Czy dobrobyt prowadzi do spierdolenia umysłowego?

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
W żadnym biednym kraju nie ma propagandy lgbt, nikt nie zajmuje się prawami zwierząt, nikt nie rozdaje pieniędzy za darmo, nie walczy z plastikiem czy rzekomym globalnym ociepleniem. Żadna firma nie ryzykuje utratą klientów prezentując ideologie mniejszościowe mogące urazić większość i żadna nie próbuje narzucać swojego światopoglądu.

Tylko w bogatych krajach tak ludziom odbija, że próbują niszczyć rodzinę, mieszać rasy. Gdy w Indiach czy Chinach jaśniejsza cera to wyższy status, w Europie i USA propaguje się czarnych. Co z tego wyniknie?
 

Redrum

Active Member
702
182
W biednych krajach nie ma organizacji LGBT?
W biednych krajach nie ma organizacji walczacych o prawa zwierzat?
Biedne kraje nie uczestnicza w globalnych dzialaniach na rzecz walki z ociepleniem klimatu?
Biedne kraje nie walcza z plastikiem? Na pewno?


To jest chyba jedno z najczesciej linkowanych w necie i niezrozumialych badan w historii. Co takiego ma wspolnego badanie zorganizowane w patologicznie ograniczonych warunkach ze scisle ograniczona pula genowa dot. szczurow do obecnej sytuacji cywilizacji ludzkiej w ktorej wystepuje ogromna roznorodnosc genowa a przestrzen do zycia jest wciaz ogromna?

że próbują niszczyć rodzinę
w Europie i USA propaguje się czarnych

Rozwin to prosze.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
To jest chyba jedno z najczesciej linkowanych w necie i niezrozumialych badan w historii. Co takiego ma wspolnego badanie zorganizowane w patologicznie ograniczonych warunkach ze scisle ograniczona pula genowa dot. szczurow do obecnej sytuacji cywilizacji ludzkiej w ktorej wystepuje ogromna roznorodnosc genowa a przestrzen do zycia jest wciaz ogromna?
Po pierwsze, nie wiem skąd nagle wzięła się kwestia ograniczonej puli genowej. Podlinkoway przeze mnie opis się do tego odnosi w części: http://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html#calhoun's_experiment_inbreeding tl;dr - nie powinno mieć to znaczenia.

Po drugie, nie zgadzam się, że przestrzeń do życia jest ogromna. Do tego dochodzi fakt, że człowiek to jednak nieco bardziej skomplikowane stworzenie niż mysz czy muszka owocówka, a zatem ma też nieco inne potrzeby. Współczesna rzeczywistość to stale rosnące ograniczenia w większości dziedzin życia, kontrola i utrudnienia w możliwości samorealizacji, przede wszystkim na gruncie zawodowym. Jednym słowem - patologia.

Oczywiście pomysł by przenieść wyniki eksperymentów na myszach na gatunek ludzki jest karkołomny, tym niemniej spora część obserwacji się powtarza. Uzasadnia to moim zdaniem bliższe przyjrzenie się tematowi i przemyślenie tego.
 
OP
OP
Staszek Alcatraz

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
D8I03HMXkAETzVG.jpg
 
OP
OP
Staszek Alcatraz

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Są, tak jak były seriale brazylijskie w Polsce. Taka moda, adaptowana przez władze, z której nic nie wynika w tych krajach.
Rozwin to prosze.


– Najnowszym trendem na świecie jest to, że zło bierze się z tego, iż ludzie są mężczyznami albo kobietami. Twierdzi się, że trzeba to zlikwidować. To szaleńczy zamach na naturę. Najbardziej tragiczna jest sytuacja małych dzieci. Chirurgicznie zmienia się im płeć, często na podstawie dziecięcej zachcianki, która za kilka miesięcy może się odwrócić. Jeżeli dziecko jest bez przerwy poddawane popkulturowemu przekazowi, że nie ma chłopca i dziewczynki, a wszyscy są gdzieś po środku, to jego poczucie ulega rozmyciu – wskazał.


Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że wśród zachodniej lewicy panuje trend mówiący, że źródłem zła jest istnienie kobiet i mężczyzn. – Zgodnie z tym założeniem, wyrazem tego zła jest rodzina. Rodzice są tym, czym dla Stalina byli kułacy. Rodzinę trzeba zniszczyć i rozbić, taki jest trend – dodał dziennikarz.


rSUB9St.png


https://www.nytimes.com/2019/05/05/style/miss-teen-usa-america-black.html
 

Redrum

Active Member
702
182
tl;dr - nie powinno mieć to znaczenia

...albo "byc moze nie bedzie mialo znaczenia".
Tak czy owak, badanie ma powazne problemy ktore wykluczaja jakiekolwiek paralele z populacjami ludzkimi.

