Volcanodon
New Member
- 10
- 0
[align=center]KRYTYKA POWSZECHNEJ DEKLARACJI PRAW CZŁOWIEKA
[/align]
Prawa człowieka i obywatela zdefiniowane przez ONZ w 1948 r, są zagrożeniem dla praw naturalnych, a ich celem jest stworzenie systemu niewolniczego.
[align=center]
[/align]
Uchwalenie 2 generacji praw człowieka świadczy o tym, że ludzie Ci chcą aby rząd opiekował się nami od kołyski, aż po grób.
ONZ poprał pomysł jakoby to dostęp do m.in. opieki zdrowotnej, edukacji był prawem, a jest to fałszywe założenie i powinniśmy je odrzucić! Opieka zdrowotna i edukacja to nie prawa, lecz dobra. Tak jak jedzenie, dach nad głową i ubranie.
Czy to nie absurd kiedy człowiek domaga się dóbr tylko z racji bycia człowiekiem?
[align=center]
1. Zajmijmy się więc kwestią – czym jest prawo?
[/align]
Nasze prawa są naturalną częścią naszego człowieczeństwa. Posiadamy swoje ciała, dlatego też posiadamy dary, które wywodzą się z naszych ciał.
Mamy prawo do życia i rozwoju naszej osobowości
Możemy myśleć co chcemy, mówić co chcemy i publikować to co myślimy.
Mamy prawo do wiary i niewiary. Możemy podróżować i mieć swoją własność.
I oczywiście mamy również prawo do bycia pozostawionym w spokoju, co notorycznie łamie państwo i politycy, wtrącając się w nasze życie.
* W założeniu prawa przysługujące każdemu człowiekowi powinny chronić go przed uciskiem ze strony przestępcy lub przekraczającej swoje kompetencje władzy. W istocie, okazuje się, że zasady ustalone przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka wykraczają poza ten zakres, a nawet w dużym stopniu ingerują w kształt państwa.
Z prawami człowiek się rodzi. Rząd nam ich nie dał, rząd za nie nie płaci, rząd nie może nam ich odebrać – chyba, że na drodze sądowej udowodnią nam, że pogwałciliśmy prawa kogoś innego.
[align=center]2. Czym jest dobro?[/align]
Dobro to coś co kupujesz Ty lub coś kto ktoś kupuje dla ciebie.
Dobro jest czymś co chcemy lub potrzebujemy, nie ma nic wspólnego z prawem.
Czy nasz rząd rozdaje, więc dobra?
Cóż, czasami zabiera nam pieniądze i daje te pieniądze innym – możecie to nazwać opodatkowaniem albo wprost KRADZIEŻĄ,ale w żaden sposób nie możecie tego nazwać prawem.
Ci którzy twierdzą, że np. opieka zdrowotna jest prawem chcą po prostu rozszerzyć stopień rządowej opieki społecznej.
Czy leczenie chorych w darmowej służbie zdrowia to dobroczynność? Czy etyka wymaga od cywilizowanego człowieka PRZYMUSOWEJ opieki nad jednostkami nieporadnymi? Czy socjaliści to ludzie dobrego serca, skorzy do pomocy biedniejszym i potrzebującym?
Przecież nie można być dobroczyńcą rozporządzając cudzymi pieniędzmi!
To jakiś absurd!
Dobroczynność pochodzi z własnego serca… Niestety będąc okradanym przez rząd, żyjąc w kraju gdzie monopoliści chronieni przez aparat represji i przymusu rządzą rynkiem i cenami, mało kto jest w stanie zadbać w pełni o siebie, a co dopiero o osoby trzecie.
TO SOCJALIZM ZABIJA W NAS CHĘĆ I MOŻLIWOŚCI POMOCY INNYM!
* A cóż takiego zazwyczaj czynią ci ohydni bogacze, wstrętni kapitaliści po przejściu na emeryturę? ZAJMUJĄ SIĘ DZIAŁALNOŚCIĄ CHARYTATYWNĄ! Bogacze bez serca? NONSENS.
To co robi rząd to żadna dobroczynność tylko pomoc socjalna czyli rozdawanie dóbr nierobom i innym jednostkom, które nie potrafią się same o siebie zatroszczyć. Nagradzanie ich za swą nieporadność jest kiepskim impulsem to zmiany sposobu myślenia i życia.
