Rządy Prawa i Sprawiedliwości

tolep

five miles out
8 555
15 441
Jest burdel. Nikt nie wie co wolno aczego nie, więc zakładają ze nie wolno niczego. Kurz opadnie, sytuacja wróci do normy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Ja pierdolę. Wiedziałem że Morawieccy to komuna ale nie wiedziałem, że aż taka. Młody bankster gdy chce zwalczać Bitcoin i kryptowaluty, to kieruje się zwykłym skurwysyństwem, bo bankom wolno bezkarnie kreować pieniądz, ale koparkom kryptowalut już nie. A stary głupi jak cep. W Dniu Sznura muszą wisieć wraz z potomstwem.

Morawiecki senior apeluje do premiera: „Synu, zmień poglądy i zacznij podnosić podatki!”


Mówimy, czym niższe podatki, tym lepiej. Tak nie jest. Państwo jednym zabiera a innym daje – stwierdził ojciec premiera w rozmowie z wp.pl. Morawiecki przyznał, że jego syn wciąż prezentuje poglądy typowe dla ludzi ze świata biznesu i bankowości. Jego zdaniem powinien je zmienić i zacząć podnosić podatki. Wypowiedział się również na temat opłaty emisyjnej.

Rzecz można, jaki ojciec, taki syn. Kornel Morawiecki uważa, że podatki w Polsce są wciąż za niskie. Ojciec próbuje wpływać na premiera kraju, by zerwał ze swoimi obietnicami i wziął się za podwyższanie danin na rzecz państwa.

Mówimy, czym niższe podatki, tym lepiej. Tak nie jest. Państwo jednym zabiera a innym daje. Mateusz Morawiecki źle mówił. To takie podzwonne tych biznesowych, bankowych poglądów. Najwyższy czas, żeby je zmienił i zaczął podnosić podatki – przyznał podczas rozmowy.

Jeżeli według Kornela Morawieckiego rząd, który wprowadza daninę solidarnościową, opłatę emisyjną, dodatkowe opłaty za wodę i recykling oraz, mimo obietnic, utrzymuje nałożone przez poprzednią władzę daniny, m.in 24. proc. VAT, nie nakłada nowych podatków to strach pomyśleć, co ojciec premiera ma na myśli.

Fan podatków Morawiecki nigdzie nie widzi problemów Opłata emisyjna, czyli 10 gr od każdego litra paliwa to, jego zdaniem, dla Polaków żadna przeszkoda. Bądźmy poważni. Ta kłótnia w Sejmie o dodatkowe 10 gr/l benzyny, o co tu chodzi? – pytał. Stwierdził również, że najbiedniejsi wspierani przez państwo poradzą sobie ze wzrostem cen.

W czasie rozmowy Morawiecki był również pytany, czy jego syn ma szanse zastąpić w przyszłości Jarosława Kaczyńskiego. Nigdy nie pytałem Jarka, czy Mateusz może być jego następcą. Trochę mi nie wypada. Myślę jednak, że jest gotowy. To jest jedna z jego ról publicznych – przyznał. Dodał następnie, że jego syn jest gotowy do tej roli.​
 
X

xawas

Guest
. Wiedziałem że Morawieccy to komuna ale nie wiedziałem, że aż taka.
Morawiecki był na spotkaniu z mieszkańcami Wrocławia.
- Hanki byłeś?:)

"Morawiecki: Polska nie musi być biedna, słaba i brzydka
– Głęboko wierzymy w wartości wolnorynkowe, ale wspierane przez państwo."
------------------
Tak - centralnie sterowane jak za komuny.
Dlaczego on tak mruży oczy?
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Ja pierdolę. Wiedziałem że Morawieccy to komuna ale nie wiedziałem, że aż taka. Młody bankster gdy chce zwalczać Bitcoin i kryptowaluty, to kieruje się zwykłym skurwysyństwem, bo bankom wolno bezkarnie kreować pieniądz, ale koparkom kryptowalut już nie. A stary głupi jak cep. W Dniu Sznura muszą wisieć wraz z potomstwem.
Nie śledzę poczynań Morawieckich, ale czy starszy się zmienił jakoś przez ostatnie lata? Bo jeszcze w 2011 pisałeś:
kr2y510 napisał:
To znaczy, gdyby na prezydenta w drugiej turze byli JKM i Kornel Morawiecki to bez zastanawiania popieram Morawieckiego.
Wnioskuję, że już byś w takiej sytuacji nie popierał go.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Ja pierdolę. Wiedziałem że Morawieccy to komuna ale nie wiedziałem, że aż taka. Młody bankster gdy chce zwalczać Bitcoin i kryptowaluty, to kieruje się zwykłym skurwysyństwem, bo bankom wolno bezkarnie kreować pieniądz, ale koparkom kryptowalut już nie. A stary głupi jak cep. W Dniu Sznura muszą wisieć wraz z potomstwem.

