KORWiN, KNP, JKM, Koliber - bieżące newsy i ciekawostki

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Moim zdaniem te badania są trafne, wyniki powtarzają się w badaniach socjologicznych innych instytucji/firm.

Z tego samegu powodu Petru pozycjonuje się tak jak się pozycjonuje. Wynika to z badań fokusowych, przemyślanego działania i planowania (spokojny egalitaryzm, zero autorytaryzmu, podatek liniowy, lubi gejów, UE, eutanazję i aborcję, nacisk na podkreślanie "eksperckości").

Z tego samego powodu również Kaczyński tak namiętnie wali w "liberałów", ale w szerszym aspekcie - również w prywatyzację, ideę własności prywatnej.
I z tego samego powodu - tak bardzo "kocha" socjal, Piłsudzkiego i model państwa sanacyjnego, autorytarnego gdzie potrzebne są "bardzo surowe regulacje"
Zapewnia mu to, po prostu obecność na scenie politycznej od lat i to bez większych wysiłków. Oferuje i sprzedaje to, co ludzie chcą kupić i co idealnie wpasuje się w ich potrzeby, łącznie z retoryką zagrożenia, nieufności.
Partie są tylko odbiciem woli wyborców.

Natomiast to czy Kaczyński autentycznie wierzy w te wszystkie rzeczy, które wygaduje to zupełnie inna sprawa.
Nie sądzę by tak było. Ani nie jest taką konserwą, na jaką się kreuje, ani z niego taki "katotalib", nigdy przesadnie "chrześcijański" nie był, ani też z niego taki socjalny oszołom.
Wydaje mi się, że Macierewicz to również produkt który powstał w odpowiedzi na zapotrzebowanie części społeczeństwa, podobnie jak i Pawłowicz. Sam Kaczyński z tego rodzaju retoryki się w ostatnich latach, wycofał.

Z drugiej strony - jeżeli ktoś chce wbić się do polityki od strony lewicy, to musi kochać gejów, UE, prywatyzację i podatek liniowy. Przy czym najważniejsze są te trzy ostatnie.

Jeżeli nie robi ani jednego ani drugiego, to podobnie jak Korwin - kluczy i kluczy i odbija się od 25 lat od progu wyborczego, a jego elektorat jest egzotyczną zbitką ludzi o poglądach od sasa do lasa, których przesiano przez różne sita i którzy mają różną tolerancję na różnego rodzaju postulaty i różne aspekty jego działalności.

Inne ciekawostki.
Polacy deklarujący lewicowe poglądy częściej niż centrowcy i prawicowcy popierają... prywatyzację
CRxRVZnWsAAH043.png:large

Lewicowcy w Polsce częściej popierają podatek liniowy niż centrum i prawica
CRxQD1tWcAA5omR.png


Najbardziej autorytarni są wyborcy PIS i PSL - najmniejszy poziom autorytaryzmu wśród wyborców Nowoczesnej
CRrrkzhWIAAh-WP.png


Największe zaufanie do innych ludzi mają wyborcy Nowoczesnej, PO, Kukiza i ZL - najmniejsze PIS i PSL
CRrp7EhW0AEkRD8.png
 
Ostatnia edycja:

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Dodam jeszcze, że z tego wszystkiego wynika jeden wniosek.

Jeżeli partia libertariańska chce kiedykolwiek przebić się do Sejmu pod hasłami ideologicznymi związanymi z libertarianizmem, to musi wytworzyć zapotrzebowanie na scenie politycznej na reprezentację swoich idei, np. już dziś działając w podstawówkach, gimnazjach, liceach, prowadząc różnego rodzaju kółka politologiczne i ekonomiczne czy promując te treści poprzez różnego efektowne retorycznie debaty, np. oxfordzkie.

Jeżeli tego nie zrobi i nie będzie robić, to jedyne co pozostaje to start z listy większych ugrupowań, budowa skrzydła libertariańskiego wewnątrz większej partii bądź też - odłączenie się od takiej partii i budowa własnego koła/klubu poselskiego, po dostaniu się do Sejmu.
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
Jacy UPRowcy? KNP i UPR nie żyje, w sensie dotacji, bo Ciastko nie startowało jako partia. Tylko KORWin ma dotacje i to bedzie trzymać partię w kupie lepiej niż te wszystkie statuty ze Strażami, Konwentami i Konwentyklami wymyślane przez JKM.
Paradoksalnie - to może posłużyć jako karta przetargowa. Warto obserwować scenę polityczną w najbliższym czasie.