Kiedy rząd bierze od nas więcej niż potrzebuje na zabezpieczenie naszych wolności, tak żeby mógł część tych pieniędzy rozdać to nie żadna dobroczynność tylko kradzież!
I kiedy rząd zmusza szpitale do zapewnienia darmowej opieki zdrowotnej dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą zadbać o samych siebie to nie dobroczynność tylko NIEWOLNICTWO.
Nasz rząd kradnie i zniewala.
[align=center]IDEOLOGIA I WPŁYW NA SPOŁECZEŃSTWO
[/align]
-Paweł Bała, prof. Adam Wielomski 2008- "Prawa człowieka i ich krytyka. Przyczynek do studiów o ideologii czasów nowożytnych" – jedyna polska książka odnosząca się krytycznie do tematu
Autorzy udzielają jednoznacznej odpowiedzi:" "prawa człowieka" są laicką doktryną (para)religijną – ortodoksyjną, nietolerancyjną, wojowniczą, o pretensjach uniwersalistycznych. Na dowód tej śmiałej tezy obficie cytują liberalno-demokratyczne autorytety, których to cytaty widzimy na prezentacji .Najdalej chyba posunął się ogólnoświatowy stróż "praw człowieka", generalny sekretarz ONZ Kofi Annan, gdy oznajmił: "prawa człowieka czynią nas ludźmi" (sic!)." No w moim mniemaniu troszkę się zagalopował…
[align=center]
*** Ok, pora na parę przykładowych rażących w oczy bzdur na konkretnych przykładach Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. ***[/align]
Tu można by praktycznie cały dzień wytykać różne nieścisłości czy nielogiczności palcami, ale nie warto poświęcać na to czasu. Każdy racjonalnie myślący człowiek jest świadomy takiej, a nie innej sytuacji, nie da się zmanipulować i bez trudu zauważy te sprzeczności
Artykuł ten wprost legalizuje kradzieże, nieróbstwo, rozpustę, i próbuje zaklinać świat... nic więcej nie trzeba dodawać.
Taaaa… a prostytutka wcale się godności nie wyzbywa, kłamca, konfident, kapo też nie, nigdy w życiu…
Kolejną bzdurą i formą hipokryzji jest forsowaniu aborcji i eutanazji bez ograniczeń oraz jednoczesną obronę morderców przed karą śmierci. Ambiwalentny stosunek do tak podstawowego prawa, jak prawo do życia, budzi wątpliwości co do całej Deklaracji.
Jednak ideologiczne założenia praw człowieka nie poprzestają na politycznej poprawności. Ich apologeci obrali za cel swojego ataku tradycyjnie pojmowaną rodzinę, w której władza rodzicielska jest nadrzędna, co jednocześnie czyni rodziców w pełni odpowiedzialnymi za dziecko. Za przykład takiego działania mogą posłużyć przepisy zezwalające oddania dzieci pracownikom socjalnym bez uzasadnionych przyczyn. Ten mechanizm sprawnie funkcjonuje w Szwecji, lecz za sprawą "Ustawy o przemocy w rodzinie" wkroczył również do Polski.
Upadek wartości rodziny na cel kolektywu nie jest dobrym rozwiązaniem i nigdy nie będzie. To jest właśnie powód tworzenia się patologii!
Przedstawione tu został tylko mały aspekt całego problemu i zagrożeń płynących z deklaracji.
[align=left]Pozornie każdy wierzy, że w każdym z przyjmującym ją państw będziemy wolni i bezpieczni, a prawda jest taka, że społeczeństwa państw, które "Deklarację" przyjęły, zmuszone są do posłuszeństwa wobec lewicowej ideologii i niebywale etatystycznego modelu gospodarki – czyli straszliwej biurokracji, gospodarki kierowanej przez państwo, kontroli naszych działań oraz powstawania państwowych monopolistów i lewackich przedsiębiorców, którzy bynajmniej nie dorabiają się opierając na sprawiedliwych zasadach wolnego rynku)[/align]
PRECZ Z KOMUNĄ!
By Esiek (Volcanodon) & K.S.
[align=center]
[/align]
[/align]
Prawa człowieka i obywatela zdefiniowane przez ONZ w 1948 r, są zagrożeniem dla praw naturalnych, a ich celem jest stworzenie systemu niewolniczego.