Morawiecki senior apeluje do premiera: „Synu, zmień poglądy i zacznij podnosić podatki!”


Mówimy, czym niższe podatki, tym lepiej. Tak nie jest. Państwo jednym zabiera a innym daje – stwierdził ojciec premiera w rozmowie z wp.pl. Morawiecki przyznał, że jego syn wciąż prezentuje poglądy typowe dla ludzi ze świata biznesu i bankowości. Jego zdaniem powinien je zmienić i zacząć podnosić podatki. Wypowiedział się również na temat opłaty emisyjnej.

Rzecz można, jaki ojciec, taki syn. Kornel Morawiecki uważa, że podatki w Polsce są wciąż za niskie. Ojciec próbuje wpływać na premiera kraju, by zerwał ze swoimi obietnicami i wziął się za podwyższanie danin na rzecz państwa.

Mówimy, czym niższe podatki, tym lepiej. Tak nie jest. Państwo jednym zabiera a innym daje. Mateusz Morawiecki źle mówił. To takie podzwonne tych biznesowych, bankowych poglądów. Najwyższy czas, żeby je zmienił i zaczął podnosić podatki – przyznał podczas rozmowy.

Jeżeli według Kornela Morawieckiego rząd, który wprowadza daninę solidarnościową, opłatę emisyjną, dodatkowe opłaty za wodę i recykling oraz, mimo obietnic, utrzymuje nałożone przez poprzednią władzę daniny, m.in 24. proc. VAT, nie nakłada nowych podatków to strach pomyśleć, co ojciec premiera ma na myśli.

Fan podatków Morawiecki nigdzie nie widzi problemów Opłata emisyjna, czyli 10 gr od każdego litra paliwa to, jego zdaniem, dla Polaków żadna przeszkoda. Bądźmy poważni. Ta kłótnia w Sejmie o dodatkowe 10 gr/l benzyny, o co tu chodzi? – pytał. Stwierdził również, że najbiedniejsi wspierani przez państwo poradzą sobie ze wzrostem cen.

W czasie rozmowy Morawiecki był również pytany, czy jego syn ma szanse zastąpić w przyszłości Jarosława Kaczyńskiego. Nigdy nie pytałem Jarka, czy Mateusz może być jego następcą. Trochę mi nie wypada. Myślę jednak, że jest gotowy. To jest jedna z jego ról publicznych – przyznał. Dodał następnie, że jego syn jest gotowy do tej roli.​
to by się zgadzało z biologicznego punktu widzenia że popiera redystrybucje jako stary niepracujący dziad - on jest beneficjentem teraz i chce więcej
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Nie śledzę poczynań Morawieckich, ale czy starszy się zmienił jakoś przez ostatnie lata? Bo jeszcze w 2011 pisałeś:

Wnioskuję, że już byś w takiej sytuacji nie popierał go.
Wiedziałem że to komuch, ale nie wiedziałem, że aż taki! Gdybym wiedział to bym nie głosował, a w przyszłości na pewno nie zagłosuję.
Jest jeszcze jedna inna rzecz. Czym innym ja się kieruję typując kogoś na prezydenta, czym innym na posła, a jeszcze czym innym na senatora. Prezio ma być dobry w polityce zagranicznej.
Zresztą ja zagłosowałem ostatnio na Adama Słomkę na senatora, choć zdaję sobie sprawę, że to wyznawca hujka Piłsudskiego. Ale zagłosowałem dla tego, że to była jedyna osoba, którą nie podejrzewałem i nadal nie podejrzewam o kolaborację z bezpieką.
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Słomka, to po prostu świr. Kompletny świr, nie tylko komuch. A przez "komuch" rozumiem nie podejście gazdowskie, tylko autentyczną wiarę w socjalizm.

To ja może zapytam w taki sposób: głosowałbyś na Wilczka czy Słomkę?
Albo w wersji hardcore: na Balcerowicza czy Morawieckiego seniora?

Mając dzisiejszą wiedzę, głosowałbym prawdopodobnie na byłego członka politbira Leszka Millera gdyby alternatywą byl Morawiecki senior albo inny Ikonowicz.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Mając dzisiejszą wiedzę, głosowałbym prawdopodobnie na byłego członka politbira Leszka Millera gdyby alternatywą byl Morawiecki senior albo inny Ikonowicz.
Ale w tamtym czasie tej wiedzy nie miałem.
Morawiecki mi się kojarzył z Solidarnością Walczącą, która np. wydawała Gan-Ganowicza. Czyli kojarzył mi się bardzo pozytywnie.