Może być tak, że Korwę wraz z Wiplerem "podkupią" część działaczy Kukiza coby Ci stworzyli dla nich koło poselskie w Sejmie. Szczególnie w przypadku gdy ruch Kukiza sypnie się po pierwszych głosowaniach, gdzie Kornele Morawieckie itp będą głosowały "ZA" a postUPRowcy, narodowcy i kolibry - PRZECIW (bądź - vice versa). Względnie - gdzie część tego typu osób odejdzie do PiS.

4.7% to nie jest tragedia i dobrze rokuje na przyszłość. Jedyne czego im brakuje do podtrzymania tendencji rosnącej i poparcia to kilkuosobowa reprezentacja w Sejmie.

W przeciwnym wypadku - imho, nastąpi "reset" i KORWiN czy tam inne, kolejne ugrupowanie znów wystartuje z pułapu ok. 2%.
 
Ostatnia edycja:

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Korwin jak zwykle pod progiem, a tymczasem do Sejmu dostał się mec. Jacek Wilk. Gratulacje!

 
Ostatnia edycja:

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Teraz pan Jacek może zacząć budować w Sejmie nową formację wolnościową, bez oglądania się na Krula i Wiplera.
Jest w PiS i Kukizie trochę rozsądnych ludzi, może się przyłączą.
 
Ostatnia edycja:

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Problem polega wg mnie na tym, ze niecałe 5% głosów to jest mniej więcej tyle ilu jest wolnościowców (AKapów i minarchistów) w Polsce. Nie twierdzę, że absolutnie wszyscy którzy poparli Korwina to wolnościowcy, ale wg mnie ta cyfra oddaje ich ilość.
Eee, gdyby tak było to Korwin w każdej kategorii wiekowej miałby podobne poparcie, a tak nie jest. W kategorii 18-29 dostał ponad 16% (czy wolnościowcy to sami młodzi?), a 30-39 już ostry zjazd w dół do 5%. Jeżeli w internecie utrzyma się moda na Korwina to w następnych latach będzie mu rósł elektorat w starszym przedziale wiekowym dlatego, że kuce przekroczą 30-tke, a nowy narybek już jest w gimnazjach i liceach (JKM znowu wygrał wybory w szkołach).

Każdego roku umiera ok. 400 tysięcy potencjalnych wyborców PiS-PO-SLD-PSL to jest, licząc frekwencje 50%, 200 tysięcy głosów mniej na te partie każdego roku. I każdego roku ponad 400 tysięcy nowych osób uzyskuje prawo wyborcze. Licząc także frekwencje 50% i powiedzmy 25% na Korwina to jest 50 tysięcy nowych wyborców co rok. Prosta matematyka.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Przekonanie większości ludzi z przedziału 18-29 jest trudne. Większość ludzi z tego przedziału to idioci, bo większości ludzi to idioci. Więc znowu trzeba przejąć dupokratyczne reguły gry, żeby przekonać tych głupich cweli. Niestety większość członków partii wychodzi z błędnego założenia, że ten przedział jest jakiś wyjątkowy. Ogólnie wyborcy Korwina nie są niczym wyjątkowym, wystarczy pogadać z takimi. Dlatego nigdy specjalnie za metodami dupokratycznymi nie byłem, kiedyś się łudziłem o możliwości dupokratycznego objęcia władzy. Dupokracja to stan notorycznego wstydu za swoich wyborców, jeżeli osoba startująca jest osobą inteligentną. Korwinowi odmówić tego nie można, więc na jego miejscu bym się wycofał i to kurwa ze wstydu za takich cepów. W Unii Polityki Realnej też tak było. Jedynie może na początku było mniej debili, bo większość takich jednostek gromadziła się wokół Wałęsy. Ale lata mijały i coraz więcej debili było. Nic się nie zmieniło w tej kwestii, a może nawet pogorszyło. Podtrzymanie iluzji wyjątkowości jest w interesie partii. Przecież kuce mają wielkie mniemanie o sobie i niektórych kucyków takie przeświadczenie trzyma przy głosowaniu na Korwina.