[align=center]
[/align]
Uchwalenie 2 generacji praw człowieka świadczy o tym, że ludzie Ci chcą aby rząd opiekował się nami od kołyski, aż po grób.
ONZ poprał pomysł jakoby to dostęp do m.in. opieki zdrowotnej, edukacji był prawem, a jest to fałszywe założenie i powinniśmy je odrzucić! Opieka zdrowotna i edukacja to nie prawa, lecz dobra. Tak jak jedzenie, dach nad głową i ubranie.
Czy to nie absurd kiedy człowiek domaga się dóbr tylko z racji bycia człowiekiem?
[align=center]
1. Zajmijmy się więc kwestią – czym jest prawo?
[/align]
Nasze prawa są naturalną częścią naszego człowieczeństwa. Posiadamy swoje ciała, dlatego też posiadamy dary, które wywodzą się z naszych ciał.
Mamy prawo do życia i rozwoju naszej osobowości
Możemy myśleć co chcemy, mówić co chcemy i publikować to co myślimy.
Mamy prawo do wiary i niewiary. Możemy podróżować i mieć swoją własność.
I oczywiście mamy również prawo do bycia pozostawionym w spokoju, co notorycznie łamie państwo i politycy, wtrącając się w nasze życie.
* W założeniu prawa przysługujące każdemu człowiekowi powinny chronić go przed uciskiem ze strony przestępcy lub przekraczającej swoje kompetencje władzy. W istocie, okazuje się, że zasady ustalone przez Powszechną Deklarację Praw Człowieka wykraczają poza ten zakres, a nawet w dużym stopniu ingerują w kształt państwa.
Z prawami człowiek się rodzi. Rząd nam ich nie dał, rząd za nie nie płaci, rząd nie może nam ich odebrać – chyba, że na drodze sądowej udowodnią nam, że pogwałciliśmy prawa kogoś innego.
[align=center]2. Czym jest dobro?[/align]
Dobro to coś co kupujesz Ty lub coś kto ktoś kupuje dla ciebie.
Dobro jest czymś co chcemy lub potrzebujemy, nie ma nic wspólnego z prawem.
Czy nasz rząd rozdaje, więc dobra?
Cóż, czasami zabiera nam pieniądze i daje te pieniądze innym – możecie to nazwać opodatkowaniem albo wprost KRADZIEŻĄ,ale w żaden sposób nie możecie tego nazwać prawem.
Ci którzy twierdzą, że np. opieka zdrowotna jest prawem chcą po prostu rozszerzyć stopień rządowej opieki społecznej.
Czy leczenie chorych w darmowej służbie zdrowia to dobroczynność? Czy etyka wymaga od cywilizowanego człowieka PRZYMUSOWEJ opieki nad jednostkami nieporadnymi? Czy socjaliści to ludzie dobrego serca, skorzy do pomocy biedniejszym i potrzebującym?
Przecież nie można być dobroczyńcą rozporządzając cudzymi pieniędzmi!
To jakiś absurd!
Dobroczynność pochodzi z własnego serca… Niestety będąc okradanym przez rząd, żyjąc w kraju gdzie monopoliści chronieni przez aparat represji i przymusu rządzą rynkiem i cenami, mało kto jest w stanie zadbać w pełni o siebie, a co dopiero o osoby trzecie.
TO SOCJALIZM ZABIJA W NAS CHĘĆ I MOŻLIWOŚCI POMOCY INNYM!
* A cóż takiego zazwyczaj czynią ci ohydni bogacze, wstrętni kapitaliści po przejściu na emeryturę? ZAJMUJĄ SIĘ DZIAŁALNOŚCIĄ CHARYTATYWNĄ! Bogacze bez serca? NONSENS.
To co robi rząd to żadna dobroczynność tylko pomoc socjalna czyli rozdawanie dóbr nierobom i innym jednostkom, które nie potrafią się same o siebie zatroszczyć. Nagradzanie ich za swą nieporadność jest kiepskim impulsem to zmiany sposobu myślenia i życia.
Kiedy rząd bierze od nas więcej niż potrzebuje na zabezpieczenie naszych wolności, tak żeby mógł część tych pieniędzy rozdać to nie żadna dobroczynność tylko kradzież!
