Klonowanie ludzi

Alex08

New Member
2
0
Witam,
jakie jest zdanie libertarian na temat klonowania ludzi? Czy należy zakazać tego w całości? Czy na przykład zezwolić na klonowanie wszystkich narządów prócz samego mózgu?
 
T

Tralalala

Guest
Zezwalać? Zabraniać? To działa tak, ja mam swoje ciało i robię z nim co mi się podoba, chuj komu do tego, jak chcę to klonuję sobie mózg albo pakuję kulkę w łeb.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
A co złego w klonowaniu? Trochę więcej by się przydało napisać zakładając temat.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Dobry temat, chociaż pewnie już było coś o tym na forum.
Odpowiedzi na pytania będą różne, zależy od rodzaju libertarian.
Moje zdanie jest takie że można klonować wszystko, łącznie z mózgiem a nawet całych ludzi. Jeśli klon potrafi komunikować się w kwestii swoich praw musi być traktowany jak odrębna jednostka z przysługującymi jej prawami.
 

Att

Manarchista
286
495
Dobry temat, chociaż pewnie już było coś o tym na forum.
Odpowiedzi na pytania będą różne, zależy od rodzaju libertarian.
Różne? Aksjomat jakiego Rothbarda, zdrowy rozsądek jakiego Huemera, krwawiące serce jakiego Longa, użyteczność ekonomiczna jakiego Friedmana, teoria uprawnieniowa jakiego FatBanthy może doprowadzić do zakazu klonowania??
 

Voy

Active Member
386
242
Witam,
jakie jest zdanie libertarianinów na temat klonowania ludzi? Czy należy zakazać tego w całości? Czy na przykład zezwolić na klonowanie wszystkich narządów prócz samego mózgu?
a w jaki sposób sobie wyobrażasz klonowanie wszystkich narządów bez mózgu? W warunkach laboratoryjnych na tę chwilę nie jesteśmy wstanie hodować samych tkanek większych niż niewielka płytka laboratoryjna (kilka cm kwadratowych), które do tego nie działają do końca właściwie - innymi słowy nie jesteśmy wstanie tego zrobić (póki co).
Generalnie przyszłościowo patrząc klonowanie narządów jest zajebistą opcją jeżeli chodzi o prostetykę, albo inne uszkodzenia ciała/narządów - nie ma ryzyka odrzutu, mniejsze powikłania itd. Zastosowania sklonowania samego mózgu w ogóle nie widzę - poza stworzeniem jakiegoś super złego, super komputera, który będzie największym władcą akapu, ale na to należy jeszcze poczekać ;)

swoją drogą: nie zdziwiłbym się gdyby w jakiś chinach albo innej rosji już klonowali ludzi - odpowiednia technologia istnieje już od kilku lat, tylko w cywilizowanej części świata żadna komisja etyczna nie zgodziłaby się na takie coś
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Ale ta sama komisja zgodzi się w przyszłości na zabranie dziecka na wychowanie w wieku 3 lat rodzicom i zezwoli lekarzom zabijać starych i chorych (bez zgody zabijanego) albo więzić każdego kto wg nich będzie chory psychicznie. Klonowanie będzie zaś wspaniałym tematem zastępczym.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
Za wiki:
Z technicznego punktu widzenia, naturalnie urodzone bliźnięta jednojajowe, są klonami, można więc powiedzieć, że już obecnie ludzkość w ok. 2–3% składa się z klonów.

Jakie jest zdanie libertarian na temat bliźniąt jednojajowych? Czy należy zakazać tego w całości? Czy może pozwolić na urodzenie tylko jednego bliźniaka?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Czy klonowanie kogoś krzywdzi? Jeśli nie, to pozostaje poza sferą zainteresowania libertarian. Kwestią do dyskusji (niekończąca się dyskusja) jest co można zrobić ze stworzonym przez siebie klonem, zapraszam do jednej z kopalń kontrowersyjnego contentu lib.netu:
https://libertarianizm.net/threads/czy-dzieci-sa-wlasnoscia.1159/
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 142
Dobra, zamiast szydery (poprawiłem tych libertarianinów), to po prostu napiszcie, jak jest. Jak u Maxa.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Z pewnością w samym klonowaniu nie ma nic złego. Klona, jeśli ma świadomość, należy traktować jak zwykłe dziecko swojego stwórcy. Bo jakie ma znaczenie jakiej metody użyto do wyprodukowania nowego człowieka albo ilu ma (genetycznych) rodziców? Wg mnie żadnego. Co można z dziećmi robić to inna sprawa.

A jeśli nie ma świadomości, to tylko kawałek mięsa i można robić z tym co się chce wg mnie. Można sobie wyobrazić np. fabrykę klonów bez mózgów, produkowanych na cele spożywcze #takbedziewakapie
 
Ostatnia edycja:

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Różne? Aksjomat jakiego Rothbarda, zdrowy rozsądek jakiego Huemera, krwawiące serce jakiego Longa, użyteczność ekonomiczna jakiego Friedmana, teoria uprawnieniowa jakiego FatBanthy może doprowadzić do zakazu klonowania??

Chodziło mi o traktowanie klona i przysługujące mu prawa.
 
F

fmichniewicz

Guest
Chodziło mi o traktowanie klona i przysługujące mu prawa.

Jeśli ma świadomość to przysługują mu takie prawa jak innym. Jeśli nie... W ogóle to należy zacząć od tego czy upośledzonych umysłowo( szczególnie tych głęboko) traktować jak ludzi? W przypadku zwykłej choroby psychicznej? Tak, bo być może w przyszłości uda się z niej wyleczyć. Natomiast nie da się "wyleczyć" z upośledzenia, bo to wynika z wadliwych genów, czyli w pewnym sensie takie osoby( twory?) z natury są "gorsze". Z drugiej strony trochę dziwnym byłoby ich traktowanie jak zwierzęta. Podobny problem mamy w przypadku klonów, których umysł jest na poziomie dziecka lub osoby niepełnosprawnej intelektualnie, co jest zdeterminowane przez ich naturę( kod genetyczny).
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Jeśli potrafią komunikować się w kwestii swoich praw to czy są upośledzeni czy nie nie ma znaczenia. Jeśli nie potrafią się komunikować to w praktyce muszą do kogoś należeć. Mogą to być urzędnicy państwowi albo jacyś samozwańczy adwokaci. Może to też być rodzina za czym opowiadam się ja.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
A jak ktoś sklonuje takie stworzenie to co? :p
tumblr_lwuo9mil3l1r508eho1_1280.jpg
 
F

fmichniewicz

Guest
Jeśli potrafią komunikować się w kwestii swoich praw to czy są upośledzeni czy nie nie ma znaczenia. Jeśli nie potrafią się komunikować to w praktyce muszą do kogoś należeć. Mogą to być urzędnicy państwowi albo jacyś samozwańczy adwokaci. Może to też być rodzina za czym opowiadam się ja.

Ale starsze dzieci potrafią się komunikować, a jednak wciąż je uznajemy za własność rodziców.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Ja nie. Według mnie, jeśli źle traktowany dzieciak chce odejść od rodziców, to nie mają prawa zatrzymywać go siłą.
 
Do góry Bottom