Główne postulaty na 2019? Trzeba usunąć Korwina w cień, ale przy tym zachowując członkostwo w partii. Korwin z jednej strony robi poparcie, a z drugiej jest balastem. To jest niestety smutna prawda, bo duża część społeczeństwa jest już urobiona. I co z tego, że wszyscy znają Korwina? Ważne, że mają złe skojarzenia. Więc nie tracąc elektoratu ortodoksyjnych kucy, przy okazji trzeba pozyskać nowe głupie istotki. Ostry przekaz jest raczej dobry, aczkolwiek trzeba go jeszcze uprościć.
 
Ostatnia edycja:

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Jezus Maria, libnet zamienia się w kucforum. Tyle bólu pewnej części ciała z powodu nie dostania intratnych posadek przez otoczenie Korwina. Na pocieszenie dla zawiedzionych chcę zwrócić uwagę, że to nie jest wcale tak źle dla korwinistów patrząc w dłuższej perspektywie.
PIS może rządzić teraz samodzielnie i ma na dodatek swojego prezydenta. PIS operuje prawacką retoryką. Lewica znalazła się poza parlamentem. Oznacza to, że prawicowa narracja stanie się teraz głównonurtowa a lewicowa będzie uchodzić za antysystemową. Za killka lat dla zbuntowanej młodzieży wszystko co związane w jakikolwiek sposób z prawicą może kojarzyć się z systemem, a antysystemowością może być lewica. Kuce nie muszą rosnąć cały czas w siłę. Kilka lat temu Palikot miał duże poparcie, i co? Młodzieżowy bunt jest jak łaska pańska, na pstrym koniu jeździ. Już jest pompowany Zandberg. Z czasem pewnie znajdzie się takich więcej.
Niekorzystne jest to, że Korwin tak mocno wdepnął w prawackość. Gdyby był w parlamencie i nie daj Boże w iluś sprawach poparł PIS mógłby być spalony dla nierozgarniętych „antysystemowców”. A tak przez jakiś czas posiedzi w europarlamencie, będzie miał jeszcze wiele okzji, by przypomnieć o sobie dzięki swym wybrykom. Będzie kasa od państwa na partię. Będzie mieć środki do działania. A za cztery lata będzie mógł się przedstawiać jako opozycja pozaparlamentarna, co będzie bardzo w cenie.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Proszę o cytaty, bo czytałem ostatnie wpisy i nie zauważyłem bólu pewnej części ciała.

Korwin nie wdepnął w prawackość, bo poglądy ma niezmienne. Na serio, nie zmienił poglądów w kwestii migracji i tym podobnych. Nawet libertarianin.tom może potwierdzić, a on jest na to wyczulony. Także Korwin jako osoba nie zmienił poglądów i widać różnicę między nim, a Wiplerem lub innymi członkami partii.

Z oceną tego, że brak wejścia jest korzystny - pełna zgoda.
 
Ostatnia edycja:

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Ja Korwina wolę nie rozpatrywać w kategorii niezmienności poglądów. On jest politykiem i zawsze lawirował pomiędzy różnymi środowiskami: antykomunistami, miłośnikami Jaruzelskiego, elitarnymi monarchistami, egalitarnymi nacjonalistami, tymi dla których III RP jest okupantem i tymi co wysławiają autorytet każdej władzy, itd. Po prostu zmieniały się proporcje. Np. od dawna mówił o homosiach, ale w pewnym momencie gdy zauważył, że to mu generuje ruch na stronie to temat ten zaczął się u niego coraz częściej przewijać. Kiedyś w tym wszystkim było więcej wolnego rynku czy nawet ogólnie pojętej wolności. Teraz zaufał Wiplerowi i tak jak pisałem, w moim mieście wszystkie plakaty jego partii dotyczyły islamizacji. Reszta tematów na tym ucierpiała.
A co do tutejszych nastrojów... to pewien smutek chyba można odnaleźć.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Politykiem to jest Wipler, a nie Korwin. Wszelkie sojusze nie były z inicjatywy Korwina, on nie ma do tego głowy. Takimi sprawami zajmowali się zawsze jego najbliżsi współpracownicy. Co głupsze propozycje oczywiście odrzucał, ale sam nigdy się takimi rzeczami nie zajmował. Przecież pierwsze rozłamy były między innymi z takiego powodu, że Korwin był zawsze niechętny wobec sojuszy i z nikim mu nie pasowało. Wszystkich za komuchów uważał, a niektórzy się chcieli jednoczyć z Wałęsami/Kaczorami.