Po drugie, nie zgadzam się, że przestrzeń do życia jest ogromna

Ale to nie jest kwestia opinii czy gustu - to kwestia spojrzenia chociazby na mape z gestosciami populacji:

worldpopulation.jpg

A w przypadku eksperymentu Calhouna wyraznie stwierdzono, ze nawet na tak male organizmy jak te mysie przestrzen zyciowa byla po prostu za mala.

Warunki "zblizajace" sie w kontekscie gestosci zaludnienia zachodza w duzych miastach duzych krajow, i maja mierzalny wplyw na jakosc zycia, ale to ni chu chu nie ma zwiazku z jakimkolwiek autozwijaniem jak w przypadku eksperymentu.

Uzasadnia to moim zdaniem bliższe przyjrzenie się tematowi i przemyślenie tego.

I tylko to. Niestety internetowi red-pillowcy i intelektualisci mniejszego plazu (nie mowie tutaj akurat o Tobie) wrzucaja to jako "dowod przyszlego upadku cywilizacji".


To dziwne, w kraju przesiaknietym rasizmem oraz historyczna instytucjonalna dyskryminacja ludzie podkreslaja, ze upodlona historycznie mniejszosc ma swoj udzial w krajowych konkursach.
No w chuj promocja czarnych, naprawde XD
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
I tylko to. Niestety internetowi red-pillowcy i intelektualisci mniejszego plazu (nie mowie tutaj akurat o Tobie) wrzucaja to jako "dowod przyszlego upadku cywilizacji".
Jakie wskaźniki mogą wróżyć co do przyszłości cywilizacji? Jeśli są wśród nich IQ, wskaźniki dzietności, liczba matek samotnie wychowujących dzieci, liczba rozwodów, liczba osób z zaburzeniami psychicznymi czy też problemami ze swoją seksualnością przejawiającymi się identyfikowaniem się z helikopterem bojowym lub problemami ze znalezieniem partnera, otyłość (w zdrowym ciele zdrowe cielę) itp. itd. to te wskaźniki od pewnego czasu się pogarszają, czyli domorośli, nielicencjonowani przez lewicowe uczelnie intelektualiści mogą mieć rację.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
W żadnym biednym kraju nie ma propagandy lgbt, nikt nie zajmuje się prawami zwierząt, nikt nie rozdaje pieniędzy za darmo, nie walczy z plastikiem czy rzekomym globalnym ociepleniem.
Politycy na każdym poziomie rozwoju wymyślają problemy dzięki którym mogą zdobywać i utrzymywać władzę.
A tu ładne wykresy pokazujące wzrost popularności niektórych terminów:
D72geE1WsAEwLJK.jpg
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Tak się złożyło, że wczoraj jeden z przywódców polskiego ruchu nacjonalistycznego, Sławomir Mentzen napisał, że Polakom nie chce się gonić zachodu i chcą być dalej biedni.
https://nczas.com/2019/06/02/mentze...hodu-jestesmy-biedni-i-dalej-biedni-bedziemy/
No pewnie, że nie chce im się go gonić, skoro osiągnięcie takiego dobrobytu jak na zachodzie skutkowałoby tym, że Polakom poprzestawiałoby się w głowach. Polacy to mądry naród i doskonale rozumieją jakim dobrodziejstwem jest położenie w jakim się znajdują. Może nawet dokonają systemowego downgradu, przesuną się bardziej ku socjalizmowi by osiągnąć ubóstwo znane Afryce i dzięki temu zostaną obdarzeni jeszcze większą mądrością.
 
D

Deleted member 427

Guest
Redrum napisał:
w kraju przesiaknietym rasizmem oraz historyczna instytucjonalna dyskryminacja

I tak mieli lepiej niż Polacy u siebie - historycznie. Murzyni łapali Murzynów, sprzedawali białym, ci potem pracowali na plantacjach, trochę ich tam zlinczowano (4 tysiące przypadków na prawie 100 lat) i w sumie to wszystko z kategorii "bezpośredniego zagrożenia życia". Polacy za to mieli potop, zabory, ludobójstwo niemieckie, próbę ludobójstwa sowieckiego, później okrągły stół i teraz PiS.