I kiedy rząd zmusza szpitale do zapewnienia darmowej opieki zdrowotnej dla tych, którzy nie mogą lub nie chcą zadbać o samych siebie to nie dobroczynność tylko NIEWOLNICTWO.
Nasz rząd kradnie i zniewala.
[align=center]IDEOLOGIA I WPŁYW NA SPOŁECZEŃSTWO
-Paweł Bała, prof. Adam Wielomski 2008- "Prawa człowieka i ich krytyka. Przyczynek do studiów o ideologii czasów nowożytnych" – jedyna polska książka odnosząca się krytycznie do tematu
Kod:
-fragment z artykułu nt. książki, autor - Adam Danek: „Jak wiadomo, powszechne kryterium oceny prawa do istnienia wszelkich porządków politycznych i społecznych stanowi dziś demokracja. Ale ponad nią są jeszcze "prawa człowieka", które stanowią kryterium oceny samej demokracji"
- Autorzy pokazują na empirycznych przykładach, że dyktatury sprawowane w imię "praw człowieka" uchodzą za spełniające "demokratyczne standardy", zaś przestrzegające wszelkich demokratycznych procedur rządy, które ośmielą się poddać w wątpliwość poszczególne aspekty 'praw człowieka" otrzymują piętno "niedemokratyczności" i spotykają się z wrogimi, nieliczącymi się z żadnymi zasadami prawa reakcjami innych państw i organizacji międzynarodowych – dla szerzenia lub obrony "praw człowieka" wolno naruszyć wszelkie normy. Czym więc są "prawa człowieka" we współczesności?
Autorzy udzielają jednoznacznej odpowiedzi:" "prawa człowieka" są laicką doktryną (para)religijną – ortodoksyjną, nietolerancyjną, wojowniczą, o pretensjach uniwersalistycznych. Na dowód tej śmiałej tezy obficie cytują liberalno-demokratyczne autorytety, których to cytaty widzimy na prezentacji .Najdalej chyba posunął się ogólnoświatowy stróż "praw człowieka", generalny sekretarz ONZ Kofi Annan, gdy oznajmił: "prawa człowieka czynią nas ludźmi" (sic!)." No w moim mniemaniu troszkę się zagalopował…
Kod:
-Adam Wielomski nt. wewnętrznych sprzeczności praw człowieka: "Mimo braku jednolitego kanonu praw człowieka, ich ideolodzy dążą do nadania im charakteru absolutnego i chcą je postawić ponad suwerennymi państwami, zmuszając je do ich respektowania. Paradoksalnie, prawa człowieka – stworzone jako przeciwwaga dla absolutyzmu i pochwała demokracji i liberalizmu – przeistaczają się dziś w skrajnie nietolerancyjną ideologię polityczną, która kwestionuje wszystkie inne formy ustroju politycznego poza demokracją parlamentarną. W praktyce ideologia ta idzie jeszcze dalej. Pośród ideologów zachodnioeuropejskiej lewicy prawa człowieka stoją już ponad wolą wyrażoną w demokratycznych wyborach przez suwerenny naród. [b]Społeczeństwo nie ma bowiem rzekomo prawa wynieść do władzy, nawet zgodnie z demokratycznymi procedurami, partii politycznych, których program został uznany przez intelektualistów za sprzeczny z prawami człowieka.[/b] Tym samym prawa człowieka stały się dziś ideologią za pomocą której garść lewicowych intelektualistów – wspieranych przez media – próbuje narzucić swoją wolę suwerennym państwom, aby urządzić je w sposób zgodny z ideologicznymi wizjami twórców i propagatorów tej koncepcji. Prawa człowieka, wymyślone przeciwko politycznemu absolutyzmowi, stają się na naszych oczach ideologią nowego absolutyzmu. "
Kod:
-z artykułu Adama Raszewskiego "Katastrofa Praw Człowieka" : "Lewica i szeroko pojęte siły postępowe dokonały przewartościowania sfery wolności. Zaczęły traktować wolność już nie jako bezpieczną przed biurokratyczną ingerencją urzędnika oazę jednostki, rodziny, grupy społecznej, korporacji, lecz, odchodząc od negatywnej definicji wolności, przyjęły roszczeniowy wymiar praw człowieka. Odtąd nie miały one być już zbiorem swobód wynikających z prawa Boskiego ( Nie zabijaj! – prawo do życia, Nie kradnij! – prawo własności,), lecz arbitralnie przyznawanych przez demokratycznie, egalitarnie i socjalnie usposobionych kreatorów nowej rzeczywistości sprawiedliwego ładu na świecie."