A jak był sojusz z Ligą Polska Rodzin w 2007, to już Korwin wcale nie rządził w partii. Unią Polityki Realnej kierował wtedy Popiela i on wszystkim zarządzał, Korwin był maskotką. Potem Popiela miał uraz do Korwina, bo się raz wtrącił w jakąś sprawę i bez jego zgody. To chodziło o to, że nie wyrejestrował Platformy JKM i Popiela oskarżył go, że zostawił se furtkę do obalenia go.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 556
15 441
I kampania "antyislamska" to też nie pomysł JKM, podobnie jak inne bieżączki typu wcześniej ACTA i tak dalej. Co JKM sądzi o imigracji, sam wyłożył niedawno w tej słynnej minucie w PE za którą dostał po kieszeni. Jak go obserwuję od ponad 20 lat, a czytałem i wcześniejsze teksty, tak żadnego lawirowania nie zauważyłem. On ma chroniczny przymus wewnętrzny posiadania własnego osobnego zdania i jeszcze w dodatku artykułowania go. Umizgi do miłośników Jaruzelskiego? Bicz, pliz.

 

Łukash

Well-Known Member
261
527
Jezus Maria, libnet zamienia się w kucforum. Tyle bólu pewnej części ciała z powodu nie dostania intratnych posadek przez otoczenie Korwina. Na pocieszenie dla zawiedzionych chcę zwrócić uwagę, że to nie jest wcale tak źle dla korwinistów patrząc w dłuższej perspektywie.
PIS może rządzić teraz samodzielnie i ma na dodatek swojego prezydenta. PIS operuje prawacką retoryką. Lewica znalazła się poza parlamentem. Oznacza to, że prawicowa narracja stanie się teraz głównonurtowa a lewicowa będzie uchodzić za antysystemową. Za killka lat dla zbuntowanej młodzieży wszystko co związane w jakikolwiek sposób z prawicą może kojarzyć się z systemem, a antysystemowością może być lewica. Kuce nie muszą rosnąć cały czas w siłę. Kilka lat temu Palikot miał duże poparcie, i co? Młodzieżowy bunt jest jak łaska pańska, na pstrym koniu jeździ. Już jest pompowany Zandberg. Z czasem pewnie znajdzie się takich więcej.
Niekorzystne jest to, że Korwin tak mocno wdepnął w prawackość. Gdyby był w parlamencie i nie daj Boże w iluś sprawach poparł PIS mógłby być spalony dla nierozgarniętych „antysystemowców”. A tak przez jakiś czas posiedzi w europarlamencie, będzie miał jeszcze wiele okzji, by przypomnieć o sobie dzięki swym wybrykom. Będzie kasa od państwa na partię. Będzie mieć środki do działania. A za cztery lata będzie mógł się przedstawiać jako opozycja pozaparlamentarna, co będzie bardzo w cenie.

Cholera alfa, miałem długiego posta ale... made my day :D !
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Z drugiej strony - jeżeli ktoś chce wbić się do polityki od strony lewicy, to musi kochać gejów, UE, prywatyzację i podatek liniowy. Przy czym najważniejsze są te trzy ostatnie.

Jeżeli nie robi ani jednego ani drugiego, to podobnie jak Korwin - kluczy i kluczy i odbija się od 25 lat od progu wyborczego, a jego elektorat jest egzotyczną zbitką ludzi o poglądach od sasa do lasa, których przesiano przez różne sita i którzy mają różną tolerancję na różnego rodzaju postulaty i różne aspekty jego działalności.