Słomka, to po prostu świr. Kompletny świr, nie tylko komuch.
Wiem o tym.
Jednak w kwestiach istotnych, czyli tępienia agentury, taki świr jest użyteczny.
A w pozostałych kwestiach świr będzie głosował jak orangutan, co statystycznie może się okazać lepsze od głosowania kacyka.
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 247
Ale w tamtym czasie tej wiedzy nie miałem.
Morawiecki mi się kojarzył z Solidarnością Walczącą, która np. wydawała Gan-Ganowicza. Czyli kojarzył mi się bardzo pozytywnie.
Czyli zagłosowałbyś na kogoś kogo ledwo znasz ale kto ci się dobrze kojarzy przez konotacje z jakąś organizacją niż na kogoś kogo chyba dobrze wszyscy, również ty, znamy i mamy 100% pewności co do tego że nie jest komuchem (chyba że przyjmiemy gazdyjską definicję komucha)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Czyli zagłosowałbyś na kogoś kogo ledwo znasz ale kto ci się dobrze kojarzy przez konotacje z jakąś organizacją niż na kogoś kogo chyba dobrze wszyscy, również ty, znamy i mamy 100% pewności co do tego że nie jest komuchem (chyba że przyjmiemy gazdyjską definicję komucha)
No tak. Strzelam jak w Totka, tak jak większość.
Bo tak naprawdę to nie mamy żadnej wiedzy o nikim. :( Prawdę zagłusza szum medialny i kłamstwa.
By to zmienić trzeba wpierw mieć elity, a obecnym rządzącym jebanym skurwysynom zrobić Wołyń++.
A Ty kogo dobrze znasz z polityków?
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 247
Nikogo, jednak jak ktoś otwarcie mówi że jest komuchem to zazwyczaj nie kłamie i lepiej na niego nie głosować. Jak masz do wyboru JKMa który mówi to co mówi i jakiegoś nonejma który prawdopodobnie jak 90% populacji jest komuchem to chyba lepiej wybrać JKMa, nie?
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
@kr2y510 po prostu jest postpeerelowskim reliktem.

Rozpoznaję, bo sam też w jakimś stopniu jestem, acz na szczęście w 1990 miałem tylko 17 lat więc nie przesiąkłem tamtym klimatem do końca. Z młodzieżówki KPN wyrwały mnie teksty JKM i innych w Najwyższym CZASie, wcześneij jeszcze we Wprost, w których była mowa o sprawach naprawdę istotnych, tzn. na jakich zasadach powinno być urządzone państwo, dlaczego to co pańśtwowe w gospodarce jest immanentnie niewydolne i tak dalej.

Uproszczone wartościowanie polegało wtedy na tym, że im ktoś był bardziej antykomunistyczny tym bardziej budził szacunek. Przy czym "antykomunistyczny" nie oznaczało wtedy odległość w sensie ideologii, tylko radykalizm (głównie werbalny) w opowiadaniu się przeciwko PRL, Sowietom itd.
Solidarność - dobrze, Solidarność Walcząca czy KPN - jeszcze lepiej.
Gwiazda - dobrze. Kuroń -źle. (Co najśmieszniejsze, były stalinista Kuroń i jego uczeń Michnik poparli wolny rynek i prywatyzację, a Gwiazda do dziś jest komuchem.)
Usiąść przy wódce w Magdalence i obgadać pokojowe odsunięcie PZPR od władzy - źle.
Krzyczeć na sucho o zdradzie i domagać się przywrócenia Konstytycji Kwietniowej z 1935 (tak, KPN miała taki pomysł) - dobrze.
Wybory 4 czerwca które de facto obaliły komunę - źle. Bojkot wyborów (z braku forsy, którą Solidarność miała a SW i KPN nie) - dobrze.

(rzekomy) Agent Moczulski - źle. Wyautowamy wariat Słomka - dobrze.
I tak dalej, i tak dalej.

Albo "Wolność i Pokój". Pomieszanie ekologii z pacyfizmem. Walka z obowiązkową służba wojskową - no świetnie. Walka z inwestycjami typu EJ Żarnowiec pod hasłem że Polska ma dość węgla, a elektrownie węglowe są tańsze i czystsze... Tak pisali w tych swoich zinach, nic nie bujam. A ja im wierzyłem, bo przecież byli tacy antykomunistyczni, zaś Żarnowiec.... przepraszam, Żarnobyl to budował Jaruzelski. Więc na pewno nie miał racji, a oni mieli.