[align=center]
*** Ok, pora na parę przykładowych rażących w oczy bzdur na konkretnych przykładach Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. ***[/align]
Tu można by praktycznie cały dzień wytykać różne nieścisłości czy nielogiczności palcami, ale nie warto poświęcać na to czasu. Każdy racjonalnie myślący człowiek jest świadomy takiej, a nie innej sytuacji, nie da się zmanipulować i bez trudu zauważy te sprzeczności
- Artykuł 25 (1) Każdy człowiek ma prawo do stopy życiowej zapewniającej zdrowie i dobrobyt jego i jego rodziny, włączając w to wyżywienie, odzież, mieszkanie, opiekę lekarską i konieczne świadczenia socjalne, oraz prawo do ubezpieczenia na wypadek bezrobocia, choroby, niezdolności do pracy, wdowieństwa, starości lub utraty środków do życia w inny sposób od niego niezależny.
Artykuł ten wprost legalizuje kradzieże, nieróbstwo, rozpustę, i próbuje zaklinać świat... nic więcej nie trzeba dodawać.
- * "Godność człowieka jest wartością niezbywalną..."
Taaaa… a prostytutka wcale się godności nie wyzbywa, kłamca, konfident, kapo też nie, nigdy w życiu…
Kolejną bzdurą i formą hipokryzji jest forsowaniu aborcji i eutanazji bez ograniczeń oraz jednoczesną obronę morderców przed karą śmierci. Ambiwalentny stosunek do tak podstawowego prawa, jak prawo do życia, budzi wątpliwości co do całej Deklaracji.
Jednak ideologiczne założenia praw człowieka nie poprzestają na politycznej poprawności. Ich apologeci obrali za cel swojego ataku tradycyjnie pojmowaną rodzinę, w której władza rodzicielska jest nadrzędna, co jednocześnie czyni rodziców w pełni odpowiedzialnymi za dziecko. Za przykład takiego działania mogą posłużyć przepisy zezwalające oddania dzieci pracownikom socjalnym bez uzasadnionych przyczyn. Ten mechanizm sprawnie funkcjonuje w Szwecji, lecz za sprawą "Ustawy o przemocy w rodzinie" wkroczył również do Polski.
Kod:
Komentarz Tomasza Daleckiego: "Jak pokazały doświadczenia Szwecji, kraju w którym podobne przepisy obowiązują od prawie 30 lat, problem drastycznej przemocy wobec dzieci nie tylko nie zniknął, ale wręcz się nasilił. Ustawa za to promuje donosicielstwo dzieci na rodziców i pozwala urzędnikom na odbieranie dzieci pod byle pretekstem. A przede wszystkim odbiera rodzicom jakiekolwiek instrumenty wychowawcze - bo każdy rodzaj perswazji może być zakwalifikowany jako przemoc fizyczna, psychiczna lub emocjonalna (w Szwecji podstawą do odebrania dzieci rodzicom był zakaz wyjścia na dyskotekę, będący przecież przejawem przemocy emocjonalnej)."
Upadek wartości rodziny na cel kolektywu nie jest dobrym rozwiązaniem i nigdy nie będzie. To jest właśnie powód tworzenia się patologii!
Przedstawione tu został tylko mały aspekt całego problemu i zagrożeń płynących z deklaracji.
[align=left]Pozornie każdy wierzy, że w każdym z przyjmującym ją państw będziemy wolni i bezpieczni, a prawda jest taka, że społeczeństwa państw, które "Deklarację" przyjęły, zmuszone są do posłuszeństwa wobec lewicowej ideologii i niebywale etatystycznego modelu gospodarki – czyli straszliwej biurokracji, gospodarki kierowanej przez państwo, kontroli naszych działań oraz powstawania państwowych monopolistów i lewackich przedsiębiorców, którzy bynajmniej nie dorabiają się opierając na sprawiedliwych zasadach wolnego rynku)[/align]
PRECZ Z KOMUNĄ!
By Esiek (Volcanodon) & K.S.
[align=center]