[humor] Różne ROTFLE ...

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
C7UTdPOX0AAMHel.jpg


Raczkowski - Einstein
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Okazuje się, że na Spotify jest od cholery standuperów. Nie wszyscy jednak sprawdzają się w wersji tylko audio.

 

Max J.

Well-Known Member
416
448
Piękna akcja w Nowej Zelandii.
Ale beka. Jest to jakiś sposób na zaoranie feminizmu. Mężczyźni mogą "zmienić' sobie gendera i rozpierdolić feministki mówiąc, że ich akcje są chujowe.

A man who "identifies" as a woman has made the switch over to women's weightlifting and is dominating the field.

Shocking, I know.

Laurel Hubbard, a transgender "woman" from Kiwi, took a commanding win in Sunday's Australian International event in Melbourne. The athlete wrecked the biological women during Sunday's showdown, setting four national records. "Hubbard lifted a combined total of 268kg – 19kg better than silver medallist Iuniarra Sipaia of Samoa," notes NZ Herald.

The 39-year-old weightlifting champ previously competed in men's national weightlifting before his "transition" during his mid-30s.

While LGBT activists are praising Hubbard for his participation and dominance in the field, some of the weightlifter's biologically female competitors are less than thrilled with the situation.

"She is who she is. That's the way the politics ... and what the New Zealanders have decided. I can't say much more than that," said bronze medalist Kaitlyn Fassin. "She is seen as female and that's the way it is."

"If I was in that category I wouldn't feel like I was in an equal situation," stated Deborah Acason, a two-time weightlifting Olympian. "I just feel that if it's not even why are we doing the sport?"
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Porwali stojącą koło Kocka prostytutkę, pobili ją, zgwałcili, a na koniec okradli. Teraz spędzą za kratkami od 3 do 5 lat.

Wszystko wydarzyło się w ubiegłym roku na drodze krajowej nr 19 w pobliżu Kocka. Jest to miejsce, które upodobały sobie prostytutki. W czerwcu obok stojących przy trasie dwóch kobiet pochodzących z Bułgarii zatrzymało się bmw z czterema mężczyznami w środku. Wyskoczyli oni z auta, jedną z prostytutek siłą wsadzili do wnętrza pojazdu i odjechali. W międzyczasie zdążyli poinformować przerażoną drugą kobietę, że ma przygotować 5 tys. okupu, za swoją koleżankę. Porwana okazała się siostrą pozostawionej na miejscu kobiety.

Porywacze zawieźli prostytutkę w ustronne miejsce, w rejonie miejscowości Wólka Rozwadowska, gdzie najpierw ją pobili, a następnie zmusili do seksu oralnego. Po wszystkim przeszukali jej rzeczy, zabrali posiadaną przez nią gotówkę w kwocie 900 złotych, wyrzucili kobietę z auta i odjechali. Kobiety nie zastanawiając się długo, zgłosiły wszystko na policję. Funkcjonariusze szybko trafili na trop sprawców i niebawem zatrzymali wszystkich czterech porywaczy.

Jak się okazało w trakcie śledztwa, napad na kobiety nie był przypadkowy. Mianowicie 37-letni Marcin O., przechodząc finansowy kryzys, zabrał swojemu szwagrowi niedawno kupiony telewizor i sprzedał go jednemu z sutenerów. Nie mógł się jednak doczekać na pieniądze, wiec postanowił sam odzyskać gotówkę. Wziął ze sobą trzech kolegów: 19-letniego Włodzimierza B., 28-letniego Daniela A. oraz 30-letniego Rafała J. Mężczyźni stwierdzili, że znajdą dłużnika tam, gdzie stoją prostytutki. Gdy go tam nie zastali, zajęli się kobietami.

Z akt śledztwa wynika, że gwałtu na Bułgarce dokonało dwóch z zatrzymanych mężczyzn, przy czym prowodyrem był Marcin O., który najpierw sam ją zgwałcił, a potem zmusił do seksu ze swoim kolegą. Trzeciego gwałtu kobiecie udało się uniknąć, kiedy stwierdziła, że napastnik jest wyjątkowo brzydki. To sprawiło, że mężczyźni dali jej spokój. Jedynie czwarty z zatrzymanych mężczyzn nie napastował prostytutki. Oskarżonym groziło do 12 lat pozbawienia wolności.

Proces, który właśnie się zakończył, odbywał się za zamkniętymi drzwiami. Główny z oskarżonych, czyli 37-letni Marcin O., usłyszał wyrok 5 lat pozbawienia wolności, 19-letni Włodzimierz B. i 28-letni Daniel A. spędzą za kratkami po 3,5 roku, natomiast 30-letni Rafała J., który nie brał udziału w gwałcie, ale był porywaczem kobiety, ma odsiedzieć w więzieniu 3 lata. Dodatkowo Marcin O. ma zapłacić kobiecie nawiązkę w kwocie 4 tysięcy złotych. Wyrok nie jest prawomocny.

http://www.lublin112.pl/porwali-pro...adli-zgwalcili-jednemu-sie-udalo-byl-brzydki/


Andrzejek P. się w grobie przewraca.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
Do góry Bottom