Gotujemy :D

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Tu chyba nie ma takich na szczeście :)

edit:
daily_gifdump_755_10.gif
 
Ostatnia edycja:

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
Serio? Mógłbyś pomylić ugotowanego selera z mięsem ryby???
Dla mnie przepis bez sensu, po cholerę owijać zwykły seler w jakieś arkusze nori(pewnie kosztują więcej niż cała reszta składników do tej potrawy), mi smakuje zwykły, wrzucony do rosołu, albo sałatkę z niego zrobić - Waldorf jest zajebista.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 119
No tak, ale ja piszę o selerze i normalnych, nieprzemielonych rybach, a nie przemielona ryba vs. przemielony kurczak.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
a ja zauważyłem jak pracowałem w fabryce dla macdonaldsa że we wszystkich produktach jest seler... czy to macchicken, fishmac czy bigmac...
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
Nori jest całkiem niedrogie(50 arkuszy chyba ze dwadzieścia zł kosztuje) a do potrawy zużywasz jakieś trzy. Myśle ze bez problemu tak spreparowanym selerem mozna wkręcić kogoś ze to filet z jakiejs ryby, (nori nadaje mu taki morski rybi smak).

Moja żona sporo ostatnio eksperymentuje z rozna kuchnią mimo ze nie jesteśmy veganskimi maniakami wiele z bezmięsnych potraw moze naprawde zaskoczyć.
 
Ostatnia edycja:

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Co powinnam jeść, a czego unikać , żeby "zdrowo" przytyć?
Konsultacje ze specjalistami nie pomagają.
Może znacie jakieś sprawdzone potrawy ?
Nawet z jednego kilograma wagi więcej cieszyłabym się bardzo:)

Chodzi Ci o mięśnie czy tkankę tłuszczową bo to dwie różne rzeczy? Ile ważysz przy jakim wzroście.
Sprawdź sobie tutaj masz różne kalkulatory:

http://potreningu.pl/calculators/weight
 

Nene

Koteu
1 094
1 689
Nori jest całkiem niedrogie(50 arkuszy chyba ze dwadzieścia zł kosztuje) a do potrawy zużywasz jakieś trzy. Myśle ze bez problemu tak spreparowanym selerem mozna wkręcić kogoś ze to filet z jakiejs ryby, (nori nadaje mu taki morski rybi smak).

Moja żona sporo ostatnio eksperymentuje z rozna kuchnią mimo ze nie jesteśmy veganskimi maniakami wiele z bezmięsnych potraw moze naprawde zaskoczyć.
Polecam ten pzepis: http://smacznapyza.blogspot.com/2013/10/jarmuz-z-dynia-duszone-w-mleku.html jarmuż da się kupić w Biedronce już "obrany".
Co do selera to muszę w końcu wziąć się za frytki z selera. Ostatnio robiłam z buraków i wyszły całkiem niezłe.
 
R

Ronbill

Guest
@jessod
Waże jest to czy zawsze bylas szczupla,gruba czy nagle schudłaś.
@Nene
Frytki z buraków?!! he he he a jak to sie robi i z czym to się zjada?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Dziś zrobiłem sobie smalec ze skwarkami, według jednego z moich ulubionych wariantów.
Wziąłem kilo słoniny, pokroiłem plastry na skwarki (~8mm∗8mm∗grubość plastra słoniny), wrzuciłem do rondla i zacząłem podgrzewać na gazie. Wziąłem trzy cebule, obrałem i przekroiłem na pół. Można je przekroić wzdłuż lub w poprzek, chodzi o to by połówki się nie rozpadały na mniejsze elementy. Jak tłuszcz się zaczynał wytapiać, wrzuciłem na górę połówki cebuli, by te sobie pływały na tłuszczu. Tłuszcz należy wytapiać tak długo, aż przestaną z niego wylatywać bąbelki (one są od wody, chodzi o to, by ją wygotować). Można też patrzeć na cebulę, jak zacznie się przypalać, to już dość. Potem wyłowiłem połówki cebuli, i dałem je na tackę. Do stygnącego tłuszczu dałem trzy łyżki mleka (3.8%) i dobrze zamieszałem. Tłuszcz rozlałem do wcześniej wyparzonych słoików (by przygotować odpowiednią ilość słoików, to wychodzi około 1.25÷1.3 litra smalcu z kilo słoniny). Jak zastygnie to posypię go mieszanką majeranku, czosnku niedźwiedziego, czarnuszki i odrobiny czosnku suszonego z solą.
Oczywiście te połówki cebulek zjadłem, one są bardzo dobre, takie słodkawe.
Innym razem napiszę jak będę robił smalec z wołowinką.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Bo według tego wariantu smalec jest smaczniejszy i ładniej pachnie. Mnie taki smalec bardziej smakuje od kupnych, w plastikowych pojemniczkach. Wprawdzie smalec jest tani, słonina jeszcze tańsza, ale domowy smalec jest wart tego nakładu pracy.

Postscriptum
Już smalec zaczął zastygać, został posypany i powędrował na parapet. Jutro z rana skoczę do sklepu po chlebek żytni albo żytni orkiszowy oraz po ogórki kiszone. Taki prost zestaw, kromeczki chlebka żytniego, ze smalcem i z ogórasem kiszonym, to jest to na co miałem ochotę od jakiegoś czasu, ale mi się nie chciało tego robić. Dodatkowy zysk jest taki, że nie muszę myć rondelka, bo jutro będę w nim robił bitki wołowe.
 
Ostatnia edycja:

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Ja polecam ruską solianke. Wersja z mięsem. Gotujemy rosół z dużym kawałkiem dobrej wołowiny najlepiej extra.
Jak będzie miękka a rosół gotowy, wyjmujemy kawał mięsa i kroimy na drobne kawałeczki, warzywa z rosołu usuwamy. Na patelni smażymy cebulę, jak będzie zeszklona dodajemy dużo koncentratu pomidorowego i wlewamy całość do zupy. Następnie dodajemy kawałki pokrojonej wołowiny z rosołu, kawałki dobrej kiełbasy i jak kto woli kawałki dobrych parówek. Potem bierzemy słoik ogórków kiszonych, które kroimy na drobne kawałki i wrzucamy do zupy razem z sokiem ze słoika. Potem sok z jednej lub dwóch cytryn.
Zupa gotowa. Podajemy z plastrem świeżej cytryny wrzuconej do talerza, kleksem gęstej kwaśnej śmietany i obfitą ilością posiekanej natki pietruszki. Wygląda bardzo efektownie, smakuje bardzo dobrze a jest w zasadzie bardzo pospolita.
 
Do góry Bottom