Przyszedł 1989 i WiP zaczął rządzić... UOP-em.
"Agent". Co to za zarzut w ogóle dzisiaj? Czyj agent? tajnych służb PRL? Od upadku PRL mineło tyle czasu co od upadku władz zaborców do roku 1947. Ktoś się w 1947 kierował kryterium czyjejś służby w armiach zaborców albo jeszcze lepiej, że czyjś ojciec służył?

=========
Wracając do tematu wątku. Zakładam że wszyscy widzieli już propozycje pytań referendalnych które wyszły od Dudeła, a nie dyskutujemy o nich tylko dlatego, ze wszystkim zaparło dech w piersiach?

http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/pandemonium_dkracji_czyli_referendum_konstytucyjne/3043
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
@kr2y510 po prostu jest postpeerelowskim reliktem.
Tak się składa.
Jednak dziś moje poglądy są anty-ubeckie. Czyli wpierw jestem wrogiem wszelkiej razwiedki. Czy to WSI, czy ABW itd. Bo zawsze jest tak, że jak przychodzi do czegoś, to nagle z góry jest gwizdek i wszystkie kanarki z wszystkich partii śpiewają, tak jak im zagwizdano. Można głosować na partię Korwina, ale to i tak nic nie zmieni, nawet jak będą mieli większość w parlamencie, bo jak w pewnym momencie z góry zagwiżdże gwizdek, to ubekistan zrobi swoje.
Więc by nawet głupie głosowanie miało sens, to wpierw trzeba wyeliminować wszelką agenturę z parlamentów.

Albo "Wolność i Pokój". Pomieszanie ekologii z pacyfizmem. Walka z obowiązkową służba wojskową - no świetnie.
Bo to od początku była agenturalna przybudówka. Nawet wtedy nikt ich nie traktował poważnie.

Przyszedł 1989 i WiP zaczął rządzić... UOP-em.
"Agent". Co to za zarzut w ogóle dzisiaj? Czyj agent? tajnych służb PRL? Od upadku PRL mineło tyle czasu co od upadku władz zaborców do roku 1947. Ktoś się w 1947 kierował kryterium czyjejś służby w armiach zaborców albo jeszcze lepiej, że czyjś ojciec służył?
To poważny zarzut. Ktoś kto służył komunie lub dziś służy postkomunie jest moralnym gównem. A jak moralne gówno wychowuje swe potomstwo? Na ogół na swoje gówniane podobieństwo.
I co więcej, jest dyspozycyjnym ciałem swych pryncypałów. Taki skurwysyn niczego nie zmieni. On będzie bronił systemu, bo bez niego jest gównem.

Co do służby w armiach zaborców, to inna sprawa, bo wtedy był inny etos służby. Ale co do służby w bezpiece zaborców, to już zarzut. Przed wojną tajniacy z zaboru austriackiego zaczęli służyć w polskich służbach, przynosząc ze sobą archiwa i kapusiów. I natychmiast po Zamachu Majowym zaczęło się wstawianie tajniaków z Galicji na kluczowe stanowiska. I tak niejaki Michał Kurzyło (lub Kurzydło - nie pamiętam), wiejski pisarz z galicyjskiego zadupia, podejrzany za czasów Habsburgów o mord rabunkowy, stał się Michałem Grażyńskim wojewodą na Górnym Śląsku. Bierny, mierny, ale wierny swemu pryncypałowi.

Zakładam że wszyscy widzieli już propozycje pytań referendalnych które wyszły od Dudeła, a nie dyskutujemy o nich tylko dlatego, ze wszystkim zaparło dech w piersiach?
Tak. S@#%syn.
To wymaga osobnego wątku. Dobrze byłoby wstawić pytanie: bojkotujesz czy głosujesz?
 

Doman

Well-Known Member
1 221
4 052
http://www.politykazdrowotna.com/33051,ustawiony-przetarg-mz-na-dentobusy

Pomijam oczywiste kwestie korupcji oraz zasadności zajmowania się zębami na szczeblu rządowym.
Od siebie dodam tylko, że sama idea jest obłąkana. Polska jest krajem gęsto zaludnionym, dentystów masa. Jak już ktoś poczuł socjalistyczną chcicę, to mógł wypuścić kupony honorowane w prywatnych gabinetach, tzn. opłacić uczniom wizyty. Dentobus ma sens na jakiejś mega zapadłej prowincji, gdzieś w Amazonii albo na Syberii. W takim ujęciu prawdopodobnie taniej wychodzi gdy objazdowy stomatolog odwiedzi wieś raz w miesiącu niż gdy każdy mieszkaniec wsi z osobna pojedzie do miasta.
 
Do góry Bottom