcia społecznego. Można też chodzić na wybory i rysować coś na kwestionariuszu, jak to robi Grzesiek Jankowski - do wyboru, do koloru. Wolność implikuje różnorodność postaw, na całe szczęście.

Wszystko mu się pierdoli ze sobą, nie widzi związku między różnymi sprawami, myli pojęcia. Jak mówiłem wcześniej, jest to rozczarowujący bełkot. Nie żebym od artysty wymagał porządnego programu politycznego, ale w porównaniu z takim na przykład Kazikiem... no, nie ma żadnego porównania. A miałem Tymona za bardziej, jak to mówi dzisiejsza młodzież, ogarniętego. Kiedyś przeczytałem spory fragment jego bloogaska na WP.

Generalnie, przekaz jest bardziej miły niż niemiły, jeśli wyciagnąć zeń i zważyc pojedyńcze elementy.
 

Morwin Kike

Active Member
38
121
000256CZ3BBK1EYM-C317-F3.jpg

general-slawomir-petelicki_19302160.jpg

Zawsze cisnę bekę jak robią z Petelickiego wielkiego bohatera. Stary ubek, który pod koniec życia nagle zorientował się że coś tu jest nie tak i zaczął mówić o tym głośno. Do tego jakby zapomniał, że Polską nie rządzi Tusk na którego tak wylewał pomyje, tylko slużby, których Tusk był marionetką no ale tego pan generał nie był już uprzejmy powiedzieć.
 
Do góry Bottom