Inne ciekawostki.
Polacy deklarujący lewicowe poglądy częściej niż centrowcy i prawicowcy popierają... prywatyzację
CRxRVZnWsAAH043.png:large

Lewicowcy w Polsce częściej popierają podatek liniowy niż centrum i prawica
CRxQD1tWcAA5omR.png


Najbardziej autorytarni są wyborcy PIS i PSL - najmniejszy poziom autorytaryzmu wśród wyborców Nowoczesnej
CRrrkzhWIAAh-WP.png


Największe zaufanie do innych ludzi mają wyborcy Nowoczesnej, PO, Kukiza i ZL - najmniejsze PIS i PSL
CRrp7EhW0AEkRD8.png

To jest akurat latwo wyjasnic: prawica dla wiekszosci ludzi to PiS. A oni nie nawidza liberalizmu i dostaja wysypki na slowo prywatyzacja. Tak wiec wyborcy PO dla odroznienia zaczynaja sie nazywac lewica. Tak wiec poparcie dla liniowego i prywatyzacji "lewicy" to mit, bo chodzi tu o umiarkowanie liberalnych sympatykow po i nowoczesnej.pl a nie zlewu czy razem. (oczywiscie tacy liberalowie nigdy nie zaglosuja na korwina bo nie chca aby ich czlonkowie rodzin [wyborcy po sa bardziej kosmopolityczni] dostali kopa na byebye z UK w razie wyjscia Polski z UE).

Teraz pan Jacek może zacząć budować w Sejmie nową formację wolnościową, bez oglądania się na Krula i Wiplera.
Jest w PiS i Kukizie trochę rozsądnych ludzi, może się przyłączą.

Wilk to moze ostatnio byl niezaleznym politykiem kiedy mial kandydowac na prezydenta Warszawy. Po tym jak go Korwin odsunal i postawil na bardziej rozpoznawalnego Wiplera to Wilkiem zawladnal wirus uberambicji. Zapewne wtedy wspolprace zaproponowaly mu sluzby i pomogly odsunac Korwe. Ja nie mowie, ze Wilk to komuch albo 100% konformista....ale napewno nie mozna mu juz ufac.

Korwin nie wdepnął w prawackość, bo poglądy ma niezmienne. Na serio, nie zmienił poglądów w kwestii migracji i tym podobnych. Nawet libertarianin.tom może potwierdzić, a on jest na to wyczulony. Także Korwin jako osoba nie zmienił poglądów i widać różnicę między nim, a Wiplerem lub innymi członkami partii.

Potwierdzam. Korwin sam pisal w NCzasie, ze ta cala akcja antyislamska to przesada bo on do zwyklych muslimow nic nie ma, ale akcja ta moze przyspozyc glosow.
W sumie pare razy Korwin nawet zasabotowal ten caly program Wiplera bo na blogu wrzucil swoje dawne wystapienie, w ktorym mowil, ze kazdego nalezy przykmowac bez wiz to sie przynajmniej mafia przerzutowa nie wzbogaci, a Polska tak.

Cala ta checa z islamistami to pomysl Wiplera. Dzieki niemu pewnie klikatysiecy osieroconych nazioli zaglosowalo na Korwina. Ale jesli powstanie prawdziwa formacja naziolowo-antyimigracyjna to wszystkie glosy tego elektoratu przejda tam i tyle bedzie z waszych nadziei.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
@libertarianin.tom

Ja sobie zdaję sprawę z tego, że obecnie schwarzcharakterem jest Wilpler. Wiem co mówił Korwin przez lata i wiem, że jeszcze na początku ubiegłego miesiąca twierdził, że kalifat jest lepszy od eurokomuchów. Jednym z głównych plusów startowania w wyborach jest możliwość promocji idei. Ja wolę już żeby posiadali o połowę niższe poparcie, ale za to więcej siły włożyli w promocję tego co wartościowe zamiast szukania taniego poparcia. To w dłuższej persepktywie bardziej się opłaci, jeśli celem ma być wolność. Kiedyś UPR organizował marsze na rzecz kapitalizmu, Korwin żarł i palił PITy, a wychował sobie wielbicieli dla których najważniejszy jest udział w kontrdemonstracjach manif, udział w marszach niepodległości czy antyislamskich. Mógł być z początku użyty jakiś wabik (tak jak KSW dla wypromowania mma użyło Pudziana), ale teraz to już nie ma sensu, trzeba iść dalej. Nie owijać w bawełnę. Może jak będą bliscy zdobycia władzy to znów będzie można użyć populistycznego podstępu, ale nie teraz.
 
Do góry Bottom