MaxStirner
Well-Known Member
- 2 732
- 4 694
Wiadomo, skoro Krul mówi że nie ma się czego bać, znaczy że tak jest. Ale gdyby mimo wszystko zabawić się w political fiction, to czy sytuacja ta miałaby pozytywne strony, czy raczej byłby to wjazd z deszczu pod rynnę? A może bez różnicy? I w ogóle w tym kontekście czy opłacałoby się walczyć z ruskimi czy to bez znaczenia?