Murzyni imo za bardzo narzekają. Niech lepiej skupią się na rapowaniu i koszykówce, a narzekanie zostawią białym.
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
Oglądalem ostatnio dokument o odradzajacej się przyrodzie w czarnobylu, mozna to znaleźć on youtube, myszy tam są traktowane jako świetny obiekt badawczy bo: fizyczniesą bardzo podobne do ludzkiego gatunku i są pokoleniami urodzonymi na tym terenie a nie fauną napływową.
Tylko mówię
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Pytanie jest czym jest dobrobyt? Czy jest to to samo co bogactwo? Bo jeśli tak to można innymi słowy sformułować te pytanie, czy ludziom, którzy stają się bogaci odwala pod deklem.
Próbując wskazany przez Ciebie eksperyment odnieść do ludzi można go interpretować w ten sposób, że jeśli ludzie nie będą musieli wkładać żadnego wysiłku by zaspokoić wszystkie podstawowe potrzeby, bo ktoś im to zagwarantuje to skończą jak te myszy. Tutaj dobrobyt to niekoniecznie bogactwo. Za szczególny przypadek takiej sytuacji można uznać ludzi żyjących na socjalu. Tu moglibyśmy przeformułować pytanie, czy ludziom, żyjącym z państwowych zapomóg odwala pod deklem.
Ktoś kto zapoczątkował tą dyskusję pisał o bogatych krajach zachodu. Stąd też kolejne pytanie czy po prostu panuje tam dobrobyt taki, że nikt tam nie pracuje i wszyscy wszystko mają zapewnione? Czy też tam jednak się pracuje i występuje tam większe bogactwo niż gdzie indziej? Czy też można tam wyodrębnić grupę zarówno ludzi pracujących i bogatych jaki i grupę niepracujących, którzy są utrzymywani przez państwo?
Jeśli jednak ostatnia możliwość byłaby prawdziwa, to warto zastanowić się czy wymienione przez poruszającego ten temat forumowicza postawy, które on uznaje za przejawy spierdolenia niewystępującego w krajach, które nie potrafiły dojść do bogactwa, są bardziej charakterystyczne dla którejś z tych grup czy takiego związku nie ma. To może być również kluczowe dla rozważanego tematu.
 

Redrum

Active Member
702
182
Jakie wskaźniki mogą wróżyć co do przyszłości cywilizacji?

Bardzo dobre pytanie, nie mam zupelnie na nie odpowiedzi - ba! - uwazam, ze odpowiedz na to pytanie jest malo istotne.
Ale przykladowo, dodajac do tej listy dostep do czystej wody, dostep do edukacji, dostem do internetu, prawo do glosowania w wyborach, przewidywalna dlugosc zycia, poziom biedy/skrajnej biedy, poziom zaszczepienia przeciwko najistotniejszym szczepieniom ochronnym i inne na ktorych wypisanie i skojarzenie jestem za glupi.

Abstrahuje juz zupelnie od tego czy np. takie rzeczy jak wzrastajaca ilosc rozwodow nie jest chociazby pozostaloscia po zmianie kulturowej z wieku XIX/XX kiedy to kobiety staly sie pelnoprawnymi czlonkami spoleczenstw i przestaly byc dodatkiem do swoich partnerow.

I tak mieli lepiej niż Polacy u siebie - historycznie.

Mialbym powazny problem by porownac/zrownac te dwie sytuacje. Niewolnictwo trudno porownac nawet z najciezsza forma panszczyzny/systemu feudalnego.

Murzyni imo za bardzo narzekają.

Tez bym narzekal, gdyby osoby mojej rasy byly w danym kraju postrzegane przez ludnosc i prawo jako podludzi przez spora czesc historii.

A tu ładne wykresy pokazujące wzrost popularności niektórych terminów:

No i pieknie, zamiast poszukiwan "gdzie znalezc jedzenie", "jak nie umrzec w wieku 30 lat", "dlaczego on ma inny kolor skory?" zajmujemy sie problemami spolecznymi i srodowiskiem, wot konsekwencja niskiej preferencji czasowej :3
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
No to jak już masz swoją definicję dobrobytu to jak to jest Twoim zdaniem? Na początek proponuję ogólnie, nawet bez odnoszenia się do tego czy na zachodzie on występuje, czy Twoim zdaniem dobrobyt prowadzi do tego jak tu nazwano spierdolenia umysłowego?
 
Do góry Bottom